Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iryska7

40-latki, dieta, fitness, uroda, zdrowe życie

Polecane posty

Witajcie . Serum , w tej chwili nie jestem na jakiejś konkretnej diecie , bo żrę za przeproszeniem jak najeta . A na mnie najlepiej działają diety konkretne , np kopenhaska , tylko ,ze ja je modyfikuje ,zeby nie były zbyt drastyczne . Dzis miałam być tylko na kefirach i co ??? Zjadłam juz : kefir, serek wiejski z pomidorem , jednego batona i 6 krówek . Na szczęście jest dośc wczesnie , wiec myślę ,że do wieczora dam rade i wytrwam na kefirkach :( Jutro też kefiry :) a później pomysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ DORCIA 52 I ZAPRASZAMY 🌻 🌻NIEOSTATNIA .............ja już przeszłam kiedyś całą kopenhaską i wiem że to działa tylko wtedy kiedy sie nie je ,a jak wracasz do starych nawyków to waga wraca i jeszcze troche wiecej.Także takie diety CUD to nie dla mnie.............Teraz stawiem na długoterminowość i ćwiczenia ,a dla mnie to nowość ,bo do tej pory to z każdą formą ruchu szło mi bardzo opornie......przełamałam sie i ćwicze...........Rowerek stacjonarni i orbitrek. A ja jak najbardziej KOCHAM słodkości i miewam załamania słodyczowe😭 Podaje link do diety STRUKTURALNEJ..............naprawdę polecam http://www.drbardadyn.com/dieta/ Warto chociasz poczytać ,bo to nowość i co ważne opracowana przez Polaka .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro już zostałam zaproszona przez Serum-dziękuję bardzo, to przedstawię i ja moje dotychczasowe osiągnięcia w gubieniu kg. Otóż, zaczęłam 10 września od w miarę \"strukturalnego\" jedzenia, a od ostatniej niedzieli dołożyłam do tego rower stacjonarny. O efektach będę informowała, mam nadzieję że niedługo. Zaczęłam od wagi 75 kg przy wzroście 165 cm. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serum , teoretycznie to ja jestem przygotowana doskonale . Książki o których piszesz też mam na półce , tylko to wszystko jest dosyć pracochłonne - a raczej to ja jestem zbyt leniwa - . Kopenhaska jest prosta i nie wymaga dużych przygotowań , zreszta ja nigdy jej nie stosowałam tak jak ona jest podana , tylko zawsze ja przerabiałam po swojemu :) , stanowiła tylko szkielet na którym sie wzorowałam . Ale masz racje po kilku tygodniach wracałam do punktu wyjscia i coraz trudniej było mi zacząć od poczatku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to właśnie jest ....................o teorii odchudzania to my wiemy WSZYSTKO tylko trudniej jest wprowadzić tą teorie w życie NIESTETY. Widzę że ja nazbierałam tych kilasów najwięcej............oj bardzo nie ładnie z mojej strony ...................sama sobie jestem winna i teraz muszę najwięcej zwalić. Ale myślę że przy wspólnym wsparciu nie będzie to takie bolesne ,a poza tym SUKCESY INNYCH MOBILIZUJĄ...............więc kobiety bo boju.............po zgrabną sylwetkę. I zaznaczam pracuje u siebie więc często jestem na KAFE👄 Piękny przykład to IRYSKA..........jej się udało.........dlaczego nam nie ma sie udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serum , to dobrze ,że będziesz zaglądała często , bo ja potrzebuje duzo wsparcia . Ja jestem nauczycielką więc sporo czasu spędzam na róznych innych rzeczach niż kafe :) , ale też z przyjemnością będę pisała . Mam jakiegoś doła , więc mobilizuje mnie czyjś dobry humor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to witam.... CIAŁO PEDAGOGICZNE;) Czym różni się nauczycielka od nauczyciela? -Nauczycielka drapie się po przerwie a nauczyciel po dzwonku. Synku, poprawisz kiedyś tę pałę z matematyki? - Nie mogę, mamo, bo nauczyciel nie wypuszcza dziennika z rąk. To na dobry humor....................ale ja też czasem miewam doły wiec będę prosić o wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia52 witaj w naszym gronie nie wiem czemu dieta strukturalna sprawia wrażenie pracochłonnej skoro to są najszybsze posiłki do przygotowania, mam na myśli koktajle :-D jeśli chodzi