20 kg zrzucone, 20 kg do zrzucenia

Boa, miałam wrażenie jakbym czytała siebie :-o

otyłośc wzmaga produkcję meskich hormonow,koniecznie musisz schudnąć,uda Ci się na pewno,trzymam kciuki ps odpisałam na maila-dzieki za Twojego Ignorancja

To, że schudnąć muszę to ja wiem ;) i walczę... Co do samoakceptacji... Dziewczyny kochana, przez jej brak mało moje małżeństwo sie nie rozleciało... Mój mąż miał juz serdecznie dosyć tego, że go odpycham, ze sie wstydzę sama siebie, ze uciekam przed ludźmi, że wiecznie jestem zdołowana, smutna... W końcu nie wytrzymał i powiedział mi: kocham Cie taka jaka jesteś i dla mnie jesteś najpiękniejsza, ale zrób coś ze sobą, bo oszaleje jak dalej będziesz tak nienawidzić sama siebie... Wiec robię... w miare spadających kilogramów poczucie wartości rośnie, choć są takie chwile, w których czarna rozpacz wraca... Ale cóż..takie życie... Mąz wtedy chowa przede mną batoniki, mówi, ze kocha, nalewa kieliszek czerwonego wina i jakoś idzie ;)

Fajnie takie słowa słyszeć od męża mój mąż też mówi ale ty sie nie musisz odchudzać podobasz mi sie taka:) ale ja chce lubiłam siebie jak ważyłam te 55 kilo kurcze bardzo sie lubiłam ale wtedy tego nie doceniałam:(

Czyli dziewczyny, nie ma zmiłuj, musimy schudnąć... Trzymam kciuki i za Was i za siebie...

Ale co chcesz z siebie wyrzucać?

Dziewczyny... Dobijam do końca baaardzo długiego dnia pracy... od 8 do 24... maraton prawdziwy. Siła powstrzymałam sie przed zjedzeniem czekoladowego Grzeska. leży gnojek na stole i kusi... uśmiecha sie, jak głupi... Ale cóż... nici z tej, jakże przyjemnie zapowiadającej się znajomości... Trwadym trza być, nie mientkim... Dajcie chociaż znak, że żyjecie, bo jakoś pusto... smutno...

teraz rozumiem Twoje milczenie-pracowałaś--a juz myslałam,że zniknełaś i w zyciu nie doczekam się maila od Ciebie:D :D Jakby coś ,to jestem,walczę i czekam na maila[oczywiscie jak znajdziesz troszkę czasu] Miłego dzionka ,pozdrowka Ignorancja

Witaski Ciężko :-D pracuję i nie zawze mam czas wejść do was kochane ale czytam zawzięcie. Jutro pączki :-o chyba się złamię :-o :-o :-o

albo może jutro przespać cały dzień i wstać w piątek... to nie byłoby głupie :-D

dobranoc:D

autorka założyła kolejny topick i znikła

Po żadnej diecie, autorka po prostu czasem pracuje dużo więcej niż by chciała. A topik nie kolejny, a pierwszy tejże autorki... Pozdrawiam, znów z pracy

no wiesz w sumie nie wszyscy muszą pracować i sie nudzą i na forach sie wypowiadają nei wiadomo po co?? ja też mam bardzo aktywny tydzień także pozdrawiam:)

witam ja zrzucilam 22kg :D i zamierzam jeszcze 20- albo jak sie da wiecej:) powodzenia -postaram sie tu zagladac

Witam!Mam 20 lat,170 cm ,i waże 115 kg.w ciągu jednego roku utyłam 31kg.cały czas tyje i nie dam rady schudnąć.PROSZE DORADZCIE MI COś.

