Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawska 7

Czy ktoś pracował Jysk-u?

Polecane posty

Gość z-ca
A wiecie może kiedy teraz tajny ma być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tajny ma być w 12 i 13 tyg. czyli od 21 marca czyli już wiadomo że pewnie będzie na ogrodówce. A z tą nową możliwością tajnego to dla mnie jest nie normalne po prostu trzeba olać tajnego i nie przejmować się nim wcale. A jak wam idzie nasz zajebisty impulsik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z-ca
Impuls? Wcale nie idzie. Max 5% i to wszystko. Ludzie patrzą na nas jak na wariatów. 5zł za podkładkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieski4
jak się maja sprzedawac denje po 5zł,jak gunny dali po 3,5,zaje...e,niedługo będą impulsem klamry do zasłon,też mądrze,po co to komu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skoczny
Ludzie, a kto Wam teraz przyjdzie z gazetka pytac o ogrodowke. Dzieki temu od razu bedzie wiadomo, ze to tajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieski4
ciekawe jak teraz będzie z tą kasą co to dawniej była na integrację:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede09
Z tą kasą będzie tak: zabieramy kasę na integrację, bony na dzień dziecka i z tej puli każdy pracownik otrzyma kasę na wielkanoc i na boże narodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Montecelio
Dokładnie tak jak pisze dede09. Jeden przelewik przed Wielkanocą i jeden przed Bożym Narodzeniem, po stówce. A jak chcemy się napić z załogą piwka to ze Swoich płacimy. Czyli jednym słowem zero integracji będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihott
impuls jak impuls jeden lepszy drugi gorszy co zrobić. Najgorsze jest to ze wiecznie opiernicz za slaba skutecznosc ale jak ja podniesc jak sie klienci w twarz smieja. Tajny na 100% bedzie na ogrodówce wiec juz dzisiaj uczcie sie o drewnie tekowym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomysł:)
Jak podnieść implus:)? Jak ktoś da radę, niech kasy będą zalogowane na 1 kasjera jak najkrócej, lub otwierac druga kase na 2-3h:) i wtedy na niej kasowac tylko impuls:) Kiedyś u nas tak przez taki przypadek kasjerka miała ponad 100% skutecznosć:) Ogólna skuteczność sie podnosi wtedy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólna skuteczność nie zmienia się wcale, w końcu łączna ilość paragonów jest taka sama, jedyne co to jedni kasjerzy będą mieć średnią świetną, a drudzy fatalną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byrne
Dokładnie, ten patent sprawdzaliśmy i liczy się ogólna liczba parag. do sprzedanych impulsów. Jezeli chodzi o ogrodówkę to w tym roku teku nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skoczny
Akurat zaczalem sie troche rozgladac za nowa praca, nie dlatego, ze mi w Jysk zle, ale chcialbym troche wiecej zarabiac, pracuje na stanowisku kierowniczym, w moim miescie otwiera sie duze CH i na pracuj.pl jest bardzo duzo ogloszen na Kierownika Sklepu. Biore udział w dwoch procesach rekrutacyjnych (są wieloetapowe), a dzisiaj dostałem zaproszenie na rozmowę do trzeciej firmy. Poczytałem sobie fora kafeterii, co się pisze o pracy w tych firmach. I na kazdym forum to samo - narzekanie na maksa. Ale narzekanie duzo gorsze niz na naszym forum, po czym wnoszę, że jest tam jeszcze ciezej. Nie chce podawac nazw firm, ale np. w b. duzym sieciowym sklepie dziecięcym 2 osoby na zmianie to norma, trzeba klientom prezentowac zabawki dla dzieci, wkladac baterie, etc., lapac zlodziei na bramkach, obslugiwac na kasie, klipsowac towar, ponoc masakryczne straty na inwentaryzacjach, nie wiem, czy chce mi sie isc na ta rozmowe. U nas jednak te 3 