Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczko78

Dziewczyny, które chcą być mamusiami cz. I

Polecane posty

Emiczko - nie zamartwiaj się na zapas, jeśli masz dolegliwości to znaczy ze wszystko gra, hormonki ciążowe pracują. A pamiętasz jak enigma miała spadki progesteronu? Też jadła paczkami tabsy, a mimo to nie był jakos tak wysoki. NIe martw się, na pewno będzie wszystko dobrze, zobaczysz małego łobuziaka, co to już wybrzydza co lubi a co nie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma, wyrazay współczucia z powodu babci. Co do personelu szpitalnego to całkowicie sie z Tobą i Zabajoną zgadzam, nawet brak słów, żeby to skomentować. Napisz koniecznie jak dalej rozwinęła się sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. :) Enigmuś normalnie szlag mnie trafil jak przeczytalam o tych wszystkich wydarzeniach. Wspólczuję śmierci babci, tak jak Zabajonek pisala pocieszeniem jest fakt, że odeszla we śnie. A co do tych pind w szpitalu to po prostu brak slów. I one jeszcze takie biedne, za grosze tak cięzko pracują. Nosz kurwa jego mać! 😠 No to je musialeś zaskoczyć, robiąc zdjęcia. Napisz koniecznie jak się zakończy ten caly dym z tym zasranym personelem. A teściowej życzę szybkiego powrotu do zdrowia.❤️ Emiczko - przede wszystkim \" sztuczny\" progesteron\" nie ma wplywu na wynik, tak wiec tym sie nie zamartwiaj, tym bardziej, że naturalny masz w normie , a po drugie pawik mówi sam za siebie, że hormony ciązowe buzują i ciąża się rozwija. :) ❤️ Zabajonku dzięki za gratulacje jajeczek :), nie wiem dlaczego ale caly czas myslalam, że będzie dziewczynka ( pamietam, że to bylo dzień przed silną owu) i w pierwszym momencie jak zobaczylam siusiaka to bylam mocno zaskoczona, ale już teraz sie z tym oswoilam i się cieszę.:) Emiczko, Pauluś- trzymam kciuki za wizyte. :) A Ty Zabajonku kiedy idziesz na usg, chyba jakoś tak niedlugo, co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu - no ja byłam wczoraj i miałam sprawdzana przezierność karkową i ocenę kości nosowej maluszka :) No własnie z tą płcią powiem ci, ze ja nie przypuszczam nic, bo u mnie to zawsze odwrotnie jak w samolocie. Przy Oli miałam monitoring i staranka były w terminie owulki, byłam pewna ze chłopak będzie, ale co niektórzy "starzy" wyjadacze pominęli to, ze nie mam zachciewajek ściśle okreslanych jako "na chłopca", czy "na dziewczynkę" i po moim wyglądzie, no i samopoczuciu wyrokowali, ze "zobaczysz, będzie córa":) No i ja sie zaskoczyłam na serio jak gin to potwierdził. Teraz nie wiem kiedy miałam naprawdę owu, ale jej objawy miałam z pewnością kilka dni po ostatnim bara bara, które było w 7 lub 8 dc nie dalej, a owulke przy moich obecnych cyklach miałam 11-12 dc. Więc teoretycznie powinna być dziewczynka, no ale, ze mnie natura robi zawsze w bambuko, biorę pod uwagę to, ze mogą byc i jajeczka:-D A szczerze mówiąc - wszystko mi jedno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Enigma kurwus ale z ciebie ostra babka, tak trzymaj zrób porządek z zołzami, bardzo mi przykro z powodu babci, mam nadzieję że teściowa szybko wroci do zdrowia. Asia gratuluję synusia, dużo zdrówka życzę❤️ Aha i przesyłam spóźnione życzenia urodzinowe dla Sandruni STO LAT STO LAT MAŁY CUKIERECZKU❤️🌻 Emiczko nie martw się na zapas wszystko na pewno będzie dobrze❤️ foli wielkie dzięki za fotki, super mięliście wczasy tylko pozazdrościć:) Nadia jest przecudna taka duuuuuża:) chyba o głowę większa od mojej:) A u mnie ROBOTA ROBOTA ROBOTA.... na urlop się w tym roku nie zanosi.:( Mam mnóstwo zamówień na moje produkty, szyję do Anglii, Niemiec, Czech, Szwecji