Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

juffie

slub 23.08.08... laczmy sie

Polecane posty

Gloriosa, ja tez wielkie dzieki za rady! ciesze sie, ze moj pomysl nie byl taki z kosmosu i tez roze i ten ko.or jest do zaakceptowania :) ogladalam te bukiety ktore mi polecilas i faktycznie piekne! jutro odbieram sukienke (jesli wszystko bedzie ok, bo jest to jednoczesnie ostatnia przymiarka) wiec moze bede juz miala lepsza wizje tego wszystkiego :) magmagda, gratuluje zalatwienia spraw koscielnych. Nam zostalo USC, koniecznie w tym tygodniu :) mamy przerwe w tancach, bo nie ma tej naszej instruktorki (wakacje), ale wczoraj cwiczylismy w domu i powiem wam, ze to ma juz wsyzstko rece i nogi. NIe myla nam sie kroki, nie liczymy glosno i naprawde daje nam to przyjemnosc. Smiesznei jest za to strasznie i co chwile musimy przerywac, bo ktos sie wybija z rytmu, tak nas ta cala sytuacja bawi... :P zobaczymy, czy za ten ponad miesiac tez nam bedzie tak wesolo :)) do jutra mamy dostac potwierdzenia od gosci i powiem ci magmagda, ze tez nam sie troszke wykruszylo. Glowie z tego powodu, ze wsyzstkich zapraszaismy z osobami towarzyszacymi, a okazywalo sie, ze wiekszosc to dalej single i chce przyjsc same. Jakiej kolosalnej roznicy to nie robi i niby sie z tym liczylismy, no ale zawsze cos :) moj przyszly M wlasnie pokonuje dziesiaty kilometr w parku :P mowie wam, on zglupial przed tym weselem :) caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
GLORIOSA - bardzo Ci dziekuje! coraz bardziej sklaniam sie, po Twoich radach, caly czas do tego bukietu z pakami lilii ale w lasnie w takim rozku owinietym wstązką - moze to ciekawie wygladac - bedzie delikatny i powinien robic wrazenie!! :D dzieki i nawet z tymi drucikami - jako dodatkowy element zdobiacy - bedzie super!! tylko jeszcze musze znalezc kwiaciarnie gdzie mi to zrobia a tak poza tym moje drogie to ... nie kupilismy wczoraj paska niestety - byl idealny ale chyba dla faceta co ma ze 130 w pasie - potwornie dluuugi - dosc drogi wiec skaracanie nie wchodzi w gre raczej..:/ jest jeszcze troche czasu wiec si enie martwimy! zaczynamy jednak powoli sie zastanawiac jak tu usadzic gosci na sali... nie jest to takie proste jak nam sie wydawalo... no i samo ustawienie stolow bedzie wynikalo bezposrednio z liczby osob, ktore potwierdza swoja obecnosc... ciezka sprawa:( kurcze, musze konczyc dziewczyny milego dnia piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) czesc babeczki:) dzis moj wielki dzien! odbieram sukienke, musze tylko pomyslec, gdzie jest schowac, bo ten moj narzeczony to jest taki ciekawski, ze co chwile pyta gdzie ona bedzie wisiec, zaloze sie, ze chetnie rzucilby okiem przed :) w ogole to mialam schudnac 2 cm w pasie (tak mi poradzila ta krawcowa, zeby lepiej lezala) a schudlam 7 i nie wiem czy ie bedzie problemu, z drugiej strony jak to jest gorset, to zawsze mozna sciesnic ;) bede miala lepsza talie, nie??? mam nadzieje, przynajmniej :) w zasadzie to nie myslalam, ze bede miala keidys z tym problem.. ze mam w pasie za malo :) dziwne to zycie :)) boje sie troszke, jak to bedzie wygladac, dzis wybieram tez wszsytkie dodatki, rekawiczki (jesli sie okaze, ze beda pasowac do calosci), bizuterie... brrr.... taka odpowiedzialnosc :) dobrze, ze moje przyjacioki beda przy mnie i na pewno cos doradza :) ufff.... trzymajcie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gloriosa
cieszę się że mogłam pomóc i że moje rady komuś się przydają :) pozdrawiam i życzę przyjemnych przygotowań do ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
KAsiu- no i jak suknia???? nappisz koniecznie u mnie nic nowego - duzo roboty w pracy, w domu sama jestem i nie wiem moementami co robic...hehe wiec sprzatam, prasuje i takie tam inne czynosci dommowwe :d wczoraj chodzilam troche po sklepach z bielizna i ogolnie nic ciekawego nie ma - mialm jeden komplecik upatrzony ale stanik zupelnie nie lezy... wiec odpada//// i tak jakos stoimy od kilku dni - nic nie udalo sie zalatwic 3majcie sie moze zajrze jescze pozniej jak sie uda buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam... jestem dzis w innym swiecie... sukienka jest przepiekna. Naprawde, wyglada jeszcze lepiej niz jak ja wybieralam. Jestem zachwycona!!! welon i reszta dodatkow, buty pasuja super. Jako, ze nie jest taka strojna, zdecydowalam sie zamiat lancuszka czy jakiegos wisiorka na taki... kwiatek:) nie wiem jak to opisac, jest na takiej zylce, jest malutki, tuz przy szyi i ma dokladnie ten sam kolor co suienka i takie same elementy (koraliki itp). Kolezanki mnie namowily! Twierdza, ze super calosc wyglada. NIe za skromnie, ale tez nic przesadnego. CHcialam jeszcze rekawiczki, ale jakos mi.. nie pasowaly. A i Panie w salonie uszyly mi gratis od firmy taka malenka torebke. Dokladnie z tej samej koronki co jest na gorsecie i calosc komponuje sie... bajecznie :)))) jezu, ale monotematyczna jestem. Zawiozlam ja do rodzicow zeby nie bylo podgladania :) malo mnie nie zmusili zebym ja zalozyla, tacy byli zachwyceni :) wczoraj tez rozdalismy