Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

juffie

slub 23.08.08... laczmy sie

Polecane posty

halo... teraz ja bede na was krzyczec:P co to jest za milczenie????!!!! ja dzis mam w miare luzny dzien, dokonczylam strasznie wazny projekt wczoraj (siedzialam w pracy do 21 ;/) za to dzis dopiero wstalam i releksuje sie :) moj narzeczony w austrii, Polakom kibicuje :P a ja mam wolne wiec dzis planuje oprocz relaksu jeszcze babski wieczor i wspolne, co malo spotykane w babskim towarzystwie, ogladanie meczu tylko z kobitkami :P tak do was pisze, bo jak jestesmy przy temacie kolezanek, to mnie od razu przypomniala sie jedna kwestia. Otoz moje przyjacioki bardoz bardzo zaangazowaly sie w organizacje mojego wieczoru panienskiego :P jeszcze tyle czasu, a one juz planuja i planuja. Dzwonia i zalatwiaja.. I wlasnie w tym temacie. Powiedzialy mi od razu ze bede miala bardzo fajnego striptizera, ja osobiscie nie widze w tym nic zlego, bo wiekszosc panienskich, na ktorych bylam obfitowala w tego typu \"atrakcje\". Oczywsicie z glowa, bo to nie chodzi o to, ze ktos ma mnie macac i obsciskiwac, a jedynie zatanczyc dla mnie i moich kolezanek. Zreszta, strasznie kocham mojego przyszlego meza i nie kreca mnie obcy faceci, a juz na pewno wydepilowane typu wysmarowane oliwka.. a co wy o tym myslicie? bedziecie mialy wieczory panienskie? znacie juz jakies szczegoly? pozdrawiam i czekam z niecierpliwoscia na odpowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakos wczesniej, jak bywalam na wieczorach panienskich, to nie wydawalo mi sie, ze to jest cos zlego, jak myslalam o swoim wieczorze panienskim, to tez wydawalo mi sie, ze bedzie w tym "zakresie" podobny, bo to juz jest taka... glupio zabrzmi, tradycja, ze dziewczyny z mojej paczki tak zegnaja swoj stan... panienstwa :P ale coraz czesciej slysze, ze to glupota, wystawianie sie na jakies pokusy itp. matko, wydaje mi sie, ze jak czlowiek jest wierny i ma zasady moralne, to potraktuje to jako zabawe, a nie okazje do zdrady.. dlatego was pytam o zdanie i o wasze... wieczory panienskie. Dodam, ze moj narzeczony wie o tym i powiedzial, ze nie ma nic przeciwko, bo mi ufa. Stanowczo uwaza, ze on nie chce zadnej tanczacej panienki na swoim wieczorze kawalerskim ale ja uwazam... ze przeciez takiego rodzaju "rozrywki" sa przede wszystkim dla gosci. Ja ufam swojemu mezczyznie i nie widze w tym nic zlego. Poza tym, gdyby chcial mnei zdradzic to wieczor kawalerski wcale mu do tego nie jest potrzebny. Zreszta, w mojej paczce chlopcy maja wynajmowane tancerki a nie sorry za wyrazenie dziwki. To jednak kolosalna roznica, bo tancerki przychodza z dwoma facetami jako obstawa i nie mozna ich dotkanac... Zreszta, dla mnie to rozbija sie tylko i wylacznie o kwestie zaufania, a nie krozystania cyz nie korzystania z okazji. A co wy na ten temat myslicie? caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titina
Witam Was witam po dłuzszej nieobecności:) juffie - czyli za chwil kilka szykuje sie u Ciebie super zabawa!! Mnie też namawiaja na wieczór panienski, ale jakoś nie jestem w nastroju na balety, choc w kwestii striptizu moje podejście nie rózni się od Twojego. Miałam okazję uczestniczyc w imprezie z rozbierajacymi sie panani i powiem Wam, ze trakrowałam to jak fajną, ale tylko, zabawę. To miłe zatracić sie i dać sie ponieść tłumowi zebranych babeczek i razem z nimi bawić sie na całego. Jednak jak sie ma pewne zasady moralne to wiadomo, zę choć to przednai zabawa, to z pewnych ram sie nie mozę wyrwać... i bardzo dobrze. MM też wiedział na jakiej imprezei sie znajduje (sam za nią zresztą de facto zapłacił;) ) i nie robił z tego afery. Grunt to , jak pisała juffie, zaufanie. A ono być musi, jeśłi podejmuje sie decyzje o byciu razem. Nie widzę nic złego w tym, zę na panienskim czy kawalerskim pojawia sie atrakcja w postaci sriptizu. Ma to być po prostu miły dodatek do rozrywkowego wieczoru i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titina
a w temacie topikowym to byłąm ostatnio w delegacji na weselu koleżanki. Powiem Wam dziewczyny, zę jeśli moje wesele będzie w choc 90% takie jak tamto to bede baaardzo zadowolona. Nie było nic do czego moznaby miec zastrzeżenia - Młodzi zrelaksowani, 0 stresu w kosciele. na sali super orkiestra (jeszcze sie tak nie ubawiłam choc była bez MM) świetnie bawiacy sie goscie, dobre jedzenie, mili ludzie... i najlepsze świetne Towarzystwo (dokładnie przez duzę T) przy stoliku. .. szkoda tylko że musielismy wracać przed północą, ale cóz jak sie jest uzależnionym od transportu (tzn. jak ja byłam uzaleznina od koleżanki;) ) to trzeba sie dostosowac i nie marudzić, zę za wczesnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titina
Cześc Dziewczyny:) nareszcie poczułam że ten śłub sie zbliza, a wszystkod dziei... kamizelce MM. w piątek kupiliśmy pięna białą kamizelkę z krawatem kaskadowym i spinki do koszuli... Może to są drobiazgi, ale jakos tak "weselniej" się ztobiła w mojej głowie;) Troche to "nie po kolei" kupowac kamizelkę przed garniturem, ale poweim Wam , ze bardzo cheielismy właśnie taką i jak sie nadarzyła okiazja to stwierdziliśmy, że co tam- najwyzej bedziemy dobierac garnitur do kamizelki;)) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
czeeeesc :) zyjecie?? mam nadzieje ze nikogo jescze przygotowania do slubu nie wykonczyly i dozyje tak namietnie i misternie przygotowywanego przedsięwzięcia :P My ostatnio walczymy z zaproszeniami - i szczerze mowiac jakos cienko nam idzie.. czasu nie ma na odwiedziny po rodzinie - moze to tlyko pretekst al.. musimy popracowac nad tym1 z tyg na tydzien coraz mniej czasu w sobote bylismy z mezem na kawalersko - panienskim spotkaniu - a w piatek na wesele jedziemy - i juz sie nie moge doczekac! nasluchalismy sie o przygotowaniach, problemach z suknia i innych - organizacja byla tematem przewodnim spotkania hehehe nie wszyscy byli zainteresowania le ja i moj maz ciagle o cos pytalismy i zadawalismy pytania! wzielismy sobei niektore rady do serca i mamay nadzieje ze po tym weselu to wogole nam sie rozjasni i jakos calosc bardziej zwizualizuje :) tylko to wesele na ktore jedziemy okazuje sie byc calkiem niewielka impreza - z mlodymi bedzie tylko 35 osob - prawie polowa im zrezygnowala i sie wykruszyla - ciekwa jestem jak to u nas bedzie ale mowi sie po rodzinie ze raczej wiekszacs znaczna dopisze! bo nas ottak jak Wam juz pisalam spodziewamyy sie ok 65 osob. max 70! wiec w porownaniuz tym weselm to prawie 2 razy tyle - zabawa tez wyglada inaczej wowczas... zobacyzmy! ale czekam z niecierpliwoscia - mimo ze jescze nie mamw szystkiego na to wesele - zadnych dodatkow i kilku drobiazgow ale - juz moglabym jechac!!! co u Was?? dajcie nac dziewczyny! KONIECZNIE! czekam na wiesci pozdrawiam goraco buziakow 100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