i dla naszych:) Nie wiem w co ręce wsadzić a do tego jeszcze za miesiąc moja szwagierka ma wesele i zleciła mi uszycie sukni ślubnej, nie mówiąc już o tym że sobie coś muszę uszyć i Nadii chyba też;) No ale nie narzekajmy:).. chciałam mam... Nadia jest coraz fajniejsza, już se z nią umiem pogadać, tzn. nie mówi bardzo poprawnie, bo dużo słówek przekręca ale ja ją rozumiem i wiem o co chodzi:) Nocniczek też już opanowałyśmy, pampersa zakładamy tylko na noc a też czasem jest rano suchy:) Pozdrawiam Was wszystkie bardzo gorąco i przepraszam że nie piszę do każdej z osobna. Miłego dzionka kochane. ❤️🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma, wyrazy współczucia, trzymaj się. Andzia, dzięki :)Nadia ma 81 cm i 11 kg więc raczej jest duża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigmuś, przykro mi :-( a co do szpitali, to aż słów nie ma żeby to komentować :-( Asiu, gratuluję chłopca! Dziewczyny, przepraszam, że ja tu z handlem :-o ale mam do sprzedania buty na koturnach marki Bronx. Miałam je raz na nogach, przez parę godzin, są w stanie idealnym, ale niestety sa na mnie za małe :-( rozmiar 38. Może któraś z Was byłaby zainteresowana? jeśli tak, prześlę zdjęcia. Skórzane, chcę sprzedać za atrakcyjną cenę 70 pln

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli na zdjęciach Nadia wygląda na dużo większą i już taką dorosłą:) Moja ma 80 cm i tez 11 kilo:) Estelko ja niestety noszę 35:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam tylko na chwileczkę bo zmęczona jestem a wróciłam właśnie z wizyty...... napiszę więcej jutro :-) Byłam dziś na dodatkowym badaniu progesteronu tym razem w novum(bo poprzednie robiłam w enel-medzie i mój progesteron jest w super w normie aż ponad 190 po prostu nie te jednostki i dlatego tak mi się wydało że spada, a mój maluszek pomachał mi dziś i mierzy mój kochany wielkoludek 3,5 cm :-D jestem bardzo szczęśliwa i dziekuję Wam za wsparcie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) Żyję i czytam Was na bieżąco tylko nie mam kiedy do Was napisać bo albo zapierniczam przy Tomku albo nie mam siły już na pisanie :) Pauluś - gratuluję drugiego dzidziusia :) takie wpadki są najlepsze :) tym razem mogłaby być dziewczynka, żebyś miała parkę tak jak Asia :) Enigmuś - ten weekend był koszmarny dla Was i mam nadzieję, że teściowa dojdzie do siebie i szybko wyjdzie do domu bo w Polsce niestety ale szpitale zamiast leczyć to zabijają!!! Śmierć Twojej babci była przy jej chorobie o tyle dobra, że odeszła we śnie, bez bólu,bez świadomości, z drugiej strony mówią, że przed śmiercią człowiek czuje się bardzo dobrze, nagle czuje się zdrowy a potem odchodzi! Głowa do góry! A te ścierwa głupie zawsze tak robią i niech nie pieprzą, że mało zarabiają bo mają nawet do 2000zł na rękę - moja ciotka jest pielęgniarką na oddziale dziecięcym i tyle zarabia!!! A ze zdjęć się nie wymigają bo one owszem moga żreć jak wszyscy na oddziale śpią ale nie bo oczywiście one wtedy też muszą się kimnąć zamiast warować!!! Emiczko - Ty to jesteś agentka dopiero!!! Nie możesz się aż tak panicznie bać wyników bo tylko niepotrzebnie się denerwujesz kobieto, dzidziulek jest zdrowy, jak sama piszesz daje o sobie znać, no teraz troszkę w dość nieprzyjemny sposób (mam na myśli rzyganko) ale później zacznie robi fikołki to zobaczysz, żebra nie Twoje :) super, że wszystko idzie do przodu i dziecko się dobrze rozwija oby tak dalej :) Andzia - kobietki z Was przeurocze :) Nadia czysta mamusia, dwie pięknotki :) Zabajonek - dzięki za foteczki, muszę to napisać Oleńka ma tak słodziutką buźkę że ja tylko całować