Czy mogłabyś być z dziwkarzem

i bądź tak miły i wskaż mi moją podręcznikową hipokryzję. Będę za jakieś pół h i to skomentuję. Tymczasem pozdrawiam

"może jakieś konkrety?" konkretem jest ten temat... pozujesz na osobę uduchowioną i mocno wierzącą, nawet jesli nie napisalas tego wprost to taka byla intencja.... a ziejesz jadem w tym temacie, aż zacząłe,m nad zaszczepieniem się przeciw Tobie zastanawiać :P Rozumiem, ze religijnosc niejedno ma imie, fray Tomas de Torquemada i Girolamo Savonarola to Twoi guru, Święte Oficjum to Twoja ukochana instytucja, ale Chrystus mowil, by nadstawiac drugi policzek... zrób to... :P

"wiemy już, że nie miesza się Boga do pewnych spraw (może jednak rozwiniesz jakich?), że w religii się wybiera co chce i co pasuje." dzięki temu nie muszę jechać totalną hipokryzją i mówię wprost jak jest. I prawda jest taka, że tak posępuje zdecydowana więszkość zdewociałych wiernych, tyle tylko, że tak jak Ty, nie przyznają się do tego głośno :)

jedna czy dwie dziwki byłabym w stanie jakoś przetrawić, ale 8 lat z dziwkami już nie :) gdyby facet powiedział mi, że 8 lat pukał dziwki to zostawiłabym go - przynajmniej na dzień dzisiejszy :) jesli więc jesteś egoistą to nie mów jej nic, jesli ją szanujesz i dajesz jej prawo wyboru to powiedz wprost i pozwól jej zadecydować czy chce się w to pakować. Ale pamietaj, jesli jej nie powiesz zawsze już będziesz się bał, że to się wyda. Na swoim przykładzie powiem Ci, że nie powiedziałam mojemu obecnemu mężowi o kilku nastoletnich wybrykach (nie żadne seksualne przygody, innego typu rzeczy), mówiąc o byłych facetach też pominęłam kilka szczegółów i choć tego nei żałuję do dzisiaj gryzą mnie cholerne wyrzuty, musiałam zerwac kontakty z paroma osobami, które mogłyby coś o tym pisnąć.

głupio to zabrzmiało -obecnemu mężowi :) mam narazie tlyko jednego na koncie :P

"zapytaj oczywiście że musisz jej czy prosiła Cię o rasistowskie insynuacje" nie ja pisalem o ukrainskich dziwkach... dlaczego musiała podać ich narodowość? bezpodstawnie??? poza tym gdzie tu rasizm??? ukraincy i my, jestesmy tą samą rasą - nie wiedzialas o tym? :P na dodatek - ona niczego nie mówiła, tylko pisała... tak wiec jesli jej coś wkładam, to raczej pod palce :P trochę precyzji proszę, bo sie z Tobą rozmawiać nie da...

"Będę za jakieś pół h i to skomentuję" będziesz za pół hipokryzji? :P a moze za pół hamulca? :P albo pół hadziny? ;)

komiczne, napisz jakie miałeś doświadczenia z dziewicami miałeś chociaż jedną?

więc jak powiem coś nie na temat to wybacz.NIGDY nie mów kobiecie że chodziłeś na dziwki, możecie sobie żyć długo i szczęśliwie pod warunkiem że ona NIGDY się o tym nie dowie. Wiesz-w mężczyźnie chodzącym na prostytutki jest coś tak żałosnego że chyba niewiele jest kobiet które po takim wyznaniu bedą w stanie cię szanować i z tobą być. To jest maje zdanie. Komiczne,jak tam poroże;)

nie chce mi sie czytac calosci - no ja akurat predzej wybacze dziwke niz kolezanke z pracy ;)

"no ja akurat predzej wybacze dziwke niz kolezanke z pracy" bezzębna---> rozumiem, że piszesz to w kontekście zdrady????

tak, klaudka

miałem 2 dziewice... a co? doswiadczenia są takie, że nie chce ich po prostu...

komiczne -zamknij na chwile\"jadaczkę\" bo za często i gęsto tutaj Ciebie- głowa boli ;p

dlatego piszę że to MOJE zdanie-ja brzydziłabym sie takiego faceta, poza tym mówimy o czasach gdy nie byli razem-a ta koleżanka z pracy to chodzi ci o zdradę chyba?

"Komiczne,jak tam poroże" miałaś racje - moze być większe, ale juz tylko nieznacznie :P:P

tak, o to chodzi, ale myslę, że to nei am znaczenia jesli mówimy o tym, że facet chodzący na dziwki jest żałosny.

No, możnaby się czegoś nauczyć od ciebie jakbyś napisał

moje pytanie zostało niezauważone więc sobie wrzasnę;) JAK TAM TWOJE PORŻE E KOMICZNE???? urosło już, trzymam kciuki ;)

a jednak zauważone ;) nowa dała ci po rogach?:)

nic mi o tym nie wiadomo, ale rogi rosną :P moze to moja rogata dusza tak na nie wpływa? :P

rogata dusza:o bleeee aż mi się czasy harcerstwa przypominały, nie wiem czemu:o

"no ja akurat predzej wybacze dziwke niz kolezanke z pracy" ja z dwojga złego tez prędzej przłknęłabym dziwkę, niż koleżankę z pracy

NIE!

nie bawiłem sie w harcerza... zawsze mi sie to infantylne wydawało tak wiec nie trafiłaś :P

nienawiść kobiet do kolezanek z pracy ich facetów mogłaby zjednosczyc swiat pod wspólnym sztandarem :P:P

nie wiem czy mam tyle wyobraźni żeby stwierdzić czy wolę faceta co chodził na dziwki czy faceta który mnie zdradzi :o to tak jakby sie zastanawiać czy wolę się utopić czy wpaść pod ciężarówkę- kurcze nic z tego nie wolę ! Nie mam ochoty "przełykać" ani zdrady a ni takiej przeszłości. W nic nie celowałam, po prostu tekst mi się źle skojarzył ;)

komiczne, a z kim faceci najczęściej zdradzają? właśnie z koleżanką z pracy :) kobiety zresztą też, tylko, że faceci jeszcze nie są na tym punkcie przeczuleni :P

nie mam ochoty czytac calosci - ja sobię lubię czasem pogdybać zwłaszcza jak czytam czyjeś dylematy

bezzębna - akurat ja bym tych suk od siebie nie dmuchnął na pewno.. ale pewnie masz racje :P