osoby na otwartym sklepie to minimum, 2 to juz przegiecie. I jeszcze klienci - rodzice z dziecmi, ktore wszystko rozpierdzielaja i duzo szkod robia. W 2 pozostalych sieciach tez ludzie sie tragicznie wypowiadaja, u nas jednak jest troche pozytywnych wypowiedzi. Wiec stwierdzam, ze mimo ze jysk daleko do idealu, to na tle firm handlowych jestemy jednym z lepszych pracodawcow, niedawno w sklepie mialem spora rotacje z powodu ciaz, itp. w kazdym razie w ciagu kilku miesiecy zatrudnilismy 3 nowe osoby, dla ktorych praca w Jysk jest najfajniejsza praca na swiecie, bo w gorszym bagnie pracowali i naprawde nie moga sie jysk nachwalic. Nie chce Wam tu pisac tekstow w stylu "jak nie pasuje to się zwolnijcie", chce tylko obiektywnie stwierdzic, ze na tle wszystkich sieciowek jysk jest jednym z lepszych pracodawcow. A ze zagladaja tu osoby, ktore zaprasza sie do nas na rozmowy kwalifikacyjne to przekaz ode mnie: jeżeli wcześniej pracowaliście w urzędach, biurach, pracy 8-16, jeżeli chcecie chodzic na zwolnienia lekarskie, bo Wam dziecko zachoruje, czy sami katarek zlapiecie, jezeli zanim zaczniecie prace to musicie wypic sobie w spokoju kawusie i zjesc kanapke (w czasie pracy) to bedziecie tymi narzekajacymi i nieszczesliwymi. Natomiast jezeli pracowaliscie w innej sieciowce za najnizsza krajowa, gdzie nie ma czasu sie po tylku podrapac, to jest duza szansa, ze u nas bedszie Wam lepiej, bo jednak zarobki nie sa az takie tragiczne, atmosfera w pracy zalezy tylko od zalogi i kierownika, czesto jest fajna, praca sprzedawcy jest bardziej rozwijajaca niz np. w hipermarketach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Webb
Bo w każdej firmie znajdzie się jakiś procent sfrustrowanych ludzików, którym zawsze jest źle. Cokolwiek by się nie działo to zawsze będzie spisek, zmowa, układ itd. W naszej firmie też jest ich paru, siedzą takie ludziki i snują teorię, jak to zwalnia się kierowników ze zbyt długim stażem. Aż sobie popatrzyłem po kierownikach których znam i wyszło mi że 80% z nich ma staż dłuższy niż pięć lat. Pewnie gamonie o nich zapomnieli i niedorżnęli watahy :-) Tylko jak firma nie zwalnia takiego kierownika co to nie wprowadza zmian w TP, to wtedy te same ludziki płaczą po forach że to wszystko jest układ, rodzina, mafia - bo przecież gość nie wpisuje zmian do TP, a gamonie nie reagują. Jak już pisałem, sfrustrowanym ludzikom zawsze jest źle. Co mnie dziwi to fakt, że post Skocznego wisi już dwa dni i jeszcze nikt nie nazwał go gamoniem, albo chociaż przydupasem gamonia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona z
Mam nadzieję, że w/w wypominanie o tym że ktoś bierze L4 na dziecko to tylko nie moc twoja na tych którzy to wykorzystują taka możliwosć, a nie twój punkt widzenia. Masz dziecko? Co do pensji-sprzedawca kasjer jestem matka, sama mieszkam i wychowuje syna lat 4, wypłata razem z premia za luty 1800zł netto, czy to dużo czy mało gdy sie wynajmuje kawalerke w duzym mieście wojewódzkim oceńcie sami, do tego opłata za przedszkole, benzyna do auta, małemu rzeczy, jedzenie i to nie wszystkie wydatki. a wyprawa z małym do kina to nie tylko 2 bilety do kina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LarsOnTheBeach
Hej Webb. Boisz się o swój stołek i próbujesz się takimi wypowiedziami przypodobać PP? Oj, oj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skoczny