ostatnie zaproszenie a dzis idziemy do USC :) zapowiedzi poszly, w zasadzie to ostatni dokument. Jutro mamy spotkanie w restauracji co do rozsadzania gosci, dekoracji, obrusikow itp :) jakos to sie wszystko ruszylo :) a i goscie nam potwierdzili. Bez nas, bez zespolu, kamerzysty i fotografa mamy 68 osob. Wczoraj jeszcze na ostatnia chwile pojechalismy do bylego przyjaciela mojego narzeczonego. Troszke nie bardzo lubilismy sie na poczatku, nasze relacje sie ochlodzily, on mial do mnie pretensje, ze mu zabralam przyjaciela itp. 2 lata milczenia, ostatnio przyszedl nas przeprosic.. Dlugo sie zastanawialismy i stwierdzilam, ze nie ma co sie gniewac i zywic urazy i wesele to jest taki moment, ze mozna zaczac cos... od nowa:P:P wiec stwierdzilam, ok. i pojechalismy go zaprosic. Poplakal sie prawie. Powiedzial, ze wszystko naprawi i ze bardzo nam dziekuje itp. Pierwszy raz widzialam, ze komus sie glos trzesie ze wzruszenia :) nie myslalam, ze taki gest moze az tyle znaczyc :) taki maly epizod z serialu wenezuelskiego :) a co u was? caluje mocno dziewuszki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titina
Witam Was serdecznie:) Gloriosa nie podziękowałam Ci jeszcze za rady - niniejszym to czynię! W końcu zdecydowałm sie na bukiet - tak będzie wyglądał: http://www.wedding.w8w.pl/KWIATY/Bukiety%20%C5%9Blubne/Kalie/slides/pollen041.html W podobnej tonacji będą zawieszki na butelki z alkoholem, które dziś skończyłam robić. Trzeba miec troche nierówno, zęby się samemu z tym męczyć, ale stwierdziąłm że jak mam czas to mogę sie pobawić (a wpoważnie to każda wymówka jest dobra, zęby nie sprządtać w piwnicy;) ) Siostrzenica MM zrobinam podziękowania dla gosci - takie mieszki z jakims dobrym cukierkiem w środku. Co prawda nie mysleliśmy o tym, ale jak sama zapropopnował to skoro chce sie zaangażowac w przygotowania to nie mielibyśmy serca Jej odmówić... Juffie gratuluję sukienki - szkoda że nie możemy Cię w niej zobaczyć. My w niedziele jedziemy po garnitur - pięknie sie MM w nim prezentował podczas przymiarki, może uda nam się tez kupić buty i koszulę. Dzis dogadaliśmy wszystko z kościelnym, uzgodniliśmy wystrój kościoła itp. teraz w pełni czystości sumienia, że popchnęliśmy sprawy weselne do przodu mozemy udac sie na zasłużony spoczynek;)) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
witam moje drogie wspoltowarzyszki przygotowan :D gratuluje pieknej sukni juffie!! ciesze sie ze jestes zadowolona i ze udalo Ci sie wszystko dobrac ! titina - piekne te kwiaty ktore wybralas!!! no i wogole gratutluje Wam wszystkich dokonanych juz przedsiewziec! czasu coraz mniej wiec powoli trzeba wszystko zapinac! im wczesniej tym lepiej - mniej stresow przed slubem... mozna sie potem oddac bedzie tylko pielegnacji urody i odpoczynkowi :) hihi u mnie tak na pewno nie bedzie ale..Wam przynajmniej tego zycze!! nam odmowily kolejne 2 osoby - Juffi - 68 osob to takie calkiem niezle wesele bedzie! dla nas byloby idealne lacznie to juz 10 osob definitywnie u nas nie bedzie- a jeszcze kilka pod duzym znakiem zapytania stoi... niektorzy mysla ze sie cesze jak mowie o tych ktorzy odmowili - bo mniejszy koszt mysla- ale tak wlasnie nie jest - wysylajac zaproszenia masz nadzieje ze wszyscy beda i stac Cie na organizacje takiej imprezy... wiec bilans jest nastepujacy - zapraszalismy 76 - na ta chwile - 5 tyg przed slubem mozemy co najwyzej liczyc na 66! szkoda... przezyjemy! to prawda ale jakos tak mi przykro troche 3majcie sie - zaraz zmykam z pracy - dzis wczesniej troche ale chce sie przygotowac dobrze na powrot meza - dzis wraca a tu lodowka pusta... :P heheh ugotuje mu pyszna pomidorowa - ulubbiona! pozdrawiam kasiu i karolino buziaki xxxx magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titina
witam:) co do gosci to my mamy potwierdzonych 64 os (w tym my i orkiestra) na 72 zaproszonych. Odmówiły 2 pary a 2 kolejne jeszcze nie dały odpowiedzi. Zastanawiamy sie czy nie powiedzieć 2 parom żeby zabrały synów. Co prawda prosimy bez dzieci, ale jak sie okazało to właściwie tylko tych 2 chłopaków wchodziłoby w rachubę, wiec chyba ich zaprosimy z rodzicami. dzis byłam z siostrą (świadokwą) w Poznaniu. Kupiła sobie piękną sprstą sukienkę... ale jak sie ma 61 kg przy 178 cm wzrostu to prawie wszystko ładnie leży;) Grunt że "młodzież" poprawiła sobie humor zakupami, bo przedtem zaliczyłyśmy wizyte w Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej - młoda zdawała maturę ... i niestety na biologii sie przejechała. Powiem Wam jednak, zę klucz oceniana prac maturalnych jest absurdalny i trzeba, oprócz wiedzy, miec cholerne szczeście, by trafić na odpowiedz jaką życzy sobie Komisja!!! Nie wierzyłam w te kwiatki, gdy mówili o nich w TV, ale po dzisiejszym dniu juz nic mnie nie zaskoczy... to tak odbiegajac na chwilę od spraw weselnych. Kolejne popołudnie spędzam samotnie w domu, bo ktos musi zarobic na to weselisko;). A poważnie to wiedziałam na co sie decyduję, bo jak sie ma faceta "pracujacego w remontach" to trzeba się licyć z tym, że okres remontowy przypada latem i wtedy