Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczko78

Dziewczyny, które chcą być mamusiami cz. I

Polecane posty

powiem jeszcze że u mnie zapowiada się piękny słoneczny dzień, wstałam wcześnie zrobiłam sobie pranie i jestem jakaś taka naładowana pozytywną energią, wszystko mi się chce :):):) pozdrawiam Was wszystkie i życzę wszystkiego dobrego :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny :) ciężko jak o tym myślę, ale dobrze, że mam jeszcze szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foli ile wyniosła beta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli - przykro mi bardzo, ze nie tym razem. Ale jednoczesnie trzymam kciuki za kolejne podejście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
< 0,100 mIU/ml - 10 dzień po transferze, nie mam złudzeń. Zabajona, dzięki. Współczuje ci tych bóli dobrze, że jesteś na zwolnieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak foli, ja tez doceniam teraz to, ze lekarz mi to zasugerował i wypoczynek, bo mała poprawa jest. Nie jest tak, ze przeszło całkiem, ale jest dużo lepiej niż było, nie mam takich ataków paraliżujących, ale to dzieki temu, ze w ciągu dnia zmieniam wiele razy pozycję na taką jaka mi w danym momecie pasuje i nie ukrywam, kiedy mała zayspia na popołudniową drzemkę, to mam 1,5-2 godziny na leżenie. Zwykle wystarcza mi pol godziny, bo zbyt długo tez nie poleże, ale to juz coś. Mam nadzieję, ze do przyszłego tygodnia będzie znacznie lepiej i nie wykluczam powrotu do pracy jeszcze na troszkę, ale o tym juz zdecyduje lekarz na wizycie, tym razem będę się go słuchała, a nie kierowała się ambicją. A z pracy i tak dzwonią i od czasu do czasu idę coś tam zrobić, dla mnie nie wielki problem, a nie lubię wypinac się tyłem na ludzi, z którymi wspólpracuję. Nie moge inaczej, a skoro nie mam leżenia jako zalecenia lekarskiego, to ogę sobie pozwolić. Mam nadzieję foli, ze trzymasz się jakoś, choć na pewno zawód jest, miałaś wiele wiary i pozytywnej energii. Mam nadzieję i wierzę w to, ze razem z Estelką niedługo jedna po drugiej ogłosicie tu dobre nowiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonka, dzięki :) Zabajona, zawód ogromny a zdrugiej strony nie chcę tak narzekać bo w końcu mam wspaniałą córeczkę i jestem wdzięczna przede wszystkim, że wtedy sie udało aż mi głupio jak wpadam w dół teraz więc jakoś o dziwo się trzymam. Poza tym jeszcze się pocieszam,że mam kolejną szansę. disiaj dostałam @ więc za 13 dni na usg. Gorzej będzie jak ta próba się nie uda. Powiem tak, ze skoro jest to ostatnia próba to chciałabym bliźniaki. Mój mąż tez mi mówi cały czas, ze bardzo chciałby trójeczkę :) oby się udało. Taki wypoczynek w domu faktycznie dużo daje, no i jesteś z Olcią cały czas:) a przynajmniej nie tracisz kontaktu z pracą, mama nadzieję, że to doceniają chociaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki!!! Wpadam do Was jak po ogień ale z czasem u mnie krucho.....Ale jakos trudno sie rozstać . Myślałam często jak tam u zaciążonych Zabajonka i Emiczki. No po prostu musiałam poczytać.... U mnie tez jest ok. Mały jest bardzo spokojny i teraz już mi dużo i ładnie śpi jak był malutki miałam z tym problem bo cały czas był głodny odkąd przeszedł na butle jest na prawde inne dziecko. Strasza córka już się oswoiła z braciszkiem nie jest zazdrosna i dddduuuuuużżżżżżżooooooo pomaga mi przy małym moge czasem wyjść nawet na godzine (na aerobik) i zajmie sie nim na prawde nie moge narzekać(efekt dużej różnicy wieku). Z M mieszkamy w oddzielnych pokojach. Nie żyjemy razem nie potrafię mu tego wybaczyc a i z jego strony nie ma żadnych