Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość violleiieiie

Boże wszystko tylko nie to... ciąża

Polecane posty

Gość niezwyczajna zwyczajna
uważaj na kofeinę w różnych produktach, ogranicz czekoladę i pij duuuuużo soków kubusiów itp.. i żadnego wysiłku w najbliższym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ups zapomnialam----jesli nie mowilas nic chlopakowi--------nie mow nic dalej!! pamietaj!!! przynajmniej ze dwa miesiace . to moja mala rada tylko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w odpowiedzi na pytanie z
nens mysle, ze i tak sie nie wybronisz przed kim kto uzywa slow, ktorych nie rozumie. jej zyciowym celem stalo sie wyjscie za maz i urodzenie dziecka. nie ma wyboru wiec musi sie tego trzymac. nie oceniam osob, ktore dokonaly aborcji, bo nie wiem w jakiej sytacji byly i domyslam sie jak bardzo stresujaca jest mysl o posiadaniu dziecka, ktore bylo nie planowane. dobrze, ze autorka przed podjeciem decyzji dowiedziala sie o co chodzi, jak to wyglada itd. mysle, ze jak na swoj wiek to podjela decyzje swiadomie, choc uwazam, ze moze jej kiedys zalowac. ale to juz jej sprawa. dziwi mnie, ze jest tylu obroncow zycia, ktorzy tutaj sa w stanie zagryzc w imieniu wlasnego zdania, ale nie biora jednego pod uwage, ze to nie o ich zycie chodzi i jedyne co moga to wyrazic zdanie. nic wiecej. nawet oceniac nie powinni, bo ja kiedys ktos za to oceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I TEGO SIE CZEPIASZ ZE PISZE CAPS LOCKIEM??? HAHAHA.... MUSZE DOROSNAC BO JESTEM DO TEGO ZMUSZONA OCZYWISCIE :) A COZ W TYM ZLEGO???? PISALAM TEZ ZE KIEDYS SAMA MYSLALAM O ABORCJI.... ALE TO BYLA CHWILOWA MYSL... DLATEGO TAK BRONIE TEGO DZIECIATKA...BO NIE WYOBRAZAM SOBIE ZE MOGLABYM GO TERAZ NIE MIEC... A TO CHWILOWE NIEWIDZENIE SIE Z CHLOPAKIEM BYLO SPOWODOWANE TYM ZE ON MOWIL DALEJ O ABORCJI.... POZNIEJ PRZESTAL ZACHOWYWAC SIE JAK DZIECIAK I ZALOWAL SLOW... JEST W MLODYM WIEKU I TO BYL SZOK DLA NIEGO....WYBACZYLAM BO GO KOCHAM WYBACZYLAM BO WIDZIALAM JAK MU ZALEZY NA MNIE I NA DZIECIATKU ,ZEBYM JE URODZILA.... NIE PISALAM WAM DOKLADNIE CO SIE DZIALO MINUTA PO MINUCIE ,,,,ILE TRWALO FAKTYCZNIE ZERWANIE CZY BRAK KONTAKTU...POGUBILAM SIE W WYPOWIEDZI ZACZELAM SIE USPRAWIEDLIWIAC BO CHCIALAM SZYBKO ODPISAC A WY CZEPIACIE SIE SZCZEGOLIKU ZE ''WIELKIE ROZSTANIE '' WCALE NIE UWAZAM SIE ZA NAJMADRZEJSZA CZY TEZ WAZNA OSOBE I NIE WYRZEKAM SIE TEZ ZE JESTEM SAMA DZIECKIEM .... I WCALE NIE PISALAM ZE JESTEM ODPOWIEDZIALNA TYLKO COS SWIADCZY O TYM ZE STAWILAM CZOLA ''PROBLEMOM'' BO NIEKTORZY UWAZAJA ZE DZIECKO TO PROBLEM W MLODYM WIEKU !!! JESTEM POPROSTU Z SIEBIE DUMNA ZE NIE ODWAZYLAM SIE USUNAC....TYLKO TYLE..... CZY TO ZLE ZE CHCIALAM JEJ ODRADZIC USUNIECIE.... NAZWALAM CIE SMARKULA BO ODNIOSLAM WRAZENIE ZE DORADZASZ JEJ USUNIECIE BO UWAZACIE ZE DZIECKO TO KLOPOT...STARALAM SIE WAM PRZEDSTAWIC MOJA SYTUACJE I POCIESZYC ZE JEDNAK WSZYSTKO MOZE SIE ULOZYC A TERAZ CZEPIAJA SIE MNIE ZA TO ZE CHCIALAM DOBRZE :( MOJE CV POSIADA WYKSZTALCENIE POMATURALNE... NA DZISIEJSZE CZASY WIEM ZE TO PRAKTYCZNIE NIC ALE MI POMOGLO ZNALESC DOBRZE PLATNA PRACE... KTO POWIEDZIAL ZE NIE MAM SZANSY KSZTALTOWAC SIE DALEJ :) POMYSLE NAD TYM...HEH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w odpowiedzi na pytanie z
