Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Matki Polki- zony na emigracjii.

Polecane posty

Co niektóre kobitki już mnie znają:-) Mieszkam w Anglii z 2 dzieci i mężem:-) A co do rozmiaru.....ups........lepiej sie nie przyznawać-przyjechałam -miałam 10,a teraz 14:-( właśnie jestem na etapie tabletek z Polski-bio cla z zieloną herbatą-jak dojdę do 10 to Wam napiszę hehe(czyli temat poruszę za 5 lat:-)hehe) Te słodycze angielskie mnie zgubią-taki łasuch jestem......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Ninuś, czy angielskie słodycze są dobre, że tak je łasuchowo konsumujesz...?na mnie Catberry nie robią wrażenia (u mnie jest fabryka), nie chcę Ciebie martwić, ale ja nie wierzę w żadne tabletki, dużo piję (herbaty) i nie mam samochodu, spaceruję, wchodzę po schodach (w domu)kilka razy dziennie, więc...też lubię słodycze (czekolada z orzechami mniam!)muszę się pilnować!... Mursiana rozmiar 40, to nie jest jeszcze tragedia...a pewnie nadal karmisz piersią (czy już nie)?to jesteś usprawiedliwiona, czego się ni erobi dla dzieci... Dzisiaj paskudnie na dworzu.... Zaraz sobie prasówkę zrobię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. Doradzcie mi jak schudnac 10kg w 2 miesiace. Tragedia po urodzeniu 2 dziecka zaczelam brac tabletki antykoncepcyjne i za nic nie moge schudnac. Codziennie spaceruje z dzieciakami na dworze po schodach tez chodze mieszkam na 2 pietrze takze duze zakupy i wnoszenie dzieci wkoncu powinny dac jakies efekty!! Ale niestety nie daja. Moze slyszalyscie o jakis angielskich specyfikach pomagajacych w odchudzaniu np. poprawiajace przemiane materii?! mialam roz.12 a teraz 16 zgroza. Po pierwszym dziecku schudlam ale po drugim ani grama, zle sie czuje, niepodobam sie sobie, nawet mezowi wstydze sie pokazac. Yardleyka nawet niewiesz jak ci zazdroszcze . Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Nowa na Forum, Twój Mężuś na pewno kocha Ciebie taką jaka jesteś...fakt, troszkę Ci się powiększył rozmiarek, jak już sama to widzisz to dobrze jest, czyli psychikę masz przygotowaną na odchudzanie, ale ja Ci nic nie podpowiem w sprawie tutejszych środków odchudzających, bo nie wiem...podobno ten chelebek angielski jest okropnie tuczący:(może zmień go na krakersy, sucharki, macę itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z rana-kawa na stół:-) Powiem Wam,że z tym chudnięciem to różnie bywa.Ja mam 2 wampirków(hehe) i zawsze do porodu szłam z wagą 95 kg!!!!!!!!!!!!!!,a przed max.62kg(172cm) i powiem Wam,że po 1 wampirku schudłam dopiero po 3 latach-ale to w 2 miesiące zjechałam 20 kilo.Mój organizm przyzwyczajony jest do sportu-więc basen prawie codziennie(intensywne pływanie 45 min),do tego nerwy,no i mniejsza ilośc jedzonka!:-) A po 2 wampirku waga mi tak skacze,że szok.ZJECHAŁAM TAK KONKRETNIE GDZIEŚ PO ROKU,A PÓŹNIEJ ZIMĄ TYŁAM -LATEM CHUDŁAM,A DRASTYCZNIE ZJECHAŁAM jak mój mąż wyjechał do Anglii i zostałam w wielkim domu sama z 2 dzieci i 2 psów.Przez 3 miesiące zanim do niego doleciałam schudłam tak,że własny mąż nie mógł się nadziwić,a później -nerwy puściły i hamulce też i dawaj słodycze,aż się spasłam. Fakt,że na nowo zaczęłam brać antykoncepcję-plastry i nie wiem czy one mi też nie pomagają tyć...na coś wkońcu trzeba zrzucić:-) Koleżanka z Polski p[oleciła mi ten BIO CLA z zieloną herbatą,no i ... zaczęłam go brać i wierzcie mi pierwsze dni szybko leciałam z wagi-sama byłam w szoku-ale nie umiem sobie odmówić jedzenia no i zaczęło sie powracanie do wagi. Te tabletki są dla tych co mają silną wolę i potrafią czasami powiedzieć nie...! Mąż nawet kupił mi sprzęt sportowy-fakt sama chciałam,no ale,jak siądę do kompa to już mi się nie chce........ Właśnie 2 dni temu mama dosłała mi te tabletki-może zacznę na nowo brać........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qrcze kobitki wiecie co mi mąż powiedział:-) mówi tak- \"wiesz kochanie jak dojdziesz do 40-tki ,to wymienię Cię na dwie 20-tki\" no oczywiście to tylko żart:-) hehe ale zawsze zostało mi 8 latek hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z kraju Wielkiej Zawieruchy-mam Orkana za oknem...Dzieci kluca sie bez przerwy (czyzby wiaterek ich tak nakrecal?)Chwilowo wlaczylam bajki...niezbyt wychowawczo ale trudno. iecie od wielu znajomych slyszalam ,ze w Anglii strasznie przytyly...to chyba wina\"tamtejszego \"jedzonka no bo przeciez nie wszystkie sa lasuszkami?Albo po prostu tesknote zabija sie sieganiem po cos do przegryzienia?Przyjdzie lato i wszystkie zrzucimy co nieco bo jak zimno to tylko pod kocyk (z czyms do pochrupania)... U mnie z ciazowymi kg poszlo szybko.Przytylam co prawda za kazdym razem po 11 kg ale potem karmienie(ok5-6 m-cy)tak ze mnie wyciagnelo.Co prawda to duzo,nawet bardzo duzo pilam wody bo ciagle mnie suczyloi na przekaski nie mnialam ochoty (raczej czasu)bo kolki,bo kaszelki ,zapalenia krtani z dusznosciami wlacznie...Dzieki Wszystkim Swietym dzieci odrosly a ja zaczelam tyc...(u mnie bylo to wskazane bo bylam straszliwie chuda,roz.34...) Apropo plastrow-slyszalam ze po nich (i po 3 m-cznych zastrzykach) wzrasta APETYT!!!Ginekolog mi powiedzial... Wietrzne pozdrowionka zalaczam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj właśnie to jedzonko.Lasuch jestem i chociaż nie jadam słodyczy bo nie lubię to jednak zawsze z czyms przesadzę:(Ja tam zawsz też ważyłam 65,67 kilo(175) i było fajnie.Może czasem myślałam o jakieś dietce ale na myśleniu się kńczyło.Ale teraz to już szok 74 i waga ani drgnie.Skończyłam juz z karmieniem więc już wreszcie mogę się wziąśc za siebie.Mówisz Ninka że Bio daje efekty poproszę mamę aby mi przysłała.:)Ja jakoś na siłownie nie mam czasu się wybrać.Nabiegam się za tym swoim rozrabiakoA no i w barze też poganiać trochę trzeba to mnie się i nie chce i nie mam jak.Trochę na stacjonarnym rowerku sobie popedałuje ale żeby regularnie to nie:(leniuch ze mnie:(Ale wiosna już jest kiecki trzeba z szafy powyciągac więc koniecznie muszę coś ze soba zrobić.Nowa na forum jakos damy sobie radę....musimy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnośnie tego bio cla to warto zamówić przez internet.Moja koleżanka mi kupiła w polsce w aptece to dała 60zł,a jak zamówiłam przez neta to płaciłam po 38zł-to jest róznica,a potem mama mi przysłała .Jak zamówisz powyżej 100zł to i przesyłka za darmo(no oczywiście w Polsce):-) www.domzdrowia.pl to jest ten link jeśli ktoś oczywiście chce skorzystać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Hello, Temat woda...odchudzanie... Ze mną jest tak, jak mam stresa to NIESTETy podjadam, jak siedzę w domu tez, do kawki ciasteczko (o teraz piję, ale nie mam)ponieważ mam kiepską przemianę materii to