Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Witajcie (wreszcie ;-) ) Wróciliśmy już tydzień temu, ale na dzień dobry nam internet odłączyli... Na wakacjach było fdajnie, ale 2 tyg pod rząd z takim maluchem to za długo. Zdjęcia i filmiki zaraz wrzucę na faceb. W dzień wylotu Tosiek dostał gorączki - wszyscy w samolocie się dziwili, że takie grzeczne mamy dzieecko, a ona po prostu osłabiona była. Przez następnych kilka dni też 40 C - dwójki górne tak beznadziejnie jej wychodziły. Spaceruje przy meblech w tę i z powrotem :-) A od prawie tygodnia przyzwyczaja się do babci, bo ja w poniedziałek do pracy wracam. Zgrały się obie świetnie - Tosia zasypia z babcią, nie dostaje do popołudnia cyca, je obiady i śniadania razem z nami :-) Taką już dużą mam dziewczynkę, i nie wiem jak ją zostawię... Mam nadzieję, że nic niedobrego się nie wydarzyło przez ten czas - nie nadrobię tych wszystkich stron...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marceli - super że już wróciłaś. Gandziulka - tak powinno ostać, bo Blanior też tak robi od prau dni. Jak zbliża się pora spania idzie do pokoju i siedzi przy łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiiiitaaaaam cię Kamiko droga. Serce mi pęka. wystawiam na allegro własnie moja ukochaną sagę o ludziach lodu bo jej nie ma gdzie trzymać. Tym bardziej nie będzie jak się pokoj małej bedzie robić :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich przybyłych marceli fajnie ze wakacje się udały jak młody się obudzi to zabierm go na basen poraz pierwszy na taki dorosły z tym ze u nas jest brodzik gdzie wody jest po kostki i to takiej bardzo ciepłej i mam nadzieję że mu się spodoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marceli zdjęcia cudowne ....piekne....wspaniałe .... itd itp aż miło się ogląda bo taka urocza i szczęśliwa z was rodzinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana - wystawiasz Sagę????? To tez moja ulubiona seria:D Mam całą na półce i powiedziałam, że nigdy nie sprzedam! Czytałam kazdy tom chyba po 4 razy:) Współczuję ci, że musisz to zrobić:( A my idziemy znowu do lekarza:( Wiktorowi wróciła chrypka, do tego ma ciągle ta wysypkę na siusiaku. W ogóle dzisiaj jest okropnie marudny, kupy robi maleńkie i nie moze się porzadnie wykupkac:( My to sredni dwa razy w misiacu ladujemy u lekarza!!! Szlag by to trafił:( śpi teraz maleństwo a ja gotuje mu nowa porcję zupek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Goja, współczuje.... Franek wstał o 10 i znowu śpi.... wczoraj jak pojechałam na zakupy to zasnął na ojcu i spał 2 godziny - wcale sie nie dziwie ze później nie śpi do 23, ale nie daje sie w ogole uregulować, a kiedys bylo tak pieknie. Mam nadzieje ze to minie. No i te cholene noce.... stekająco-kwękające.... Jedna nadzieja, ze chyba zaczna troche słuchać... dochodzi do odkurzacza, mama mówi nunu, ten puszcza filutelny usmiech, ale sie cofa. No i ładnie je i łazi, łazi, łazi.... Moja 18-letnia znajoma jest w ciązy - miała byc niby w 35 tygodniu - teraz wyszło ze w 38, na dodatek wczoraj sie okazało, ze to nie córka tylko syn.... a ona ma WSZYSTKO różowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja - współczuję. Na prawdę. Co do sagi to serc mi pęka po prostu ale musze bo nie mam w ogóle miejsca na książki. Też czytałam 3 razy i zastanawiam się czy znowu nie czytac bo ją po prostu kocham. Paula - z uregulowaniem Franka teraz to bedzie duży problem bo na takie zmiany on jest trochę za dorosły, Poza tym będzie to od ciebie wymagało pierońskiej cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana, tylko on był uregulowany (nie licząc nocy) a od 1,5 miesiąca wszystko szlag trafil, bo dzień jest uzależniony od tego, jaka była noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula ja wiem pamiętam. I własnie dlatego że noce macie takie jakie macie ciężko będzie do tego wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz w sumie sie poddaje.... bo co innego mi zostalo? zrobiłam wszystko - przebadalam go, rośnie, rozwija się - zaczął ladnie jeść, jest wesoły i uśmiechniety - widać ma taki charakterek niepokorny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny :-) Ja mam całą sagę na komputerze, a przynajmniej miałam, teraz to nie wiem bo oddałam go do odwirusowania i może mi usuną... Ale dałam też siostrze chyba. Tosiek z babcią dogadują się tak dobrze, że aż zazdroszczę :-) No i mam w domu porządek cały czas, i dwudaniowy obiadek codzień :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marceli no to masz teraz życie jak w madrycie paula pamiętaj że nie będzie to trwało wiecznie i zanim się nie obejrzysz zostanie to tylko złym wspomnieniem a my po basenie i muszę wam powiedzieć ze było rewelacyjnie :) :) młody uśmiech od ucha do ucha i cały czas w wodę patrzył... ciapał się i chodził trzymany za rączki...wszyscy w szoku byli że taki mały i się nie boi a on to miał gdzieś nawet jak mu wody do oczu naszło... nawet jak go siostra na chwilę do glębszego basenu wzięła to był zadowolony...:) :) :) nie spodziewałam się ze będzie tak fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam lenia - staaaasznego. Nawet obiadu nie robie, bo jedziemy do teściowej.... świeto normalnie. Franek śpi:/ więc znowu bedzie szalał. Wczoraj pisałam do deli, że Franek puszcza sie mebli przez przypadek - ale chyba nie! dzisiaj puscil sie komody, postał chwile i złapał za swój stoliczek. I skumał na pewno, ze nie mozna ciagnąc za palmę i siedziec na odkurzaczu..... no i je, je, je.... 3x stały posiłek - w naszym przypadku to są warzywa, obiadki i zupki, do tego je z naszego obiadu, kawałki mojego sniadania, a ostatnio próbowal chrupki Bolsa:( musze teraz bardziej pilnowac jego misek. Na to wszystko opróznia dwa na raz moje biedne cycusie.... Poza tym ma nowa zabawe.... jak krzykne goń mnie - to zaczyna uciekac i takim zabójczym glosnym smiechem jak z reklamy bebiko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam My byłyśmy dzisiaj w poradni rehabilitacyjnej.Są na szczęście postępy ale mimo to zdecydowałam się na rehabilitację ze specjalistą.Będziemy dojeżdżać ok 40 km ale trudno.Mamy 10 serii ćwiczeń rozluźniających po 30 min.Ja sobie sama nie radzę.Pewnie gdybym wcześniej chodziła na te rehabilitacje to już by było po sprawie. ćwiczyłam z nią w domu ale mi to nie wychodziło tak jak rehabilitantce:-( Do tego w drodze do szpitala złapała mnie policja.Przekroczyłam prędkość o 40 km.Chcieli mi wpiepszyć 300 zł i 4 punkty ale jakoś się ulitowali nade mną:-)Więc wyszłam z tego tylko z pouczeniem:-) Pechowy ten dzień jakoś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marceli - ja mam zostawić mlodego od wrzesnia i troszke mam stracha. Jak moja mama zrezygnuje z pracy to ona będzie pilnować, a jak nie to musimy kogoś szukać. Tylko że mi nikt nie ugotuje obiadku:( Ale i tak się ciesze, że zacznę pracę. paula - no dużo śpi Frani w dzień! Mój to max 3 godzinki. To on już chodzi na nogach? Bo pisałaś że łazi. Czy jeszcze raczkuje? wisienka - 40km to nie aż tak daleko, a jak wrato to nie ma sie nad czym zastanawiać:) Byleby dziecko było zdrowe! No i gratuluję wkręcania policjantów, pewnie musiałaś się nagadac, żeby ci odpuścili:P dzagusia - my tęsknimy za basenem z małym, ale jeszcze nie mamy pozwolenia nefrologa:( A za miesiąc dopiero wizyta:( Ale to świetna zabawa z dzieckiem w wodzie:D a moja myszka juz śpi... A to dlatego, ze o 17.40 mieliśmy wizytę u lekarza, no i przegapił drugą drzemkę z musu. A potem już go przetrzymałam chociaż do 19. Na szczęście z gardłem jest ok, jeszcze troszkę niedoleczone i wystarczy wit. c, a siusiak odparzony:( Mam go smarować bephantenem. A poza tym jest zdrowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja----wbrew pozorom nie gadałam dużo, bo nagle mi mowę odjęło.Stałam jak wryta a ręce latały mi jak po przepiciu:-)Widzieli chyba że spanikowana jestem a poza tym to był mój pierwszy raz:-)I chyba właśnie to mnie uratowało albo to że jadę z dzieckiem do szpitala i już jestem spóźniona(co było prawdą) Ze spaniem u nas jest podobnie.Jak Zuzia przegapi drzemkę to wtedy idzie spać już o 19.Dla mnie to nie ma różnicy, bo nawet jak pójdzie spać bardzo późno to i tak standardowo wstaje o 6 :-( paula--- a może skróć Franiowi te dzienne drzemki?Ja nie daję spać małej dłużej jak 2 godziny ale to tylko raz, druga drzemka staram się żeby była krótsza.Gdy dłużej pośpi w dzień to wieczorem długo się tłucze zanim zaśnie dżagusia--- a jak wyglądałowyjście z basenu?A na dupkę był pampers ten taki do wody tak?Ja też bym się z chęcią wybrała ale boję się trochę że Zuźka się przeziębi:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i oczywiście zapomniałam:-P goja----gratuluje drugiego ząbka.U nas wyszły dwie dolne jedynki praktycznie na raz ale od dwóch miesięcy nie ma nic nowego:-( No i fajnie że Wiktor wraca do zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja, on \"łazi\" przy meblach. Franek spi od 22/23 do 8/9 póxniej jeszcze z