Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość audrey.

Dzieci na weselu.

Polecane posty

Przyznam się szczerze że mam dość wybuchowy charakter i jak zauważyłaś jestem szczera do bólu i albo mnie ktoś lubi i żyjemy w zgodzie albo nie lubi i staramy się trzymać z dala od siebie. Z osobami z którymi bardzo się nie lubiłam już dawno skończyłam z imprezkami rodzinnymi bo po co zapraszać jakąś ciotkę która będzie wiecznie niezadowolona więc na naszym weselu będą osoby dla nas ważne i wydaje nam się szczere. Owszem w rodzinie mam ze 2, 3 pary które mają dzieci i fioła na ich punkcie i obawiam się ich reakcji jednak będą mieć wybór: zaakceptować zaproszenie bez dzieci albo nie przyjść :( niestety dla nas byłoby to smutne ale tak zadecydowaliśmy że będzie to impreza dla dorosłych. To nie chodzi o dyskryminacje dzieci z tym że ja do jakiś małpich gajów z narzeczonym nie chodzę żeby pobawić się w kulkach razem z dziećmi, zjeżdżać na zjeżdżalniach tratując dzieciaczki bo to miejsce dla nich, a wesele dla dorosłych. To nie tak ze nie lubię dzieci ale uważam że mają wiele wspaniałych imprez przygotowanych właśnie dla nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabeelka***
Chyba, że ktoś zaprasza na wesele całe rodziny, a jest np. dodatkowa sala, jedzenie, przekąski dla dzieci, klown, niania. Wtedy rodzice się bawią, a dzieci mają i zabawę i opiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
Ja również nie jestem za tym, aby dzieci były na weselu. Jednak jestem w innej sytuacji, bo mam dziecko - jak kiedyś będziemy brac kościelny i robic wesele (mamy cywilny bez wesela) to zatrudnimy animatorkę i w hotelu przy restauracji (bo pewnie będziemy z noclegami robic) zarezerwujemy dodatkowy pokój dla dzieci - co wiadomo, szybko padną. :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
No właśnie o to mi też chodzi. :) Dzieci się bawią z animatorką i mają jakieś inne atrakcje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano właaaaaśnie
Cały problem jak na mój gust sprowadza się do stwierdzenia: "Wiadomo ,że jeśli bierze się dzieci na wesele ,to trzeba je pilnować ." - otóż to! Niby wiadomo, ale niestety, nie dal wszystkich jest to oczywiste! Gdyby tak było, że rodzice faktycznie sobie tych dzieci pilnują, to podejrzewam, że w ogóle nie byłoby tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, zgadzam się z wypowiedziami powyżej :) chce ktoś wesele z dziećmi zatrudnia animatorkę, jest dodatkowy pokój i atrakcje, ktoś nie chce zaprasza bez dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę starsza, ale też młoda
My zapraszaliśmy całe rodziny, kto nie chciał brać dziecka, to nie brał. Właściwie najmłodsze dzieci, jakie mieliśmy miały po 2 latka i było ich trzy sztuki:) a starszych dużo więcej, ale nie tańczyłam z nich kaczuszek:) Chociaż uwaga, jestem przedszkolanką :) Rozbawiają mnie te wypowiedzi o tańcach młodej z dzieciakami :) To jakiś obowiązek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem możecie sobie zatrudniać nawet pięć animatorek a i tak znajdą sie dzieci, które wolą siedzieć z mamą i tańczyć z dorosłymi. Dodam jeszcze że kilkanaście lat temu na wszystkich weselach bawiły sie całe rodziny i nikomu korona z głowy nie spadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cała___Prawda
Radzę też poinformować o tym że nie będą dostawiane krzesełka. Ciekawe co się będzie działo jak nie będzie dostawiania krzesełek, założę się że tacy rodzice posadzą dziecko koło siebie i będą mieć w dupie to czy ktoś inny będzie miał miejsce. Byłam na weselu gdzie babka przyprowadziła dwóch wnuków i myślicie że się przejęła że przy stole nie było miejsca dla gości którzy byli faktycznie zaproszeni, to ich problem że miejsca nie znaleźli. Nawet jak winietki by były to więcej problemów by miała taka osoba która by siedziała koło tych ludzi niż ci rodzice chyba że zajmą miejsca wcześniej. Domyślam się że może być jeszcze więcej zamieszania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz, jak ktoś jest na tyle nietaktowny żeby przyjść z dzieckiem kiedy mówione było, że wesele jest bez dzieci to myślisz, że w innych sytuacjach jest taktowny i weźmie dziecko na kolana? Nie, posadzi dziecko na krześle i będzie miał w dupie, że babcia pana młodego nie ma gdzie usiąść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Bartka i Oliwki