zmian dalej jak rozmansuje porzez Naszą Klasę tak i dalej jest to samo. Po prostu nie doróśł. Ale trudno nie on jeden na śiwecie:):):) A tak poza ty,m to wszystko super poszłam wreszcie na prawo jazdy na razie uczę sie testów znaków co dalej będzie zobaczymy. Pozdrawiam Was wzsystkie bardzo serdecznie życząc miłego dnia:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Byłam dziś na usg genetycznym i p. dr która robiła to badanie powiedziała, że na ten okres ciąży jest wszystko ok. Tylko nie bardzo rozumiem to co dostałam wydrukowane na kartce po usg i mnie to martwi, może Wy sie znacie na tym??? Trisomia 21 ryzyko podstawowe: 1:1188, nowe ryzyko: 1:6402 Trisomy 18+13 ryzyko podstawowe: 1:9735, nowe ryzyko 1:89680 co oznacza to nowe ryzyko? dodam, że przezorność karkowa wyniosła 1,5mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foli przytulam Cie bardzo mocno ❤️ na pewno w październiku sie uda! mi sie udało w październiku:) nie odzywałam się, bo byłam z Madzią w szpitalu :( w czwartek miała kilka bezdechów, ratowalismy ją z mężem, od tamtej pory wszystko w porządku, zrobili jej szereg badań i nic nie wykazało :( a wyników metabolicznych nadal nie ma.. boję sie o to moje dziecko... a taka fajna sie już robi, gada, \"spiewa\" po swojemu, wyciaga raczki do zabawek :) Emiczko, ciesze się, ze będziesz miała córeczkę:) dziewczynki chyba góra na naszym forum;) buziaki dla wszystkich ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo halo melduję ze zyję napisze coś wiecej jutro:) foli:) następnym razem się uda :):):):):):):) głowa do gory:) pozdrowienia dla wszystkich :):):):):) z Misią wszystko dobrze ,u mnie tez tylko czasu mało:( buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maklady, dzięki oby tak było. Kurcze zmartwiłam się tym postem od ciebie, biedna mała. To musi być ogramny stres dla was, nie wyobrażam sobie. Nie wiecie jaka może być przyczyna tego? trzymam kciuki żeby wyniki były ok i żeby to się już nie powtórzyło. Ucałuj ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :):):):) u mnie chłodna, deszczowa i jesienna środa aż się nie chciało wstać z łóżka i wychodzić z domu :( pogoda działa na mnie nasennie oczywiście, no i nie mogę się doczekać następnej wizyty, chce usłyszeć serduszko mojego maleństwa i dowiedzieć się, że wszystko jest dobrze :):):):) Gosiaczku cieszę się, że u Ciebie lepiej, mam nadzieję że Twój M w końcu dorośnie i przejży na oczy i przestanie bawić się w naszą klasę. A Tobie życzę powodzonka w nauce przepisów drogowych i dużoooo przyjmność za kierownicą, dla mnie to ogromna frajda :):):) buziaki dla dzieciaków Suzinko nic nie wiem o co tu chodzi z tym \"nowym ryzykiem\" wiem tylko że wartość przezierności karkowej jest dobra bo nie może być większa niż 2,5 wtedy bowiem wiąze się to z ryzykiem wad genetycznych, a u Ciebie jest 1,5 więc nie masz się co martwić :):):):) powiedz jak Mati lepiej już? Makladykurcze jak ciężko się robi czytając ze takie maleństwa mają problemy zdrowotne i jeszcze kurcze lekarze nie wiedzą o co chodzi, współczuję Wam, czuje co przeżywacie, mam nadzieję że Madzia będzie zdrowiutka, życzę Wam tego :):):):) Enigma no wreszcie kobieto :):):):) Foli ma racje cholero jedna :):):):) a poważnie to napisz więcej co u Ciebie u Was? :):):):):) Foli :):):) pozdrowionka dla wszystkich babeczek :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam:) oj nie było mnie bardzo długo i tak wiele zmian, niestety nie przeczytałam wszystkich postów, ale składam najcudowniesze gratulacje wszytkim mamusiom, a tym starającym się nadzieję, ze i nas te szczęście spotka :) nie było