o mnie to kopenhaska jest porażką, wspominałam już o tym, czytałam bardzo negatywne opinie na temat tej diety :-( ale być może nasze organizmy się różnią i to co pasuje jednemu - jest złe do drugiego... miło że przybywa nam przyjaciółek👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serum dzięki za poprawę humoru . Irysku ( masz bardzo apetyczne pseudo) , to ja pisałam o kopenhaskiej :D , ale nie szkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję iryska 7 za miłe przyjęcie. Przyznam się że już od dłuższego czasu zaglądałam tu , lecz nie miałam śmiałości się wpisać, ale gdy już zaczęło mi się wydawać że wszystkie Panie już znam (wyobraźnia zaczęła pracować) postanowiłam i ja się ujawnić. Obiecuję zaglądać tu b. często! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DORCIA.......napisz coś o sobie..............oczywiście jeśli możesz . Fajnie trochę wiedzieć o sobie chociasz jest to przyjaźń ol-line to i tak SUPER.....i można czasem skorzystać z mądrości życiowej drugiej osoby . A ja dzisiaj dwa etapy rowerka stacjonarnego 1.20 MIN/10 km 2. 40 min/20 km Rowerek jednak cały czas jest moim faworytem i dlatego tak namiętnie go dosiadam:p A orbitrek musi poczekać na swoją kolej 🌻IRYSKO....................a jak u ciebie orbitrek już w domku???? Napisz koniecznie jak już zaczniesz ćwiczyć. A tak po zatym miałam prawie cały dzień napady głodu Tak do końca sobie z nimi nie poradziłam ...........nawet zadzwoniłam do męża żeby mi kupił w MAKU.... TORTILE ale zjadłam tylko połowe buuuuu :( Jutro nowy dzień i myślę że będzie lepszy. A teraz spadam spać ,bo śpioch jestem i ślepka zaczynają mi się zamykać.Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serum! Cóż mogę o sobie napisac. Mieszkam i pracuję w duzym miescie. Mam dwoje dorosłych dzieci, ale babcią jeszcze nie jestem, choc bardzo chciałabym. Kiedyś wydawało mi się, że zawsze będę bardzo szczupła, ale po zmianie pracy na biurową kilogramy zaczęły się odkładac i tak z 55-56 zrobiło się 75. Postanowiłam, że tak dalej byc nie może i zaczęłam walkę z nadmiarem tłuszczyku. W tak wspaniałym gronie z pewnością mi się uda. pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ....................Ja już w pracy i właśnie kawkę zaczynam pić .............dzisiaj bez wstępnych ceregieli i woda z cytryną poszła w odstawkę bo u mnie pada deszcz ,a ja śpie przy biurku..........KOSZMAR. DORCIA ...............Ja jak wychodziłam za mąż ,a było to dość szybko mojego życia to ważyłam 59 nigdy nie byłam szczuplutka ,ale teraz to już przesadziłam z wagą i muszę coś z tym zrobić ............a stare nawyki nie chcą odpuścić i łapie się na łamaniu zasad i diety.........OJ CIĘŻKO. Dużego miasta ci ni zazdroszczę bo 7 lat temu uciekłam z miasta takiego 80 tysięcznego (nie zaduże) i mieszkam na wsi 3 km od tej mieściny i jak jest inpreza na miejskim stadionie to słychać. Ale zdecydowanie wolę śpiew i kwilenie ptaków.........no cóż każdy z nas ma swoje miejsce na ziemi. A co go grona to ja też nam nadzieję że osięgnę przy was SUKCES.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację Serum że nie ma co zazdrościć mieszkania w dużym mieście. Dziś do pracy jechałam ponad godzinę (10 km!!). Straszne korki chyba dlatego, że rozpoczął się rok akademicki. Co do mojej wagi to będę szczęsliwa gdy osiągnę 65 kg. Przyjęłam zaproszenie do porannej kawy. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej dopiero teraz miałam chwilę czasu i przeczytałam ten artykuł, który wkleiła serum...toż to cała prawda....