Wesele to impreza młodych i to oni decydują, jak ma wyglądać "ich dzień" i nie ma się co oburzać, że chcą tak a nie inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pappa dotter właśnie napisałaś to o czym cały czas mówimy :) "Moim zdaniem możecie sobie zatrudniać nawet pięć animatorek a i tak znajdą sie dzieci, które wolą siedzieć z mamą i tańczyć z dorosłymi." Dziecko jest tylko dzieckiem i choćby miało animatorów i dmuchane zamki czasem woli przebywać i tańczyć z dorosłymi a ja właśnie chcę tego uniknąć :) Sama przyznałaś że czasem dzieci mają swoje umyślone w głowie i nie będą się bawić z innymi dziećmi tylko z dorosłymi. A ja właśnie tego nie chcę :) Ja dawniej na wesela też nie chodziłam. Zaczęłam chodzić jak byłam starsza i tańczyłam z kolegami i jakoś potrafiłam się zachować pomimo że nie zabierali mnie rodzice na wesela od małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie nie lubię rozpieszczonych damulek takich jak Ty :) tego chcę, tego nie chcę, jestem pępkiem świata bo udało mi sie ułowić męża i ja tu rządzę :p Tego nie lubię, stawiania na pierwszym miejscu swoich zachcianek i naginania wszystkiego do nich, nawet zasad dobrego wychowania :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolidnr1
Rozpieszczone damulki to właśnie te, które jak nie dostaną zaproszenia z dzieciątkiem to wielki foch. A niezgodne z zasadami dobrego wychowania jest rządzić się jak ktoś ma wyprawić własne wesele:-O Jak komuś coś nie pasuje to może nie przychodzić. Wkurzają mnie takie panny jak papa dotter, które uważają, że tylko one mają rację i ma być tak jak one mówią. No na litość boską przeciez panna młoda nie żąda od gości przyjścia w zielonych strojach od Armaniego albo nie wyprawia wesela z ciężką muzyką heavymetalową, czy to takie trudne zostawić pod czyjąś opieką swoje dziecko na jeden wieczór? Kurczę, dlaczego jak się wyprawia urodziny to goście nie rządzą się i nie mówią gdzie mają być zorganizowane, jak, ani z kim? A w przypadku wesel osoby powiedzmy sobie szczerze niewychowane uważają, że mają prawo obrażać i narzucać coś parze młodej:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kłoliberek
Pępkiem świata to właśnie są takie damulki, które nie przyjdą na wesele bo ich najpiękniejszy, najmądrzejszy, najsłodszy, naj naj naj dzieciaczek nie został zaproszony:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem już panną :D a moje wesele było jak sie należy :) z wszystkimi gośćmi, nie wybiórczo :) I czytać wypowiedzi a nie zmyślać mi tu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja wiem
"Nie rozumiem dlaczego wszyscy dyskryminują właśnie dzieci, które w 80% są fajne i nikomu krzywdy nie robią." Mój stosunek do czyjegoś małego dziecka (tak poniżej 12 roku życia) wynika li i wyłącznie z mojego stosunku do jego rodziców, i z naszej relacji. Co innego więc dziecko własne lub chrześniak, a co innego dziecko jako takie. Dziecko jako takie nie interesuje mnie kompletnie - tak samo jak nie przepadam za pieskami czy kotkami. Pappa dotter --> trochę przeholowałaś, wiesz ;) z tymi życzeniami wszystkiego złego dla Kate. Nie wszyscy myślą peniędzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bolidnr1 masz racje fajnie się rządzi za czyjeś pieniądze !!! Pappa dotter myśli że każdy będzie zapraszał ją z dzieckiem na wesele, dawał dziecku osobne ręcznie przygotowane zaproszenie, fundował dojazd na wesele, pokój z udogodnieniem dla dziecka, specjalne jedzenie dostosowane do wymogów jej bajtla bo przecież to jej dziecko jest najważniejsze na weselu. Nie są wg niej ważni Młodzi tylko jej dziecko. A co mnie do cholery interesuje Twoje dziecko czy kogoś innego. I ciągle piszesz że jak ktoś nie chce dzieci na weselu to niech go nie robi. A co ma jedno do drugiego. Chciałabyś psy albo koty na weselu ?? A co by było gdyby ktoś kto ma kota dogadał się z lokalem i wyraziliby zgodę na wprowadzenie zwierząt ? Bo teraz jest coraz więcej hoteli przyjaznych właśnie dla kotów czy psów ? Chciałabyś żeby jakiś pers plątał się między nogami ? Pewnie