a jednak moge jescze cos napisac... co do tych spotkan panieniskich i kawalerskich to jest swietny pomysl. Ci znajomi z ktorymi bawilismy sie z sobote to wlasciwie nic nie planowali - bylo doslownie 9 osob - tylko 3 babeczki :/ najpierw siedzielismy w domy i pililsmy co bylo a potem wyskoczylismy do lokalu - i tam postanowilismy sie rozdzielic - to byl moj pomysl! tak sobvie pomyslalam ze ja bardzo czekam na panienski wypad i nie wyobrazam sobie tak bez imprezki z baletami itp. - co do striptizera to nie jestem pewna - u nas w domu odpada - Zazwyczaj jak tesciowa wpada by zajac sie Kubeczkiem to siedza u Nas.. wiec jest jescze pomysl ze tancerz wpadlby do lokalu - tylko ponoc nie wszedzie sie zgadzaja na takie atrakcje... ale imprezka z tancami bez naszych facetow musi byc! nawet jezlei sie we 3 tylko bawilismy w ta sobote al ebylo super - pilysmy tequile przy barze, zamawialysmy piosenki z dedykacja - bylo super! taki troche nawet clubbng sie ztego zrobil zaliczylysmy lacznie 4 lokale i na koniec wrocilysmy do pierwszego - dj nas pamietal i juz sam na wlasna reka sypal piiosenki z dedykacjami! tylko potem w niedziele bylo gorzej:/ maly szaleje od rana wczesnego wiec zadnego wylegiwania sie w lozku nie bylo, szkoooda! ale i tak bylo warta - kolezance ktora za te kilka dni wychodzi za maz bylo bardzo milo! szalalaysmy jak jakies malolaty!! ... no i ta tequilla... GRATULUJE ZAKUPÓW slubnych titina!!! Juffie - a Tobie gratuluje zorganizowanych kolezanek - ja nie bedze na nikogo patrzec i sama imprezke zorganizuje - ostatnio jakos nie czesto wychodzimy - kontakty troche sie pourywaly wiec wyjde z inicjatywa i sama zwolalm babeczki i sie pobawimy na calego! myslalam o wypadzie calonocnym na prom z Gdyni do Szwecji - nawet zdogo nie kosztuje ! dlatego juz niodelgo musze rozeznac sie kto bedzie na mijscu - w konczu to urlopowy okres - zaklepac date i moze sie uda z tym promem!! moj maz byl na takim kawalerskim i poleca;) no dobra- teraz juz koncze na dobre - do pracy! pozdrawiam raz jescze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) po dluzszej nieobecnosci znowu :( magmagda, super masz pomysl na ten wieczor panienski, prom, imprezka, kilka razy plynelam promem i wspominam to jako bardzo dobra zabawe :P ciesze sie, ze na temat wieczorow panienskich macie takie samo zdanie jak ja :) magmagda, jak masz takie niespodziewane wizyty tesciow to dom faktycznie odpada.. ja chyba planuje zaczac w mieszkaniu, a potem przeniesiemy sie do jakiejs imprezowni :) juz nie moge sie doczekac generalnie! ostatnio jak bylam na panienskim to zorganizowalysmy pannie mlodej kazda minute, miala rozne konkursy i testy, miala stroje kuse do przebierania sie, po prostu rewelacja :) widze magmagda, ze tez swietnie bawilas sie na panienskim, i bardzo dobrze, o to chodzi :) nawet we trzy mozna sie doskonale wyszalec :) titina, widze, ze tez bylas na takim panienskim z \"atrakcjami\". Dobrze, ze twoj przyszly maz nie mial nic przeciwko. Najwazniejsze to zaufanie, powiem wam, ze ngidy w zyciu nie mialam takiego komfortu psychicznego, w zadnym zwiazku. Jestem tak pewna mojego przyszlego meza, ze zastanawiam sie czy to normalne. Moze dlatego, ze znalam go troszke zanim zaczelismy razem byc. Znalam go jak mial dziewczyne i widzialam jaki byl dla niej fajny, jaki uczciwy. Kiedy moja kolezanka (bardzo atrakcyjna zreszta:P) na jednej z suto zakrapianych imprez weszla mu do lozka (on byl jeszcze wtedy w innym zwiazku). Kulturalnie ja przeprosil i poszedl spac do salonu :) Strasznie mi sie to w nim spodobalo. Poza tym... wiele mozna mu zarzucic, ale nie to ze jest typem podrywacza. Nawet jak miedzy nami cos zaczynalo sie rodzic, to byl taki... delikatny w wyrazaniu swoich uczuc, ze naprawde, zastanawialam sie czy ja mu sie podobam i czy jest mna zainteresowany, czy mi sie cos ubzduralo :P hehe Ale znow sie rozgadalam, konkluzja jest taka, ze jak wychodzi gdzies z kumplami, jak wyjezdza sluzbowo, to w mojej glowie nie zrodzi sie ani jedna mysl, ze mogloby cos byc nie tak. Az nie wiem czy to normalne... :) titina, to super ze kupiliscie juz koszule i kamizelke, od czegos trzeba zaczac :) najwazniejsze, ze mu sie podoba, a nie musialas go zmuszac do zadnego koloru albo fasonu :) na pewno wesele teraz to doskonaly pomysl. Mam na mysli pojscie na wesele rzecz jasna, mozna cos podejrzec, podpatrzec... Fajnie titina, ze bawilas sie tak dobrze, przed toba magmagda pewnie tez super chwile. No i najwazniejsze, ze pozbieralyscie (pozbieracie) jeszcze jakies informacje. Ja ide na weslee 2 sierpnia, nie wiem czy nie bedzie za pozno na podpatrzenia i jakies ewentualne zmiany.. ale tam :) magmagda, faktycznie wykruszylo sie tym waszym znajomym towarzystwo. Ja mam nadizeje, ze tak zle nie bedzie. Zaprosilismy ponad 80 osob, licze ze z 70 sie pojawi.. zobaczymy... z zaproszeniami tez nam idzie srednio. Zostaly nam jeszcze 9. Nie jest to takie proste. U kazdlego kawka, jakas krotka rozmowa. A niestety moj narzeczony ma nienormowany czas pracy, nie to co ja - do 15:P, i bywa ze kilka dni w tygodniu jest gdzies na drugim koncu POlski (teraz jest np. na Mazurach u klienta, to chyba niedaleko ciebie, nie magmagda???). I tak sie to wszystko przesuwa i oddala w czasie.. a tak naprawde jak patrze na kalendarz to juz naprawde... blisko coraz blizej :P a macie jakies dodatkowe atrakcje na weselu? macie dj czy zaspol? jakies zabawy? cos nowego, np. karaoke??? ok, uciekam napiszcie jak najszybciej, chetnie bym cos poczytala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