całować i jeszcze raz całować, no i te sukieneczki!!! SUper :) Dbajcie o siebie :) Apsik - do takiej wody to ja też bym chciała wskoczyć mmmmmm moje marzenie :) AnA - udanych wakacji, mam nadzieję, że wrócisz i Ty z dobrymi nowinkami :) Estellko - o Tobie to życzę, żebyś sama zaznała wpadki i przestała mówić, że Wam to nie grozi :P Cuda się zdarzają i trzeba wierzyć, że i Wam się uda, bo uda się na pewno :) Aga - mamy te same plany no i mam nadzieję, że nam się uda by nasze cele doszły do skutku :) Gosiaczku - facet to taka głupia istota, ze zastanawiam się za każdym razem kto i po co ich stworzył, chyba tylko po to, żebyśmy miały z nimi same problemy! Mam nadzieję, że przejrzy szybko na oczy albo się mocniej stuknie w łeb a najlepiej jakbyś mu pomogła, dobry wstrząs lepiej mu zrobi!!! Trzymaj się i się nie poddawaj!!! Foli - mogłabym prosić o foteczki z Waszych wakacji?? po podziwiam troszkę tą małą pływaczkę :) Suzinka - trzymam kciuki by w tym cyklu trafił się maluszek, Mateuszek miałby rodzeństwo :) czekam na wynik testu DWIE KRECHY MUROWANE :) Asieńka - jeszcze raz gratuluję synusia, pewnie będzie niezłym łobuzem a mały sajgonik Ci się przyda hahahahaha teraz to chociaż będzie miał kto z Sanderką biegać po nowych i większych kątach :) a i sudocrem pewnie będziesz miała już wszędzie :D siostra go nauczy jak się to robi :D Mam nadzieję, ze nikogo nie pominęłam bo pisałam z głowy :P u nas po staremu Tomek też już sika tylko na noc do pampersa, czasem popuści ale zdarza się :) zaczął dużo mówić, praktycznie powtarza wszystko, niektóre poprawni inne nie ale rozumiem go, tewyrazów co mają B, M, P to stara się zastępować innymi literkami np BABA = DADA, MAMA - NANA, PAPA = TATA!!! Jest dobrze, jak na jego możliwości to naprawdę dużo :) CO do wagi to stoi w miejscu ale grubaskiem jest niezłym, kręgosłup mi odmawia posłuszeństwa niekiedy ale daje rade :) Kończę bo się rozpisałam a czas iść spać :) trzymajcie się PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!!! Enigmuś bardzo mi przykro z powodu tego co cie spotkało. To przykre. A co do teściowej to ja też bym robiła gnój w szpitalu jakby tak potraktowai moja mamę (teściową niekoniecznie :P) Emiczko ciesze się że z progestreronem wszstko oki. Ale masz wielkoluda w brzuszku hihihi superowo, gratuluję!!!! ZAbajona - a ty jak się czujesz mamusko??? Sysia- Patryk już też zaczyna wołać i siada na kibelek i cos tam zrobi, gorzej z kupą. Ostatni jego wyczyn to placek u ciotki na kocu ;) no ale cóż wypadki się zdarzają hihihi Widzę że z Tomusia gaduła się zrobiła hihii Patryk gada dużo, ale po swojemu. My go rozumiemy i wiemy o co mu chodzi, ale dla znajomych to jest czarna magia!!!!!! ;) Wczoraj byłam na wizycie i tak... maleństwo ma 7 tygodni i mierzy aż 6mm!!!!!!! Wielkoludek co????? Ale najważniejsze że serduszku bije :) a ja czuję sie bardzo dobrze, żadnych objawów. Ciąża przebiega zupełnie inaczej niż z Patrykiem (przynajmniej na początku) więc miejmy nadzieję że może może ..... ;) Apetyty narazie mam na lody i na nic więcej. Mdłości zero, pawików tym bardziej. Byle tak do 12 tc a potem to juz luuuuzik :) Pozdrawiam buziaki dla wszystkich!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula no to super!!!! Gratuluję!!! A u mnie dziś 32 dzień cylku i nic ... Czuje sie tak średnio na jeża, ale tłumaczę to sobie brakiem snu, burzami i skokiem ciśnienia, tylko wstrzymuję się troche z braniem leków przeciwbólowych na ból głowy, a daje mi w kość codziennie , szczególnie z rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę Paula, że suwaczki działają :) A u nas na śląsku znów grzmi. Całą noc była burza, ale dosłownie całą nic i to taka straszna z gradobiciem, że ludziom w autach szyby potrzaskało, potem duchota straszna, a teraz znowu grzmi. Ale przy takiej pogodzie to ja nie wyrabiam, tak mi duszno i słabo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella26
