Depilator-zabawka dla masochistów

Do takiego wniosku doszłam po dzisiejszej depilacji.. moje wcześniejsze przygody z tym urządzeniem kończyły się na próbach, aż dostałam w prezencie nowy dep i postanowiłam, że tym razem się nie zmarnuje..ale chyba nie dotrzymam obietnicy. Napiszcie dziewczyny, czy to prawda, że kolejne zabiegi są już mniej bolesne, skóra się przyzwyczaja? Bo jak na razie to masakra, szczególnie w okolicy kolan i kostek. Dodam, że mam dość mocne włosy i qrna, ból jest naprawdę duży, jakby mnie prąd przeszywał.. Kto używa depilatora, niech się wypowie ;)

Używam depilatora od lat. Nie pamiętam nawet, czy bolało na początku. Pewnie tak. Ale warto jest zacisnąć zęby. Depilacja jest nieporównywalnie wygodniejsza od każdej innej metody usuwania włosów.

ten argument do mnie przemawia i skłania do poświęcenia, ale ból był na tyle silny, że się zastanawiam, a co z wrastaniem włosków, słyszałam o tym, zresztą, dzisiaj i tak nie dałam rady całkowicie wydepilować nóg.. :(

a teraz już tak nie boli?

ja nogi depiluje woskiem, depilatorem wykańczam, tak samo "pomiędzy" :P. depilator jest idealny do pach :)

mnie tez nic nie boli,bol przy depilacji to mit.Pozdrawiam

kogutkaaaaaaaaaaaaaaaaao - nie mit, tylko różna tolerancja i próg bólu

a swoja droga zalezy jakiej firmy masz ten depilator.Ja mam dosc dobrego braun a

Wrastanie włosków to jest indywidualna skłonność. Ja akurat nie mam takich skłonności. Pamiętam natomiast katusze po maszynce, jak to kłuło i drażniło - masakra. Po depilatorze praktycznie nie masz uczucia odrostów. Włosy odrastają nierówno - wychodzi ich w skali tygodnia tylko niewielka ilość. nie ma szczeciny czy czegoś takiego. No i wystarczy co kilka dni.

zanim kupiłam depilator nasłuchałam sie od kolezanek na temat bólu przy depilacji.Po pierwszym uzyciu stwierdziłam ze nic a nic mnie nie boli:)

To jest kwestia przyzwyczajenia. Tak jak z brwiami. Pierwsza depilacja boli przerażająco. A potem już nawet nie pamiętasz bólu.

ja jestem dośc wrażliwa na ból, więc dla mnie to na pewno nie jest mit, mam nowego Philipsa z nasadką masującą, więc depilator jest chyba dobry, za to mój próg wrażliwości widocznie bardzo niski.. :(

to nie zostaje ci nic innego jak wrócić do golenia maszynka:)

depilatorkaa - nie myślałaś o złagodzeniu przez lód/środek powierzchniowo znieczulający/ piwko "przed"?

rozgrzej i rozmasuj skórę przed depilacją. pomaga.

i zwykle próg wrażliwości jest o wiele niższy na kilka dni przed okresem.

no mi do okresu brakuje ok. 2 tygodni.. :P, myślałam, żeby coś łyknąć przed ;), w sumie mam już dość golenia nóg co 2 dni, depilator jest wygodniejszy, normalnie aż się spociłam podczas tego zabiegu :P ;), czy rzeczywiście potem boli mniej?

depilatorka - a wosk? stosowałaś? wiesz, raz a dobrze :P

wosk też mam w domu, spróbuję, ale kurczę, szkoda mi tego depilatora, w końcu tani nie jest..

depilatorkaa - to rob jak napisalam - wieksza ilosc usuwasz woskiem, a potem \"niedobitki\" likwidujesz depilatorem. po jakims czasie wlosow bedzie mniej, i moze calkiem sie przestawisz na depilator. aha, i rob to po cieplej (nie goracej) kapieli

dzięki za wszystkie wypowiedzi, wykorzystam wasze rady i zobaczymy :) :)