szybko łapię kilogramy, ale mój nos i wzrok zawsze mi mówi kiedy przesadzam i umiem w porę sie opamiętać. Niby to jedzenie tutaj jest wzdymające itd, ale o dziwo, ja mam lepsze trawienie tutaj niż w Polsce (choc też kiepskawe). Nigdy nie chodziłam na siłownie itd, na aerobik i owszem dawno temu, wogóle leniwa jestem, ale wiem, że koło 40 (he he jeszcze trochę)sylwetka się robi bardziej babska, więc pilnuję się... Po ciąży dosyć szybko wróciłam do swej wagi, tez matka-karmiąca byłam... Czekam na słoneczko i na mój rolkowy żywioł... Dara ten Orkan ponoć do Polski się zbliża (Mamusia zaczyna panikować)... Moje 2 urocze córki poszły się bawić do ogródka (zabierając bandę misiaków), znaczy że ciepło jest (a słoneczko świeci)... Jakie macie niedzielne plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj starszy cos zalegl...(synek)ma goaczke 38.5 i nic wiecej.Brak kaszlu ,jakichs boli...pewnie dojda...tak wiec plany niedziele nieciekawe. Orkanek gwizda. Tez chce sloneczka!!!Najgorzej,ze ciepelko juz bylo i sie zmylo...pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też hula wiatrrrrrrr...... całe pranie normalnie odlatuje-musiałam wyprać wózek,tzn części,bo mój mały wampirek (3 latka) jeszcze śmiga w wózku i mam nadzieję,że nie odfruuuuuuuuuuuuną.....:-) Qrcze,nie wyobrażam sobie I Komunii po angielsku,no ale inaczej nie będzie:-( A z tym odchudzaniem to naprawdę temat moooooorze,a może dajmy sobie spokój przyjdzie wiosna i wszystko wyrówna :-) A za morzem to tęsknię,bo w Polsce miałam widok z okna na morze i tak tęsknię......w lato nadrobię. W zeszłe lato jak przyjechałam do Anglii mąż wziął nas na wycieczkę nad morze do Blackpool-tam też jest świetnie.Wesołe miasteczko,tzn park rozrywki...ahhhh extra, w tym roku też pojedziemy jak wrócę z Polski i w tym samym hoteliku się zatrzymamy,był przytulny.Mam fajne zdjęcia z Blackpool jak ktoś by chciał zobaczyć te miasteczko-widok z diabelskiego młyna,i te zawrotne tory z parku rozrywki...szok! to piszcie. Pozdrawiam Matki Polki z wszystkich krajów-łączcie się!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Hay, Dara, niedobrze że Twój synek zachorzał oby to nie było nic powaznego.... Nina ja bym koniecznie chciała te fotki zobaczyć, to do Ciebie napiszę, wyślesz?please...(może jutro, albo w pon. o ky)... Wrócilismy z marketa (obładowani niemożebnie)... Acha o Blackpool dużo słyszałam ponoć fajnie tam jest.... to Ty nadmorska dziewczyna jesteś, ja z centralnej Polski... Moja klasa z podstawówki dzisiaj się spotkała, beze mnie buuuu! Napiszę Wam jak wyglądała komunia po angielsku (w maju)cóz zrobić, zachciało nam się Anglii... Potworki się kąpią...zaraz je spać położe, a my....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w niedzielny ranek:-) mój meil nina7224@wp.pl -to dla yardleyka-przyślij mi swój meil to w wolnej chwili Ci wyślę. Dzisiaj,zresztą jak co niedzielę mąż zrobił śniadanko:-) dara73-moje dzieci też coś przeziębione-już coś od piątku tak pokasłują:-( daje im wapno i rutinoscorbin. Miłej niedzieli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz po obiadku,teraz czas na odpoczynek...Wiecie w tygodniu to moge gotowac(choc niespecjalnie lubie ale coz?)ale w niedziele mezulka z diecmi sie bawi a ja przy garach...do 14 ...trza cos z tym zrobic po 10 latach malzenstwa...na coniedzielna restauracje nas nie stac(MC DONALDS??