godzinę + 2 drzemki w dzień. drzemki są od 30 minut do 1,5 godziny. Dzisiaj mi ojciec powiedział, że ja sie budziłam co 45 minut - wiec Franek ma po kim:/. co do zebów - to my nadal konduktorek i drugiego nie widać. No i najgorsze, Franek przechodzi kolejny atak pisków.... drze sie (na wesoło) jak opetany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i jeszcze tekst teściowej, a czemu on nie je tego biszkopcika, ja na to, ze nie lubi słodkiego, no ale przeciez wszystkie dzieci lubią.... wszystko to takim tonem, jakby to była moja wina... Na dodatek, jak moja siostrzenica była w wieku Franka i wszystko zagryzala biszkopcikiem albo flipsem, to wtedy twierdziła, ze niedojada i dlatego tyle ciastek je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc na pupkę w basenie oczywiście był ten specjalny pampers a jeśli chodzi o wyjście to tez miałam stracha że zmarznie i wogóle będzie straszny krzyk przy ubieraniu a tu niespodzianka :) jak tylko wyszłam z wody to odrazu okryłam go ręcznikiem i do szatni...młody był taki spokojny że byłam w szoku, dał sie ładnie ubrać i nawet nie kwieknął... potem jak już zapłaciliśmy to siadłam sobie w bufecie i dałam mu się napić i zjedł deserek i na spokojnie do autka ja zamierzem wr,ócić do pracy w styczniu tylko że najpierw muszę sobie tą pracę znaleźć :P wisieńka ja też bym poszła na takie spotkania z rehabilitantem bo jednak co fachowiec to fachowiec ja mam z młodym parę ćwiczeń wykonywać a i tak boję się że coś źle robię ...bo u tej babk co nam te ćwiczenia pokazywała to jakoś to lepiej wyglądało goja z basenem to co się odwlecze to nie uciecze... a z tą buziunią i chrypką to my też sporo walczyliśmy ...straszne świństwo to jest i już się niby wydaje że się wyleczyło a to dziadstwo znowu wraca 🌼 z okazji drugiej jedynki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja, pamietaj, ze po leczeniu plesniawek powinnas zmienic, albo porzadnie wygotować smoczki, zabawki itp, bo to swiństwo lubi sie przenosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula - już uparzone wszystko:D Nawet nowa butle i smoczki kupiłam. A po pleśniawkach ani śladu na szczęście! A z tym biszkoptem to dobre... tak źle i tak niedobrze:) dzagusia - dziekujemy:) Nam na basenie mówili, że najwazniejsze to chronić główkę. dobrze, że poszłaś do bufetu, młody ostygł, wysechł, bo najgorzej jakby wyszedł rozgrzany. Tu goraco, tam zawieje i dużo nie trzeba, żeby zachorowac. a z praca to ja tez dopiero zaczynam nowa:) Więc trzymam za ciebie kciuki! A ja jutro mam rejs po urzedach z teściową. Tzn. ja załatwiam swoje sprawy a ona swoje:) A Wiktor z nami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki- czytam Was codziennie, ale jakoś nie miałam weny do pisania! od kilku dni Michaśka daje nam czadu. W sumie jedną noc śpi z przebudką na jedzenie, a drugą robi sobie 2-3 godzinne przerwy w nocy! dziś myślałam dosłownie, że wyjdę z siebie! jak się przebudziła o północy to zasnęła o 3.30 przed tv i oglądała bajki! jeść nie chciała, ciągle się wyginała. Gdy mi usnęła na rękach , kładę ją do łóżeczka, chwila ciszy i Miśka już stoi w nim i gada na całego! normalnie szok! a jak ją położyłam do nas to biegała po całym łóżeczku! Marceli -cieszę się, że wyjazd się udał! zdjęcia cudne! co do pracy to właśnie zaczynam szukać i chciałabym iść wrzesnia i troszke mam stracha. Michaśka zostaje z moją mamcią :) Artigiana, gandziulka-->zazdroszczę Wam takich śpiochów! MIchalina po nieprzespanej nocy spała 12.30-14, 18-19 i teraz od 21 śpi! ciekawe co przyniesie ta noc! wisienka -dobrze, że zdecydowałaś się na tą rehabilitację i 40km to nie aż tak daleko. Super, że udało Ci się tak pięknie obejśż z policjantami! co zrobiłaś, że Ci odpuścili ? ;) dzagusia - extra foty z basenu! paula-->Michaśka też tak łazi i wszystko z tych mebelków zrzuca! a teraz najchętniej to by chciała, żeby ją trzymać za rączki i tak śmiesznie maszeruje jak żołnierz, a jak śpiewa przy tym ;) goja-->świetnie, że po pleśniawkach nie ma już śladu! super! a my jutro jedziemy w trójeczkę pierw na Gdańsk na Galerię, a później z moją świadkową do Jej rodzinnego domu koło Elbląga :) już spakowałam famillię ;) aaa! ciekawe jak tam falsa.... do zobaczenia! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja Wam zazdroszcze tych mam i teściowych. Ja nie wrócę do pracy pewnie do pójścia Franka do przedszkola. bez sensu zebym połowe pensji oddawała opiekunce, a do żłobka nie oddam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×