Cześć Dziewczyny! Też mam te 20 kg do zrzucenia :( Ważę 90 kg przy 178 cm- taka wielka baba ze mnie :( Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona- razem zawsze łatwiej. Nie wychodzę nigdzie ze znajomymi, bo mi wstyd że wyglądam jak słoń, przed moim facetem też nie ma mowy o rozebraniu się, więc wszystko roimy po ciemki pod kołdrą. Do kitu takie życie, więc muszę je zmienić!!!

mokita a dlaczego tyjesz? Ja wiem, że bardzo mało się ruszam i strasznie dużo jem - czekolada, pizza itp. Muszę tylko pokonać te dwie rzeczy i szybko schudnę. Przy czym to "tylko" jest dla mnie prawie niewykonalne :(

Wybierz się do ginekologa, zrób usg. Tyle moge doradzić, reszta zależy od Ciebie.

Tak, Mokita, koniecznie idź do lekarza. Ginekolog i endokrynolog obowiązkowo. A jak z dietką?

jak Ci się udalo schudnąć tyle? Co jadłas,stosowałaś jakąś dietę?

Hej dziewczyny Dołączam sie do Was...tez mam do zrzucenia 20 kg..Ważę 80kg...pod koniec ubiegłego roku schudłam 5 kg a potem starałam sie utrzymywać wagę w okresie Świąt itepe...Moje marzenie to 60 kg...Mam 160cm, ale pamiętam ze paskudnie wyglądam w wersji szczuplej i te 60 kg dla mnie będzie w sam raz :)

mam taki sam tryb zycia jaki mialam.nigdy tyle nie przytylam w tak krotkim czasie.dzisiaj caly dzien sie rozklejam z tego powodu.jutro ide do lekarza rodzinnego.poprosze o skierowanie na badania.hormony mi szaleja.czuje to i to bardzo.jutro sie odezwe i napisze co i jak.ciesze sie ze mam komu sie wyzalic z tego powodu.do jutra papap.

Hej dziewczyny, witaj Sunny, milo, ze grono rosnie, oby bylo coraz lzejsze... Mokito - koiecznie zadbaj o siebie i tego lekarza załatw, bo ja to zaniedbalam i teraz mam powazne problemy. No mile panie, jak tam, ile paczków dziś pękło? Ja przyznaje sie do dwóch... :/

ja też tyle przytyłam bo hormony zaczęły szaleć ale dodatkowo ja biorę środki antykoncepcyje i rzucam je w chorobę tylko dokończe te co mam jak będzie dzicko to będzie i tak mam dziwne wrażenie ze jestem w ciąży dodam ze jest to niestety możliwe bo źle brałam tabletki oststnio no i nieststy możeeeee kto wie. ale narazie nie panikuje idę do lekarza w przyszłym tygodniu zobaczymy mam nadzieje ze wszytsko dobrze bo szlag trafi diete i ładną figurkę też. więc wracając o hormonów to moze masz tarczyce chorą tzn chyba nadczynność tarczycy bo wtedy sie bardzo tyje nie wiadomo od czego musisz to sprawdzić ja też sprawdzilam ale TSH w normie więc to taki tryb jedzenia a do tego hormony tragedia:( ja też wczoraj miałąm kryzys ale powoli sie uspokajam i dochodze do siebie

Ufff... sesja za mną. Ze tez na stare lata zachciało mi sie luki w wykształceniu łatac... Apropos hormonow. dostałam magiczną biała pigułkę od pana doktora i teraz gzie usiąde, tam zasypiam. Podobno tak przez pierwsze dwa tygonie jest i podobno ja genialnie reaguję... Magiczna pigułka ma jeszcze jeną zaletę - wogóle nie chce sie po niej jeśc. Taki skutek uboczny ;) Od jutra wracam na ście zke diety... bo coś mi sie rozlazi caly ten interes,... Na poczatek waracm do iety ustawionej przez dietetyka. POtem zobacze. Do dzieła

EB... nie martw sie, wszystko się wyjaśni i będzie po Twojej myśli, a nawet jeśli jesteś w ciązy... moj lekarz mówi, ze ciąze mozna przejśc nie tracąc figury. Trzeba tylko jeść dla dwojga, a nie za dwoje... Będzie dobrze...

O, byka we wlasnym nicku strzeliłam :/