-ja to tylko tamtejsze lody...)Zaczne w sobote chyba robic na dwa dni...ale w sobote mam przewaznie cos szybkiego(mrozoneczke itp.)Moze cos poradzicie??? Synus juz zdrowy...wczoraj padziocha z goraczka 38,6 .Dalam mu Contramutan(pewnie nie znacie,homeopatyczne na grypowe infekcje) i PRZESZLO ,dosc szybko ale lepiej nie zapeszam. Do Blackpool wybralabym sie ale...pewnie nie w tym roku. Orkanek pogwizduje nadal.. Yardlerka a corcia ma jakies nauki przedkomunijne???Wkuwanie katechizmow itd..?. Nina-masz dwoch chlopakow??Ja tez(5i 8 lat).Zgaduje ,ze na nude z nimi nie narzekasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje wampirki mają 3 i 7 lat.Właśnie jeden ma jutro urodzinki,a młodszy za tydzień w poniedziałek. A obiadek to dzisiaj moje bable miały w MC Donalds,a ja jadłam MC flurry-czyli lodzika:-) Powiem Wam,jaki jest koszt wyjazdu do Blackpool.Jeśli na dłużej to hotel-koszt rzędu 60f doba ze śniadaniem na 4 osoby.Park rozrywki dla 4 osób 2+2-to było ok.50-60f.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napiszcie z jakich miast bądź regionów jesteście,bądź państw:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Piszę - jestem z Birmingham, Anglia (specjalnie tym miastem zachwycona nie jestem). Śniadanko zrobione przez Męza, kiedy to było, czasem potworki nam robią, ale ostatnio się rozleniwiły. Dzisiaj dzień taki troszkę zakręcony, to przez Mszę w połowie Dnia (ale, ale kwiatka na Dzień Matki dostałam)Nina Ty obchodziłaś dzisiaj?Fajnie miec dwa razy w roku Dzień Matki *czy w Germaniii tez jest 2 marca ten wspaniały Matczyny Dzień...???? Nina to już jutro się do Ciebie odezwę, dzięks! Acha, znajomych dzisiaj na kawusi mieliśmy (Polaków oczywiście)lubię te chwile, gdy ktoś nas odwiedza... Dobrze Dara, że Twój synek ma się dobrze... Nauki przedkomunijne, no, niespecjalnie, modliwtwy to i tak Ona trenuje co drugi dzień w szkole, kazali Biblie czytać i tyle...no to troszkę czytałyśmy, dobrze że wiem o co tam chodzi (ach ta bariera językowa)... He, he, Matki Emigrantki, a ja mam dwie rozkoszne córeczki (nie ma to jak dziewuszki, grzeczne, dobrze ułożone:):))))żart!. Kolorowych snów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawa na stół:-) Witam z rana.....:-) Jeśli chodzi o wczorajszy dzień matki,to uwierz ,zapomniałam-tak się zakręciłam wczoraj.... Pojechaliśmy wczoraj na wycieczkę do Retford-blisko Rotherham na ruiny zamku(małe),ale bąble się wyszalały,kupiliśmy im miecze,łuk no i szaleli..... Jakby ktoś miał ochotę pozwiedzać tu jest adres http://www.legendsofnotts.co.uk/ Postanowiłam,że teraz co niedzielę będziemy jeździć na wycieczki za miasto-jaki odpoczynek psychiczny-wampirki biegają jak spuszczone ze smyczy...hehehe:-)-a wieczorem padają jak muchy..hehe:-) A obiad niedzielny skończył się dla nich MC Donaldem,a mamusia z tatusiem zjedli lodziki..:-)-trzeba sobie jakoś radzić,żeby nie stać w garach hehehehe:-) Wieczorem wysiadł mi piecyk gazowy-ze strachu nie mogłam spać.Ogólnie to awarię pokazywał na ciepłą wodę,ale ogrzewanie też tam jest i coś buczało- to tylko gaz-więc ja cała zielona ze strachu:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mały wampirek chory...:-( kicha,katar...:-( a dzisiaj muszę śmigać do miasta:-( Jakto moja siostra się śmieje-zaraził się od jej dzieci-korespondencyjnie...