Witajcie dziewczyny. slyszalam o pewnej miesznce ziół ktore powoduja wzmozona prace jajnikow ktos na kafe podawal przepis na ta miesznke ale nie moge tego znalezc. jesli ktoras z Was zna ten przepis bardzo prosze zeby napisala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukaj mieszanek ojca Klimuszki, powinny byc gdzies w necie dostępne Paula - gratuluję!!! Suzinka, to jeszcze chwila czekania EMika - no i widzisz??? wsio gra:-DSuper foli - ja tez bym chciała wasze wakacje popodziwiać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, mam nadzieję, że ktoś tu dzisiaj zajrzy. Wczoraj kupiłam Pre Test- paskowy. Dziś 34 dc (przypominam, że moje cykle wahają sie od 28 do 34 dni). Mąż wstał na 6.00 do pracy i ja razem z nim i zrobiłam test i nadal jestem w punkcie wyjścia :( W 34 dc jest jedna gruba krecha różowa, a ta druga jest bardzo, bardzo słabiutka, prawie niewidoczna. Przy 1 ciąży też miałam podobnie, krecha była słaba lecz jednak bardziej widoczna, poszłam do gina i od razu dostałam duphaston. I powiem szczerze, że teraz bardzo się boję, bo może mam za mało hormonków, żeby utrzymać ciążę, jeżeli takowa wogle jest. No nic jutro rano zrobię jeszcze raz test no i jutro popołudniu mój ginek przyjmuje, to podjadę i zobaczymy. Generalnie zamiast coś wyjaśnić to tylko się zestresowałam. Enigma co z teściową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po burzy:-) na szczęście w stolicy nie było tej nocy tak tragicznie, a jak u Was/ mam nadzieję że dobrze.... Suzinko👄 mam jednocześnie ogromne gratulacje dla Ciebie bo wierzę że ta słabiutka kreska oznacza ciążę, ale jednocześnie lanie dostaniesz za takie stresowanie :-D hihihihi łatwo mówić prawda? sama przed chwilką się stresowałam....a tak poważnie to jestem pewna że ciąża rozwija się prawidłowo i niczym się nie martw, nie u każdej z nas zagnieżdżenie jest tego samego dnia i nie tak samo działają hormonki więc spokojnie, dostałaś duphaston więc będzie dobrze, a z testem może zaczekaj po co masz się stresować - ja w 34dc poszłam na usg i widziałam już malutką kropeczkę w macicy może u Ciebie też już będzie widoczne? pozdrawiam i ściskam serdeczniutko wierzę że wyjazd nad morze owoc swój zostawił :-) enigmus👄 współczuję, czasem potrafi się jak walić na na wielu frontach, ale jesteśmy z Tobą i mam nadzieję, że się polepszy, całusiam 👄 Asiulku👄 i inne mamy i ciężaróweczki mam do Was pytanie bo własnie mi się przypomniało...otóż powiedzcie mi szczerze bo może coś mi sie na mózg wali w 10tc i chyba 3 dniu dwa razy poczułam coś dziwnego w moim brzuszku i później zastanawiałam się czy to te motylki o których wszyscy piszą. Nie wiem czy to mój dzidziuś - chyba za malutki jeszcze ale poczułam coś takiego jak bąbelki z jakuzzi tylko od środka - nie wiem może to kiszki marsza mi grały ale przez sekundy czułam to przy skórze od wewnątrz w dole brzusia, czy to dzidziuś/ czy moje wymysły? tylko 2 razy to czułam w odstępach 8-10 godzin... nie mogę się doczekać rosnącego brzusia:-) Andziu👄 foli👄 zdjęcia- nie wiem czy pisałam, super, tzn Wy wyglądacie na nich świetnie, a malutka to widze że niezły pływaczek:-) chodzisz z nią na basen? Estelko👄 butki pewnie super ale nie mój rozmiar ja 36-37 noszę :-o może ktoś się skusi.... a co u Ciebie? sysiaczku👄 nareszcie👄 wierzę, że nie masz czasu albo