widac ze na panienskim sie wszystkie planujemy nizle wybawic :D no u nas w domu tak jak Wam pisalam odpada - tesciowie nas nie nachodza tylko przychodza zeby zostac z naszym synkiem - i wtedy wiadomo spia u nas zeby Kubeczka normalnie polozyc spac w swoim lozeczku - plan jak codzien! co do zabawy weselnej to nie planujemy zadnych dodatkowych rozrywek - karaoke odpada - nie podoba mi sie ten pomysl chyba... bedziemy mieli kapele - 3 osoby - babeczka + 2 panow spiewa - jeden na klawiszach i akordeonie a drugi na gitarze - akustycznej i elektrycznej :) troche w ciemno ich wybralismy ale mamy nadzieje ze sie sprawdza i bedzie super! duzo i tak od gosci zalezy i jak rodziny sie bawia! zabawy lanujemy wiadomo na oczepiny - nie chcemy duzo zeby oczepiny - jak slyszalam ze sie zdarza - nie trwaly poltorej godziny! mamy pomysl na tance z nami, kiedy to swiadkowie beda zbierac pieniazki - bedziemy na poslubna na weselu zbierac:D niektorzy krytykuja bardzo taki pomysl zwazywszy ze nie chcemy prezentow tylko pieniazki - ale zawsze sie na cos zbiera :) czy to na dzieci, czy ostatnio coraz czesciej z tego co slyszalam na podroz wlasnie! no i nie wiem co z tego wyjdzie ale myslelismy o FAJERWERKACH!! tak po oczepinach w srodku nocy!! to by bylo super - tylko nie wiem czy przypadkiem jakiegos pozwolenia nie trzeba zalatwiac bo wesele blisko lasu itp. zobaczymy troche szczerze mowiac nie mamy koncepcji na poprawiny jeszcze, Wy z tego co pamietam macie jednodniowe impreze wiec sie nie martwicie.. ale moze bylyscie dziewczyny na fajnie zorganizowanych poprawinach??? jak tak to czekam na relacje i pomysly :D:D:D wczoraj - z czego jestem bardzo dumna :D skonczylismy wypisywac wszystkie zaproszenia i zawiadomienia - brakuje kilku adresow i wreszcie wysylamy - nawet lokalnie niektore tez wyslemy -czasu coraz mniej - tym bardziej ze chcemy znac liczbe gosci - dostac potwierdzenia na miesiac przed slubem - no i po pracy tak ciezko sie zebrac, w weekend chyba jescze gorzej..:/ a tak wyslemy i bedzie - przeprosimy telefonicznie ze nie moglismy osobiscie wreczyc i tyle! trudno - jak ktos sie obrazi...?? mamy nadzieje ze nie i wszystko bedzie ok :) ... musze konczyc.. odezwe sie jeszcze pozniej buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) my tez bedziemy mieli zespol, 3 facetow + babka, gitara, skrzypce, trabka na zmiane z klawiszami, slyszalam ich tylko chwile na zywo (poszlismy na impreze, bo nas zaprosili przed podpisaniem umowy) wazne, ze cala sala sie bawila no i ze grali w miare ambitnie.. Polecil ich nam znajomy, zobaczmy... troszke sie boje mimo wsyzstko, bo moze duzo zalezy od gosci, masz racje, ale od zespolu tez bardzo wiele. Bylam na weslach, gdzie ludzie nie wstawali z miejsc tylko mowili: CO TO JEST??? brrr.... odrzucam te czarne mysli od siebie... co do zabaw to ten z placeniem za tance bardzo mi sie podba.. super, moze tez cos takiego zrobimy... fajerwerki tez super sprawa, musze o tym pomyslec. Mam w tym tygodniu spotkanie z tym wlascicielem sali i on powiedzial, ze ma namiary na mase firm, ktore np. organizuja atrakcje po oczepianach, to zobacze, moze mi cos zaswita... jakis pomysl znacyz sie :) my dalej upieramy sie przy rozwozeniu wszystkich zaproszen. POdobno wtedy ciezej odmowic, ze sie nie przyjdzie :P hehe, nei wiem ile w tym prawdy. Rozeslalismy tylko te do rodziny mieszkajaca poza Polska. Mam nadzieje, ze ta reszte szybko rozdamy... co do pomyslu na poprawiny to nie mam pojecia, ale jak sie spotkam z tym facetem i mi cos podsunie, to napisze... caluje was mocno moje drogie i czekam na kolejne wiesci :) p.s. zaczelam myslec o mojej figurze :P nie jem slodyczy, biegam juz codziennie i pije hektolitry wody :) juz waga pokazuje mniej, zobaczymy jak mi pojdzie.. moje przyjaciolki odchudzaja sie ze mna, tez na to nasze wesele :) to mam przynajmiej mobilizacje :D magmagda, a ty dalej sie trzymasz??? caluje raz jeszcze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
dalej dalej sie pilnuje.. choc osttanio troche mi sie waga zatrzymala..albo popsula:P heheh mialam kilka chwil slabosci.. ale szybko staralam sie doprowadzic do porzadku waga waga ale najbardziej cieszy mnie to ze letnie ubrania ktore wykopalam z dnia szafy znow pasuja:) i to jest swietne i niepowtarzalne uzucie - prawdziwa satysfakcja!!!! nawet nie sama chec wygladania dobrze w sukni slubnej mnie tak motywuje ale chec zmiany odzywiania i stylu zycia!! podobania sie samej sobie! poczucie ze moj synek ma ladna zadbana mame a maz bedzie mial fajna zonke :D:D:D:D jeszcze fajniejsza:P powiem nieskromnie z moja budowa i tak nigdy nie bede bardzo szczupla ale wiem ze moge wygladac lepiej niz teraz!! nawet bez jakis masakrycznych wyrzeczen i bez glodowania sie!! tyle o dietowaniu... nadal mam dylemat z butami - nie zamowilam jeszcze tych ktore mi sie jak dotad najbardziej podobaja, szukam jeszcze po sklepach ladnych jasnych butkow ktore zlaoze nie tylko do sukni slubnej... i narazie nic! ale sie nie łamię bo zosdtalo mi jescze jakies 6 tygodni - do pierwszej przymiarki - nawet jak zamowie i bede czekac na przesylke to zdaze! a tak wogole to musze Wam powiedziec co zauwazylam.. nasi znajomi jak wpsominalam w najblizszy piatek biora slub - i na tym spotkaniu w sobote dalo sie odczuc jakas jakby nic rywalizacji - nie wime jak ot okreslic - moze z naszej strony nie ale oni zadawali mnostwo pytan - nawet faceci dyskutowali zawziecie o garniturach, butach i krawatach - wiadomo ze kazdy ma swoja wizje organizacji wsyzstkiego ale oni jakos tak jakby chcielby byc lepsi od nas! tak sie czulam... ale i tak juz za pozno bo maja wsyzstko juz gotowe i odliczaja dni, a zaraz godziny! ale tak jakby szukali potwierdzenia i upewnienia sie ze beda lepiej wygladac, ze beda mieli lepsze menu, kapele etc! dziwne to dla mnie troche... az w pewnym momencie sama urwalam temat wesela - jedyne o co pytalam to o ewentualne problemy jakie im sie przydazyly, ktorych wczesniej nie przewidzieli... wiem ze to sa bliscy dosyc znajomi i potem po weselach nie da sie uniknac jakis prownan miedzy weselami wsrod innych wspolnych znajomych ale na szczescie bedzie jeszcze jedno wesele znajmoych - we wrzesniu wiec 3 uroczystosci juz gorzej porownac - przeciez i tak nie chodzi tu aby komus zaimponowac - np kazda suknia jest piekna - sama w sobie tylko zalezy co sie komu podoba - jaki kto ma gust i na co figura pozwala :P heheh chociaz niektore babeczki na to wogole nie patrza i z nadwaga widoczna wbijaja sie w suknie w stylu "syreny" ,komenatrzami i uwagami sie nie przejmujac!!! ojeje... ale sie rozpisalam.. koncze juz moje drogie buziaki piszcie!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