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziandoberek! SLONKO huurra!!!Wiaterek tez oczywiscie powiewa ale udaje ,ze go nie ma... Nina-Sloneczne urodzinowe zyczenia dla starszego wampirka! Ja pomieszkuje na Dzikim Zachodzie (niemcy)Mala miescina a raczej peryferia miesciny (co doprowadza mnie do szalu).W czerwcu przeprowadzka do Minden. Dzien Matki tu jest w niedziele ,w Zielone Swiatki(w tym roku 11 maja). Milego Poniedzialku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello u mnie w tej Anglii to pogoda zwariowała:-( to śnieżyca taka 5-cio minutowa,to wiatrzysko,a teraz piękne słońce i kropi deszcz-szok,a muszę dreptać do miasta:-( Wampirek dziękuje za słoneczne życzenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Witajcie moje Drogie Matki-Polki, :)ja też przesyłam słoneczne życzonka dla 7 letniego Wampirka...:) Robicie imprezkę???? My mamy zaproszonko na sobotę do angielskiej 8 latki (hm!)do domu, bo tutaj róznie bywa, raz strasze dziecię było w kinie na urodzinach..muszę jutro poszukać prezenta (nie damy kopertówki, wyłamiemy się kolejny raz, po polsku zrobimy, a co!). Chrzestna nam na Komunię zjedzie (moje modlitwy zostały wysłuchane), hurra! Właśnie pozbyłam się polskich matek-koleżanek, na kawę je zgarnęłam, a teraz stoję zupki pilnuję i popisuję...potem skoczę po pieczywko... Toż Twój synek Nina wirusa komputerowego załapał...(hi hi)... 11 maja też pikna data na Dzień Matki...oj Ninuś, jaka Ty zakręcona jesteś zapomnieć o Dniu Matki! Obejrzałam sobie linka, to Ty kochana koło Robin Hooda gdzieś mieszkasz??? też marzę o wycieczkach za miasto...może wkrótce, i tak jak Ty i Twoja rodzina uwielbiamy ruiny zameczków... Dara Ty lubisz wycieczki w plener? Ello, Mursiana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt,do Robin Hooda mam blisko ,ale jeszcze nie byłam-nadrobimy hehehe Wampirek dziękuje serdecznie za życzenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam kupić Wampirkowi tort i zdębiałam-co za wybór,szok!!!,ale po głębokim namyśle wreszcie wybrałam:-) jest śliczny.Mały jest w szoku:-)no i o to przecież chodziło:-) Musimy stworzyć gorącą atmosferę,bo piecyk gazowy mi wczoraj siadł i mam 16 stopni w domu-brak ogrzewania i ciepłej wody:-( hehe i znowu nie muszę myć garów:-) zaraz przyjdzie landlord i ma zobaczyć-oby naprawił dzisiaj,bo będziemy rury pocierać hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
I jak Landlord naprawił piecyk (coś takiego, osobiście Landlord naprawia u Niny piecyk?)hm!dobrze, go wyszkoliłaś, nie ma co:) Jutro ruszam w miasto...(a co nie bedę gorsza od Ciebie). Dużo gości było na wampirkowych urodzinkach?Dużo ma friendsów? Idę spać, bo ...stary się wkurza, że zamiast niego wolę kompa... hi!hi!:):)gorąca atmosferka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez malemu wampirkowi(jakie to slodkie)zycze najlepszego .Troszke sie spoznlam ale mam nadzieje ze wybaczy:)Zakrecone mam dni dziewczynki jak to zwykle bywa na poczatku miesiaca ale jestem z wami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swieza mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swieza mama
hej hej moge sie przylaczyc mieszkam w Anglii i mam dwumiesieczna coreczke od dziesiaj zostalam sama w domu na razie minely dwie godziny jakos sobie radze pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×