Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marthe

CZY SĄ TU MAMY, KTÓRE ZASZŁY W CIĄŻĘ KILKA MIESIĘCY PO PORODZIE???

Polecane posty

Gość marthe

Zakładam nowy topik...mam nadzieję, że będziemy sie tutaj dzielić doświadczeniami. Ja mam 20 lat i półrocznego synka...i kolejne prawdopodobnie w drodze. mamy piszcie jak sobie radziłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jednak marhe
Zrobiłas test? Wyszedł pozytwyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dmjgtj
Moja kolezanka zaszla 3 mce po porodzie, wiec nie wiem czemu Ty panikujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak moja corcia miala pol roku dowiedzialam sie ,ze jestem w ciazy.....Byla panika ,ale wszystko bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Marthe. Jestem szczesliwa mama dwoch Urwiskow. Starszy ma 16 mcy a mlodszy 4mce . Ciaza byla zaplanowana. Obaj chlopcy sa z listopada. /2006-2007/ Czasami jest ciężko ale nie narzekam. Serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Pisałam do Ciebie już na innym topiku. Mam 5miesięcznego synka i podejrzewam, że znów jestem w ciąży. Też się boję jak to będzie, ale widzę dużo plusów tej sytuacji: dzieci będą się razem wychowywać, będą miały ze soba dobry kontakt, bo nie będzie między nimi duzej różnicy wieku. Po za tym masz już ciuszki, wóżek, łóżeczko - nie będziesz musiała kopować wyprawki:) KOZA WRAJTUZACH a ile masz lat jeśli można zapytać i jak dawałaś sobie rady z młodszym synkiem jak byłaś w ciąży - karmiłaś dalej piersią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marta wiesz już napewno ze jesteś w ciązy? moze niepotrzebnie się nakręcasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marthe
cześć dziewczyny MAMANI nie mam 100% pewności. to znaczy tak - mam ogromne ilości śluzu, podwyższona temp. przedwczoraj bolał mnie brzuch, metaliczny posmak w ustach...no ale test wyszedł negatywny, ale robiłam go 6 dni po stosunku czyli może za wcześnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli NA PEWNO za wcześnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marhe moze to nie ciąza :) Nie martw się na zapas :) a jakby to jednak byla ciaza to sobie napewno z 2 poradzisz :) Pomyśl o mamach ktore rodza bliźniaki :) ty bys byla w duzo lepszej sytuacji ( moim zdaniem) bo twój maluszek mialbny już 14 miesięcy :) Moja będzie miala 17 kiedy urodzi się 2 maleństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marthe
no ale jak nie ciąża to co?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaszlam w ciaze 3 m-ce po 1szym porodzie.Juz byl podobny topic jakis tydzine temu i tam napisalam o moich odczuciach:)Nie wiem czy skasowano moja wypoeidz bo nie moge go znależć(dosc dziwne...-nie kasuja chamskich wpisow podszywaczy a nornalny wpis nie obrazający nikogo skasowano...) W kazdym razie uwazam ze nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo.Z perspektywy czasu b,sie ciesze ze mam 2ke szkrabow z tak mala roznoca wieku. Pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marthe
I jak zareagowało otoczenie??? pewnie wytykali Cię palcami że sobie wpadłaś, tak jak mnie teraz bedą wytykać....ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marthe a czy to naprawde wazne jak zareagowalo otoczenie? wiesz "jeszcze się taki nie urodzil co by kazdemu dogodził". Ja bym sie bardziej martwila o to jak zareaguje starsze dziecko, jak sobie poradzisz fizycznie i finansowo, jak bedziesz znosic ciąze opiekujac sie maluszkiem... a nie o to co sobie pomyśli pani z warzywniaka.... Takie moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze...