nie i właśnie nie każdy chce by dzieci się plątały bo być może dla kogoś sierść kota czy psa działa tak jak na innych ślina czy kupka dziecka. Piszesz że jestem rozpieszczoną damulką ! Tylko widzisz to my z narzeczony płacimy za wesele i je organizujemy i to z jakiej racji mają rządzić goście tacy np jak Ty. (Ty jesteś beszczelna i rozkapryszona bo chcesz komuś dyktować warunki, ze ma być dziecko i koniec) Ja na czyimś weselu nie dyktuję warunków. Jak idę do kogoś na wesele to na obcym weselu dzieci mnie nie interesują byleby się trzymały z dala ode mnie a jak narobią bałaganu czy pozrywają dekoracje to czyjeś wesele czyjś problem a nie mój. Ale na naszym weselu będzie tak jak ja zaplanowałam z narzeczonym. Zawsze organizator imprezy stawia warunki a nie goście. Czy tak trudno to zrozumieć i się dostosować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kłoliberek
Ty jesteś beszczelna i rozkapryszona bo chcesz komuś dyktować warunki, ze ma być dziecko i koniec) Ja na czyimś weselu nie dyktuję warunków. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytaj moje poprzednie wpisy :) nigdzie nie mówiłam że dziecko ma być obecne tylko że kultura wymaga żeby je zaprosić :) a kultura rodzica wymaga żeby nie zabierać dziecka które może swoim zachowaniem zakłócić uroczystość :) To takie proste co piszę a nie możecie tego zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ja wiem to jest tak że jak ktoś życzy komuś źle to to zło powraca ze zdwojoną siłą, nie życzę jej aby odwróciło się to przeciwko Pappa dotter Jestem czasem niemiła ale nie na tyle żeby mówić np tak jak ona o czyjejś śmierci bo trzeba mieć tupet. Cytuję Pappa dotter: "Po szóste w czasie uroczystości może ktoś umrzeć i może to być nawet twoja matka bądź Pan Młody Ciekawe jak wtedy będziesz gwiazdorzyć celebrytko" Bo ja nie mówię po co ktoś ma zapraszać dziecko skoro może na weselu się zabić spadając ze schodów i spytać czy nadal byłaby taka za tym aby dzieci były obecne na weselu ...Więc może niech Pappa dotter nie będzie taka chamska bo powróci to do niej wcześniej czy później i może uderzyć w Twój najsłabszy punkt... Nie życzę Ci tego ale zastanów się czasem co piszesz bo wymiana poglądów a tego typu chamskie teksty już wykraczają poza normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważaj sobie :) jak mówię że sie sprawdzi to sie sprawdzi, mozesz nie wierzyć i liczyć na mnie że wróci do mnie moje życzenie :D licz na to :D i tak Tobie nic to nie da :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pappa dotter, nie mam się czego bać bo źle Ci nie życzyłam. A jestem osobą wierzącą więc wierzę że i dobro i zło powracają ze zdwojoną siłą. Jeśli ktoś powinien się obawiać to tylko Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby się te Twoje puste słowa nie odbiły na Twoim dziecku które niczemu nie zawiniło tylko ma taką matkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj-nie mam zamiaru bawić się w jakieś podchody z zapraszaniem jak to Ty mówisz. "Żeby zapraszać gości z dziećmi a oni już sami powinni wiedzieć że dzieci sie nie zabiera jak są niegrzeczne i nie potrafią się zachować, ale jak już się da zaproszenie z dzieckiem a rodzice przyjdą bez to goście dadzą ekstra kasę za to że zaprosiło się ich dziecko" Przecież to jest tak zamotane! Po co tak robić i kombinować. Spoko Ty chciałaś wesele z dziećmi i takie zrobiłaś. Nikt Ci nie dyktował warunków ze masz robić bez bo to było Twoje wesele. Jak ktoś organizuje swoje wesele ma coś też do powiedzenia. To nie znaczy ze goście nie mają bo zawsze mogą odmówić. Nikt na siłe nikogo do niczego nie zmusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej zaczęłam się bać tego co mogłoby do Ciebie powrócić bo już nie raz miałam tak ze o czymś pomyślałam i to się sprawdzało, albo że ktoś życzył mi źle a potem sam cierpiał. Nie raz na własne oczy to widziałam i wiem że nie wraca to bezpośrednio do osoby tylko do kogoś bliskiego żeby najbardziej zabolało. Raczej tego się zaczęłam obawiać. To jest tak że jak ktoś nie ma czegoś na sumieniu to się nie boi a jak złodziej coś ukradnie to ucieka przed policją chociaż go nie goni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×