niestety pracuje sie troche więcej niż 8 h... wkleje Wam linka z tortem, jaki obiecał mi brat zrobić na wesele http://www.wedding.w8w.pl/TORTY/slides/burgandy_cala_lillies_squar.html Ma facet rękę do takich cudeniek:) przyjemnego popołudnia i wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny! karolina, piekny ten tort :) magda, tez chetnie zjadlabym taka pomidorowke :P ja tez siedze sama w domu, z wiadomego powodu. Moj mezczyzna biega w parku:) hehe schudl juz 8 kilo i wyglada naprawde super, nie wiedzialam, ze ma taka silna wole :) ale zaraz wraca i planujemy zrobic sobie dzis romantyczny wieczor przy winku, wiec bede tym razem moze troszke bardziej lakoniczna :) dzis bylismy ustalic wszystko w naszej restauracji. Kto gdzie siedzi (udalo nam sie rozsadzic gosci, obylo sie bez klotni :)) Zdecydowalismy sie na stoliki pojedyncze, w koncu takie po 8-14 osob. Zrobilismy 7 takich stolikow i super wyszlo, pewnie znajdzie sie ktos kto bedzie wolal siedziec gdzie indziej, ale tam :) przelamalismy tradycje i sidziemy z mlodymi :P tj. z naszymi swiadkami (moja kuzynka i przyjaciel mojego narzeczonego z dziewczyna) oraz rodzenstwo ze swoimi polowkami :) a co tam.. niech gadaja! nie chce siedziec w tym waznym dniu kolo tescia i miedzy moimi rodzicami :) powiedzielismy rodzicom jakie mamy plany, nie mieli nic przeciwko, bo tez chetnie sobie usiada w swoim gronie bliskich i rownolatkow :P i udalo nam sie przeforsowac nasz szczwany plan :):):) ustalilismy tez dokladnie menu, ale tak... ze prawie umarlam z glodu. Byla 12 w poludnie a on mi o kluseczkach, sosiku, roladkach itp... koszmar :) ale bedzie pysznie! jedzenia jest tyle, ze juz wiem, ze bedziemy mieli lodowke pelna na miesiac chyba :) jutro wplacamy polowe za sale a druga polowe dopiero tydzien po weselu, jesli wszystko spelni nasze oczekiwania. Podoba mi sie takie postawienie sprawy, uczciwe jest. I upewnia mnie, ze musza byc pewnie swoich uslug, skoro stosuja taka taktyke. Chociaz poki co o tym lokalu slyszalam same dobre slowa, wiec nie ma sie pewnie czego obawiac... Bylsimy u ksiedza tez dzis, zanies dokumenty z USC. Tak od niechcenia zapytalam czy moge miec sukienke bez bolerka i szala, z golymi ramionami. Troszke sie skrzywil, ze tak przed Panem Bogiem stac :P ale w koncu machnal reka.. swoja droga... to juz nie maja sie czego czepiac... zadalam to pytanie bo mnie w salonie sukien slubnych uprzedzili. Powiedzieli mi, ze raz mieli klientke, ktora poszla bez i ksiadz kazal jej obrus zalozyc... wyobrazacie sobie?????? mialo byc krotko, juz zmykam powoli :) widze dziewczyny, ze wam tez sie lista troszke skrocila, ponoc to normalne... wiec nie ma sie co przejmowac :) karolina, przykro mi co do twojej siostry.. dobrze, ze juz mamy matury za soba :) jest jakis plus jednak w nie byciu juz nastolatkiem :P zartuje :) Madzia, co tak pesymistycznie? musimy sie tak uwinac zebysmy wszystkie lezaly przed slubem do gory brzuszkiem, z maseczkami na buzi i sluchaly muzyczki relaksacyjnej :P hehe teraz to mnie chyba troszke.. poniosla wyobraznia :) w kazdym razie lista spraw coraz mniej obszerna. :) oby do przodu moje panny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
NO TO POZOSTAŁ JUŻ TYLKO MIESIAC! od teraz to juz prawdziwe odliczanie do tegop wielkiego dnia! my nadal zbiermay potwierdzenia ale szczerze mowiac dzis uplywa termin potwierdzenia obecnosci jaki podalismy na zaproszeniu a tylko w sumie kilka osob pofatygowalo sie zadzwonic lub chociaz smsa napisac! nie martwi mnie to tylko ja chcialabym juz wiedziec!! juz dzis ile bedzie osob - to ulatwiloby nam finalizowanie organizowania calej uroczystosci i co najwazniejsze wesela!!! ale pewnie jeszcze troche poczekamy ostatnio zrobilismy liste - bardzo dluga liste - rzeczy ktorymi trzeba sie jescze zajac, ktore trzeba przemyslec, zalatwic, kupic... oj az sie boje czy zdazymy ze wszystkim - troche utrudnieniem jest dla nas teraz to ze nie robimy slubu w naszym miescie... rodzice moi chca pomoc bo sa tam na miejscu gdzie bedzie slub ale my chcemy sami to zalatwic - to sa kluczowe sprawy nie hccemy tym obarczac nikogo - my mamy swoja wizje i bedziemy sie tego trzymac! dzis minely 4 tyg od czasu gdy zamowilam buty - i jeszcze nie oprzyszly :( mam nadzieje ze lada moment beda i bede mogla je wziac do domu no i juz wszystko z suknia przymierzyc - pierwsza przymiarka mysle ze za tydzien! nie moge sie doczekac gdy zmierze wszystko - buty, suknie, welon no i BIELIZNE!!!! ale zaszalam dziewczyny - na ten jeden jedyny dzien kupilam juz wszystko co zaloze pod suknie! nigdy w zyciu do tej pory nie mialam na sobie niczego takiego! jest po prostu super! staniczek jakby uszyty na mnie! gatki przepiekne no iten pas - wszystko w jednym komplecie - no i prawdziwe ponczochy do pasa!!!!! WSZYSTKO PO PROSTU BOSKIE!!!!! maz jak sie dowiedzial ile zaplacilam to zamurowalo go niezle - no i oczywiscie nalegal by zobaczyc - a wiedzial ze kupilam bo akurat razem bylismy na zakupach - on chodzil i szukal paska a ja bielizny! gdyby nie to to bym mu nie pokazala - dziewczyny, jak sie