co to za wpadka, gdy masz męża i rodzinę? ŻADNA... a po drugie co Cie obchodzi reakcja otoczenia? żyj tak, aby Wam było dobrze a nie tak, żeby podobało sie to obcym ludziom... poza tym nigdy wszystkim nie dogodzisz...więc nie oglądaj się na innych, oni za Ciebie życia nie przeżyją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ciebie marthe trochę rozumiem...tyle, że ja się obawiam trochu moich rodziców - mieszkamy z nimi - oni są wykształceni, ustawieni i czasem troche okrutni...jak zaszłam w ciażę na 1. roku studiów, to na poczatku stwierdzili, że przyniosłam wstyd rodzinie...to bolało...potem i teraz jest ok, ale oni sobie zaplanowali, że teraz oni zajma sie moim synkiem, ja wrócę na studia, potem znajde pracę, a moze za jakieś 5 lat urodze kolejne dziecko...teraz jak napomknęłam coś , że wydaje mi się, że jestem w ciąży to myślałam, że mama zemdleje - mówiła jakieś brednie, że kupi mi krowę i zostane kura domową....dobrze, że mój mąż uratował sytacje mówiac, że tylko tak sobie przemyślamy pewne kwestie, a w ciąży na razie nie jestem...może to bardzo naiwne i staroświeckie, ale ja chciałabym przez jakis czas zajmować się domem, kocham męża stanowimy zgodne małżeństwo i chcę mieć kilkoro dzieci - na początku dwójkę...potem chciałabym skończyć studia i być....przedszkolanką albo zgodnie z moimi studiami nauczycielka niemieckiego...ale moi rodzice marzą o "wyższym" zawodzie dla mnie...a ja nie chce robić czegos wbrew sobie...i gdyby okazało sie, że jestem ciąży to może wreszcie by to zrozumieli...ale będzie wielka awantura....a co do finansów - na poczatku nie ma wielkich kosztów o ile dzidziuś jest zdrowy, bo wszystko zostaje po pierwszym...oby tylko kolejna ciaża prawidłowo przebiegała...mój synek jest grzeczny - nie wiem jak Twój, ale dałabym radę - a obcymi sie nie przejmuj, bo oni poplotkuja a potem znajda inne obiekty do "obrobienia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co cie obhodzi otoczenie mysl o sobie i rodzinie ... ja 3 miesiace po porodzie tez myslałmże zaskoczyłam mimo ze brałam tabletki byłam chora z nerw i to jeszce dołozyło :P to był fałszywy alarm naszcxzescie bo drugiego nie chce dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gonia nie zgadzam sie z tym ze nie ma wielkich kosztów. widocznie ci sie trafilo zdrowe dziecko. ja zostawiam okolo 400 zl miesiecznie w aptece. mleko zmieniam co miesiac zje pól puszki i do wywalenia i kupujemy kolejne. specjalny proszek, specjalne kosmetyki... jasne ze to nie miliony ale się uzbiera. a jakies dodatki, zabawki, ubranka itd... dziecko to studnia bez dna. a chcąc oplacic zlobek czy przedszkole... koszty sa duze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia, a nie macie możliwości zamieszkania oddzielnie? bo na dłuższą metę to męcząca sytuacja...wiem, bo przerobiłam to na \"własnej skórze\"... i po prostu nigdy więcej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a dosałyście wcześniej okres? jak to jest, ja jestem 3 m-ce po porodzie i jeszcze nie miałam okresu, karmie piersia ale to chyba bez zabezpieczenia w tej chwili można zajść w ciążę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baderka no niestety na dzień dzisiejszy nie mamy innej możliwości - dopiero co skończyliśmy remontować strych, tak, że na górze mamy sypialnie , salon, kuchnie i łazienkę - wszystko osobne ale to i tak razem.... MaMani No ja na szczęście mam zdrowego synusia - raz miał katarek . Karmie go piersia a tylko na noc dokarmiam mleczkiem, więc puszka