Najgorsze są noce..

www.psychologia.edu.pl tam sobie zajrzyj, może jakaś propozycja terapii, albo - grupa wsparcia w okolicy? Na grupie wsparcia dla DDA można spotkać fajnych ludzi, się wesprzeć, a babek zawsze więcej niż facetów;) w Polsce mieszka mieszka dobrych kilka milionów ludzi, co mieli (mają) ojców alkoholików no niestety, taki ten świat - jak Ci się nie szczęści w uczuciach, to póki co, szukaj spełnienia gdzie indziej - jedna z najmądrzejszych rad to: jak za długo nie możesz znaleźć chłopaka, to może naucz się pływać?:D (dziewczyny też, pływanie można zastąpić czymkolwiek) co do choroby, to się nie wypowiadam...

Dla mnie facet to ktoś, kto jest dla mnei partnerem i oparciem, a nie żałosnym jęczącym "czymś".

cała prada i tylko prawda :(

"To nie moja wina, to wina społeczeństwa, że taki jestem". Zrób coś z sobą, bo niedługo nawet na kafee przestaną ci odpowiadać.

off-topik A może wystarczy tematu tylko na jednej kategorii? Skoro jest na \"ogólnej\", po co na uczuciowym, i vice versa? Badania jakieś? Próba statystyczna za mała? :-0

Smutne to co napisałeś. Ja mam chłopaka, który naprawdę bardzo mnie kocha i teraz widze, że często tego nie doceniam. Moja rada: tylko nie spisuj się na straty bo zauważyłam ze ludzie samotni czesto tak robią. I często wychodź gdzieś z przyjaciółmi, naprawdę nie stroń od ludzi, nawet jak Ci sie nie chce nigdzie iść to się zmuś. Tak mi się wydaję, że bym robiła, gdybym czuła się samotna. Mam nadzieje ze Ci pomogą te rady tutaj na forum, bo ciężko jest by6ć samemu, gdyż człowiek to stworzenie stadne. I nie słuchaj, gdy ktoś Ci mówi, ze jestes brzydki(swoją drogą naprawdę ktoś niemiły mógł Ci tak powiedzieć), facet nie musi być piękny - po prostu musi mieć poczucie humoru i być sobą a nie udawać kogoś kim nie jest. No to powodzenia w szukaniu miłości:) 3maj się:)

nie mam przyjaciół i dlatego postanowiłem umrzeć bo takie zycie nie ma sensu

Każdego szkoda - powiedziały zwierzęta.

Nie przesadzaj! Życie jest piękne i ma sens! Może masz chwilową załamkę, ale nawet nie mów takich rzeczy, bo to jest bez sensu. Proponuję CI żebyś się dużo modlił.

nie mam chwilowej załamki mam dosyć życia tej beznadziei

Takie nasze życie jakie sobie stworzymy POjęcz jeszcze, jakiś ty biedny, nikto cię nie kocha, nie lubi. Wiesz dlaczego? Bo nie dajesz sie lubić!

Ten Kafe-ekshibicjonizm na czemuś służyć?

Andrzej a Ty żyjesz dla przyjaciół czy dla siebie?Sensem Twojego życia jest posiadanie przyjaciół?

On nie ma przyjaciół. Żyje dla użalania się nad sobą.

"Tej beznadziei"... Umrzeć?? A wiesz co Cię czeka po drugiej stronie? A jeśli naprawdę beznadzieja? I nie bedziesz już mógł wrócić tutaj do żywych. Przemyśl to trochę...

Po drugiej stronie nic go nie czeka. W sumei to samo co tutaj.

Hehe, a skąd ta pewność że nic? Byłaś/eś tam ??

Zawsze starałem się byc dobrym człowiekeim i wiem że ludzie lubili mnie i wiem że po śmierci nie mam się czego obawiać.

jasne

rozumiem Andrzeja bo sam czuje tak samo jak on, w dodatku przed chwila wszedlem na naszą klase i zobaczyłem zdjecia mojej bylej z moim sasiadem, nowe...zabolalo jak cholera :( do samego konca mnie oszukiwała, chyba nigdy od tego sie nie uwolnie to jest przeklenstwo moich dni....w sprawach sercowych jestem spisany na straty czuje to wewnetrznie :(, jedynie tym sie pocieszam, ze nie choruje na nieuleczalna chorobe, i nie mam ojca alkoholika (ale za to rodzice sa po rozwodzie)..ale andrzeju czuje dokładnie to samo co ty nie wiem niestety jaka jest na to rada...na ten cholerny ból i bezsilność, chciałbym w koncu mieć jedna jedyną ukochaną kobiete bo mam w sobie mnóstwo ciepła i milosci ktora chcialbym w koncu komuś dać a nie mam komu, chciałbym mieć dzieczyne ktorą mogłbym kochać całym sobą i to ze wzajemnoscią.., móc ja przytulać, całować, wspierać w trudnych chwilach..a tu ..nic nie ma kogo kochać, jestem sam jak kołek bo w moim kmiescie nie mam przyjaciol zktorymi moglbym gdzieś wyjsc, sa ale daleko...jedyniena swieta przyjada...a potem znow uczelnia, dom samotnosć, samotne spacery po pieknym Toruniu, samotne picie kawy w romantycznych knajpkach, samotne ogladanie filmów, spanie z pilotem od wieży i przytulanie sie do poduszki, ..samotność to przeklenstwo i nie ma na to lekarstwa, boje sie samotnosci i tego,że ze strachu przed nią właduje sie w związek z byle kim, i znow bede cierpiał, ale jak długo mam czekać na te jedyną jak długo starczy mi sil, by walczyć każdego dnia z tą przekleta samotnością...ona jest jak hydra utniesz jeden łeb to nastepny już odrasta....tak strasznie brakuje mi tego ciepła i miłości i tej drugiej ukochanej osoby ze czasem idac spać chcialbym wiecej sie nie obudzić, albo jadac nie wrócić już do domu

przesadzasz, przejdzie ci

Za bardzo smucisz, za mało działasz. Nie dziw się, że kobieta się tobą nie zainteresuje jeśli masz wypisane na twarzy \"jestem do niczego\". Zmień siebie, a potem szukaj kobiety.

Ja jestem moze dziwny ale mam taki głupi zwyczaj dawania kwiatów obcym dziewczynom spotkanym w duzym miescie skoro do niczego nie jestem potrzebny to choc taki gest staram się wykonać

Przejdzie mi w Wiśle takj strsazanie nienawidze sibie

:O Skończ.

Ludzie, nie zalamujcie sie. Poiznacie jeszcze swoje drugie polowy. Tylko przestancie sie tak uzalac. Co jak co, ale dziewczyny nie lubia takich uzalajacych sie nad soba facetow. Jesli bedziecie zachowywac sie jak tacy desperaci to naprawde odgonicie od siebie wszystkie dziewczyny.

ej noo jak przeczytalam caly ten topik tak mi smutno sie zrobilo ze masakra,siedze i becze jak duren ...no nienawidze swoich slabosci i tego jak mozna beczec tak bez powodu nooo...kretyznim :(:( Wujek-->ale dolujaca wypowiedz,tylko isc i sie powisic ....

Po raz kolejny stwierdzam, że na kafee normalnego chłopa nie ma.

Zeby zabić siebie trzeba najpierw zabić wszystkie pozytywne aspekty swojego życia i mi się to juz udało jesli nie dostane pracy za 9 dni w Wawie to tak się stanie.

ale żem napisala:"tego jak mozna beczec..." nie ma jak giertychowska edukacja