juz jutro to wesele znajomych -nie moge sie doczekac!! milego weekendu Wam zycze dziewczyny buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) mamagda dzis szaleje na weselu, jak cos fajnego podpatrzysz to napisz zaraz, a tymczasem udanej zabawy :D co do tego, ze piszesz, ze moze jest miedzy wami jakas rywalizacja, to calkiem prawdopodobne. Ja ci powiem, ze moj bardzo bliski przyjaciel (trzymamy sie razem od podstawowki) bierze slub w sierpniu rowniez, na ktory oczywiscie idziemy i czasem rozmawiamy o tych naszych slubach, ale nie na zasadzie porownan, tylko zdobycia informacji. Moze dlatego, ze tak blisko sie trzymamy, ze wiadomo, ze jedno drugiemu nie bedzie zazdroscic... Ale z drugiej strony umiem sobie wyobrazic, ze jak do tego dochodzi stres, nerwowka i chec zaimponowania innym, to moze faktycznie gdzies rodzi sie jakas rywalizacja... masz racje, wszsytko to jest rzecz gustu i nie chodzi tutaj o to, kto bezdie mial lepiej... jesli chodzi o diete to zgadzam sie z toba w 100%. Nawet nie chodzi mi o te kilogramy, ale o to jak sie wyglada. O to, ze jestem zadbana, ze swietnie sie czuje, ze slysze tyle komplemetnow ostatnio. Nie powiedzialam nikomu, ze przechodze na diete i ludzie pytaja, jak to robie, ze tak chudne... W ogole pije hektolitry wody i zauwazam, ze cera jest inna, wlosy. Super jest to dbanie o sibie :)))))) nawet mi nie przeszkadza to niejedzie slodyczy i te wsyzstkie wyrzeczenia skoro efekty daja taka przyjemnosc :P takze zycze wytrwalosci i sobie i tobie i wam wsystkim dziewczyny :))) aaaa.... z weselnych spraw to musze sie pochwalic, ze mamy juz obraczki, sa piekne i strasznie mi sie podobaja. Taka jestem podekscytowana mysla, ze bedziemy je nosic.. :) caluski i udanej zabawy magmagda, a ty titina odezwij sie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
... no i po weselu!!!! bylo nparawde fajnie, zabawa jak najbardziej udana! bylo czuc to ze jest niewiele ponad 30 osob ale my z elblaga stanowilismy zgrana grupe znajmoych tanczacych i bawiacych - a nawet rozbawiajacych cale towarzystwo weic pelen sukces! do 6 rano... no i cala ceremonia w cerkwii - niesamowite przezycie! sama cerkiew jest niesamowiata i robi wrazenie a do tego chór mezczyzn speiwajacych , te wszystkie obrzadki - cos mega innego i nparawde warto bylo jechac te ponad 400 km chocby po to tylko by to zobaczyc! nie wszystkim sie podobalo ale ja wczesniej sobei poczytalam o tym jak to wyglada slub w cerkwii i wiedzialam mniej wiecej o tyh najwazniejszych momentach! wiec jakos kojarzylam fakty i bylma w stanie bardziej to przezywac... mlodzi bardzo ladniewygladalai - nie w moim/naszym stylu - ale inaczej - nie tak tradycyjnie ale i caly slub byl taki wiec...ok! tylko tyle ze ta kolezanka tak wychudla jescze przez ten tydzien przed slubem ze suknia sie ledwo na niej trzymal- nie wiecej niz 40 kg mysle - sterczaly jej zebra, kolana, obojczyki.. niezbyt apetyvznie a na doddatek suknie miala krotka z przodu - nwet faceci mowili ze jest strasznie chuda i ze wyglada ja 11latka... tak to ja nie chcialabym wygladac - juz moge nawet nic od slubu nie schudnac ale...to co widzielismy...okropne musze przyznac. no i generalnie tak o weselu moge jescze dlugo - nic nowego wyjatkowego co by mozna podpatrzec i troche sciagnac nie widzilismy, nie dojrzelismy - wiemy tylko ze musi byc duzo wody, napojow gazpwanych typu cola, sprite etc. - to sie szybko skonczylo u nich i zostaly tylko soki i to takie srednie... wodka szybko sie grzala - duzo na stol stawiali no i dj chyba nie do konca sie sprawdzil - szczegolnie na poczatku bo dlugo impreza sie rozkrecala... przy okazji mialam okazje porozmawiac chwile z fotografem, podpytalam o ta fotografke co ma nam zdjecia robic - no i slyszal wiec... jest dobvrze bo my to tez ja tak troche w ciemno znalezlismy - dla nas z tych fortografow z oslztyna gdzie bierzemy slub byla najlepsza - oczywiscie z tych, ktorych zdjeci amoglismy znalezc na internecie. a co do obraczek to mieli naprawde takei oryginalne - oni wlasnie starali sie wygladac nietuzinkowo, i te obraczki - i jescze kilka drobiazgow - moze az za duzo jak dla mnie udziwnien - zrobili cale zlote obraczki plaskie na ktorych widnialy odciski palcow - jest gdzies jubiler ponoc w Krakowie ktory wykonuje odcisk palca na obraczce- w zlocie czy innym metalu. mi sie to nie podoba - chyba jestem bardziej tradycjonalistka! a my swoje OBRACZKI odbieramy juz w soboete! nie moge sie doczekac!!! no i musze zaczac konkreetnie butow szukac... odezwe sie jescze pozniej i napisze cos wiecej ale teraz musze brac sie do pracy.. pozdrawiam Was goraco milego dnia .. tak wogole to juz mniej niz 2 mce do NASZYCH SLUBOW!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witam :) ciesze sie, ze wam sie podobalo. Moze faktycznie, z tego co piszesz, to wszystko troszke nazbyt oryginalne... Obraczki z odciskiem palcow.. nie, dla mnie to tez przesada. Zadna ze mnie tradycjonalistka, ale jesli chodzi o kwestie slubu, to chcialabym jednak nie unowoczesniac tych wszystkich zwyczajow :) Nigdy nie bylam na ceremonii w cerkwii, faktcznie musi robi wrazenie :) z tym schudnieciem, to to jest chyba jakas zasada, bo kazda z moich kolezanek schudla przed slubem, nie robiac nic, to jest nieuniknione... To dobrze, na to licze, bo nie mam zamairu 2 tygodnie przed slubem jeszcze biegac po parku po kilkadzisiast minut dziennie (tak jak teraz:P) licze po prostu, ze stres zrobi swoje :P jesli chodzi o nowosci u nas to jetesmy po pierwsej lekcji tanca. Bylo fantastycznie. Naprawde. Tka na luzie. Jako, ze bylismy tylko my i tylko nam poswiecano czas to nauczylismy sie bardzo duzo, kazdy blad byl od razu korygowany. Naprawde, zaczelo to dla mnie miec wsyzstko rece i nogi.. I ta nasza trenerka obiecala przerobic ten nasz utwor, ulozyc cala choreografie.. mysle, ze bedzie dobrze :) a dzis mamy poradnie zycia rodzinnego :P jeszcze nie wiem czym to sie je... zobaczymy :) caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