Mam 3 dzieci, czasem chorują, ale nigdy nie wziąłem żadnego zwolnienia (ani pracujaca zona), tylko odrobione, dziewczyny biorą opiekę lub odrobione. Sprawa jest prosta - ktoś idzie na zwolnienie to nie ma jednego czlowieka, w sklepie robi się syf, cierpią wszyscy, klient nieobsluzony=nizsze obroty + większe kradzieże + źle obslużony tajny=nizsze premie. A jak wezmiesz odrobione to ktos przyjdzie za Ciebie, potem Ty za niego i jest git. Poza tym skoro ze zdrowym dzieckiem siedzi jakas niania czy babcia to z chorym tez moze. Wiec wystarczy wziąć te 1-2 dni wolnego, zeby do lekarza pojsc i ewentualnie z jeden dzien posiedziec. A nie zaraz tydzien czy dwa. Wkurzają mnie ludzie latający notorycznie na zwolnienia, przecież wiedzą, że firma nie da nikogo do pomocy, zresztą u nas w sklepie ludzie to rozumieją i zwolnienia trafiają się sporadycznie. Co do pensji, pewnie, że dla samotnej matki nie jest to wysoka pensja, ale sorry, firma nie moze Ci placic wiecej, bo musisz mieszkanie wynajac i dziecko do przedszkola wyslac. Jak ja odlicze koszty niani i przedszkoli moich dzieci to z mojej pensji nie zostaje nic, wiec de facto zarabiam najmniej ze wszystkich:) A taki sprzedawca nie majacy rodziny, dzieci, mieszkajacy z rodzicami - zyc nie umierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoczny "Sprawa jest prosta - ktoś idzie na zwolnienie to nie ma jednego człowieka, w sklepie robi się syf, cierpią wszyscy, klient nieobsłużony=niższe obroty + większe kradzieże + źle obsłużony tajny=niższe premie." Mam wielką nadzieje że dla większości pracowników od cierpiącego klienta ważniejsze jest to by ich własne dzieci nie cierpiały. No chyba że ktoś się własnymi dziećmi nie przejmuje wtedy jest to już patologia. Dzieckiem może się zaopiekować babcia jeśli ktoś ma taką możliwość ale na wypadek choroby dziecka nie zatrudnił bym żadnej niani zrobił bym wszystko by któryś z rodziców mógł się dzieckiem zaopiekować. Jeśli ktoś się decyduje na takie zwolnienie to nikt nie powinien mieć pretensji, chyba że są to jawne nadużycia. Co do cierpienia pracowników bo ja wiem trochę więcej roboty jakieś zmiany w grafiku no cóż. "Klient nieobsłużony=niższe obroty + większe kradzieże + źle obsłużony tajny=niższe premie" i tu wielki lament przy okazji rozmowy o zwolnieniu lekarskim pracownika na temat NIŻSZYCH PREMII a okres gdy wprowadzono nowy system premiowania przemilczano może o tym porozmawiamy jak zostaliśmy "wydymani" i omamieni wielkimi premiami. Minęło już sporo czasu od wprowadzenia nowego systemu premiowania, więc każdy z pewnością ma już wyrobione zdanie na ten temat. Pamiętamy plakat który do nas dotarł na sklepy był nawet w ostatnim GoJysk przedstawiono na nim symulacje maksymalnej premii dla 267, 260, 288, wszystko pięknie ładnie ale jak się okazało z biegiem czasu maksymalna premia jest nie do wyrobienia, choć kilku sklepom nie wiele brakuje do 100% . Na przykładzie podanych wyżej sklepów jeden uzyskał w lutym premii 0%, drugi około 25% trzeci 90 pare % (Ostrowiec gratuluję). Oczywiście nikt w dyrekcji nie pokusił się o realne obliczenie premii na podstawie realnych nie 100% statystyk. Czasem wydaje mi się że oni żyją w innym świecie błądząc myślami w chmurach. Rzeczywistość maluje się w ciemniejszych barwach na przykładzie premii w lutym. Na przykładzie wszystkich sklepów: Parametry: IS 40 sklepów otrzymało 0% 13 otrzymało 50%(max) średnia pula premii na sklepach wyniosła 20,54 (na 50)średni IS sklepów 100,5 TK 44 sklepy otrzymało 0% 16 sklepów 30%(max) średnia pula na sklep11,27%(na 30) średnia rund chyba 70% WRM 0% dla 8 sklepów 28 otrzymało 20(max) średnia pula w lutym do premii 14,71 na 20 średnia wysokość WRM 06,4 (podobnie jak w styczniu). Średnia otrzymana premia oscylowała w 45,5 % na 100. Średnia wysokość premii wyniosła 1,514 zł NA SKLEP !!! 