przepraszam, ze dodalo sie dwa razy, nie bylo to zamierzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w odpowiedzi na pytanie : TAK MOIM CELEM JEST TERAZ ZALOZENIE RODZINY I WYCHOWANIE DZIECKA :) A WYBOR MIALAM I TO SWIADOMY I NIE PISZ ZE MUSZE SIE TEGO TRZYMAC BO CO TY MOZESZ WIEDZIEC ...SAMA PISZESZ ZE NIE POWINNAM OCENIAC ITP A OCENIASZ TERAZ MNIE ZE JA NIBY MUSZE TO ZE TAKI A NIE INNY MAM CEL ITP.... UMIEM SIE PRZYZNAC DO BLEDU POTRAFIE NAP ZE SAMA JESTEM JESZCZE DZIECKIEM I SIE NIE WYWYZSZAM.... I ZOSTAJE POTEPIONA ZA CO?????? ZA TO ZE CHCIALAM ZROBIC PODOBNIE.... A JEDNAK OTOWRZYLAM OCZY I CHCIALAM POMOC TEJ DZIEWCZYNIE... JA JUZ PISALAM ZE JEJ NIE OCENIAM... BO TO KTOS INNY ZROBI....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w odpowiedzi na pytanie z
poniewaz pisanie caps lockiem oznacza krzyk, a nie ma zadnego powodu dla, ktorego mialabys tak pisac. kazdy ma swoje racje, Ty niestety chyba nie rozumiesz o co wlasciwie chodzi. dobrze, ze zdecydowalas sie urodzic itd. ale nie wiesz w jakiej sytuacji byla autorka i jak ona to przezyla, wiec nie masz prawa narzucac jej wlasnego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w odpowiedzi na pytanie z
chcialas jej pomoc? dac dom, pieniadze, wyksztalcenie? nie wydaje mi sie. wyraznie napisala, ze nie potrzebuje dobrego slowa, a jedynie przekonania, ze dobrze robi i Ty nagle wystepujesz ze swoja "dziecinka" i zacynasz grac jej na uczuciach. to, ze Ty ze wzgledu na ciaze bierzesz slub i ukladasz sobie zycie to nie znaczy, ze ona miala taki plan i skoro podjela sama jakas decyzje to nie wiem po co wielce stanelas w obronie tej ciazy.. sama tak pisalas, ze piszesz o dziecku, bo potepiasz aborcje, a nie wpadlas na to, ze nie kazdy uwaza plod za dziecko? nie kazdy ma takie same poglady, ludzie sa rozni i maja prawo do roznych rekacji i pogladow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CHCIALAM JESZCZE DODAC TYLE , ZE GDY BYLAM W TEJ DESPERACJI I MYSLALAM O ABORCJI... TEZ MI MOWILI ZE BEDE MIALA WYRZUTY SUMIENIA DO KONCA ZYCIA... WTEDY MNIE TO NIE OBCHODZILO... DOSTALAM ZNIECZULICE.... BYL MOMENT W KTORYM ZLE WYPOWIADALAM SIE O DZIECKU , NIE CIESZYLAM SIE A MOJ NARZECZONY SIE WTEDY ZALAMAL... BO WIDZIAL ZE NIECHCE MALENSTWA..... NIEDAWNO COS WE MNIE WDRGNELO ZE MIMO ZE JESZCZE GO NIE URODZILAM KOCHAM GO.... NIE MOGE SIE DOCZEKAC AZ PRZYJDZIE DO NAS NA SWIAT.... NIE USUNELAM A MAM WYRZUTY SUMIENIA ZE MYSLALAM O ABORCJI ZE ZLE O NIM MOWILAM , ZE GO NIE CHCIALAM I NIE CIESZYLAM SIE NA JEGO PRZYJSCIE...... MYSLALAM ZE MOZE TA DZIEWCZYNA WEZMIE SOBIE DO SERCA MOJA HISTORIE I ZMIENI ZDANIE DLATEGO AZ PRZESADNIE ZAANGAZOWALAM SIE W TO DYSKUSJE...A ZE JESTEM W CIAZY TO I BRADZO NERWOWA I PRZESADZILAM Z PEWNYMI SLOWAMI DO NIEKTORYCH NIEWINNYCH OSOB....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w odpowiedzi na pytanie z