...no i jak bylo w poradni JUFFIE???? mam nadzieje ze wcale nie tak zle jak sie zwyklo slyszec - najwazniejsze ze wkrotce bedzie zalatwione!! my ambitnie rozdajemy zaproszenia - w tym tyg juz 3 wizyty! no i te wyslane juz powinny dojsc - znakow jeszcze nie mamy ale pod koniec tyg podzwonimy po zaproszonych by miec pewnosc ze maja juz zaproszenia no i by zorientowac sie wstepnie co oni na to - generalnie z tego co sie mowi po rodzinie to z mojej strony wiekszosc bedzie - jedynym znakiem zapytania sa kuzyni, którzy mieszkaja za granica - no i mamy poza nimi dwie pary, które maja termin porodu na koniec lipca - wiec realnie patrzac ich nie ebdzie - ale zobaczymy za jakis czas. wczoraj jedni znajomi namawiali nas na kreceniw filmu na weselu - my juz wczesniej zdecydowalismy ze bedzie tylko fotograf - i chyba zdania nie zmienimy :) juz w zeszlym tygodniu chyba pisalam Wam ze musze zaczac szukac juz butow i nadal nic..:/ przez te rozdawanie zaproszen cale popoludnia zajete i moze wreszcie dzis mi sie uda gdzies wyskoczyc po pracy - jutro moj maz ma nauki - przedostatnie juz na szczescie :D i ma isc zaniesc kartke o zapowiedziach do swojej parafii...wiec tym samym czwartek odpada na przyszly tydz zkolei planujemy wizyty w urzedach by dopelniac powoli formalnosci - akty urodzenia a potem z USC to zaswiadczenie! i znow tydzien szybciutko zleci... i tak coraz blizej do slubu! nasi znajomi juz odliczaja do kolejnej imprezy - tym razem naszej wlasnie! mam takie pytanie do Was.. bedac na tym weselu w ostatni weekend zaczelismy sie zastanawiac >> kiedy podaje sie tort??? przed oczepinami/polnoca czy po??? jak u Was jest? ja myslalam jakos ze po a oni mieli gdzies ok 22... moge sie myslic bo to bylo drugie wesele na ktorym bylam w calym swoim zyciu - wiec czekam na Wasze opinie tymczasem zegnam sie i pozdrawiam buziaki jak znajde dzis jeszcze chwile to sie odezwe! PISZCIE KONIECZNIE!!! titina>> gdzie sie podziewacz towarzyszko (nie)doli hihih daj jakis znak zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, w poradni bylo bardzo fajnie, taka mlodziutka babeczka i bardzo otwarta, od razu nam powiedziala, ze pewnie nie bedizemy chcieli korzystac z tych metod i ona to rozumie :P moj przyszly M. byl zachwycony, wykresy, tabelki, on ma umysl analityczny i uwielbia takie rzeczy, takze opowiadala o tych dniach plodych, o twardej szyjce macicy i mokrym sluzie a ten zadawal mase pytan :P, ja nie rozumialam z tego nic, nawet za bardzo sie nie staralam :) Pani z poradni, byla zachwycona, ze taki mlody a taki odpowiedzialny mezczyzna i ze msyli o naszej przyszlosci... matko :) ja nie wiem co go napadlo :) magmagda, gratuluje dalszych sukcesow z zaproszeniami :) my w niedziele rozdalismy kolejne trzy i zostaly nam tylko 4, tyle, ze tych osob teraz nie ma w naszym miescie i musimy czekac az wroca :) Dzis mamy kolejna lekcje tanca :) juz nie moge sie doczekac :) co do filmu z wesela, to my tez dlugo sie zastanawialismy,ale w koncu stwierdzilismy, ze tak, bo znalezlismy kamerzyste, ktory robi to w troszke niecodzienny sposob. Kreci taki jakby reportaz, jest oczywisice czesc w kosciele, wszystkie obrzadki, ale np. na koniec zamist smetnej muzyki i napis w tandetnym stylu np. Forever love :P jest do bardzo szybkiej muzyki i wesolej taki filmik z calego wesela, ze wszstykimi smiesznymi scenkami, jak sie ludzie bawili, jakies drobne wpadki nieco nietrzezwych wujkow :P ogladalismy juz kila filmow tego kamerzysty i naprawde bylam pod wrazeniem ;) my tez wlasnie w przyszlym tygodniu planujemy odwiedzic urzedy. Wiekszosc papierkow juz mamy. Musimy jeszcze isc do USC, dac na zapowiedz itp. to wszysko nie jest takie proste, bo ja nie urodzilam sie na slasku, gdzie indziej mialam chrzest, komunie i bierzmowanie tez w roznych parafiach. Takze mam troszke zalatwiania :( jesli chodzi o tort, to u nas wyglada to tak (na wiekszosci wesele, na ktorych bylam) ze tort jest tak ok. 17 :) wiec jeszce inaczej... a jak u nas bedzie.. Jeszcze o tym nie myslalam. Matko, to mi daje do myslenia,ze jest jeszcze tyle rzeczy, o ktorych trzeba pomyslec :P:P:P caluje was mocno panienki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
... wreszcie zamowilam BUTY!!! bez obaw ze na przymiarke pierwsza nei dotra..:D:D:D bardzo fajnie JUFFIE ze sie nie stresowaliscie na spotkaniu w poradnii ze babeczka byla w porzadku - moj maz tez byl wielce rozgadany i zadawal mnostwo pytan, dyskutowal... ale na szczescie to juz za nami na tych lekcjach tanca cwiczyciejakis uklad, konkretny taniec by zatanczyc na weselu jako pierwszy?? jestem bardzo ciekawa u nas nie wiem jak to bedzie - my z moim mezem to juz dawno sie razem nie bawilismy na takiej iomprezie tanczonej parami i tak sczerze mowiac to na tym weselu nie za dobrze nam szlo - wiem ze w tym jest sporo mojej winy bo ciezko jest mi dac sie mezczyznie prowadzic i to nas gubi... i chyba poprostu wybierzemy wolna piosenke i bedzie tzw taniec przytulaniec :D nie mamy wyjscia - nie bedziemy sie silic na jakies oborty, wygibasy - byle tylko jakos ladnie wygladalo - bedziemy sie calowac , powolutku dreptac z nozki na nozke i tyle! nie mamy czasu na lekcje tanca a poza tym to pewnie i tak by wyszlo jaku naszych znajomych - kazde po cichutko pod nosem liczylo kroki i byli bardzo zestresowani... tez bede sie denerwowac ale optymizm, pocalunki w tancu maja szanse nas uratowac!! heheh koncze juz... pewnie pozniej i tak jescze cos napisze 3maj sie moja droga - bo wyglada na to ze tylko my dwie zostalysmy paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magmagda, no to moje gratulacje :) buty chyba najtrudniej kupic, jak tak slucham moich kolezanek i przypomne sobie moje poszukiwania, to dochodze do wniosku, ze chyba juz latwiej o sukienke :) jeszcze nam zostalo jedno spotkanie w poradni i KONIEC :) poszla nam na reke, powieziala, ze jak nie chcemy robic pomiarow w domu :P to mamy przyjsc tylko za tydzien po wpis, nie musimy miec 3 godzin spokan :) co do tancow, to to jest tak... ja nigdy nie bylam mocna w tych tancach we dwoje, moj narzeczony tanczyc nienawidzi.. ale... te lekcje sa naprawde super. Godzinka raz, dwa razy w tygodniu i czlowiek od razu z wieksza pewnoscia siebei wychodzi na parkiet. Bo wiesz... mnie nie do konca chodzi o ten pierwszy taniec, ale moje tance ze wszystkimi wujkami i jego z ciociami. Przeicez wiadomo, ze kazdy bedzie chciala z nami