opale iz alaze to piekna ecru bielizne... pod moja piekna suknie...nie moge sie doczekac! chantelle - pewnie perwszy i ostatni raz kuplam sobei cos tak drogiego! ale warto - juz to wiem ;) no i ponczochy tez ecru - nie wylamywlam sie z cielistymi - jak komplet to komplet i niech bosko wyglada!!! a tak wogole to teraz miesiac przed slubem zaczely sie naciski rodziny by zrobic winietki - robilyscie same??? jak cos prostego to moze sprobuje sie za to wziac...a jak nie to trudno - to w koncu nasz dzien... oj..musze wracac do pracy - odezwe sie jeszcze pozniej - a ja cvzekamna wiesci od WAs kochane!!!! buziaki xxxxxxxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! wlasnie chcialam pisac, ale Madzia mnie ubiegla, zostal nam tylko miesiac, przyznam szczerze, ze mam takie mile laskotanie w brzuchu jak o tym wszsytkim pomysle:) mamy juz zamknieta liste gosci, mamy zrobione winietki, piekna sa po prostu :) http://www.allegro.pl:80/show_item.php?item=398199813 nie bede robic sama, bo chce miec wsyzstko w jednej kolorystyce, zamoiwlismy juz tez tort, zrobilismy projekt usadzenia wszystkich przy stolach, odebralismy obraczki, zalatwilismy kierowcow i samochody, ktore beda rozwozic gosci, jednym slowem, wzielismy sie ostro do roboty :) i ustalilismy date naszego wieczoru panienskiego i kawalerskiego :) 08.08.08 :D no jak spojrzalam w kalendarz to stwierdzilam, ze to MUSI byc w tym dniu :) robimy oczywiscie osobno, moje wariatki kolezanki wziely sie tak ostro za przygotowania, ze mnie nie wolno nic robic ani nic wiedziec :) nawet mi gotowac zabronily, bo stwierdzily, ze wszystko przyniosa ze soba :) no nie wiem, mam chyab tylko w takim razie lezec... i pachniec :) z tymi potwierdzeniami Magda, to faktycznie glupio, ale ludzie juz tacy sa, zaganiani, zabiegani, mysla pewnie, ze to oczywiste ze beda, po co maja dzwonic :P my tez musielismy do kilku osob sami przekrecic... zeby sie dowiedziec, ze pewnie, przeciez juz nam mowili (ciekawe kiedy:P) ze beda... super, ze juz masz bielizne, ja jeszcze tego nie mam. Teraz mam inny problem, za poltora tygodnia to wesele mojego przyjaciela, a ja jeszcze nie mam sukienki :( i nic mi sie nie podoba. Bielizne zotawie sobie na sierpien... a ile zaplacilas jesli mozna spytac, chcialabym wiedziec na co sie mam nastawic, a tez uwazam, ze na ten akurat dzien, to warto wydac :P buty pewnie przyjada na dniach, nie martw sie :) co do listy, to juz wam psialam, ze jak ja zrobilismy dwa tygodnie temu, to myslalam, ze w depresje pierwszy raz w zyciu wpadne :P hehe ale jest coraz lepiej, codziennie cos skreslamy i wyglada juz calkiem... przyzwoicie :) mocno was pozdrawiam, moje.. za miesiac juz Panie Mlode :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
czesc kochane!! dzis juz mniej niz miesiac.. zaczynam chyba podswiadomie pelne odliczanie... i zaczynam sie jakby znow bardziej stresowac obecna sytuacja- ale wczoraj pocieszylam sie wiedzac prawie na 100% ze nie bedzie mniej niz 50 osob - a mam nadzieje ze prawie 60! tak jak planowalismy... JUFFIE - odpowiadajac na Twoje pytanie>>> magiczna kwota 550 PLN:/ ale bielizna jest przepiekna:D:D:D:D i warta dla mnie tych pieniedzy!! :) kurcze..musz ekonczyc - napisze wiecej pozniej nieco.. 3majcie sie i PISZCIE!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to faktycznie zaszalasas, ale tez uwazam, ze warto, kiedy jak nie w takim dniu? :) ciesze sie Madzia, ze lista gosci zaczyna wygladac obiecujaco :) ja juz sie nie stresuje. Moj narzeczony pojechal z przyjacilelem na dwa dni pochodzic po gorach od schroniska do schroniska, a ja... przeprowadzily sie do mnie moje przyjaciolki na ten czas i ... sprawily, ze zapomnialam o tym, ze mam sie stresowac. Poszalalysmy wczoraj z kuchnia wloska, rozmowami do rana (uroczo dzis wygladam... :P) i zbyt duza iloscia winka :) jestem padnieta, ale jakas taka dziwnie spokojna... ze bedzie dobrze :) tez musze zmykac do pracy, bo cos malo produktywna dzis jestem :P piszcie piszcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
czesc dziewczyny! jak dobrze ze dzis juz piatek i weekend przed nami... tym bardziej ze mamy kilka rzeczy do wymyslenia przez ten weekend - wczoraj praktycznie wyklarowala nam sie lista gosci - czekamy na potwierdzenia od 4 osob! bez nich liczba zaproszonych gosci (bez nas i kuby) to 56! idealnie - niepotrzebnie sie martwilam :) wiedz bedziemy usadzac gosci, zastanowimy sie ile alkoholu kupic... dzwonilam tez wczoraj do osrodka gdzie robimy wesele - przygotowalam na ta rozmowe dluga liste pytan i udalo mi sie kilka rzeczy wyjasnic. znalazla sie tez jedna rzecz , a wlasciwie 2 ktore nam sie nie podobaja i bedziemy negocjowac by to zmienic, mianowicie>> 1. gorace dania podawane sa na polmiskach na stoly ,nie na talerzach dla kazdego - nie sa porcjowane posilki - to nam sie nie podoba - bo jak przed kims postawia talerz z jedzeniem to choc troche zje, nawet jak nie jest glodny - nie chcemy zeby potem goscie narzekali ze bylo malo jedzenia, ze byli glodni, ze szybko wystyglo etc. - to musimy zmienic - nie mamy bardzo duzo osob wiec jak obsluga sie postara to rozdanie posilkow dla 60 osob nie powinoo jakos strasznie dlugo trwac. 