Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

juffie

slub 23.08.08... laczmy sie

Polecane posty

Gość titina
no faktyczne... zostało 4 miesiace!! juffie-> my też nie musieliśmy robić żadnych wykresów i tego rodzaju "dupereli";) prawdę powiedziawszy miło zaskoczyła nas prowadząca. Były poruszane takie życiwe sprawy, a kalendarzyk itp były bo jak sama powiedziała "musi' nas jeszcze o tym poinformoawac;) co do tańców - zaczelismy w zeszłym roku chodzić na kurs, ale z racji tego ze MM nie bardzo miał czas niestety dłuch sobienie pochodziliśmy:(( A podobało mi/nam się bardzo. Ale co do pierwszego tańca to wyobraźcie sobie z jakiś rok, półtora temu (tyle juz jestśmy po zaręczynach!) wybraliśmy sobie piosenkę - dla mnie całkiem nieznaną - podrzucił pomysł mój brat - Kancelaria "Zabiorę Cię" ... i co - teraz w jakims durnym (choć nie powiem fajnym i smiesznym;)) serialu jest to motyw przewodni i pół Polski śpiewa "zabiorę Cię własniem tam"... to sie nazywa miec głupie szczęścia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
no to rzeczywiście glupio wyszlo z ta piosenka titina! przykro mi bardzo ja wiem ze z piosenka wcale nie jest tak latwo, my mamy kilka swoich ulubionych ale szczerze mowiac to na wesele tak srednio sie nadaja, no ale moze zaryzykujemy:) a co do slubu to rzeczywiscie dokladnie za 4 MIESIACE!!!!! oj.. tak niewiele czasu zostało a my przeciez tyle jesczse mamy do zalatwienia - no nic.. a co do tych nauk to czekamy jak Wam pisalam az moj maz dostanie to bierzmowanie -a co do anuk to ja slyszalam o 10 spotkaniach - dacie wiare?? i dlatego tak sie boje czy zdazymy... no i z zaproszeniami u nas tez juz troche sie posunelismy do przodu - mamy wybrany tekst i format zaproszenia - tzn skladane na trzy- i juz tylko 3 sposrod ktorych wybieramy!!uff i Fotografa juz tez mamy!!! ja sie ciesze z kazdej rzeczy jaka zalatwilismy jak dziecko!! a tak wogole to bedziecie krecic film czy tylko zdjecia??? pozdrawiam xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
ja wiem ze juz sie pochwalilam kilka dni temu ze wybralismy zaproszenia - ale bylam w bledzie - jednka nie wbralismy! tzn ja tak ale moj maz wcale nie byl zdecydowany i ja mumowie ze jutro dzwonie i zamawiam a on mi na to ze on nie jest przekonany - wiec 3majcie kciuki bsmy wlasnie teraz juz ruszyli !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) 4 miesiace, bardzo krotkie zapewne :) co do kursu tanca to tez chodzilismy, ale nam sie nie podobalo bo bylo duzo par a my chcielibysmy indywidualnie. I takie sobie teraz zalatwilismy. Z jednego takiego zajecia wynosi sie wiecej niz z calego kursu. Co do piosenki, to znam kancelarie i duzo moich znajomych to bierze jako pierwsza piosenke, jeszcze zanim pojawil sie w 39ipol :) my mamy swoja piosenke wybrana od czasu zanim zaczelismy byc razem :) wiem, ze to glupie, ale dlugo sie znalismy i przyjaznilismy zanim podjelismy decyzje ze warto przyjazn zaryzykowac. I keidy moj, juz teraz narzeczony, powiedzial, ze wszystko wymknelo mu sie spod kontroli i czuje za duzo niz powinien do przyjaciolki, to do tego wyznania dolaczyl MP3 z pewna piosenka :):) i tak... postanowilismy, ze zanda inna piosnka nie bedzie dla nas znaczyc tyle co ta... jesli chodzi o fotografa i kamerzyste to zdecydowalismy sie i na jednego i na drugiego. TYm bardziej, ze znalezlismy kamerzyste, ktory zrobi film w sposob taki... z przymrurzeniem oka, zabawny, wiec jest nadzieja, ze ktos go keidys jeszcze zobaczy z przyjemnosia i usmiechem na twarzy :) titina ---> to dobrze, ze tez nie mieliscie wykresow. U nas wszedzie sa obowiazkowe, ale teraz mamy taka mloda babke i ona podobno podhodzi do tego bardziej na luzie :) magmagda ---> gratuluje postepow w przygotowaniach :) co do zdecydowania co do zaproszen to z facetami juz tak bywa :) ciesz sie, przynajmniej sie angazuje. POkazalam mojemu T. ktore mi sie podobaja to tylko powiedzial, ze sliczne i ze mam zamawiac :) to tyle... jesli chodzi o mojego przyszlego meza :) pozdrawiam was serdecznie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
o co chodzi z tymi wykresami dziewczyny? zaczynam sie niepokoic :/ a co do kursu tanca - zazdroszcze Wam! szczerze mimo ze sobie z mezem niezle mysle radzimy na parkiecie to nawet dla wlasnej przyemnosci bym chciala..ale najgorzej to znalezc czas na to. ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a... dni plodne, dni nieplodne, mierzenie temperatury i tego typu \"nowosci\" - czasem jeszcze takich metod ucza, a wykresy dostaje sie na zadanie domowe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titina
czesc:) co do tańca to nam zawsze sie wydawało, ze na parkiecie "czujemy blusa" i to nas zgubiło, bo koazało się np. ze MM jest za gibki i tam gdzie należy trzymać ramę;) on wygina sie jak po niezłych baletach:)) my tez, chyba jak wiekszość par, mamy "swoją" piosenkę, ale ona raczej mało sie nadaje na pierwszą weselną - to "Wiht or wihiout You" U2 - a mnie nie jest wszystko jesno czy "z nim czy bez niego";)) I koniec końców pewnie zostaniemy przy Kancelarii - no chyba ze zbrzydnie mi kompletnie do 23 sierpnia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titina
a teraz żeby było weselej i zebym "przyzwyczajała sie jak to będzie poślubie" siedze sama w domu przed kompem bo MM postanowił wybyć na piwko z kolegą! nie robie z tego jednak problemu bo znaczenie częsciej mnie sie zdarze zabalować z dziewczynami niż Jemu wyjść na miasto:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
wyjscie na miasto?? oj nie pamietam kiedy to bylo ostatni raz - jeszcze w starym roku. tak to jest jak ma sie malego babla w domu to wypady ograniczaja sie od minimum. mojemu mezowi czesciej sie zdarza - faceci chyba nie czuja odgornie nalozonego na siebie obowiazku bycia rodzicem... a dzis to wogole jestesmy pokloceni - o co? oczywiscie o przygotowania zwiazane z naszym slubem. bo ja juz nie wime o co mu chodzi - najlepiej to chcialby umyc od tego rece i zebym ja sie wszystkim zajela a ja sie na to nie zgodze - bo to ma byc NASZ dzien . nie dosc ze mam dom na glowie, dziecko i teraz jesczze przygotowania do slubu - ja juz nie moge. jestem zalamana i tak jak to mial byc nasz wymarzony piekny dzień ktory bedziemy pmaietac do konca zycia - mi sie juz nie chce. z trudem wybralismy zaproszenia - jak juz Wam pisalam - o fotografa tez byla wojna... ja juz mam dosc a wczoraj tak sie cieszylam...ze to juz tylko 4mce...a teraz to mam wrazenie ze to niekonczace sie 4 mce klotni beda... i co najgorsze to moj maz wcale nie siedzi w pracy do poznego wieczora. nie spedza weekendow w pracy... a i tak sie nie mozemy dogadac w pewnych sprawach.. chyab nie udalo mi sie go wychowac do slubu wiec po slubie to moge tylko o tym pomarzyc ze cos zmienie - tak mowia juz zamezne kolezanki! to nuby nic - slub a i tak jestesmy ze soba od dawna - ale zmienia ponoc wiele. i chyba nie zawsze na lepsze.... przepraszam Was za te smutki i zale dzisiaj... chyba mam ogolnei nienajlepszy dzien - ale jak juz tak sobei od kilku dnia gadamy o