Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izabelita226

Samotne po 30-stce...czy szukacie i gdzie szukacie???

Polecane posty

ja mam w takim kolorze parasol :) zielony, torebke pomaranczowa :) jak na nia popatrze od razu mordka sie cieszy:) tylko oczy bola:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przebisniegu - ponoć do samotności można sie przyzwyczaić - ale nie potrafię sobie tego nawet wyobrazić . Ta moja samotnosć jest inna , mam tutaj dwoje rozbrykanych dzieci i nie mam pustki i ciszy . Tylko najczęściej wieczorkami dopada mnie chandra i jak idę na spacer do miasta czy parku . Jak widzę rodziny to chce mi sie wyć - dlatego najczęsciej przemykam tylko przez miasto .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stonoga ok ------------to na początek możesz mieć mnie za to coś co dzieciom do buzi się wkłada :) bardzo chętnie wyląduję moimi ustami przy Twoich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amoczek ty chbya sobie zarty robisz:) ja tylko sprawiam wrazenie wyzwolonej :) pomoranka....... a wiesz,ze mnie wkurzaja pary na ulicach:) tez jakos tak mi zal, robi sie smutno ale na pocieszenie mowie sobie,ze nic nie moze przeciez wiecznie trwac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego samego powodu ja nie lubię jakoś ostatnio się wynurzać z domu ... wszędzie pary, rodziny... ehh pomysł z oczojebnym gadżetem bardzo mi sie spodobał, może coś sobie jutro pójdę nabyć - dzięi stonoga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydajecie czasem kase na tandete?? ja widziałąm ostatnio takie figurki biedronek, rózki miały ze sprezynek i jak sie tracilo to koncowki zaczynały migac - tez sie usmiałam :) a to dobre na gorszy nastrój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżpomorskie29
Dzień dobry, fajnie się was czyta i cieszę się, że nie jestem jedyną bez ukochanego. Bardziej niż brak właściwej osoby do obdarzenia uczuciem drażni mnie troska "mam, babć, cioć" wspominających o wieku Maryjnym i dumającym co ze mną nie tak. Ktoś tu kiedyś napisał, ze najlepiej obrócić w żart i powiedzieć: bo facet śmierdzi z nóg" - chyba kiedyś zastosuję hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo skarpety im śmierdzą :) dzisiaj ten tekst do mnie nie przemawia ;) stonoga super sprawą są kwiatki sztuczne oczywiście, w doniczkach i w wiadomych kolrach - jak się koło nich tupnie albo klaśnie głośno to się kręcą im główki, świecą i grają - obserwowałam chyba z 15 minut u babki na straganie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie kwiatki pewnie sa super...:D ja natomiast widzialam ostatnio tanczace i grajace swieczki..:D Jednak mimo tak wielu atrakcji jakie oferuje nam otaczający świat caly czas moim glownym zmartiweniem jest brak pracy i mysl co zrobic, jesli okaze sie ona niewypalem pod wzgledem atmosfery w niej panujacej albo jakims innym ..:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
CZeść, Przbijśnieg. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ja mam chyba za krucha psychike :o A tak naprawde to zgodzilam sie na kiepskie warunki pracy w tej pracy i czulam sie tam totalnie na marginesie... wiecie najgorsze to jak nie ma sie nawet z kim porozmawiac o swoich sprawach, zwlaszcza, ze ja zmienialam zawod i to sie zbieglo :( No i zaplacilam tzw.frycowe chyba....:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Cześć, Stonoga. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
A kim byłaś, a kim jesteś obecnie zawodowo, Orzeszki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
A czego nauczałaś, Orzeszki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uczylam dzieci angielskiego...i to jest m.in. powod mojego bycia\"samotna po 30ce..\"..no bo jak kogos poznac jak sie spotyka tylko dzieci i ich rodzicow? A wiasdomo, ze wiele osob poznaje sie w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Aha, to mam już jasność, dlaczego postanowiłaś zostać finansistką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×