chociaz potrfisz przyznac sie do bledu. zycze Ci abys miala okazje jeszcze kiedys rozwijac pasje i zdobyc wyksztalcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"MUSZE DOROSNAC BO JESTEM DO TEGO ZMUSZONA OCZYWISCIE A COZ W TYM ZLEGO????" To,że rzeczy wymuszone nie rokują dobrze.Najlepiej jesli wszystko odbywa się harmonijnie,po kolei :) Nic już nie mówię,nie kłóce się,nie mam humoru. Jak jeszcze coś to na gg proszę -6925409

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w odpowiedzi na pytanie z
chociaz potrfisz przyznac sie do bledu. zycze Ci abys miala okazje jeszcze kiedys rozwijac pasje i zdobyc wyksztalcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I PROSZE CIE NIE PISZ ZE BIORE SLUB ZE WZGLEDU NA DZIECKO WCZESNIEJ PISALAM... SLUB BYL PLANOWANY ZARECZYNY TAKZE ZANIM DOWIEDZIELISMY SIE O DZIECKU ... TERAZ JEST PRZYSPIESZONY BO CHCEMY ZEBY MALENSTWO MIALO JUZ RODZINE JAK PRZYJDZIE NA SWIAT!! DENERWUJA MNIE TAKIE STWIERDZENIA... DZIEWCZYNA OPISALA JAKA MA SYTUACJE ZE NAWET RODZICE BY JEJ NIE POMOGLI... JA MIALAM GORZEJ DLATEGO PROBOWALAM JA ODWIESC ZE WSZYSTKO MOZE SIE POTOCZYC INACZEJ... ZDENERWOWALAM SIE.......A NERWY SZKODZA MALENSTWU...WIEC ZEGNAM WSZYSTKICH BO WIDZE ZE..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama mama
ja 3 lata temu, miałam 24 lata też się zastanawiałam urodzić czy usunąć.... wszyscy dookoła trzeszczeli.... ABORCJA.... poszłam do lekarza ..... rozmawialiśmy długo...... i wychodząc od niego wiedziałam że nie mogę wyrzucić własnego dziecka. dziś mój synuś ma 3 latka, a ja mimo że wychowuję go sama to jestem naprawdę szczęśliwa, mimo że jest ciężko. pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wiem ze nie rokuja ale postaram sie podolac wszystkim obowiazkom i wyznaniom:) kiedys tez marzylam o tym ze najpierw studia, slub pozniej dziecko ...no ale cos widocznie tak mialo byc i nie zaluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatarata
W życiu albo podejmujemy wyzwania albo cię cofamy,tchórzymy.Ty stchórzyłaś przed dzieckiem,facetem.Brawo dla dla Ciebie NaTuSia 20 =,za normalną życiową postawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli nie przyznalas sie
chlopakowi, to ZERO z Ciebie. Ma prawo wiedziec, ze dalas pokroic swoje i Jego dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasylij
Ja jako facet chciałbym wiedzieć.Nie wyobrażam sobie żeby moja kobieta mi o czymś takim nie powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boguś l.
