Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Weroniczka

ZASZŁAM W CIĄŻĘ I WKURZA MNIE MÓJ FACET

Polecane posty

3 dni temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Od tej pory mogłabym chyba pobić mojego faceta. Wkurza mnie wszystko. Napisałam mu, że jestem w ciąży, a on odpowiedzial, że się cieszy i mam mu dac ochłonąć bo jest w szoku. On jest teraz zagranicą. Nawet nie zadzwonił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allala
nie martw sie zadzwoni musi pomyslec teraz jak sie wszystko zmieni bedzie w koncu tatusiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dla mnie to dupek
moj skakal z radosci, wysciskal mnie i zaraz rozdzwonil sie po kolegach i rodzince bo bedzie tatusiem , a reakcja Twojego jest powalajaca... nawet nie zadzwonil :/ zobaczysz co bedzie jak wroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bez przesady
każdy reaguje inaczej, nie ma co panikować, że się nie odzywa. musi się oswoić z tą myślą. już chyba lepiej jak pierwszy szok, pierwszą złość (nie jest to nic złego jak się nie planowało dziecka ze pierwsze uczucie to jakaś taka złość) przetrawi sam. a potem jak już dojdzie sam z sobą do ładu i pojmie ze to co go spotkalo nie musi być nieszczesciem ale wrecz przeciwnie, to wtedy dopiero się odezwie i bedziecie razem przezywali. uczciwie powiedział Ci zebys dała mu teraz czas. daj. i nie bój się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaaaa...
hmmm... dziwie Ci sie, ze powiedzialas to telefonicznie (a moze sms?)! ja taka wiadomosc koniecznie musialabym przekazac osobiscie! i zobaczyc jego reakcje, blysk w oku, radosc... albo cos przeciwnego... :-O teraz tak naprawde nie wiesz czy serio sie cieszy (ja w to watpie, bo powiedzial, ze musi sie oswoic, a facet, ktory sie z tego cieszy nie musi sie oswajac), podejrzewam, ze go ta wiadomosc przygniotla nieco... coz, tacy sa faceci i taki kobiet los :-O mimo wszystko zycze szczescia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzajcie dziewczyny- nie każdy marzy o tym żeby koniecznie mieć dziecko - reakcje potrafia byc rózne- my planowalismy zuzke- nawet imie było wybrane przez zajściem w ciążę- a jak powiedziałam o tym mojemu męzowi - to najpierw durnowato zapytal " a jak to się stalo" z czego żartujemy sobie do dziś- potem pół godziny wpatrywał się w ściane- i dopiero potem z uśmiechem mi powiedział - będziesz grubasek i pocalował mnie w brzuch facet to nie manekin też ma prawo mieć mieszane uczucia- w końcu nowe dziecko- to nie nowy telewizor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikipedia dla mas niemyślących
faceci nie reagują na ciążę tak emocjonalnie jak kobiety mój powiedział, że nie czuje NIC w związku z ciążą, bo nie widział malucha, dopiero po usg i po usłyszeniu echa płodu stwierdził, że zaczyna się czuć tatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym on nie jest młodzikiem. To facet po 40-tce, więc myślałam, że stanie na wysokości zadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąz czy nie mąż co za różnica- piszesz że jesteś z tym sama on też jest z tym sam pewnie że najfajniej to by było przeżyć to co sie widzi w reklamach- kupic buciki pokazać i żeby facet skakał ze szczęścia do góry- najlepiej jeszcze w zwolnionym tempie bo romantyczniej to wyglada;) potem usiąśc i jak na ciąże przystało wypić mocna aromantyczna kawke........ w życiu jest inaczej- co nie znaczy że będzie źle- może jeszcze będzie super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikipedia dla mas niemyślących
a my mamy właśnie 4 dziecko w drodze i nadal on nie jest zbyt emocjonalnie związany z dzieckiem w moim łonie, więc to normalne gorzej jakby olał całkiem temat i po prostu Cię zostawił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie, daj mu troszkę czasu :) mój zareagował podobnie, ok. tygodnia trwało zanim do niego dotarło :) ja w tym czasie latałam jak nakręcona i wszystkim w rodzinie opowiadałam. Po tygodniu wyszedł z lekkiej "depresji", potem mi opowiadał, że przeleciało mu przed oczami całe życie tej kruszynki - jaka będzie, jaka szkoła, znajomi, jak on się sprawdzi, jak ma się zachowywać i reagować.... On to wszystko sobie wyobrażał !!! i troszkę go to przeraziło. Ja natomiast nie wybiegam myślami dalej niż w okolice porodu i pierwszych dni z nami w domu.... Trzymaj się ciepło i nie martw na zapas! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×