2. a kolejny minus jak narazie to - w dniu poprawin goscie musza opuscic pokoje do godz 11.. - troche bez sensu chyba??? jak sie maja poprawiny zaczac o 11 to przed tym kazdy juz musialby sie spakowac a z pewnoscia znajda sie tez tacy ktorzy dopiero o tej 11 wstana z lozka... - musimy wynegocjowac ze chociaz do tej 13!! a tak poza tym to wszystko zdaje sie przebiegac ok - tylko nadal nic nie wiem o butach..:/ i wiecie co - nadal nie wime na jakei kwiaty sie zdecydowac- niby gloriosa mowila ze te lilie w pakach, ktore mi sie podobaja fajne sa i pasowac beda ale - jakos nie jestem do konca zdecydowana - sama nei wime co robic - bo musze sie na cos zdecydowac - by miec pewnosc ze i w kosciele i na sali beda takei same kwiaty... na przyszly tydz zaplanowalam sobie juz wizyte u kosmetyczki - i masaz - jakis fajny zabieg na buzke co by promieniala na slubie i moze juz zaczne troche sie w solarium opalac - tak troszke bez przesady oczywiscie ale jak narazie nie mamy okazji na czynne opalanie, bo nawet jak sie wybeirzemy z kubeczkeim nad morze na plaze to biega sie ciagle za nim i tlyko co bardziej wystajace czesci ciala sie opalaja hehehe :) jak ja nie lubie gdy ktos mi przerywa gdy pisze na Kafe.. - zaraz dopisze cos jeszcze... pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
...wiec :D wracajac do tego opalania - tym bardziej ze boje sie opalac na plazy w kostiumie bo nie chde by potem ramiaczka sie odznaczaly nie opalone - przy suknie z gorsetem - tj. bez zadnychr amiaczek troche nie fajnei to wyglada i chce tego uniknac - wiec solarium chyba rozwiazuje problem!! wczoraj poza milymi chwilami zwiazanymi z zamykajaco sie lista gosci zrobilo mi si eprzez moment nie milo troche - nawlailam... moj brat ostatnio byl na weselu i spieszyl sie do domu bo my kaurat bylismy w olsztynie i chcial nam jak najwiecej opowiedziec i kilka pomyslow podsunac.. tylko tyle ze my sie troche spieszylismy sami by nie wracac zbyt poznoo i malo rozmawialismy - ale wiem od mamy ze chce pomoc i czuje sie z tym zle ze nie doceniamy tego.. i tak mi przykro wczoraj bylo - to moj jedyny brat, ktory bedzie swiadkiem na dodatek a my tak troche o nim zapominamy - wiec ze w dniu cvzy przeddzien slubu bardzo nam pomoze i bedzie nieodzowny ale szczerze mowiac nie zdawalm sobei sprawy ze mu tak na tym zalezy!! musze dzis zadzwonic doniego i szczerze porozmwaic - moze rzeczywiscie ma jakis lepszy pomysl od naszego... zdziwilams ie tez ostatni bo siostra mojego meza tez zaooferowala pomoc - tylko ona we wroclawiu jest nadal - studiuje tam a teraz w wakacje praktyki tam ma i dopiero za tydzien bedzie w elblagu - ale bylo milo ojj.. sie rozpisalam - ale dobry nastroj mi dopisuje, weekend przed nami - moze wreszcie pojedziemy tez z kubeczkiem do zoo! obiecalismy juz dawno 3majcie sie dziewczyny - zagladajcie na Kafe no i koniecznie piszcie!! buziaki i pozdrowienia z pelnego slonca Elbląga! paaaa xx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na slasku tez slonce swieci :) nareszcie... :P u nas tez cudnie, spraw do zalatwienia coraz mniej :) mamy juz dokladna rozpiske ile napoi, alkoholu itp. musimy kupic. w przyszlym tygodniu jedziemy na zakupy i bedzie juz prawie finisz ;) jeszcze kilka lekcji tanca, idzie nam coraz lepiej, a mielismy teraz przerwe i tanczymy tylko w domu, nie ma zadnego liczenia ani zastanawiania sie co kiedy, wreszcie to czujemy :) gadamy przy tym, smiejemy sie, ustalamy menu na nastepny dzien, a nogi same daja sie prowadzic... jeszcze tylko planujemy spotkanie z fotografem, ustalic wszystkie szczegoly co, jak i gdzie. Co prawda widzielismy sie z nim juz, ale to bylo rok przed slubem i myslalam, ze o wszystko zakyptalam... a tu sie okazuje, ze jeszcze pare pytan mam ;) do kosmetyczki tez jestem umowiona, z tym ze zaczynam kuracje od 11. Kuzynka mojego narzeczonego ma swoj gabinet kosmetyczny i od 11 sierpnia mam juz zaplanowany co drugi dzien :) jakies maseczki taki, sraki, kuracje, nawilzenai, manicure, pedicure. AAAaaale bedzie fajnie :) bylam wczoraj u mojej fryzjerki i umowilam sie na probna fryzure, w dzien mojego wieczoru panienskiego. Zobaczmy... cyz sie utrzyma na glowie jak bedziemy szalec :) a co z waszymi panienskimi? macie juz jakies plany? moje wszystkie kolezanki nabraly wody w usta i nic nie mowia. Powiedzialy tylko, ze mam tego 08.08 wyjsc z domu o 16 i dac im klucze a one sie wszsytkim zajma... powiem wam, ze jak znam te \"wariatki\", to moge juz zaczynac sie bac :) no i zostala nam jeszcze kwestia kwiatow, jednak zostane przy pomaranczowych rozach i tego garnituru i mojej bielizny:P jedziemy na poczatku przyszlego tygodnia :) i podziekowania dla rodzicow tez wymyslilismy... taka mam jasnosc w glowie, ze hej :) widze swiatelko w tunelu :) hehe piszcie co tam u was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titina