spokojnie starcza mi na miesiąc. Zupki gotuje mu sama, więc tez zaden wydatek, bo babcia ma gospodarstwo, więc jarzynki mam swoje. Jedyny wydatek to pampersy, ale ja robiłam długo tak, że do pampersa wkładałam tetrówkę - tak zalecił mi ortopeda, wie szły maksymalnie 3 pampersy dziennie, bo wymieniałam tylko tetrówki, a teraz używam pieluszek bella albo tesco - nie są drogie. Tak że spokojnie mieścimy się w 150 - 200 zł miesiecznie na dziecko już razem z kremami (uzywam nivea). No ale zdaje sobie sprawy że niektóre dzieci wymagają szczególnych kosmetyków, mleka no i niestety lekarstw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
msztuka ja nie miałam do tej pory okresu. Dzisiaj w "pytaniu na śniadanie" był temat antykoncepcji po porodzie i lekarz wypowiadał się, że przy intensywnym karmieniu piersią tzn. bez żadnego dokarmiania teoretycznie nie mozna zajść w ciążę pół roku po porodzie, ale jak sam podkreślił, to tylko teoria, więc radzę Ci się udać do ginekologa po tabletki jeśli nie planujesz kolejnego dzidziusia. ja nie brałam tabletek, bo przez 5 miesięcy w zasadzie nie miałam ochoty na sex za to teraz jak mnie naszło to mogłabym non stop:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia moja mama wlasnie tez tak myslala, ze jak karmi wylacznie piersia to zajsc w ciaze nie moze a zalszla 3 miesiace po cesarskim cieciu ze mna okresu nie dostala wogole a w ciaze zaszla, karmiac tylko i wylacznie piersia, nawet smoczka nie podawala no ale wszystko dobrze sie skonczylo, mojego brata urodzila juz sn - bo tak chciala mowie ze jakby nie ta ciaza to pewnie dlugo by sie nie zdecydowala, a mloda tez taka nie byla bo tuz przed 30-tka a tak wogole to autorko i Gonia jestescie wkoncu w ciazy? :) bo nie wiem czy gratulowac :) mysle ze mala roznica wieku jest super, moj juz teraz b teskni za towarzystwem no ale juz niedlugo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia dzięki za odp Tak na prawdę to chciałabym drugie dziecko ale może nie tak szybciutko:) martiwę się jeszcze tym czy wogóle okres dostane bo wcześniej miałam bardzo nieregularne cykle i bez tabletek nie było okresu. Poza tym 1.5 roku staraliśmy sie o dziecko. No i też boję się że z drugim dzieckiem też będzie problem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EVI gratuluje kolejnego skarbu w brzuszku!!! ale ja doskonale wiem że karmiąc mogłam zajść w ciążę tylko że no....poniosło nas raz...ale dla mnie ta ciąża nie byłaby zadną tragedią. Ja jeszcze nie wiem, czy jestem w ciaży. W poniedziałek ide na betę. Wole troche poczekać żeby wynik był pewny:) msztuka Mówia, że po pierwszym porodzie bardzo łatwo można zajść w ciążę. Moja kuzynka nie mogła zajść przez 3 lata!a nastepne dziecko pojawiło sie w brzuszku się po roku od pierwszego porodu. Mówiła że zaczynaja starnka, bo nie wiadomo ile lat to teraz potrwa a udało się w pierwszym cyklu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia w takim razie mam nadzieje ze bedzie po Waszej mysli :) ja pamietam ze tez schizowalam jak poszlam raz na calosc po pologu z mezem :-P no ale ciazy nie bylo a dziekuje za gratulacje :) nasza druga dzidzia to taki maly "przypadek" ale BARDZO sie cieszymy :) bo mimo ze sama zawsze bylam za mala roznica wieku to im starsze dziecko to trudniej z wygodnictwa sie zdecydowac a tak zdecydowal za nas los :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evi też uważam, że na dziecko zawsze jest zły czas, bo awans, bo studia, bo samochód itd...i lepiej jak zadecyduje za