roznych rzeczach zwiazanych ze slubem to i o tym Wam napisamam, musialam z siebie wyrzucic... dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo halo narzeczone :) widze, ze troszke smutno sie zrobilo... titina, szkoda ze wczoraj nie zajrzalam wieczorem, bo tez bylam sama. Moj narzeczony byl na wyjezdzie sluzbowym (czasem jego praca wymaga tego, ze nie konczy o 15) i siedzialam sama w domu. zrobilam sobie dzien urody, maseczki i inne duperele :) lubie takie dni oddechu, bo mnostwo czasu spedzamy razem i jak raz na jakis czas sie nie widzimy to potem jakos tak... bardziej tesknimy :):) a co do wyjsc, to dosc czesto zdarzaja nam sie takie typowo babski - albo meski - w zaleznosci od tego kto wychodzi :) Dobrze tak sie czasami wyrwac i pogadac tylko o bzdetach z istotkami tej samej plci :) fakt faktem, ze tak jak titinie, mnie akurat zdarza sie czesciej wychodzic. MOj T. co raz wiecej cech domatora przejawia... :) magmagda ---> przykro mi, ze masz taki nastroj. Faceci juz tak czasami maja. W tego typu organizacyjne kwestie mniej sie angazuja. MOj dzis powiedzial mi, ze zaprasza mnie w maju na weekend. MOwi mi: to podzwon za jakimis hotelami. Ja mu na to: ale to mnie zapraszaja ponoc. Wiec sam poszukaj. A on na to: Ja zaplace, ty poszukaj :P i wszystko na temat. Nie wiem jak to jest z wychowaniem facetow. Ja akurat nie narzekam, bo moj gotuje i sprzata i w ogole jest przekochany. Ale duzo chyba zalezy od czlowieka, tego jak byl wychowywany. Czasem, po slubie czy przed, na taka dydaktyke jest juz po prostu za pozno... bez wzgledu na to czy sie ma obraczke na palcu czy nie. A moze sie myle... Z drugiej jednak strony, zawsze troszke zmieniamy sie pod wplywem partnera i vice versa, wiec moze jeszcze nie wszystko jest przesadzone moja droga :) a ile ma was synek? tez chcielibysmy synka, jeszcze nie teraz... ale juz i tak nie moge sie doczekac:) pozdrawiam was bardzo serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
... no to moze nie natrafilam na najlepszego mezczyzne..tylko dlaczego tak go kocham??? :) dzieki za mile slowa juffie! a co do naszego synka to ma 2latka - skonczyl w niedziele, wiec to juz duzy chlopak! urwis z niego niesamowity. kocham go najbardziej na swiecie!! Kubeczek jest moja najwieksza radoscia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) e tam nienajlepszego od razu :) na pewno ma mase zalet :) a poza tym, najwazniejsze ze sie kochacie! fajny musi byc ten wasz synek, jak napisalas ze urwis z niego to od razu sie usmiechnelam, bo poltora roku temu dostalam od mojego przyszlego meza prezent niespodzianke - malego pieska, ktorego nazwalismy tym wdziecznym imieniem - URWIS :) caluski olbrzymie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titina
czesc Dziewczyny:) każdy ma czasami cięzki dzień i zdarza mu sie ponarzekać, wiec Magmagda nie krępuj sie;)) ja podobnie jak juffie nie moge narzekac bo MM angażuje sie, czasami aż za bardzo, bo żadnej decyzji nie moge podjąć sama. A chyba jak każda kobietka mam swoją wizję ślubu... tylko bywa ze ona znaczenie rózni się od tego czego oczekuje mój Narzeczony:) koniec końców to i tak najcześciej wychodzi na moje, bo ja jestem bardziej uparta i tak jakos pochodzę wkoło Niego, tu zagadam tu zaczepię...;) ot zwykłe babskie sztuczki:) A propo domowego spa- MM jak zwykle miał popracować dziś dłuzej (przynajmniej nie spodziewałam sei nic innego) wiec wracam do domku, odgrzewam obiad i ... postanawiam zrobić sobie maseczkę. Nie mineło wiele czasu a MM dzwoni że wraca