witam i ja ze skąpanej w słońcu Wielkopolski. :) my też już praktycznie mamy zamkniętą listę gości. "doprosiliśmy" tylko jednego kuzyna i teraz będziemy czekali na potwierdzenie od niego. Gorzej zę jeszcze nie przeliczyłam ilu tych gosci będzie w ostateczności;) jednak weekend przed nami wiec mysle ze pare spraw popchniemy do przedu. Wystąpił problem z kwiatami, bo okazało sie, zę te kalie, które wybrałam są trudne go zdobycia i praktycznie w przeddzień na giełdzie okażę sie czy są do dostania. Jeśłi nie to tragedii nie będzie bo mam alternatywny bukiet z bordowych róz. Szukajac nazwy dla kalii poczytałam sobie troche o tych kwiatach i okazało sie ze mają trujace substancje w sobie, a tym samym muszę zrezygnoac z prawdziwych kwiatów na torcie... najwyzej załatwie sztuczne, któe bardzo "realnie" wygladają. Wczoraj kupiłam napoje - na razie te gazowane, soku razem z owocami kupimy w piątek przed weselem. Widzę, ze wszystkie pomyslałysmy o kosmetyczce:) ja wybieram sie we wtorek, a w środę druga przymiarka sukni:) mam nadzieję, zę wszystko będzie z nią ok:) miłego dnia... a właściwie weekendu powinnam naisac, bo przez najbliższe dni mam zamiar zrobić sobie wolne od kompa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titina
ah - jeszcze słówko w sprawie podawania posiłków. My też będziemy mieli na półmiskach podawane ale mnie to odpowiada, bo miałabym mały problem, aby zdecydować jakie mieso dla kogo - mamy po 3 porje do wyboru z 7 rodzajó, któe będa na półmiskach. Właśnie brat wczoraj przybył;) do mnie w sprawie ciasta - oprócz tradycyjnych będziemy mieli ciasteczka biszkoptowe koktajlowe (dobre i pięknie sie prezentują:) ) poza tym łabędzie z ciasta parzonego - jak na wieczniki - nadziewane śmietaną, jakieś podkówki, kruche babeczki ze smietana i owocami... aż miałam ochotę na małe co nieco gdy mi opowiadał...dobrze mieć brata cukiernika:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez sie zgadzam z titina jesli chodzi o te miesa. Nie wiem, wsyzstko zalezy od tego jakie macie menu. My mamy cztery rozne rodzaje miesa na obiad, wiec nie chcialabym zeby goscie juz mieli na talerzu narzucone co jesc i w jakiej ilosci... Zreszta, jakbym miala jeden rodzaj to chyba tez bym nie chciala, bo przeciez to jest indywidualna sprawa, ktos je jak smok :P i dostanie normalna porcje i co zrobi? wstanie poprosic o dokladke? :P raczej sadze, ze bedzie siedzial glodny... a osoba, ktora je malo i bedzie chciala byc mila, zje wszystko, ale nie wiadomo czy jeszcze cos bedzie w stanie w siebie wrzucic przez cala impreze :) szczerze mysle, Madzia, ze nie powinniscie tego zmieniac. Zreszta, teraz na wszystkich tego rodzaju przyjeciach daje sie gosciom wolny wybor.. jak ktos nie chce to nie bedzie jadl, przynajmniej nie ma zmuszania. Mnie sie taka sytuacja kojarzy ze znienawidzonym przedszkolem, kiedy to stawiali przede mna talerz jakby wiedzili co mam ochote jesc i w jakiej ilosci... w ja wtedy w placz :P zrobicie jak chcecie ale mysle, ze restauracje podsuwajac takie pomysly robia to z wlasnego doswiadczenia, pewnie takie rozwiazanie lepiej sie u nich sprawdza :) o... jak fajnie ze dzis weekend :) planujemy spedzic sobote tylko w dwoje i wyskoczyc do parku i do kina.. a jutro zerkniemy na liste do przygotowania i ... postaramy sie znow cos wykreslic :) :) a jak tam u was dziewczynki? caluje serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
heeeej:) chyba przekonalyscie mnie co do tego pdawania potraw na polmiskach:) to na wstepie a teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
cos mi net padl.. a teraz chce sie pochwalic ze przyszly juz moje buty - dzis ide je odebrac i mam nadzieje wieeeelka ze beda cudne i..WYGODNE!! inaczej nie wybacze sobie tej decyzji o kupieniu ich nie ukrywajmy- troche w ciemno :/ umowilam sie na masaz na czwartek i badanie skory i odpowiedni dla mnie zabieg na srode... hmm.. juz sie rozmarzylam na sama mysl :) w piatek planujemy jechac na zdjecia - na nasza sesje nazeczenska! no i chcemy wpasc do osrodka - chce umowic sie na probny make-up i fryzure! wszystko za jednym razem jak juz bedziemy w olsztynie! plan napiety ale czemu mialoby nie wypalic! smigam juz po te buty 3majcie sie kochane dzieki za dobre rady i opinie buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titina
witam miłe Współtowarzyszki:) dzis mogę powiedzec, ze poczulam prawdziwie, ze śłub sie zbliża. Załatwilismy "Urzędy" - i to bez czekania na odpis aktu urodzenia!!! od ręki nam wypisali (szok kompletny;) ). Udało mi sie tez kupi biżuterię do ślubu - jak zawsze ze mną gdy chodzi o drobiazgi był kłopot, bo chce skromne a na ogół są dość okazałe egzemplarze (bo na ślub - twierzą ekspedientki) A tu dzis do sklepu i - juz mam w torebce niezłe cacko - przynajmniej moim zdaniem:) Zrobiliśmy - tak jak juffie Ty to zrobiłaś - listę spraw do załatwienia i okazało sie ze nie jest ona wcale taka długa, a w najbliższym tygodniu planujemy ją radykalnie skrócic bp MM ma tydień wolnego:) pozmieniały sie lekko plany z tortem, bo stelaż kwadratowy okazał sie zwykłym "badziewiem"i będziemy mieli tort 3-piętrowy ale na stelażu prostokątnym. Mnie ta wersja podoba sie mniej ale MM twierdzi