tanczyc i ze wesela nie robimy tylko po to zeby tanczyc we dwojke i patrzec sobie w oczy przez caly wieczor.. a ja sie tego bardzo boje, ze jak mnie ktos poprosi to beda tak koslawo kroki stawiac. I na tych naszych tancach uczymy sie przede wszytkim tego pierwszego tanca, ale nic skomplikowanego, zaden uklad przy ktorym bedziemy musieli sobie liczyc a ja zastanawiac sie czy czasem sukienka zniesie moje wygibasy :) to nic trudnego, takie wariacje dwa na jeden, troszke obrotow, glownie taka zabawa na scenie. Trenerka uczy nas jak to zrobic, zeby przede wszystkim ladnie wygladalo, jak ramiona ulozyc, jak rece trzymac. Jak partner ma prowadzic, zeby partnerce nie przyszlo do glowy, ze to ona gra pierwsze skrzypce i decyduje kiedy obrot :P hehe, i naprawde dziala, bo zauwazyalm, ze moj narzeczony daje mi sygnaly i wiem juz czy obrot ma byc podwojny czy pojedynczy itp. Takie glupoty,a jednak okazuje sie ze bardzo istotne. no i uczymy sie tez takich podstaw typowych tancow, co to mozna je tanczyc ze wszystkim, jakies walczyki itp. Nie jest to wcale takie trudne, a smiechu przy tym tyle, powiem ci, ze juz dawno tak sie nie bawilismy jak w ostatni poniedzialek, w sumie to byla fajna ... randka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
czeesc juffie :D co nowego moja droga??? ja ostatnie kilka dni robie maly rekonensans wsrod fryzjerek i wizazystek w olsztynie gdzie bedziemy brac slub - nibo to moje rodzinne miasto ale szczerze mowiac dobrych znajomych niewielu zostało, no i mnie nie ma tam od dawna wiec nie znam dobrych na ta okazje salonow pieknosci etc. - TY juz masz umowionego fryzjera i make-up??? niekotrzy mowia ze to juz najwyzszy czas na takie rzeczy a niektorzy sie dziwia ze to juz bo niby do slubu tyle czasu... ciekawa jestem jak to u ciebie wyglada - u mie wlasnie z tym gorzej ze to w innym miescie i nie mam sprawdzonych poleconych namiarow ... z polecenia jedynie to jest jedna babeczka, ktora wspolpracuje z naszym fotografem - a dokladnie fotografka - i przy okazji tzw sesji narzeczenskich wykonuje makijaz - gdzies na necie znalazlam bardzo dobre opinie o jej makijazach wiec postanowilam ze raczej z nia sie skontaktuje i moze nawet ja poprosze o polecenie dobrego fryzjera bo jak u niej sa babeczki i sie maluja to juz wlosy maja zrobione - wiec raczej wie-widzi na wlasne oczy co w branzy sie dzieje :) dzis jakos strasznie nie chde mi sie pracowac - troche z premedytacja sie obijam nawet ale nie mam sily - ciezki tydzien mielismy z tym roznoszeniem zaproszen a dzis jeszce zaraz po obiedzie jedziemy w gosci - tym gorzej ze nie znam tej rodziny mojego meza jeszcze - on sam ich ze 2 lata nie widzial a to jego chrzestny.. ale mam nadzieje ze bedzie dobrze - byle nas dlugo nie trzymali tylko - ale z drugiej strony jedziemy z synkiem wiec on w jednym i to nieznanym miejscu dlugo nie wysiedzi :P no i juz jutro obraczki odbieramy - nie moge sie doczekac! mam nadzieje ze dokladnie takiejakie sobie wymarzylma beda :D 3maj sie kochana, bede konczyc - daj znac co sadzisz o tych fryzjerach etc. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witam cie :) masz racje, bardzo wazna jest i fryzjerka i wizazystka... moja najlepsza przyjaciolka jest wizazystka wiec problem mam z glowy. Maluje pieknie, zawsze ja wykorzystuje przy wiekszych imprezach :) a podchodzi do tego jeszcze tak ambicjonalnie, ze ona musi zrobic najlepszy ;D ja sie mocno nie maluje, ona mnie zna i wie, ze mnie nie moze wypacykowac:) jesli chodzi o fryzjera to znam jedna fajna, tam tez chodze obcinac wlosy. Bylam w grudniui, czy listopadzie i mowie, ze blizej wiosny przyjde sie do niej zapisac na fryzure slubna, a ona pyta mnie o termin. Ja mowie 23 sierpnia. A ona:2008? Nie wiem czy mam jeszcze termin!!!! I chyba sobie siadlam z wrazenia :) wcisnelam mnie w ostatni termin o 8.30:P zgodzila sie przyjechac do domu, wiec bedzie o tyle prosciej :) takze kochana, rezerwuj jak najszybciej. ja nie weim, moze u nas jest taki boom na sluby :P czy co? :) pewnie jakos zleci u tego wujka, ja tez nie przepadam ze takimi spedami, szczegolnie jak sie nie znacie :) ale... to dobra okazja zeby sie poznac :) w takim razie zycze milego wieczoru :) ja dzis mam dzien urody :D biegne po pracy do kosmetyczki :D aaaaa... lubie takie chwile :) buziak i milego weekendu (mag)magdo?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
no i przezylismy ten weeknd - nie bylo latwo ale sie udalo - bylam niesamowicie zmeczona tymi wszystkimi odwiedzinami - takei zapraszanie wcale nie jest takie proste - momentami fajne ale z Kubeczkiem to odwiedziny to najwyzej godzina i ganianie za nim po calym domu :D hehe ale sie udalo jescze tylko jedna rodzina nam zostala ale wywineli nam numer i juz drugi tydzien gdzien na jachcie na jakiejs tam Krecie czy gdzies siedza;) no i najszybciej mozemy z nimi skontaktowac sie w sobote i jakby dobrze wszystko poszlo nawiedzic ich w niedziele. i to bedzie juz koniec - zaprosilismy lacznie z tymi nie zaproszonymi jeszcze 78 osob :/ juz kilka wiemy ze nie bedzie ale raczej znaczna wiekzocs na ktora liczymy bedzie!!! wczoraj dzwonilam po wizazystkach i fryzjerach i probowalam sie umowic - rzeczywiscie troche za pozno - fryzjerka polecona przez jedna osobe ale tak do konca nic o niej nie wiem - moze troche ryzykuje al.. - MUSI BYC DOBRZE!! jak bede na probnejk fryzurze to zobacze na co ja stac tylko potem moze byc za pozno na zmiany.. ale powtarzam to sobie kolejny raz ze musi byc dobrze i wszystko sie uda!!! obraczki odebrane - bardzo ladne i juz z grawerka sa w domku! we srode planujemy wpasc do USC - mamy juz akty urodzenia i oplata zrobiona wiec mozemy ubiegac sie o to zaswiadczenie z USC! ja juz chce ten slub!!!!!! tera zjuz bardziej wnikliwie skupiamy sie powoli na organizacji wesela - chcac nie chcac myslimy o tym i w kazdej chwili jakos tak mamy nowe pomysly - niektore wprowadzamy w zycie z innych rezygnujemy - pozdrawiam Cie moja droga daj znac jak Twoj weekend Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) no u nas tez jakos minelo, co prawda bylismy osobno, bo moj N. pojechal pochodzic po gorach w kolegami a mnie nie chcialo sie ruszac.. za to odpoczelam sobie ze ho ho :D dzis mamy ostatnia poradnie zycia rodzinnego i bedzie koniec z formalnosciami koscielnymi. Jeszce tylko protokol na koncu, zapowiedzi trzeba zalatwic i spowiedzi :) ale i tak juz blizej niz dalej. do USC jeszcze nie mozemy isc bo caly czas czekam na ten skrocony odpis aktu urodzenia i jeszcze z tydzien poczekam :( zaproszenia tez zostaly nam nieliczne, kilka, moze ze 3 i to do ludzi, ktorych tez teraz nie ma w miescie. Gratulacje, ze tyle dobrej roboty odwaliliscie;) a i musze sie czyms pochwalic. Uprawiam sport jak najeta i dalej jem co chce. Schudlam juz 6 kilo :) nigdy nie czulam sie tak super. W zasadzie to juz nie mam z czego chudna i moj N. juz troszke sie zlosci, ze mi znikna wszystkie kraglosci i mam dac juz spokoj... :) ale... najwazniejsze to teraz zostac przy tej wadze :) hurrrraaa ja juz tez nie moge sie doczekac tego naszego dnia! caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