właśnie do domu. On do domu a w domu marszkaron w białym czymś na paszczęce:) gdyby mnie nie kochał uciekłby gdzie pieprz rośnie:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witam kolejnego ranka ;) kiedys to mnie z pracy wywala przez to pisanie do was :P:P:P titina, tak to czasem bywa z tymi dniami SPA :P mnie tez juz nie raz zaskoczyl telefon z informacja ze moj facet nadciaga albo dzwiek domofonu :) wczoraj wybralismy obraczki z katalogu, jestem w szoku, bo wzielam do reki katalog i ja i on i automatycznie wskazaismy na te same. Balam sie, ze chlop jak to chlop bedzie mial zgola inny gust i zamarza mu sie jakies malo gustowne, pozytywnie mnie zakoczyl wiec :) probki zaproszen wybralismy na allegro, dostaniemy w przyszlym tygodniu i bedziemy decydowac, mam nadzieje, ze przyjdzie nam to rownie latwo :D zmykam do pracy, ale jeszcze tu zajrze, wiec piszcie :) caluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titina
witam witam:) mam nadzieje ze mnie szefowa nie przyłapie na kafe;) my obrączki wybralismy jako pierwsze - mieliśmy odłożone pierwsze pieniądze pojechaliśmy do sklepu i tak jakoś spodobały nam sie te same wiec nie było problemu z wyborem:)) uciekam do pracy, bo już mnie "potrzebują";) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo halo dziewczyny... jak tam? ja bylam w sobote na slubie kolezanki, to juz sobie wszystko poogladalam i poocenialam :) a co u was? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
to fajnie z tym slubem - ja to wogole tylko raz w zyciu bylam na weselu.... ale My tez bedziemy mieli szanse poogladac i zobaczyc jak to wszystko wyglada - fakt ze z boku ale za 2 mce wybieramy sie na wesele u znajomych! a tak wogole to nabwilam sie na moje szczescie - optymizmu!! juz wiem ze wszystko zalatwimy i bedzie git! rozmawialam tez ostatnio duzo z moim mezem o tym wszystkim i wyjasnilismy sobie kilka rzeczy! jestem spokojniejsza juz i czekam z niecirpliwosci ana ten dzień! pozdrawiam :):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titina
Hej Dziewczyny) a ja w ramach odstresowania pojechałam sobie w niedzielę na rajd rowerowy. 50 km zmęczyło mnie troszkę, ale jak przed chwilą napiałam w mailu do koleżanki nic tak nie relaksuje jak rower!! Polecam wszystkim - po takiej wyprawie żaden ślub nie zakłóca myśłi bo jedyne o czym sie myśłi to boląca tylna część ciała;)) my też będziemy mieli okazję poogladać sobie wszystko z bliska, bo na początku czerwca idziemy na śłub do siostrszenicy MM, więc wszystko z bliska zobaczymy. Poza tym w ostatnich latach udało nam sie "zaliczyć" kilka tego typu imprez... ale jak wiadomo co kościół to inne zwyczaje:)) miłegod dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
mamy zespol!!! tak sie ciesze - wczoraj zarezerwowalismy!!! calkiem niezle graja no i maja termin! teraz to wogole juz jestem spokojniejsza i spadl mi czesciowo kamien z serca! a co najsmieszniejsze to oni nas znalezli!!! umieszczalam jakis czas temu ogloszenia na roznych portalach z ogloszeniami w regionie o tym ze szukam zespolu i to na sierpien ale tego roku!! i sie udalo.... tak bardzo sie ciesze - zaczynamy wszystko skladac w calosc i powinno byc super!! co do roweru - to ja tez polecam! to cdowne uczucie - ostatnio zamiast jezdzic troche biegam - i nie ma nic lepszego pod koniec dnia niz przebiec sie - nawet pol godziny - nie mowie to o jakims strasznie dlugim maratonie - bo to nie na moja kondycje - ale nawet te pol godziny jest zbawienne! jak wracam to nawet nie moge powiedziec