ze taki będzie jeszcze ładniejszy. I tka nie mam wyboru, wiec co mam począć - muszze sie zgodzic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny!!! no, widze, ze listy powoli sie kurcza :) ja weszlam tylko na moment, bo naprawde mam dosc.... dzis bylismy na zakupach, po garnitur. I zgadnijcie co??? moj narzeczony chcial kupic pierwszy jaki przymierzyl. "bo jest idealny" Ale ja sie uparlam i bylismy chyba w czterech centrach handlowych, przymierzyl ich z pietnascie.. po czym przyznalam mu racje, ze ten w pierwszym sklepie byl najlepszy :) kupilsimy tez dla niego buty, zostala jeszcze koszula, bo te ktore nam sie podobaly, to jakies takie duze wychdzily, a moze ten moj luby tak schudl... ? :) wyglada super, musze przyznac, to jego bieganie odnioslo nieziemiski efekt. Kiedy tak patrzylam na niego w tym czekoladowym garniturze (bo na taki sie w koncu zdecydowalismy), to doszlam do wniosku, ze ... strasznie przystojny ten moj mezus bedzie :) titina, my tez w koncu zdecydowalismy sie na taki stelaż jak wy i tort czteropietrowy. Jak mysle o tym torcie wieczorem, to az mi kiszki marsza graja :) gratuluje zalatwienia spraw urzedowych :) nam jeszcze zostaly zapowiedzi do odebrania i koniec z papierkami!!!!!! Madzia, ciesze sie, ze przekonalysmy sie co do obiadu i sposobu podania :) mam nadzieje, ze wszystko pojdzie ok, bo jak nie to bedzie nas Karolina, ta nasza Magda scigac, po calej Polsce :) fajnie, ze buty przyszly :) i jak??? ja chyba tez skoncze na masaz przed slubem, ale zostawie sobie tez wszystkie przyjemnosci na ostatnie dwa tygdonie :) Magda, a co to jest sesja narzeczenska?? robicie ja w jakims konkretnym celu??? juz mnie ogarnela panika, ze o czyms zapomneilismy :P:P:P w paitek jedziemy na ten slub, o ktorym wam pisalam :) ciesze sie strasznie, nie dosc, ze poimprezujemy z przyjaciolmi (bedzie ok. 40 naszych znajomych, wiec zapowiada sie super zabawa) to jeszcze sobie cos tam podpatrze :) kupilam juz sobie sukienke (turkus) a moj narzeczony krawat i koszule. Musimy jeszcze poszukac gdzies butow... Powiem wam, ze gdyby nie nasze wesele, to pewnie przed tym ich slubem biegalabym juz od fryzjera do kosmetyczki i solarium :P a tak. luzik :P zostawiem sobie super efekty na nasz slub... a tam pojde taka... NATURALNA :P:P hehe :) no nie, bez fryzjera sie nie obedzie, ale reszte juz zostawiam matce naturze :) caluski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
buty sa idealne!!! bardzo ladnie wygladaja na nodze i super do sukni pasuja!! no i rozmiar idealny jak dla mnie! pelen SUKCES!!!! wczoraj wieczorkiem jakw rocilam z joggingu chodzilam w nich caly wieczor - maz sie smial ze chyba z tej calej wielkiej radosci ze sa piekne i dobre bede w nich spac - :D heheh on zreszta tez chodzil w swoich do slubu .. na poniedzialek umowilam sie na pierwsze poprawki sukni - widzialm ja wczoraj i mialam wielka ochote przymierzyc - jest piekna! jak wszystko wyjdzie dobrze po tym pierwszym dopasowaniu to bedzie juz gotowa! bizuterii mi jeszcze tylko brak! ale moze cos w tym salonie jak bede mierzyc suknie cos dopasuje! z ta sesja nazeczenska to my porostu mamy w pakiecie od fotografki! nie jest obowiazkowa ale ona robi ja gratis jak decydujemy sie na album itp.! wiec czemu nie, kilka fajnych profesjonalnych zdjec w ladnej scenerii olsztynskiej starowki , czy na plazy... no i planujemy potem zdjecia dac w ramkach rodzicom na prezent na weselu w podziekowaniu! no i bedziemy mieli okazje dowiedziec sie jak to jest na takiej sesji - potrenujemy przed slubem! no i my z ta nasza fotografka to sie jeszcze nei widzielismy na zywo - do tej pory tylko telefony, maile - umowa poczta szla! wiec na zywo pogadamy i ustalimy szczegoly sesji na weselu! a tak wogole to nadal mam problem z prezentem jaki chielibysmy dostac od moich znajomych z pracy - myslimy myslimy i nic nie mozemy wymyslec ciekawego - mieszkanie mamy urzadzone wiec ciezko cos wymyslec... ostatecznie na lampie stanelo, tylko musze skoczyc do sklepu i sprawdzic czy jeszcze jest bo juz dobre pol roku temu ja widzialam... help...!!! :) musze konczyc - pozniej ejscze cos napisze - gratuluje Wam postepow moje drogie - no i garnitur jaki kupiliscie Juffie - pewnie bardzo aldny - moja maz tez kupil czekoladowy! buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
jak obiecalam tak tez czynie! z tymi tortami moje drogie to szczerze mowiac nie wiem o czym mowicie! mnie jzu raczej nie interesuje ile pieter i jakis telaz byle ladnie byl ozdobiony i byl smaczny :) mniam mniam hehe a tak powaznie to jeszcze tego do konca nie ustalilismy probowlam dzis sie omowic na piatek na probna fryzure ale nici z tego! urlop w salonie!!! wkurzylam sie troche bo nie uda mi sie zrealizowac planu, no ale zdjecia na bank beda :D poza tym odwolali mi czwartkowy masaz..:/ no i dopiero w przyszlym tyg... ale moze i lepiej... tylko teraz nie wiem kiedy do tego fryzjera sie udam ponownie.. - cos sie wymysli! dzis oczekujemy ostatecznejodpwiedzi od 2 gosci - ostatnich juz - jak potwierdza to z nami bedzie 62! to bez fotografki i kapeli oczywiscie czyli idealnie:) !!!!! jestem w pelni usatysfakcjonowana taka liczba gosci!! titina - fajnie ze masz juz bizuterie! na co sie zdecydowalas? oj..zaraz do domu - musze jeszce cos zalatwic wiec znikam... milego wieczoru Wam zycze! ja smigam po obiedzie szuakc lampy lub miksera! pozdrawiam Was gorąco paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magmagda