nas los:) Dzieci to małe skarbusie i trzeba sie z nich cieszyc - ps. słodki masz brzuszek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Tloczno sie zrobilo! - Super!! :) Gonia 1987 - Mam 28 lat. jak sobie radzilam?...hmmm nie mialam nikogo do pomocy w ciagu dnia. Wieczorami pomagał mi maż. Zreszta do tej pory wieczorny rytual kapieli i polozenia do snu starszego synka nalezy do niego. Pod koniec ciazy bylo mi na prawde ciezko. Starszy synek mial dokladnie roczek i 6 dni kiedy urodzilo sie nastepne dzieciatko. Pomagała mi na poczatku / ok. tygodnia/ szwagierka i mąż. potem juz musialam radzic sobie sama. Dzis tez daje sobie rade. Wszystko jest kwestia organizacji a potem wpada sie w rytm. Oczywiscie nie wszystko sie da przwidziec przy dzieciach. Obowiazki domowe w ciagu dnia troszke zaniedbalam. Wazniejszy jest dla mnie czas spedzony z dzieciaczkami. sprzatam wieczorami, gotuje czasami w ciagu dnia ..czasami tez wieczorem ..wszystkie inne obowiazki jakoś godze po trosze. Dziewczyny dacie rade! Ja mam tutaj do pomocy tylko meża. Czasami przydalby sie ktos z rodziny do pomocy ale z drugiej strony bardzo sie ciesze ze nikt mi nie patrzy na rece :) Wychowuje dzieci po swojemu :) Jak juz jedna kolezanka wspomniala wczesniej o kurze domowej- to ja lubie nia byc! :) Ciesze sie jak wstaje rano / choc czasami ciezko/ i biegne do moich skarbow i spelniam sie w roli mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do reakcji otoczenia to byla rozna....Zyczliwi gratulowali i z wyrozumialoscia podchodzili do tematu:ze bedzie ok,ze to nawet ok,ze sie razem odchowają...Jednak częśc rodziny ze strony męża(niby ok,ale tak naprawde mało nam życzliwa) nie skomentowalo tego w ogole...Tzn.zero komentarza,jakby moj rosnący brzuch byl niewidoczny...Bylo gadanie,na pewno.Jednak teraz patrzą na nas z podziwem albo raczej zazdrością- tak mi sie wydaje.Radzimy sobie,mdzieci zdrowe,radosne,my szczesliwi,mamy pieniądze,powodzi nam sie ok.Mysleli ze bedziemy moze klepac biedę,ze bedziemy narzekac, a tu niestety nic z tych spraw... Ja b.sie przejmowalam reakcja otoczenia-nie ukrywam.Balam sie ze wszyscy pomysla ze bzykamy sie jak kroliki i jestesmy nieodpowiedzialni.w sumie to 2 bylo dla mnie najgorsze.bo zawsze staralam sie przewidywac rozne sprawy.Jak na ironie losu nasze zycie seksualne jest naprawde marniutkiej jakosci,a jak ktos na nas patrzy pomysli,ze mamyu dziecko po dziecku i w tej sferze jak najbardziej ok....Poza tym straszną wizyta byla dla mnie wizyta w pracy..Mialam do niej isc za 2 tyg ,a tu test pozytywnie wychodzi..Musialam jechac,tlumaczyc sie beznadziejnie i inne naprawde niezbyt mile sytuacje,choc kazdy z pozoru staral sie byc mily i z wyrozumialoscia do tematu podejsc.Co sobie mysleli i mowili jak wyszlam z biura inn a sprawa... W kazdym razie wiem ze niepotrzebne jest takie przejmowanie sie co ludzie powiedza-jest infantylne i glupie,ale ja czasem inaczej nie umiem-wczuwam sie,przejmuję... A jak bylo u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki i gonia z pazdziernikowek :P heh ja tez z tych moja mala ma zaraz 6 miesiecy a ja od 3 biore tabsy a codziennie mam wrazenie ze cos mis ie tam rusza w brzuchu,ze jestem w ciazy i w ogole sama sobie fazy wbijam...a moze nie?ale biorac tabletki to mam nadzieje,ze nie bede w ciazy. marthe po tygodniu nie byloby widac nawet ze jestes w ciazy ani po tescie ani pozachowaniu tam dopiero sie wszystko zagniezdzaloby jesli w ogole jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×