o czym myslalam.. odcinam sie zupelnie i bieeeegne!!!! a co do takich typowo organizacyjnych spraw to mam do Was pytanie>>> czy wg Was wypada pisac na zaproszeniu o tym ze nie chcemy prezentow tylko pieniazki?? ostatnio z przyszla tesciowo troche sie o to scielysmy- bo ona uwaza ze nie wypada i to nei ladnie! a dodoatkowo mamy na zaproszeniu jeszcze jeden wierszyk - bowiem zamiast kwiatow wymyslilismy sobie kupony w totolotka - kwiaty sa ladne i milo je dostac tylko... co potem z taka iloscia zrobic???? wg mnie to tylko na cmentarz mozna je potem zawiezc... -nie nastawiamy sie na wygrana tylko..racze chodzi o to by zaskoczyc czyms gosci :) co Wy na to?? ten wierszyk to wogole sama wymyslilam:D dumnajestem hehhe pozdrawiam wszystkie przyszle zony 3majcie sie i czekma na Wasze opinie paaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kolezanki :) magmagda gratuluje wyboru zespolu. Ciesze sie, ze juz bardziej optymistycznie na wssytko patrzysz. Bedzie dobrze, bedzie pieknie :) co do roweru, to nie za bardzo mam okazji ale za to regularnie biegam. I tez czuje sie po tym swietnie. Nie za dlugo, bo gdzies gora 4 km dziennie ale za to czuje sie po tym swietnie i tez uciekaja z glowy wszelkie negatywne mysli :) doskonaly sposób na relaks... choc brzmi to może nieco irracjonalnie. Co do wierszyka... To tez się nad tym zastanawiamy. I chyab tez wybierzemy taka opcje. TO znaczy opcje z wierszykiem, bo to ze wolimy pieniazki od prezentow to już dawno ustaliliśmy. Ale żeby nie mowic każdemu z osobna, to tez wybierzemy opcje z wierszykiem. A co do kwiatow, to załatwimy to tak, ze przy rozwozeniu zaproszen napomkniemy, ze jeśli ktos będzie chciał kupic kwiaty, to my wolimy książki. W ksiazkac można umieścić dedykacje, książki sa wspaniala pamiatka i książki oboje kochamy. Także, nic lepszego sobie nie wyobrażam. A jak brzmi ten twój wierszyk jeśli mogę zapytac? Bo ja akurat jestem na etapie szukania. Glowny tekst zaproszenia już mam. Brakuje mi tylko tego malego fragmentu. Może bys mi cos podpowiedziala :P? Dzis ustalamy termin w poradni zycia rodzinnego. Kolejna rzecz będzie z glowy :) Pozdrawiam was goraco i zmykam do moich obowiązków zawodowych. Caluski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titina
czesc:) mysle że nie ma w tym nic złego jeśli w miłej i niezobowiazującej formie poinformuje się gości, ze woli się pieniadze. My mysłimy podobnie, a zważywszy, że od kilku lat mieszkamy razem i to co jest potrzebne już mamy pieniądze to zdecydowanie najlepsze wyjście:) tak jak magmagda też mysleliśmy o kuponach zamiast kwiatów - mysleliśmy zę będzie to takie oryginalne i rzadko spotykane a tu masz... i na forum ktoś sie znalazł co myśłi tak samo:))) Chociaż ja to pewnie wolałabym te ksiazki od juffie, bo czytam pasjami!!! Ostatnio jak powiedzielisy mamie, zę zamiast kwiatów to prosimy o kupony to moja madre nie byłaby sobą jakby nie spytała czy oprócz TOTOLOTKA może nam kupić też kwiatki... Ona w pewnych kwestiach jest niereformowalna:))))) gratuluje zespołu - to prawdziwy traf, że udało Wam sie tak to zakończyć:)) co do cytatu (bo o to chyba chodziło juffie) my mamy taki: "oto jest miłość- dwoje ludzi spotyka się przypadkiem a okazuje się ze czekali na siebie całe życie"... wypisz wymaluj nasz przypadek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo titina.. jestem w pracy i naprawde obiecalam sobie ze juz nie bede sie rozpraszac :) ale jak zobaczylam twoj cytat to musze cos napisac :D otoz... pytalam magmagde o cytat dotyczacy