🌻 dziewczynki to może i ja powiem gdzie mieszkam, nie wiem czy niestety bo moje osiedle mieści się przy lesie, mam super szybki dostęp do wszystkiego ale cóż jednak niestety jest to stolica wielkiej aglomeracji... nieostatnia dzięki za to apetyczne pseudo 👄 pochodzi od kwiatu nie cukierka...ale lubię i jedno i drugie...:-D serum orbitrek już w domku, ale jeszcze nieużywany... ja ostatnio wracałam do domku czasem nawet o 22:00, więc fitness byłby już przesadą, a też z kolacją miałam dylematy, przyznam się że zdarzyło mi się i o tej porze zjeść nawet bułkę :-( ale waga nie wzrosła :-D dziewczynki powiem Wam, że moja 65-letnia mama przeszła na dietkę strukturalną, je połowę mniej, dużo spaceruje i schudła 10 kg chyba gdzieś w 4 mc, tak moje odchudzanie ją zmotywowało, to dla pociechy, że wiek nie ma barier...:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IRYSKO ...............wielkie BRAWA dla mamy🌻 Widzę że jesteś zabieganą kobietą...........a ja po pracy preferuję tylko domek i jak córka chce mnie gdzieś wyciągnąć wieczorem to bronie sie jak lew ..................dość mam jazdy do miasta w ciągu dnia,bo młodej sie nie chce chodzić na busa i trzeba ją wozić do szkoły i oczywiście zakupy itp.............a teraz kiedy juz palę w kominku to chętnie nie wychodziła bym z domu:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co robicie dzisiaj na obiadek dietetycznego bo nie mam WENY a dla rodziny mam zupę fasolową....... bo syn nie daje mi z nią spokoju i musiałam ugotować.............a co dla mnie ???? Może coś od was podpatrzę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie . Serum ja też jestem kanapowcem :( i też lubię patrzec na ogień w kominku . To moja zguba - 3 K - kanapa, kominek ,książka + 1 s- słodycze . Moje dzisiejsze menu to : pączek:( kefir :) 2 batony fitness :P 2 krówki :P , sałata z pomidorem :) , plasterek szynki . Nie ma co samo zdrowie . Po prostu total załamka . Ale dzis już nic nie jem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już po obiadku........dzisiaj podudzie z indyka w warzywach marchew +seler+por+pietruszka ,a dodatek cukinia duszona w sosie pomidorowym. Musiałam coś sama wymyślić bo nikt sie nie odezwał:( Pisać dziewczyny bo wieczorem tu jestem ........na bank🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też juz po obiedzie, ale ze stołówki pracowniczej. dziś kotlet z porów z sosem jogurtowo czosnkowym + surówki. Nawet dobre. Obiecuję, że i ja tu wieczorem zajrzę. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dopiero mogłam usiąść uffff. Mój M był na grzybach i musiałam je oczyścić i ugotować........całe szczęście że dużo tego nie jest . Chyba się trochę przećwiczyłam bo mnie nóżki trochę bolą............i kontuzja kolanka z przed 8 lat sie odzywa (pierwsze i ostatnie spotkanie z nartami) Ale 30 min orbitka zaliczone. 🌻OLISIAAA gdzie sie podziałaś????? 🌻MI-MI odezwij sie co u ciebie???? A nasza STRUKTURKA wygrzewa sie w ciepłych krajach. A u mnie strasznie wiatr pizga buuuuu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorcia 52
Nie jesteś Serum osamotniona. Moi domownicy tez bardzo lubią zbierac grzyby, ale już do czyszczenia to jestem tylko ja. W cale nie jestem zadowolona z obfitych zbiorów. Jutro się zważę (bo muszę kupic nowe baterie do wagi) i mam nadzieję że będę mogła pochwalic się choc minimalną utratą wagi. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja trochę sie martwię tą moją wagą ,a raczej brakiem spadku wagi . Na tyle co ja teraz ćwiczę to powinnam znikać w oczach a tu raz 1 kg w dół raz 1 ,5 kg w góre buuuu i sama nie wiem co myśleć .....ale chyba schowam wage i będę się ważyć raz w tygodniu,bo inaczej to mi padnie na mózg😭 IRTSKO ............napisz proszę po jakim czasie zobaczyłaś takie większe zpadki wagi.....ja wiem że ty byłaś przez dość długi czas na samych koktajlach i u ciebie to może inaczej waga zaragowała ,ale chociasz trochę sie wzmocnie psychicznie ,bo zaczynam podupadać na duchu że cokolwiek jest w stanie ruszyć ten stary zasiedziały tłuszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-) serum zmierz obwody, przy ćwiczeniach tłuszczyk zamienia się w mięśnie a one są cięższe stąd przyrost wagi :-D z reguły waga w górę a cm idą w dół :-D ja nie ćwiczyłam i nie ćwiczę tak dużo, przetrenować też się można, nigdy nie poczułam zakwasów :-) podobno we wszystkim wskazany jest umiar... :-D organizm przyzwyczaja się do dużego i długiego wysiłku i jeśli potem się odpuści to może się zdarzyć, że bez takiego wysiłku będzie się ....niestety ...tyć... lub pomimo regularnych ćwiczeń nie będzie ani spadku wagi ani obwodów ;-( zdarza się, że organizm przyzwyczaja się do rodzaju wykonywanych ćwiczeń i trzeba go zaskoczyć zmianą repertuaru ćwiczeń czy choćby zmianą rytmu czy zwiększeniem czasu ich wykonywania... każdy organizm jest inny i inaczej reaguje.. 