siły to zrozumiałe🌻 a jak lekarze Tomcia? widzisz teraz gaduła Ci taka rośnie że będziesz jeszcze go uciszać :-Dhahhahahah gosiaczku👄 co u Ciebie? Paulus👄 ależ u Ciebie wilkoludek :-Dhhihihihi fajnie że wszystko w porządeczku👄 na kiedy masz termin porodu? kochana mnie tez pawiki ominęły do 10 tygodnia :-Dhahhahah ale póki co czasem mam takie tzw rzuty jakbym chciała wymiotować ale rzadziutko.....jest mi tylko tak ciężko troszkę i zadyszkę mam, ale to normalne że serduszko mam ciutkę obciązone i ta moja zastawka :-P czyli u Ciebie czas na córcię:-) mi skóra się ciutkę pogorszyła, zaczęły mi pryszczyki wyskakiwać i włosy się przetłuszczają - muszę myć codziennie - koszmar....piękny suwaczek... ja tzn. My :-)kończymy dziś 11 tydzień :-) fajnie mam że zawsze tydzień ciąży kończy mi się w niedzielę - łatwo liczyc:-) Zabajonku👄 jeśli nie dostałaś zdjęć foli👄 to wyślę daj znać.... całusiam wszystkie serdecznie i zmykam na obiadek;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emika ja nie biorę duphastonu, bo dopiero jutro idę do gina. Pisałam w tamtym poście o pierwszej ciąży i duphastonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emiczko 10tc to chyba jeszcze za wcześnie na pierwsze ruchy. Przy pierwszej ciąży czułam ok. 16tc, tylko wtedy jeszcze nie wiedziałam, ze to już TO... ale ok. 18-20tc to już było wszystko jasne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinko, trzymam kciuki - mam nadzieję, że to piękna dzidiza! Dziewczyny, gratuluję Fasolek :-) Emika, te bulgotki to chyba jednak bobo. Ja właśnie takie miałam, jakby mi bąbelki w środku pływały i bratowa mi powiedział, że miala tak samo z synkiem. Więc to dzidzia sobie pływa :-) ja wróciłam z weekendu z niestety deszczowych i zimnych Mazur. Ale i tak było fajnie :-) na szczęście wichury nas ominęły, była tylko bardzo widowiskowa :-) burza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki! Foli - dziękuję za przecudne fotki z wakacji, jej, jakaż Nadia jest już duża i "dorosła" Na tych zdjeciach to co najmniej jak ponad 2 letnie dziecko:) :) Alez ten czas leci i dobre jest tu powiedzonko, że najszybciej rosną czyjeś dzieci:) Andziu - też dziekuje za fotki:) Nadia rośnie jak na drożdżach i nie wiem czy sie nie mylę, ale podobna jest bardziej do mamy:) I gratuluję sukcesu z pieluszkami, my walczymy, bo Ola "nie ma czasu":p są dni kiedy ładnie woła i na 2 pieluszkach dzien zakonczymy (bo i wtedy lata bez po domu przynajmniej), a sa dni kiedy informuje nas, ze własnie siku zrobila (na szczęscie na kupkę woła). Emiczko - wiesz, ja tez sie zastanawiam nad tym, czy mogłam czuć już małego pływaka. Gin twierdzi, ze za wczesniej jeszcze, ale ja powątpiewam, bo inaczej czuję pracę jelit, a te bulgotnięcia są charakterystyczne i krókie, to jest tak jakby pekła bańka mydlana w okreslonym punkcie macicy, taki jakby "tik" chwilowy. Poczułam to dotąd 3 razy i sama się głowię, czy to możliwe, poczuć takie maleństwo tak wczesnie. Zobaczymy za 3-4 tygodnie, wtedy myśle, ze mozliwe, ze zaczną sie prawidziwe chlupnięcia :) Suzinko - no ciekawa sprawa z testem, mam nadzieję, ze powtórny potwierdzi ten niepewny wynik na TAK :) Paula - gratuluje wielkoluda!! enigma - jak sprawy szpitalne? udało sie pozałatwiac wszystko? gosiaczek - a co u ciebie? radzisz sobie jakos? Estelko - ponoc w ciązach bliźniaczych ruchy własnie czuje sie szybciej jak w pojedynczych, ale jak ktos sczuplusi, jak EMika, to mogła rzeczywiscie szybciej poczuc, bo szczuple ponoc szybciej sa w stanie wyczuc ruchy, choc to wiele zalezy od ulozenia dziecka i tego gdzie lozysko, bo czasem ono "blokuje" odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja nadal nic nie wiem, dopiero 4 tydzień i nic jeszcze nie widac, przepisał duphaston i kazał do gabinetu przyjść za 4 tyg. a za tydz. we wtorek na dyżur do szpitala na usg, żeby sprawdzić czy coś się rozwija Jest mi źle i smutno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki :) Ostatnio nie piszę duzo bo jest mi starsznie smutno i bardzoooo bardzo boli mnie to ze nie mam jeszcze dzidzi :( a smutek moj spotęgowały narodziny maluszkow dwoch moich kolezanek :( tak sobie codzien patrze na te maluszki i przykro mi jest ze nie mam takiego jeszcze i nie wiadomo czy kiedykolwiek bede miala :( do tego dzis @ starsznie boląca :( Ciesze sie ze u Was wszystko oki :) ciężaroweczki :) Wszystkie inne pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinko - nie zamartwiaj się, bo na tym etapie naprawdę może nie być nic widoczne, pęcherzyk można zobaczyć dopiero w 5 tc!!! Ja jak pamietam to w pierwszej ciązy był pęcherzyk, ale zarodka jeszcze nie było widać na usg, jedyne co lekarz stwierdził, to to, ze nie powinien byc pusty. Takze nosek do góry, powtórz test, albo zrób betę i za 2 tygodnie zrób usg, na pewno juz zobaczysz małego KTOSIA:) A_psik - wbrew temu, ze mam jedno dziecko i spodziewam sie drugiego, to znam to uczucie. I nie wyrzucaj sobie nic. TO zupełnie normalne, taki żal do losu i nawet do ludzi, którym dane jest doświadczyć szczęscia rodzicielstwa, zazdrość o duzy brzuch, o mdłości i o to wszystko, co sie czyta a nie doświadcza na bieżąco. NIe martw się kochana, zobacz ile dziewczyn walczy latami, tu na kafeterii znam jedną, która o drugie dziecko walczyła 5 lat, a po drodze straciła jedną ciążę w 12 tygodniu o ile pamiętam. NIe poddała się, walczyła, stresów miała co niemiara, bo i podejrzenie nowotworu gdzieś tam przemknęło. Udało jej się, ma drugie szczęscie, wierzyła cały czas. I ty kochana nie trać tej wiary, bo na pewno robisz wszystko, co mozna, by przybliżyć się do osiagnięcia tego celu. Gdybys nie robiła nic, to inna rzecz, ale ty chcesz i starasz się ... to już wiele. Fakt - najgorsze to czekanie na moment, kiedy na własne oczy ujrzysz dowód, ze sie udało. Czas niestety tu nie sprzyja, bo cokolwiek pmyslimy i zrobimy, to on sobie płynie swoim trybem i tempem i nie da sie nic przyspieszyć. Doczekasz sie szczęscia, musisz tylko nie tracić nadziei i nie przestawać dążyć do celu. Nosek do góry, musi sie udać, nie ma innego wyjścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki! Suzinko - nie martw się na zapas - u mnie w 4 tc też nie było nic widać na usg a test wyszedł negatywny, a jakie było moje zdziwienie jak po 2 tyg okazało się że jestem w ciąży. Trzymam za ciebie kciuki - będzie dobrze. Wiem że teraz pewnie się stresujesz, to normalne, ale spróbuj wrzucić na luz (szybciej czas ci minie) uwierz mi to pomaga :) A_psik - bardzo mi smutno że się smutasisz, w takich przypadkach jest to całkowicie zrozumiałe. Ale sama zobacz ile z nas dlugo starało się o tą wymarzoną fasolkę i ile dzieci urodziło się już na forum :) Główka do góry, będziesz mamuśka i to najlepszą pod słońcem!!!! Wiem że najgorszy jest w tym wszystkim czas, ale tak jak ktoś kiedyś mądrze napisał, że każda dzieciątko ma swój określony czas żeby przyjść na świat. I twoje gdzieś tam na górze czeka na odpowiedni czas żęby pojawić się w twoim życiu. A po drugie pamiętaj że cuda się zdarzają ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam dziewczyny! Nerwy są, ale już spokojniejsza jestem niż wczoraj. Dzięki za wszystkie miłe słowa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×