tych pieniazkow, jak to ujac w zaproszeniu, my tez mieszkamy ze soba juz dosc sporo i naprawde wszystko co potrzebne mamy a nie chcemy 15 czajnikow i sokowirowek :) ale ten twoj cytat... sluchaj.. tyle sie naszukalam i zaden mi nie pasowal. Ale ze w tamtym tygodniu musielismy juz miec gotowy i tekst do zaproszen tez to... znalazlam wreszcie taki, ktory idealnie opisuje nasza sytuacje.. i wyobraz sobie.. ze jest to dokladnie ten sam, ktory macie WY :):) a jesli chodzi o ten cytat, o ktory prosilam magmagde, to dalej bylabym zobowiazana gdybym wiedziala jak tu delikatnie zasugerowac tekst o pieniazkach :):):) caluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
juz spiesze z pomyslami dziewczyny!!!1 zamieszczam ponizej kilka sposrod ktorch wybieralam - w koncu i tak sklecilam jeden z kilku - by przynajmniej bylo inaczej niz na zaproszeniu ktore juz dostalismy od naszych znajomych na ten slub w czerwcu>> poczytajcie i moze sie Wam cos spodoba- ja znalazlam je porpstu na internecie - w serwisach z zaproszeniami - ale jest ich tyle i sie czasme powtarzaja, ale moze akurat znajdziecie cos nowego>>>> 1 "Pragnąc przełamać tradycje stare, By nie mieć na przykład żelazek pare, I zaoszczędzić przemiłym gościom Łamania głowy nad pomysłów mnogością podpowiadamy: Mile widzianym i bardzo gustownym, Będzie bilecik ze znakiem wodnym." 2 "Na wesele przybywajcie O prezenty się nie martwcie By nie składać ich na stercie Niechaj zmieszczą się w kopercie." 3 "Gościom nisko się kłaniamy, na wesele zapraszamy, Będą tańce, pląsy , bale i jedzenia stosy całe. Więc się Nasi Mili stawcie, o prezenty się nie martwcie, By nie stawiać ich na stercie, niechaj zmieszczą się w kopercie." a teraz to co my chcemy napisac na naszych zaproszeniach: Prezenty są ślubu miłym dodatkiem, ale nie zawsze trafnym wydatkiem. By zaoszczędzić przemiłym gościom Łamania głowy nad pomysłów mnogością podpowiadamy: Mile widzianym i bardzo gustownym, Będzie bilecik ze znakiem wodnym. ten powstal z 2 róznych !!! ale tak jakos bardziej mi sie podoba no i o totolotku - poza 2 ostatnimi linijkami mojego autorstwa:) Goście Drodzy, Nasi mili Byście się o kwiaty dla Nas nie martwili I nie wieźli ich z daleka Rozwiązanie na Was czeka! Chcemy bowiem wygrać w Totka! Więc nas bardzo ucieszycie Gdy do koperty szczęśliwe kupony włożycie! Za tyle ile każdy może Za co z góry Szczęść Wam Boże! tak ogolnie to pomysl z ksiazkami tez mi si ebardzo podoba - chociaz ostatnio - tj od czasu jak urodzilam Kubeczka kiepsko u mnie z czytaniem ale,,musze do tego wrocic!! buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
a co do cytatu dziewczyny - to jest super!!!!! super super super!! my nie myslelismy o cytacie bo raczej bedziemy mielo wesoly tekst na zaproszeniu - taki troche z humorem - wiec i te wierszyki pasuja! bo domyslam sie ze jezeli macie tresc zaproszenia bardzo oficjalna, etc to moga nie pasowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
ja gdybym miala wybierac to chyba cos w tym stylu - to pasuje do nas jak nic: Udane małżeństwo wymaga wielokrotnego zakochiwania się, zawsze w tej samej osobie. :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