GRATULACJE!!!!! 6 na minusie - to duzo! ja stoje w miejscu - ostatnio to tylko diety pilnuje ale na cwiczenia nie mam kompletnie czasu - a jak mam to jest godz 23.00 i chce juz mi sie tylko spac!mam nadzieje ze rtaki jakis dziwnie ciezki okres mini i znow bede choc ze 3 razy w tyg biegac i znajde chwiel na cwiczenia w domu... splywaja do nas pierwsze potwierdzenia przybycia na wesle - troche patrzymy na to z przymruzeniem oka bo jescze sporo czasu ale ok - no i wszystkim podobaja nam sie nasze zaproszenia! no i pomysl z kuponami totka zamiast kwiatow - pierwsza klasa :D bedziesz zakladac rajstopy/ ponczochy do zukni? moze to glupie pytanie ale... chcialabym wiedziec oc o tym myslisz postanowilam sobie ze pod suknie zaloze jaks fajna sexy bielizne - ponczoszki, pas do ponczoch itp. ale bardzo nie podobaja mi sie biale rajstopy a do jasnej:bialej/ecru bielizny to ponczochy cieliste nie wiem czy dobrze beda wygladac - bo na zdjeciach z bilaymi sa jak najbardziej ok - tylko ja mam jakies uprzedzenie co do bialych - jak na komunie mam wrazenie - ale jak sie widzi na zdjeciach to albo dziewczyny wclae nie maja -gole nogi albo biale:/ no itak sie zastanawiam jak to bedzie jak zaloze cieliste ponczoszki - juz mam taki komplecik jeden upatrzony :P hhehe przepiekny w kolorze ecru - tylko nie wime co z tymi ponczochami bedziesz miec welon JUFFIE? bo to moja kolejna zagwostka - ja bardzo chcialam i mi sie to bardzo podoba - ten ktory zamowilam poporstu przepiekny - i drogi chyba jak na welon:/ nawet bez koronek jest i taka cena - no ale nic przebolalam juz praktycznie :) tylko nie wime jak go upiac- ponoc to fryzjerki problem - bo to z kolei wymusza jakas tam fryzure/sposob upiecia - wiesz cos o tym?? bo bez sensu jest zrobic sobie ladna efektowna fryzure i przykryc ja welonem - hm.. to takei wlasnie typowo babskie problemy - takei typowo moje :D:D:D wlasnie sie zdenerwowalam troche - dzwonilam do kolezanki i nie dostala jescze zaproszenia:/ juz ponad tydzien czasu i to przeciez blisko z Elblaga do Gdyni - nawet nie 100 km! nie dobrze - mam nadzieje ze dotrzwe niebawem! a jak Wasze zaproszenia - dotarly?? tez chyba troche wysylaliscie?? musze konczyc... chce wczesniej dzis wyjsc - idziemy do USC a tu robota musi byc zrobiona buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
no.. to wczoraj pelen sukces - wszystkie dokumenty bedziemy mieli do odebrania w przyszlym tyg - caly komplet do zlozenia w kosciele i wszystkie formalnosci beda zalatwione!!! hurrra :D lacznie z naukami mojego meza - dzis ostatnie spotkanie! jak ten czas leci - nie tak dawno pisalam Wam ze zaczal chodzic i uparl sie ze bedzie sam - co mnei wkurzylo troche :P hehe bedziemy teraz mogli spokojnie zlozyc wszystko w Kosciele i.. czekac na slub :) nie wime czy tez tak masz czy to ja proportu taka jestem juz ale jak mam tlyko wolna chiwle caly czas o czyms mysle zwiazanym ze slubem -szczegolnei teraz po tym weselu znajomych - caly czas wymyslam, tworze koncepcje - szukam piosenki odpowiedniej na pierwszy taniec...jakie kwiaty, wlosy etc! ojej... nizele jestem zaaferowana tym calym naszym przedsiewzieciem... jak Wasze tance? najwzneijsze ze sprawia Wam to przyjemnosc no i bedzi ena co popatrzec - my chyba jzu sie nie przejmujemy - bo pewnie i tak chwile sami potanczymy - by kilka zdjec zrobic ale potem nasz syneczek bedzie chcial! wiec we trojke bedziemy na parkiecie szalec :D:D:D:D musze zrobic kolejne podjecie do szukania ciuszkow dla niego bo przeciez tez musi elegancko wygladac - oczywiscie bez przesady - zadnego mini garniturka nie szukamy - alekrawacik juz upatrzony! na gumce w kolorze slubnych dodatkow mojego meza:) 3maj sie moja droga - pisz jak znajdziesz czas - czekam na newsy! buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magmagda, wielkie gratulacje... jak dobrze, ze juz wszsytko macie i jak wam zazdroszcze...:) my z dokumentami stoimi w miejscu, co prawda juz wszsytkie nauki mamy zrobione, zgode proboszcza tez mamy.. itp:) ale ja sie nie urodzilam w miejscu, w ktorym biore slub i caly czas czekam na skrocony odpis aktu urodzenia, bo bez tego nie moge podpisac protokolu przedlsubnego i zalatwic zapowiedzi, tak? tak przynajmniej wyczytalam na forum... co do reszty twoich pytan... to:D odzylam calkowicie, nosze takie mini, ktore wrzucialam juz w glab szafy i myslalam,ze moje corki beda je nosic ;D a tu sie okazalo, ze we wszsytko wchodze :) dodatkowo wczoraj bylam na zakupach i jakie to przyjemne uczucie krzyczec z przymierzalni, ze M jest za duze i czy sa S :) nie myslalam, ze kiedys doczekam takich chwil... potwierdzenia tez do nas splywaja... dotarly wszystkie zaproszenia, przynajmniej z tego co nam wiadomo :) co do rajstop, to nie, ale ponczoszki mam takie ecru... Kupila mi ta moja przyjaciolka wizazystka, a raczej dala swoje, bo ona miala dwie pary na slub kupione i jednej nie wykorzystala, wiec mozna powiedziec, ze juz mam cos pozyczonego :) sexy bielizne sobie odpuszczam na wesele, wiadomo, nie ubiore zadnych majtek w stylu naszych babc, ale postawie na cos ladnego i wygodnego. Sexem to bede bila :P dopiero w czasie nocy poslubnej, kupie sobie z tej okazji cos extra :D i przebiore sie tuz przd, ale jeszcze nie mam koncepcji a ty moze masz? WELON WELON WELON!!!!!! zakochana jestem w moim welonie! zawsze marzylam o takim dlugim i taki mam. Prawie do ziemi. Fryzure wymyslilam sobie taka, ze bede miala czesc wlosow spietych w jakis koczek a czesc