Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iryska7

40-latki, dieta, fitness, uroda, zdrowe życie

Polecane posty

Nie jeszcze nie piekłam ...........dopiero dzisiaj zamówiłam,a ulotkę znalazłam w księżce DIETY WEEKENDOWEJ i jest na ulodce napisane że PRODUKT ZALECANY W DIECIE STRUKTURALNEJ Dr. BARDADYNA więc to mnie zainspirowało. Co do koktajli to ja juz myślę o jedzonku bo ten koktajl to trochę mało :O .................Zdecydowanie wolę na śniadanie OWSIANKĘ ona trzymie mnie co najmniej do 9-do 13-stej i wtedy wogóle nie myślę o jedzeniu. Nadal czekam za książkami więc nie wiem na drugie śniadanie ,a o obiedzie nie wspomnę..............Bo ja niestety narazie nie dam RADY na samtch KOKTAJLACH...........a koktajlowy weekend przeprowadzę dopiero jak pozbędę się wszystkich na jakiś weekend z domu.............bo tak to ciągle coś muszę gotować:( Na razie jadę na średnim obciążeniu bo moim nóżką przyda się trochę mięśni (za dłużo tłuszczu i celulitu) a później będę zmniejszać obciążenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serum :-D polecę Ci forum rowerowe, motywujemy się tam wspólnie i od nich nauczyłam się jeźdźić na najmniejszym obciążeniu, nóżki mi wysmuklamy, nabrały mięśni i zniknął cellulit, ale jak uważasz, ja polecam małe obciążenie i szybsze ale zmienne tempo jazdy, sprawdziłam na sobie :-D http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3149886&start=0 mój mąż przezywa mnie już chudzielcem, prosi żeby już więcej nie szczuplała, a jak leciał teledysk Madonny, to powiedział, że ona ma moją figurę i wyglądam tak jak ona, oczywiście lepiej bo z większym biustem heehe i młodziej :classic_cool:, coś mi się ten cool spodobał :classic_cool: to jakaś nowa ulotka z tym chlebkiem, w mojej książce jej nie było 🌻 napisz jak upieczesz 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serum, napisz wcześniej, nie dopiero jak upieczesz chlebuś ehhehe ;) \"SIŁĄ CZŁOWIEKA SĄ JEGO MYŚLI. JEŚLI CHCESZ SCHUDNĄĆ, MUSISZ JE TYLKO SKIEROWAĆ W STRONĘ: \'\' SMUKŁA I RADOSNA\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SUPER.....to forum rowerowe......wieczorem postaram sie więcej poczytać bo naprawdę warto i napewno dużo się dowiem:D ŁOOOO to TY IRYSKA laska już jesteś jak sie patrzy .........tylko pozazdrościć;) A właściwie jaki ty sobie cel wytyczyłaś???? Czy może to co już osiągnełaś to już wystarczy i teraz tylko ćwiczysz i dietujesz dla podtrzymania wagi...........Więc jak to ta waga 20 -latki???? I bardzo ,ale to bardzo podoba mi się dzisiejsze twoje MOTTO.👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście miało być JAKA ta waga 20-latki............ale w pracy trzeba mieć podzielną UWAGĘ i nie raz nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serum, bardzo dziękuję za uznanie 👄 mając 20 lat ważyłam jeszcze 10 kg mniej, ale dzisiaj nie chcę osiągnąć takiego rezultatu, podobam się sobie i nie tylko hmhm :-D w dzisiejszym ciałku :-D więc planuję jeszcze może zrzucić 2 kg i wystarczy, ale teraz to mi już nie zależy, jak zrzucę będzie ok, a jak nie, też dobrze, byleby nie przekroczyć 60 kg {serce] teraz to chcę jeszcze wysmuklić nogi i dopracować brzuszek i oczywiście praca nad formą :classic_cool: Madonna jak dla, mnie jest za chuda i mąż mnie chciał postraszyć, podobno mam taką malutką pupkę jak ona hehe :classic_cool: ale według mnie wyglądam bardziej kształtnie ;-) tzn kobieco ;-) przy Twoim zapale, też niedługo napiszesz, że tak wyglądasz jak ja lub jakaś piękna gwiazda :-D czego Ci bardzo życzę ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIELKIE DZIĘKI..............ale ja jeszcze mam dużo wątpliwości co do swojej OSOBY........mam dużo słabości do żarełka ,a po zatym jestem SŁODYCZOHOLICZKĄ ......uwielbiam ciasteczka ,ciasta itp. A najbardziej jakiegoś STRESU ,bo jestem typem ZAJADACZA STRESÓW i wtedy to wygląda jak NAPAD BULIMI.......NIESTETY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie zrobiłam ........15 km w 35 min. z małym obciężeniem ,dystans cały czas 30km/h 🌻IRYSKO......może coś przeoczyłam i nie doczytałam, napisz jaka jest dzienna PORCJA twoich przepedałowanych kilometrów👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ jesteście ambitne! Ja swój rower treningowy pożyczyłam dziewczynie syna, bo od dawna stał u mnie bezużyteczny i służył jako wieszak na ubrania :) Dziś mam dzień pilatesowy, to lubię. Co do obiadów, to ja bardzo lubię wszelkie makarony i od czasu, jak zaczęłam stosować odżywianie strukturalne, nie unikam ich. Za to zamieniłam dodatki. Zamiast ciężkich sosów - np. z gorgonzoli - uwielbiam (łam), teraz dodaję warzywa. Np dziś było tak: najpierw na łyżce oliwy podsmażyłam, a raczej poddusiłam czosnek i ostrą papryczkę, później dodałam obgotowany lekko i posiekany świeży szpinak. Na koniec dodałam podpieczone pestki z dyni. I do tego oczywiście makaron pełnoziarnisty penne. Przepyszota! I strukturalne jak najbardziej. Na śniadanie tradycyjnie jakaś postać owsianki, albo tradycyjnie, albo jako surowe płatki zalane w przedeniu wieczorem odrobiną wody i miodu. To faktycznie długo w brzuszku leży i pomaga też na inne sprawy :) Szczególnie jeśli dodać jeszcze trochę jogurtu i suszonych śliwek. Na kolację będzie koktail... A propos śliwek, jak tam oczyszczanie śliwkami? Też się zastanawiam, czy nie zastosować. Przeraża mnie tylko to, że przez 10 dni trzeba je jeść 2 razy dziennie. Nie znoszę monotonii. Napiszcie, czy warto się poświęcić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj STRUKTURKO..........ja równiesz uwielbiam makarony.naleźniki,pyzy i wszystkie KLUCHY😭 Narazie staram się unikać tych potraw. Oczywiście MĄDRY POLAK PO SZKODZIE..........IRYSKO............niestety dzisiaj jeździłam na obciążeniu 4 .a w moim rowerze jest 10 stopniowa skala.........bo za poźno weszłam na ten topik który podałaś.I teraz już wiem że źle robię,a nóżki też muszę wyszczuplić ,bo jestem dość niską osobą 158 cm:( A wcześniej jak jeździłam to na 8. 🌻STRUKTURKO......fajny przepis podałaś będe musiała wypróbować,ale jeszcze troszkę poczekam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wreszcie udało mi się wejść, ale się tu działo, opowiem Wam o mojej wycieczce, zwiedziliśmy piękny zamek, a potem jaskinię ze stalagmitami, stalaktytami i stalagnatami, wycieczka super 12 godz. poza domem, poza zasięgiem już dawno nie byłam tak długo na nogach, jak podchodziliśmy pod jaskinię to mi tchu brakowało, widać brak kondycji, ale to tak jest, gdy się ma siędzącą pracę i dojeżdża się do niej samochodem, gdy mąż wpadł na pomysł, żeby kupić drugi samochód bardzo się wzbraniałam, zawsze musiałam biec na autobus, a z autobusu do pracy, przynajmniej minimalny wysiłek obecnie dojeżdżam z synami bo uczą się blisko mnie i nie mam wyjścia, jeździmy razem