🌻 reasumując trzeba uważać, żeby przy intensywnych ćwiczeniach nie zamienić tłuszczu w \"twarde duże mięśnie\" ja czasem poćwiczyłam pilates, marszobieg czy coś innego ale też bardzo ważne jest aby po ćwiczeniach się rozciągać :-D to takie moje spostrzeżenia laika wyczytane z różnych źródeł :-D aha podobno ważne też jest aby organizm mógł odpocząć, co najmniej 1 dzień w tyg, można też np ćwiczyć wysiłkowo co drugi dzień naprzemiennie z innymi ćwiczeniami typu pilates :-) i ja tak właśnie starałam się działać :-D ja rozruch ćwiczeniowy wprowadzałam bardzo powoli i do dzisiaj nie ćwiczę ani długo ani bardzo intensywnie,to taki mój plan, najważniejsze że tętno utrzymuję na właściwym poziomie do wieku, właściwie to słucham swojego organizmu i czuję czy potrzebuje ćwiczeń czy chce koktajli czy może ma już ich dość... 🌻 moja waga również spadała powoli, pomimo samych koktajli, drgnęła po 1 tyg 300g, w 2tyg 900g, w 3 tyg tylko 200 g czyli łącznie 1,4 kg, w 4 zero spadku wagi, w 5 tyg poszła na dół o 1,3 kg łącznie 2,5 kg, w 6 tyg tylko 200g, w 7 tyg spadek o 1,1 kg = łącznie 3,8 kg w 8 tyg 0,8 kg, w 9 tyg wzrost o 200g, w 10 tyg kolejny wzrost o następne 200g, w 11 tyg spadek 0,5 kg, teraz były święta jadłam na maksa to była przerwa w diecie chyba większa niż tyd bo ktoś musiał lodówkę opróżnić - efekt zero spadku i wzrostu wagi, po świętach już jadłam tylko po 2 koktajle, zresztą i chyba już trochę wcześniej zmniejszyłam dawkę koktajli ale nie ma takich zapisków więc nie powiem dokładnie, w 12 tyg spadek 400g, 13 tyd wzrost wagi 0,5 kg, ale za tyd spadek o 1,6 kg, łącznie 7 kg, w 14 tyg spadek o 300g, w 15 tyg spadek o 1 kg, 16 tyd spadek 200g ... no może wystarczy.... ja jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona z powolnego spadku wagi, skóra zdążyła mi się wchłonąć, nie mam wiszącego brzuszka, biust zmalał minimalnie i nie oklapł...więc :classic_cool: też na początku byłam przejęta, że jem same koktajle a waga nie spada spektakularnie, ale teraz uważam że miałam szczęście...:-D każdy inaczej reaguje, więc nie przejmujcie się niczym i działajcie zgodnie z planem..:-D efekty przecież to pewnik będą.. :-D miłego dnia dziewczynki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka..........................IRYSKA dziękuję za wyczerpującą odpowieć .............myślę że malutkimi kroczkami do przodu i w niedzielę dom odpust moim mięśniom bo do tej pory to nawet w niedziele dawałam im do wiwatu..................I tak sobie myślę że jednak ćwiczenia na rowerku różnię sie od siebie trochę i jeszcze trochę będę tak na przemian ćwiczyć i zobacze jaki to da efekty. Wprowadziłam jeszcze hankle takie mała 1 kg i w trakcie jazdy na rowerku ćwicze z hanklami bo jak by nie patrzeć ręce mam wolne a kierownicy się trzymac nie muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak przeczytałam ..........to co sama napisałam to poprostu MASAKR Oczywiściwe różnią sie ćwiczenia ROWEREK-ORBITREK :O A co u was słychać ???? Czyż by wszyscy tak namiętnie pracowali że nie mają chwilki kliknąć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie . Wróciłam z pracy , chwilka na odpoczynek . Dziś na szczęście dietowo , właśnie gotuję sobie warzywka , to zjem na obiad .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ............. co porabiacie???? Mój żołądek dzisiaj domaga sie tego co jest zabronione i w zamian karmię go jabuszkami ,ale nie wiem czy to aby napewno dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×