mnie tak długo, bo dostępu do komp. nie było, pod koniec roku się przeprowadzamy... na szczęście...ale i też muszę przyznać, ze smutno mi było zaglądać na ten dział ciąży, bo moje nieszczęsne starania nie napawają optymizmem, ale już mi nieco przeszło. Zobaczymy co przyniesie przyszłość jeszcze raz pozdrawiam i proszę byście na nowo przyjęły córkę marnotrawną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wiem że nie jesteście lekarzami ale ja już powoli od tego czekania zwariuję:) jeżeli okres miałam 24 września( 7dni, cykl31 i tak z reguły jest), współżyłam z mężem 12.10 , 13.10, 14.10 czy jeste szansa że zaszłam w ciążę??:) Bardzo byśmy chcieli, na testy za wcześnie... kiedy mogłabym najszybciej zrobić bete i zwyky test ciążowy??:) Dziekuj za wszelkie odpowiedzi ale zrozumcie jak się czeka to można zwariować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski!!! Ja jak zwykle po długim czasie wynurzam się z krzakorów. Emiczko - gratuluję córeczki. Tak często mówiłaś o dziewczynce i proszę udało się. Mam nadzieję, że jak bęzdiesz wracała z mazur to wpadniesz do nas. Foli - bradzo mi przykro, ale następnym razem się uda. Nie dziwię się, że się tak denerwowałaś, bo ja też bym umierała ze strachu. Esttelko - a ty kiedy zaczynasz działania pełną parą?? Widzę, że i Enigmaa opuściła na chwilkę krzakory:) Makledy - kurcze, ale mieliście przeżyć z malutką. Mam nadzieję, że już teraz będzie wszystko w porządku i już wam więcej takiego strachu nie narobi. Ana - jestem pewna, że usłyszysz piękny odgłos pukającego serduszka maluszka, które pewnie rośnie jak na drożdżach. A tak w skórcie co u mnie. Zdjęć jeszcze nie zrobiłam, bo mamy teraz z mężem zajęcie. Dwa tygodnie temu kupiliśmy sobie suczkę owczarka niemieckiego. Ma na imię Abi. Ma trzy miesiące i jest straszną rozrabiarą. Jest bardzo słodka i kochana i jest zawsze taka smutna jak muszę iść ja albo mąż do pracy a po powrocie to z radości by cię zjadła hi hi. Tak więc na razie mamy swoje małe maleństwo, przy którym jest pełno roboty. Byłam ostatnio u lekarza, bo miała bardzo dziwne cykle i miesiączki ciągle nawracające infekcje na dole, bóle brzucha i zaczęło mnie to bardzo martwić, bo raz już myślałam, że jestem w ciąży. Poszłam do lekarza, który przyjmuje ulicę dalej ode mnie na kasę chorych. Jak mu powiedziałam o tym, powiedziałam ile lat się staramy i jakie już zabiegi przeszliśmy, zaczął podejrzewać, że coś jest nie tak. Zapytał się mnie czy mniałam robiony test na chlamydię. Ja powiedziałam, że nie i że nikt mi tego testu nie poropnował. Powiedział, że on ze względu na moją sytację przeprowadzi ten test. Nie wiedziałam co to za świnistwo więc poczytałam w necie i się przeraziłam. Okazało się, że to świnistwo jest przyczyną bezpłodności, powoduje liczne zrosty na jajnikach i jajowodach, utrudnia zagnieżdżenie się zarodka w macicy albo powoduje poronienia, stany zpalane najądrza lub cewki moczowej. Ciężko jest to wyleczyć, ale warto. Więc wczoraj byłam na tym teście i okazało się, że jednak to mam i najprawdopodobniej mam to już bardzo długo. Dostaliśmy antybiotyki silne z mężem. W tym cyklu mamy sobie odpuścić, ale potem mamy działać i za trzy miesiące badania i ponownie powtórzyć leczenie. Jestem trochę załamana, bo wiem, że leczenia może trwać nawet kilka miesięcy, ale jak okaże się, że to było przyczyną naszych niepowodzeń to będę miała wielki żal do pozostałych lekarzy, że nawet nie zaproponowali tego badania. Teraz musimy uzbroić się w ciepliwośc i czekać i modlić się by jak najszybciej się wyleczyć. Ok zmykam kochane do pracy, bo mi sterta na biurku rośnie. Pozdrawiam