jestescie niesamowite, ale moj maz chyba nei bedzie zbytnio zadowolony - :) tak mnie zainspirowałyście tymi cytatami że siedze w pracy oczywiscie - dobrze ze mam dzis niewiele roboty (uff!!) - i wymyslam dodatkowy tekst na zaproszenie - mimo ze sie juz zdecydowalismy! ale moze uda mi sie meza przekonac i dodac kilka linijek:/ - mam taka nieodparta pokuse by samemu to ułozyć - nie smiejcie sie tylko ale kiedys pisalam wiersze - mialam moze wtedy jakies 14 lat...ale gdzies w domu u moich rodzicow mam schowany zeszycik z "tworczoscia"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no super sa te wierszyki. Tez kiedys cos tam skrobalam do szuflady, ale teraz chyba balabym sie do tego zagladac :) co do tego cytatu, ktory mamy obie z titina to mysle, ze niekoniczenie potrzebne sa do tego formalne zyczenia. My mamy tez takie z jajem, ale wszsytko zalezy od tego jak wizualnie wyglada zaproszenie. Chcemy zrobic ten cytat totalnie integralnie, nie bedzie mial zwiazku z tym zaproszeniem ogolnym. Albo bedzie na innej stronie, albo gdzies u gory, tak ze nie bedzie mial zwiazku. A gdzies zupelnie na dole wierszyk o tych pieniazkach, tylko nie wiem jeszcze ktory :) caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titina
czesc Dziewczyny!! juffie --> nie wierze:)) to sie nazywa szcześliwy traf. Ale powiem Wam że żaden inny nie pasuje do nas tak jak ten cytat, bo jaki inny może wybrac para, która spotkała sie na kilka godzin, potem rozstała na 2.5 m-ce (MM wyjechał do pracy i mieliśmy sie juz nigdy nie zobaczć!!) po czym wrócił, przyszedł i .... tak jakoś został:)) i dalej w "deseń cytatów" - wczoraj przypadkiem wpadł mi w rece (dosłownie ksiazka sie sama na nim otworzyła:) taki oto " małżństwo jest zgodne, kiedy zóna panuje nad mężem, a mąż nad sobą" Oczywiscie nie omieszkam wpisać go MM do ksiazki (któą ode mnie dostanie w prezencie słubnym" z życzeniami...aby nasze małzeństwo było bardzo zgodne;)))) co do wierszyków to mnie najbardzej podoba sie ten pierwszy od Magmagdy, mysle tylko nad tym jakby dorobić doniego z jeden wers i dołączyć prośbę o kupony do niego:)) A poza tym to strasznie sie ciesze ze dziś środa i long long long weekend przed nami:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
lubie takie nasze poranne wyminay zdan.. uzalezniam sie chyba nawet - czekam z niecierpliwoscia na info od Was! co do wierszykow to znalazlam jeszce cos fajnego>> pasuej rowniez do nas! "Wiesz miła, co tak zachwyca mnie w Pani? Że jesteśmy do siebie aż tak niedobrani, Że na przekór wszystkiemu, losom, przeznaczeniom, Przelotne nasze gusta na bakier nas żenią. Czy wiesz miły, co tak zachwyca mnie w Panu? To, ze na przekor wszystkim i wszystkiemu, Los łaskawy dla nas się okazał i wspólną drogę przez życie wskazał." miłego dnia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no super sa te wszystkie wierszyki, ciezko sie zdecydowac... my tez tak spotkalismy sie.. w malo sprzyjajacych okolicznosciach. On po dlugim zwiazku, z ktorego nic nie wyszlo, rozgoryczony, z mocnym postaniowiem, ze chce byc sam i ja - wtedy 6 rok zwiazana z kims innym. Jakos nam do glowy nie przyszlo, ze cos z tego bedzie. Chociaz przyznam, ze ja - odporna na uroki innych facetow - pierwszy raz w zyciu mialam taka sytuacje, ze stalam i stalam na przeciwko niego i patrzelismy sobie w oczy dluzej niz powinnismy... Nie wierze w jakies milosci od pierwszego wejrzenia, ale na pewno cos w nas tam... ugodzilo za pierwszym razem :) i na przekor calemu swiatu jakos.. jestesmy razem i to nieziemsko szczesliwi :D tez lubie te nasze spotkania na kafe.. jak tylko zalatwie rano najwazniejsze sprawy to od razu to wchodze, ganiac sie jednoczesnie w myslach, ze nie powinnam :D a tam... tez strasznie ciesze sie na ten dlugi weekend. Dzis juz ledwo zwleklam sie z lozka... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×