rozpuszczonych... W tych spietych bede miala swieze kwiaty, takie jak z bukietu i welon wpiety pod ten koczek... fryzjerka mowila, ze bedzie to super wygladac, ale jak bede po probnej fryzurze to ci powiem... czy moja wizja ma szanse realizacji:D z tancami mamy na razie spokoj, bo nasza instuktorka ma urlop, mamy cwiczyc w domu (hehe, oczywiscie ani razu tego nie zrobilismy) i tak na ostro zaczynamy od 14 lipca. Beda juz zajecia co drugi dzien. ciesze sie, ze idziemy na to wesele przyjaciela 2 sierpnia, to sobie pocwiczymy i sprawdzimy w praktyce, czy faktycznie cos nam te lekcje daly... juz sobie wyobrazam jak ten wasz bobas bedzie pieknie wygladal :)) taki maly mezczyzna :D tak bardzo jeszcze nie mysle o weseleu, mamy kupe innego zalatwiania, jakby tego bylo malo :( zajmujemy sie budowa naszego domu, ktora dopiero ma ruszyc a formalnosci do tego trzeba tyle, ze hoho.. dodatkowo moj narzecozny wrocil na studia i broni sie po naszym slubie ;/ teraz pisze prace wiec postanowilam, ze glowny ciezar przygotowan wezme na siebie :)) zreszta, nie mam z tym problemu, bo ja uwielbiam takie rzeczy :D chociaz... wczoraj mialam zalamke.. poszlam szukac bukietow. pan z kwiaciarni pokazal mi 200 zdjec. I zglupialam. autentycznie. Juz sama nie wiedzialam czego chce. Nawet co do koloru to nei bylam pewna... a jak do tego zapytal mnie o to czy mam swiadomosc, ze moja swiadkowa musi miec bukieci w tym samym stylu, maz w garniturze i swiadek tez maly kwaitek, najlepeij taki sam i ze jeszcze auto nam musza w tym samym stylu przystroic to.. otworzylam usta i tak stalam :) powiedzialam, ze sie poddaje i musze sie z tym przespac :) moj przyszly M. powiedzial, ze pojdzie ze mna i mi pomoze, bo wybralam sie z przyjaciolka i obie nie widzialysmy co poczac. Stwierdzialam, ze jak sukienke kupuje w tajemnicy to z bukietem zrobie tak samo. Nie wiedzialam ze moze to kosztowac tyle nerwow i ze mam jeszcze polowe weselnikow w te kwiaty przystroic.. moze to jest faktycznie decyzja dla dwojga :D:D:D wiec problem kwiatow odlozony w czasie... a... rozpisalam sie! wracam do pracy :) milego dzionka magmagda, a wlasnie... naprawde masz na imie magda czy to tylko taki nick???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
magda! tak mam na imie :D a TY moja droga juffie?? tak czy inaczej ciesze sie niezmiernie ze tak sobie piszemy o wszystkim! po slubie koniecznie musimy znalezc sposob by poogladac sobie nasze zdjecia! wiem ze nasza fotografka oferuje internetowa galerie, zabezpieczona haslem itp. jescze sie nie zdecydowalismy nato ale - a jak nie to na maila - ale fajnei by bylo obejrzec na fotkach efekty naszych staran i wyborow- kwiaty, sukni, wlosy , welon etc - mnostwo przeciez pracy i serca w to wkladamy - ktos kto przez to nie przechodzil nie ma pojecia ile to decyzji, wyborow wlasnie wsrod setek propozycji itd ! co do nocy poslubnej to kochana ja nie licze tu na zadne przebieranki - jak bylismy na tym weselu to mlodzi bawili sie z nami do rana - tak jak wg mnie wypada by nie zostawiac gosci i wczesniej nie byc tylko ostatni powedrowac spac - tylko tyle ze na poprawinach od razu trzeba byc - jak pierwsi wiec o dlugim spaniu, wyspaniu sie nie ma mowy - i tak jak bede po calej nocy imprezowania, kiedy juz jakis tam stresik wiekszy czy mniejszy opadnie, bede zmeczona to nie w glowie mi bedzie sie przebieranie w jakas sexi bielizne - zaloze od razu na siebie - mam w planach komplecik z pasem do ponczoch + stringi + obowiazkowo niebieska podwiazke! nigdy nie mialam do tej pory pasa do ponczoch wiec przy tej okazji zaszaleje :D hehe dla niektorych to nic nowego ale dla mnie jak najbardziej - dla emza tez skoro mnie nie widzial do te pory w czyms takim nawet pizamke to mam na maksa wygodan - jakies meskie szorty i top na ramiaczkach - i moj maz dlugo usilowal mnie przekonac do czegos bardziej sexi , nawet na codzien - no i mu sie udalo! hehe buziaki - zmykam do pracy - caluski xx ps. a z tym pozyczonym, nowym, starym to tez mam problem ale troche jestem przesadna wiec... cos musze wykombinowac! paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam na imie Kasia :) z tymi zdjeciami to super pomysl, chetnie sie wymienie i poogladam te godziny pracy wlozone w to, zeby ten dzien byl dla nas idealny :) pasa do ponczoch tez nigdy nie mialam i tez nad czyms takim mysle, ale wlasnie w noc poslubna :) nie planuje wyjsc wczesniej, tez zamierzamy opuscic sale jako ostatni, tym bardziej, ze nasze wesele jest jednodniowe, wiec chcemy jak najwiecej skrozystac. Ale sexi ciuszki mam przygotowane, to znaczy, na razie w glowie tylko :P rozmawialam z kolezankami i wszystkie, ktore mialy jednodniowe wesele przebieraly sie w noc poslubna w cos bardziej fikusnego i ze tak powiem... jeszcze mlodzi byli w stanie pouzywac sobie w tych swoich poczatkach malzenskiego zycia :))) ja tez nigdy nie mialam pasa do ponczoch :P moze zaszaleje tym razem :) caluje cie mocno Magda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
czesc Kasiu !!! wpadlam praktycznie sie tylko przywitac! mam dzis nawal roboty - dlaczego w piatek wlasnie kiedy juz jestem zmeczona- to nie wiem. splywaja do nas sygnaly ze dochodza powoli po 2 tyg zaproszenia.. no i goscie troche zawiedzeni niektrorzy ze nie chcdemy kwiatow tylko totolotka - i pytaja czy chociaz symbolicznie jednego kwiatka moga przyniesc hehe wiedzialma ze tak bedzie nawet jak na zaproszeniu napisane wszystko to i tak ssa jakies dyskusje i dywagacje - ciezko sie niektorym podporzadkowac kiedy cos z gory sie narzuca, okresla...ehhh no coz.. 3maj sie kochana - milego weekendu - jak juz nie znajde czasu by wpasc na Kafe. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Madziu:) no, u nas tez niektorzy byli zaskoczeni, ze nie chcemy prezentow tylko pieniadze, bo to przeciez \"zostaje jakas pamiatka\" :) a ja mam gdzies pamiatki skladajace sie z 14 kompletow recznikow i 10 zelazek. :P choc pewnie niektorym nie przetulmaczysz bo i tak wiedza swoje i do ciebie przyleca z bukietem a do mnie z foremkami do ciast.. :) ja tez troszke roboty mam. Z utesknieniem czekam na wieczor, ktory dzis spedzam w towarzystwie moich przyjaciolek i pysznego winka :) postaram sie ich nie zanudzic sprawami weselnymi :D caluje mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×