wszystkie i ślę gorące całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko powiem dzień dobry! już wróciłam ze szkolenia :-) więc będę teraz obecna na forum :-) u mnie dziś 10 dc, a około 29 dc idę do kliniki i zaczynam stymulację :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. A wiec ja tez znow ruszylam , juz jestem po diferblinie. i we wtorek startuje z menopurem. Do tej pory nie moge uwierzyc w to , ze sie zgodzilam/ Ale to przez moja wspaniala pania Doktor, ktora na zwyklej wizycie zaproponowalam kolejne staranka. Bylam przeciwna do chwili w ktorej powiedziala mi , ze da mi w prezencie dyfirbline, bo jakas pacjetka jej zostawila i juz nie bedzie korzytac. Wiec po namowach meza jestem znow w starajacych. A dzis gdy wypelniala mi karte z programem doszlam do wnioskuy , ze u mnie bylo juz wszystko prucz blizniakow. 1 in-Vitro - nieudane 2 in-vitro sukces posod 3 in-vitro udane ale poronienie wiec nie wiem co teraz mnie czeka buziolki,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęściaro - ogromnie trzymam kciuki. Widać w tym/najbliższym miesiącu we trzy stratujemy: Ty, Foli i ja :-) i uda nam się tym razem, uda się Dziewczyny! zobaczycie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja jak zwykle po radę. Mój Miłoszek budzi się w nocy 7-8 razy. Fakt, ślini się strasznie, ale jeszcze nie wyczuwam ząbków. Dzisiaj po raz pierwszy posmarowałam mu dziąsełka dentisept, czy coś takiego. Ale ja nie o tym chciałam. Powlo będę się chyba wycofywała z karmienia piersią, bo się wykończę. Ostatnio chodzę jak neptyk. Wcześnie dałam mu trochę marchewki na przemian z jabłkiem ze słoiczka. Fajnie jadł, ale niestety nie pomogło to na sen.Np wczoraj obudził się o 14 i zasnął dopiero o 20. A następna pobudka była już o 21. Normalnie szok. JUż nie mam siły. Zatem pomóżcie. Co mam mu podac przed snem, zeby lepiej spał. Jakąś kaszkę? I jak ją podać? Najpierw mało? Ale ile? Muszę coś zrobić, bo normalnie wymiękam. Czytałam coś o kaszkach nestle, są takie dla takich maluchów. Ale przecież to ma być płynne? przypomnę, ze miosz ma już 5 miesięcy, tzn za 3 dni :) Aha, próbowałam też podawać mleko sztuczne przed snem, ale to też nie pomaga ... :( Przepraszam, ze nie zwracam sie do każdej z osobna, ale jestem już tak zmęczona i sfrustrowana, ze chyba nabawie się jakiejś depresji... Marzę o chociażby takiej nocy, zeby było 5 pobudek ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki:) Iwonka są takie kaszki błyskawiczne po 4 miesiącu, mozesz zrobić na gęsto i podawać łyżeczką, tym samym ucząc już małego jedzenia, a jak sobie nie poradzi to możesz zrobić do picia i podawać z butli z odpowiednim smokiem. Ja dawałam Nadii łyżeczką i nie miałam później problemu z podawaniem zupki. Powodzenia życzę❤️ Pozdrawiam wszystkie dziewczyny❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Andzia, kupiłam właśnie taką kaszkę. Dzisiaj będę podawać przed snem. Zobaczymy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczyny! Dawno nie pisałam ale niestety nie miałąm czasu. Foli przykro mi ze w tym cyklu się nie udało, ale wierze że teraz już się uda i życzę ci wymarzonych bliźniaków :) Maklady - przestraszyłas mnie z tymi bezdechami. A najgorsze jest to że nic nie zdiagnozowali!! Lepeij wiedzieć co jest niż nic nie wiedzieć. Zabajona - cieszę się że lepeij się czujesz. U mnie jest odwrotnie. Coraz częścieji coraz mocniej boli. ALe już niedługo idę na L4. Gosiaczek - dzielna z ciebie kobietka. Gratuluję podjęcia decyzji o prawku :) człowiek jest wtedy niezależny :) Enigmaa - babo jedna!! Odezwij się!!!!! Słoneczko - trzymam za was