no i zdcydowalam sie na lampe! a ostatecznego potwierdzenia od ttych dwoch osob ktore nam zostaly niewiadome - BRAK! totalna ignorancja - sami obiecali ze zadzwonia na drugi dzien czyli wczoraj i nic... niepowazni sa - i to zadni znajomi tylko rodzina! przykro mi ze nie traktuja nas powaznie - bo ja wlasnie tak to odbieram My sie staramy by wszystko bylo jak nalezy, by gosciom sie podobalo a tu niektorzy maja to za nic. tak sie nie robi... PROTESTUJE!!!!! tylko sama swiata nie zmienie... nadal nie wime co z kwiatami, nie moge suie zdecydowac - a do weekendu musze wiedziec - bo bedziemy ustalac wystroj sali... jestem juz zmeczona tymi przygotowaniami, tyle rzeczy do zalatwienia - chyba chwilowo nie radze sobie i nie umiem tego ogarnac... chce wakacje!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis mam dokladnie to samo, niby juz wszystko zalatwione, a ja jestem coraz bardziej zmeczona. Wczoraj bylismy na tancach, az sama nie moge w to uwierzyc, bo jakis duch taneczny sie w nas obudzil, jakiej piosenki nie uszlyszymy, to od razu nogi same tancza, nawet nasza insturktorka powiedziala, ze jest pod wrazniem, bo faktycznie to czujemy. Nie musimy nic ustalac, bo nauczyala mojego narzeczonego tak sygnalizowac kazdy ruch np. obrot i tak prowadzic, ze faktycznie wsyzstko idzie super. Najlepsze jest to, ze ona 12 sierpnia idzie na urlop, wiec do 12 musimy juz byc jak john travollta i jego olivia :P no troszke mnie ponioslo, ale roboty duzo. W czwartek nastepna lekcja :) nie moge uwierzyc w to wszystko. To nawet nie chodzi o efekty tylko o sam fakt. Moj nieznoszacy parkietu mezczyzna teraz sam rwie sie to tanca :))) faktycznie Madzia, z tymi goscmi to nieciekawie :( tez nie lubie jak ktos ma taki olewczy stosunek... zalatwiajcie tort jak najszybciej, jesli moge cos poradzic. Jego wkonanie to nie problem ale on stoi na takich stojakach. I nie wiem jak to jest u was, ale u nas cukiernia za darmo wypozycza te stojaki. ja bylam zalatwiac tort w zeszlym tygodniu i do wyboru byly juz tylko 3 stojaki z 30 na ten nasz termin. Wydaje sie, ze upieczenie tortu to taka prosta sprawa, a cukiernik mi powiedzial, ze juz pozniej przyjsc nie moglam :P a wybor taki, bylo kilkaset tortow, wzielam 4 pietra, dwa rozne smaki, takie rzeskie, jogurtowe, nic ciezkiego. Zamowilam od razu tort dla ludz z pracy, juz taki mniejszy, na 30 osob. Co do prezentow z pracy, to u nas zawsze jest \"koperta\", co bardzo mnie cieszy ! :) bo my tez juz mamy cale mieszkanie urzadzone, a poza tym chcemy sie niedlugo budowac i nie mam takiej wizji jeszcze, co by mi sie w nowym domu przydalo :P kwiatow tez jeszcze nie mam. Jesli chodzi o wystroj sali, to chyba sobie podarujemy, bo ona jest sama w sobie tak ladna i elegancka, ze facet mowi, ze te dekoracje wiecej psuja niz uroku dodaja... aaaaaaaaaa, tez mi sie marza juz wakacje. Jestem taka zmeczona, ze juz nie pameitam kiedy wstalam wyspana. Dzis postanowilsmy, ze w przyszlym tygodniu, w jednym dniu bierzemy wolne i jedziemy gdzies nad wode, odstresowac sie i poczuc chociaz.. namiastke wakacji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titina
widze, że przygotowania ruszyłi z kopuya. MM też stwierdził, że "ten" garnitur tj. pierwszy jaki przymierzył jest dla niego idealny;) chyba faceci już tak maja że zapuky dla nich oznaczaja wejscie do jednego sklepu i zakup pierwszej rzeczy, któą przymierzą;) A powaznie t nie będę oponować bo MM już tak ma - to co przymierzy jako pierwsze zawsze okazuje się najlepsze (Kasia deja vu;) ?) Dziewczyny trzymajcie kciuki - jeśłi MM zdąży wrócić do południa to idziemy do księdza - proboszcza zanieś dokum z USC i chyba zapłacic (nie wiem kiedy to zrobić - teraz czy jak przyniesiemy kartki od spowiedzi) Już mu zapowiedziałą, zęja sie nie odzywam, a wszelkie sprawy z ksiedziem (bleeeeeee) ma załatwić sam - nie znoszę tego człowieka i jakoś nie sądze zębym mogła z nim swobodnie dyskutowac po wielkopostnej spowiedzi!! napisze jak było Magda - super ze buciki pasują - grunto to wygodne buty na weselu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titina
... no i możemy ksiedza "wykreśłić" z listy;) A poważnie nie było tak źle. Cała wizyta zajeła na mozę z 5 minut. Jestem z siebie dumna bo za duzo sie nie odzywałam - co wymagałao ode mnie nie lada samozaparcia;)))) Pogadaliśmy sobie również z członkiem orkiestry i ustalilismy jak ma wygladać oprawa muzyczna, jak oczepiny itp. Grajek okazał sie b. konkretnym i sympatycznym człowiekiem (do tej pory znałam go tylko "z widzenia" i "ze słuszenia") Jutro druga przymiarka - Boże jakbym chciała zęby wszystko było ok z sukienką!!! Buźka i .. do spisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×