1,514 zł na sklep problem nie tkwi w tym że ktoś idzie na L4 i musisz za niego robić problem tkwi systemie premiowania. Nie mówcie mi tylko że oni tam nie wiedzieli że tak sytuacja będzie wyglądała. Że gość specjalista od finansów musiał by być naprawdę gamoniem gdyby nie wiedział że premie będą tak niskie.Wydawać by się mogło że stworzono go by firma mogła zaoszczędzić niż dać zarobić pracownikom. Sami dobrze odczuliście na własnej skórze po wrześniowej euforii zimny prysznic następnych miesięcy a wielu z was godną premię ujrzy dopiero we wrześniu. I tak to będzie wyglądało dopóki ktoś czegoś z tym nie zrobi, dopóki wszyscy będą milczeć jak do tej pory, dopóki dalej pracownicy będą się bać. I musicie zrozumieć jeszcze jedno to że gdzieś w innych sieciach jest gorzej to nie znaczy że musicie się godzić na wszystko co wam tutaj każą. Jak będą chcieli byście chodzili na kolanach po sklepie to będziecie to robić, bo gdzie indziej się czołgają?(takie porównanie :)) Jesteście ludźmi większość z was potrafi świadomie myśleć, macie własne zdanie, macie godność, i prawo do wypowiadani własnego zdania, macie prawo zapytać o podwyżkę macie prawo nie zgodzić się na pewne posunięcia ze strony pracodawcy. Nie sztuka jest patrzeć w dół i mówić o hipermarketach nieświadomie zniżając się do ich poziomu, sztuką jest patrzeć w górę doganiając tego co na nas z góry spogląda( takie moje przemyślenie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu jeszcze mała ciekawostka. Wszedłem sobie dzisiaj na stronę Jysk jak się okazuje firma umieszcza tam raporty roczne jest też z 2009/2010 http://www.jysk.com/arsberetning0910_en.pdf Po angielsku ale warto sobie przeczytać jak ktoś potrafi fragment o Polsce lub wkleić ten kawałek tekstu do jakiegoś tłumacza na necie. Nie wiem czy dobrze tam przeczytałem ale utrzymanie pensji pracowników na tym samym poziomie co w latach 2008/2009 firma uważa za duży sukces ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byrne
Dobre, a co z utrzymaniem pracowników bez radykalnych zwolnień, to byłby sukces....coś za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihott
noooooooooo i to jest to TURBO co polska włancza BUAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHHAAHAH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona261
na stronie http://dobryzawod.blogspot.com/ znajduje się wyszukiwarka, dzięki której znajdziesz wiele ciekawych wyników związanych z pracą. polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia1941
"Mam nadzieję, że w/w wypominanie o tym że ktoś bierze L4 na dziecko to tylko nie moc twoja na tych którzy to wykorzystują taka możliwosć, a nie twój punkt widzenia." Popieram w 100%. Jak ktoś ma pretensje to powinien mieć je tylko do ustawodawcy że dał taką możliwość ;/. Sama jestem matką i całkiem niedawno miałam taki dylemat. W pojedynku praca-dzieci wygrały dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skoczny
Nie chodzi o pojedynek praca dzieci, tylko o to, żeby nie brać zwolnienia, tylko opiekę, odrobione, zamienic sie z kims, potem przyjsc za niego. Jak w sklepie jest np. 8 osob majacych dzieci, to w takim ukladzie conajmniej 1-2 osoby by zawsze wypadaly, gdyby na caly okres choroby dziecka brac zwolnienie. Poza tym to jest przewaznie tak, ze dziecko ostro choruje 2-3 dni, potem przewaznie zostawia sie je w domu do wydobrzenia, ale dziecko nie czuje sie juz zle, wiec wtedy moze siedziec z babcia, niania. Przeciez nasze godziny pracy nie daja takiej mozliwosci, zeby pracowac wtedy, gdy dziecko jest w przedszkolu/szkole, wiec i tak kogos do opieki musimy miec. Akurat jestesmy z zona w takiej sytuacji, ze sam fakt, ze dostalibysmy 80% pensji, to bylby dla nas cios, i tak ledwo starcza od wyplaty do wyplaty. Kazdy ma prawo do swojego zdania, w naszym sklepie nie chodzimy na zwolnienia, chyba ze zdarzy sie cos grubszego, operacja, itp. NAtomiast jak ktos gorzej sie poczuje to bierze wolne 1-2 dni, zeby w domu wydobrzec, nie dac sie chorobsku rozwinac. Dzieki temu etatow nam wystarcza, jest ciezko, ale idzie sie ze wszystkim wyrobic, na sklepie mamy porzadek, premie wysokie, tajny czesto 100%. Sklep to nie urzad niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlkp
Jak mam 39-40 stopni gorączki, albo grypopodobne objawy, to ide do lekarza a nie szukam zasępstwa, moje zdrowie jest ważniejsze niż jeden niezadowolony klient lub dm, a zamiany w grafiku? każdy ma jakieś sprawy nie zawsze to sie da zrobic a raczej w dwa trzy dni raczej trudno zaleczyć wysoką temperaturę, problemy z kregosłupem, silne przeziebienie, komu przeszedł katar w 3 dni? Czy kichając, kaszląc, smarkając mam stać na kasie? obsługiwac klienta czy przyjmować dosatwe w okresie jesnienno zimowym? w ten sposób łatwo się nabawić czegoś gorszego. Na pracy w jysk świat się nie konczy-kto stawia prace i kariere ponad wszystko nie ujedzie daleko czy to w zdrowiu czy w życiu osobistym A jakbym miał dzieci (i nie daj Bóg zachoroway) to w ogóle bym się nie oglądał na to co tam w pracy będzie podczas mojej nieobecności Zycze wszystkim dużo zdrowia:) Duńćzycy kogoś odwiedzili w ub tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skoczny
Dobrze, w takim razie prostuje swoja wypowiedz: z wyjatkiem jednego sklepu, gdzie ja pracuje (nie podam go tutaj, ale prawdopodobienstwo trafienia male) w Jysk chodzimy na zwolnienia za kazdym katarkiem swoim i dzieci na caly okres choroby, wiec zapraszamy wszystkich chetnych:) A tak na marginesie - moze dlatego tak tu narzekacie na nawal pracy i mało etatów, bo jak ciagle ktos jest na zwolnieniu to dziwne, zeby bylo latwo. Bo wtedy zamiast np. 5 osob do dostawy jest ich 4 i pot po tylku cieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byrne
Problem tkwi w tym, że jest nas za mało i brak jednej osoby z powodu choroby dezorganizuje tak napięty grafik. Zdrowie mamy tylko jedno i zobaczcie do jakiej paranoi dochodzi jak ktoś musi iść na l-4 jesteśmy chorzy i zakatarzeni w pracy, żeby jakaś przychylna osoba nie pieprzyła, ze symulujemy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorymm
Najlepiej nie chodzić na L4! przyjść zarazić całą załogę niech chodzą i kichają,kaszlą i wymiotują. Wtedy efektywność pracy będzie wysoka, klienci zadowoleni i zwiększymy obroty okolicznym aptekom. Chłopie z kim Ty się na głowy pozamieniałeś? Niech pracodawca zacznie dbać o zdrowie pracowników, wprowadzi tak jak w innych państwa specjalne programy dla pracowników JYSK. Tu się tylko wymaga i oczekuje. Ale co ja tam wiem, jestem tym złym i narzekającym, nierobem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TheQ
Oki, to czemu takie smuty i "dobre pomysły" wysypujecie tutaj? Czemu jest mowa o jakiś programach dla zdrowia i brakach kadrowych tutaj? Tutaj pracodawca takiego apelu nie zobaczy! Ilu z Was miało odwagę powiedzieć na głos swojemu DMowi lub napisać nowej p. HR o takich bolączkach? No jasne, że wszystko można zostawić swojemu SM na głowie - przecież mu za to płacą :/ SKOCZNY ma racje. Problem jest tylko w tym, że cała załoga musi zdać sobie sprawę z tego, że wspólnie tkwimy w tym bagnie! I albo będziemy ze sobą współpracować, albo każdy sam będzie odwalał syzyfową pracę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byrne
W sklepach gdzie nie jest wyrabiany plan zwalniają a nie zatrudniają! nikt nie będzie się przejmował katarem. ONI wiedzą jak wygląda sytuacja ale mają to .......... delikatnie mówiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×