kciuki. Wylecz szybko to paskudztwo i do roboty :P ten rok jest bardzo owocny :) szczęściara - powodzenia :) A teraz w skrócie co u nas. A więc nie było mnie tyle czasu bo załatwialiśmy cały czas kredyt, teraz jest bardzo trudno dostać, ale udało się w końcu :) bo wielkich trudach i wielu stresach - dostaliśmy pozytywną odpowiedz z banku :) szcześliwa jestem bardzo, bo teraz w sumie kilka dni od decyzji już nie jest lekko. Teraz trzeba mieć 35% wkładu własnego. N dniach podpisujemy umowę a w piątek akt notarialny :) i stajemy się szczęśliwymi nabywcami pięknego mieszkanka :) Wczoraj byłam u gina, maleństwo ma 12,2 cm długości i niestety ułożylo się boczkiem ze nie było można zobaczyć płci ;) jest o wiele spokojniejsze niż Patryk był, leżało sobie spokojnie i ssało kciuk. Ja chyba jednak będę stawiać tym razem na dziewczynkę ;) A od 3 listopada ie już na L4 i będę sobie siedzieć już do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babeczkie :):):):) Pauluś no wreszcie :):):):):) cieszę się że sprawy kredytowe pozałatwiane, teraz to życzę Wam jak najszybszego spłacenie :):):):):) fajnie mieć własny kąt :):):) Iwonka:) Andzia :) Estelka:) Foli:) Słoneczko:) mocno zaciskam za Was kciuki żebyście szybko dołączyły do zaciążonych :):):):):) u mnie pogoda piękna letnia, ale poranki są dość chłodne i niewiadomo jak się ubrać :):):):) ja czekam niecierpliwie na 28.10 i moją drugą wizytę :):):) pozdrawiam Was - buziaki :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak zwykle na chwileczkę;) Iwonko !!! wg mnie Miłoszek jest poprostu głodny:( Ja kiedys..... zapytałam tu na forum o mleczko...i pamiętam jak foli napisała mi ze podaje bebilon...a potem jak zapytałam o nocki to foli ;) tez napisała ze Nadia spi jak suseł:) no wiec zasugerowałam się tym ...FOLI wielkie dzięcki za to :) ❤️ i podałam Miśiakowi bebilon i moja córcia od 3 miesiąca przesypia całe nocki:) tzn spi od 19:00 do 7:00-7:30 rano:) Tak wiec Iwonko ja polecam jednak bebilon ,bo tak czy siak musisz wprowadzic jakies mleczko jak skonczysz z cycami :D:D:D mISIAK JUTRO KONCZY 7 MIESIĘCY!!!!!!! a ja ani razu nie miałam nocnego budzenia:):):):):) Na noc jak Miska miała 4 miesiące to podawałam jej 180ml bebilonku A jesli chcesz to podam Ci jadłospis Misiaka:) 1. 7:30 bebilon 210ml 2. 11:00 kaszka nestle ale tylko ryzowa i do niej mlecio bebilon 160ml 3. 14:30-15:00 na obiadek gerberek albo hipp 190ml -duzy słoiczek 4. 16-17 nie zawsze ale jak siedzimy w domku to wtedy jakis deserek z gerberka lub hiippa 5. 18:30 po kąpieli bebilonek 240ml 19:00-7:00- błogi sen :) a ja ...siłownia ,solarium, telewizja ,seriale:) hihihihihi po prostu luz blus:) i praca na kompie jak trza:)- tzn pisze pracę licencjacka:) Dziewczyny przepraszam ze nie do kazdej z osobna ale podczytuje was i trzymam kciukasy:) bo wkoncu i ja pewnie w przyszłym roku pojadę po moje 2 brzdące:) no chyba ze będzie cud:) Ale skoro do tej pory go nie ma to znaczy ze dalej ze mnie twarda sztuka :D:D:D TRZYMAM KCIUKASY :) do nastepnego kliku kliku:) Zyczę powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma :) ale to był chyba przypadek bo Nadia jak karmiłam tylko piersią to też spała całe nocki, ona miał tylko problem z zaśnięciem :) ja ją dokarmiałam jakieś pierwsze 4 tygodnie a potem do 13 miesiąca tylko piersią i też spała więc ona generalnie do śpiochów należy. Wczoraj spała np. od 21.45 do 10.30 i w końcu mój maż ją obudził. Ale cieszę się, że poskutkowało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, dzięki i gratuluję kredytu, teraz już chyba z górki bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×