Bo to zła kobieta była...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Do Autorki ---> dokonałaś aborcji, uważam, ze to błąd, ale nie mogę tego zmienić, nic poradzić. Ale jeśli chcesz zachować ślad człowieczeństwa to przyznaj sie chłopakowi. TWóJ CHłOPAK MA PRAWO WIEDZIEć. Odebrałaś mu dziecko, tak, jego dziecko, zadecydowałaś, choć wiesz, ze on był temu przeciwny. A teraz chcesz go oszukać i nie przynać się. NIE KOCHASZ GO. Kochasz tylko siebie. Nie masz dla swego chłopaka odrobiny szacunku. ON POWINIEN WIEDZIEć. Jeśli naprawdę zataisz to przed nim, to znaczy że nie jesteś człowiekiem tylko jego karykaturą. I nie masz prawa hipokrytko mówić, że nie miałaś wyjścia, ze musiałaś zdecydować się na aborcje. Miałaś, ale chciałaś to zrobić. Odebrałaś dziecku życie i teraz odbierasz chłopakowi możliwość świadomego życia i szczęścia. Dlaczego nie dałaś mu wyboru? Dlaczego celowo ukryłas to przed nim? Bo doskonale wiesz, ze gdyby sie dowiedział, to by ciebie znienawidził. Oszukujesz go i krzywdzisz. A on ma prawo do życia z normalną ludzką kobietą, taką która go nie oszukała. Powiedz, czy można było w tej sytuacji postąpić gorzej, bardziej nieludzko niż ty się zachowałaś??? Nie można. Przyznaj mu sie. Daj mu wybór. Nie bądź zakłamaną karykaturą człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też zaszłam nagle w ciąże na szczęście miałam troche więcej lat bo 21 ale zaszłąm z mężczyzną ktorego kochałam i on mnie tez myslelismy o slubie w przyszłości ale nie w tamtym momencie.On był na studiach ja tez w trakcie szkoły. Myslelismy tez o tym co zrobic żebym nie urodziła balismy sie reakcji rodziców. Mój obecny mąż miał wtedy 23 lata alee nie pracował i balismy sie o to jak damy sobie rade. Byłam w trzecim miesiącu jak rodzice soie dowiedzieli i wszystko dobrze przyjeli. Urodziłam sliczne dziecko jest bardzo zdolną mądrą dziewczynką i tak sie cieszymy z niej. Nie wiem co by było jak bym odważyła sie usunąć... chyba całe życie bym o tym myślała. Odradzam wszystkim takich strasznych rzeczy. Wiem że może inni mają trudniejszą sytuacje niz ja miałam ale ja wtedy też myślałam że nie dam rady a wszystko sie ułożyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goodmorning
niezwyczajna zwyczajna - widze zero wrazliwosci. wypowiadasz sie o aborcji jak o depilacji brwi. kto potrafil zabic raz nie powstrzyma sie drugi raz. do autorki - ja wspolzyje z moim narzeczonym 7 lat. z czego 5 lat bez tabsow tylko na gumkach. a ty chyba nie slyszalas o antykoncepcji? a zamiast na biologie to na wagary chodzilas. kuzwa, ruchaja sie po katach, a nie wiedza skad sie dzieci biora, a potem jk sie pojawi dzidzia, to leca na latwizne i je usuwaja jak pryszcze. zapytaj swojej matki czemu ona cie nie usunela. i bedziesz miec wyjasnienie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferdek
trza se było cipe zaszyć!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ..
nie przejmuj się tymi ludźmi . ja na twoim miejscu też bym pewnie skorzystała z aborcji. moje zdanie jest takie : jeśli dziecko się jescze nie narodziło i jesteś jeszcze w 1-2 miesiącu ciąży to usuń(moje zdanie, nic nie sugeruje ci) . przecież to nie jest jeszcze człowiek ! nawet kości, mózgu nie ma. nie czuje. więc jeśli bardzo chcesz, to usuń. tylko pamiętaj, że jeśli jesteś katoliczką to to jest to uznawane za bardzo ciężki grzech... ja osobiście nie jestem 'praktykująca' ale no. zrób to, co uznasz za najlepsze. tak, żebyś do konca zycia nie musiała mieć do siebie żalu. i, nie oszukujmy się, ciąża to nie jest nic fajnego, tyjesz, źle się czujesz, po urodzeniu wszystko boli, masz rozstępy zazwyczaj, i poród ZAWSZE boli. możesz wrócic do ukochyanej sylwetki , czas w jakim to zrobisz zalezy od organizu i szybkosci przemiany materii. pozdrawiam : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeerrr
spoko ze ten temat był zakładany 2 lata temu i laska juz dawno usuneła albo urodziła wiec po kij odpisujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ..
a nie pomyslalas, ze nie zauwazylam kiedy byl zakladany ? najwyrazniej nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×