samochodem bo taniej i szybciej 🌼 faktycznie bardzo się ochłodziło u nas rano 4st. C i musiałam zapalić w centralnym, widać zima się zbliża, ale w zimie dziewczyny na narty🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety na nartach nie jeżdżę .............ponieważ moje pierwszepodejście zle się skończyło w 2000 roku ...........dostałam taką GUŁĘ....... instruktorkę źle miałam dopasowane więzadła i przy upadku narta mi sie nie wypieła i po KOLANIE .....skręciłam 8-mcy leczenia...........Ale muszę się pochwalić w wieku 37 lat chodziłam na lekcje pływania i nauczyłam się..........woda dla mnie teraz to MAŁY PIKUŚ ........... pływam nawet na głębinie i szusuję na skuterze wodnym . Może jeszcze przeproszę narty tym bardziej że mój mąż jeździ i często śmiga do Austri z naszą córką która kocha deskę. 🌻 OLISIAAA....... super że wycieczka się udała,a co do kondycji to weś ze mnie przykład i na rower stacjonarny ,bo na zwykły już robi się za zimno......ja też dopiero zaczynam to będziemy mogły się wspierać ,a teraz o wszystko pytam IRYSKE ,bo dla mnie to idolka i próbuję ją gonić z OSIĄGAMI.............ALE ONA JEST JUŻ NA MECIE A JA NA STARCIE............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zrobiłam dzisiaj 15 km w 45 min, mam wgrane na mp3 cardio, które podaje mi tempo, więc jadąc pod jego dyktando inaczej nie wyjdzie tylko średnio 20 km/h, nagranie trwa 30 min plus 5 min rozciąganie, lubię jeździć pod jego dyktando bo podaje mi zmienny rytm, słucham cichutko prze słuchawki rytmicznej cyber muzyki, śpiewają ptaszki, więc miłe nagranie, nie przeszkadza mi w oglądaniu tv, raz jadę 18km/h potem szybciej i kilka razy po minutce między 25-30 km/h, może to wolno, ale dla mnie chyba wystarczy, nie chcę forsować nóg ze względu na żylaki 🌼 serum, ja też jestem niziutka mam 160 cm, ale zauważyłam, że waga nie jest adekwatna do wyglądu, mam koleżankę mojego wzrostu, która waży też 60 kg, a wygląda jak\" ja x 2 ;)\" tu chodzi o mięśnie i wodę, ona ma po 10 cm więcej w pasie i biodrach, za to mniej wagi w biuście, smakowite dania strukturko, moje sosy to też same warzywa :-D nie powiem wam co teraz jem, albo zamknijcie oczy....( pączki, francuskie świderki i delicje, a wczoraj zjadłam kogiel-mogiel... :-O) ja też serum jestem na maxa słodyczomanką, ale mam silną wolę, teraz dopiero sobie pozwalam na słodycze, przez pół roku wystrzegałam się ich bardzo, ale nie miałam znowu takiej krzywdy, większość koktajli jest bardzo słodka, zwłaszcza jak dodajemy mleko sojowe waniliowe - jest słodsze i oczywiście ma więcej kalorii niż naturalne, mnie naprawdę słodyczy nie brakowało.... strukturko patrz moje dzisiejsze motto ... a teraz po prostu dopuszczam te słodkości do podświadomości, ale mam nadzieję, że mocno panuję nad wszystkim, mam naprawdę silną wolę, więc teraz będę się mocno kontrolować, dziewczynki teraz mam wagę, wcześniej jej nie miałam, więc sobie pęczniałam...👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olisiuuu, super że udała Wam wycieczka... teraz cieplutkie wspomnienia... ❤️ Olisiuuu zapraszam na rowerek :-D serum ....no JESTEŚ WIELKA ...., podziwiam, teraz uczyłaś się dopiero pływać i jeszcze narty :-D ja na nartach nie jeżdżę, bo nie mam ochoty się połamać, jestem straszak 😭 ale jeżdżę na łyżwach, pływam, nie boję się wysokości...:classic_cool: dziękuję serum za idolkę 👄 dogonisz, dogonicie mnie szybciutko {kwiat]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serum podobnie, jak Ty mam wiele słabości i uwielbiam słodycze, wręcz dzień bez słodkiego to dzień stracony do czasu gdy tu weszłam, DZIEWCZYNY JESTEŚCIE SUPER!!!! pisanie z Wami dodaje mi sił każdego dnia nie mówiąc o siągnięciach Iryski i innych WIELKICH Kobiet, które osiągnęły swój cel Serum dobrze znowu zacznę jeździć na rowerku z Tobą, bedziemy się wspierać Odnośnie mojej wycieczki To było romantycznie, bardzo, bardzo,bardzo ❤️❤️❤️, Irysko nadal interesuje mnie oczyszczanie śliwkami, tylko jestem za opcą namaczania ich w wodzie, napisz mi proszę, czy mam tą wodę z tymi namoczonymi śliwkami zmiksować, czy co bo nie wiem:O Serum ja też nauczyłam się jeździć b. późno, ale stwierdziłam, że wtedy jeszcze dzieci dziś prawie dorośli synowie nauczyli się to ja też i tak jest super, na narty jeżdzimy na Słowację, odnośnie roweru to dużo jeździłam na trekingowym z mężusiem w zeszłym roku nawet po 80 km, ale po wypadku syna wpadłam w depresję i byłam tylko raz 8 marca 2008r. od tamtego czasu rowerki stoją, powiem Wam w sekrecie cieszę się, że mogę na Was liczyć jestem Wam bardzo wdzięczna, że mogę z Wami popisać teraz staram się kontrolować i to mnie cieszy👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki, na ten czas słodycze pozostawcie w marzeniach, niech wam w podświadomości pozostanie pewnik a nie nadzieja, że w swoim czasie będziecie do nich mogły wrócić, ale jeśli chcecie cieszyć się swoją wymarzoną figurką to musicie zrobić mocne postanowienie i najlepiej o nich zapomnieć lub bardzo mocno ograniczyć, wystarczą strukturalne słodkości ❤️ co do oczyszczania śliwkowego, to ja ich nie miksuję, wypijam wodę i zjadam śliwki, nie jest to żadne wyrzeczenie, przecież to miły, słodki deserek na dzień dobry i do widzenia, czy warto? wszystko co prowadzi do zdrowia jest warte zachodu, czy są efekty? wszystko zależy jaki mamy organizm zanieczyszczony, ja chyba nie mam za dużych złogów bo na mnie prawie te śliweczki nie działają, ale mój mem się śmieje, że co ma mi wylatywać jak tam nic nie wkładam :P ale one tam na pewno swoje działają, zjadłam dopiero 5 porcji z 20, więc jeszcze...czekam na efekty :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IRYSKO......... Pływać nauczyłam się nie teraz.............tylko 3 lata temu , a teraz mam 40 lat😭 ...... Mój rower ma takie USTROJSTWO na którym trzymam dłonie pokazuje mi puls serca ..............i dzisiaj na tej 4 nie migłam tego pulsu rozruszać ..............pod koniec jazdy był 109, nie raz miałam nawet 147. OLISIAAA ........FANTASTYCZNIE że do mnie dołączysz.......będzie mocniejsza MOTYWACJA...............a poza tym TY masz mniejszą wagę więc i jeszcze CIEBIE muszę GONIĆ:( JA równiesz czuję się dobrze na tym topiku,a nawet bardzo dobrze :D ......Więc pozwolę napisać o sobie coś więcej ,ale nie odrazu wszystko bo nocy by mi zabrakło ............... Mam dwoje dzieci syn UWAGA ma 22 lata,córka 17 lat..........w styczniu 2009 będę miała 23 rocznice ślubu MASAKRA nie:O Jak wychodziłam za mąż warzyłam 57 kg i przez te lata obrosłam w 20 kg tłuszcz bllllleeee .Wielka pora TO ZMIENIĆ dla siebie ,dla własnego lepszego samopoczucia .............i satysfakcji że MY w tym wieku TEŻ POTRAFIMY.............PRAWDA KOBIETY i jedna już mi to UDOWODNIŁA .............zgadza się IRYSKO❤️ Może na dzisiaj tyle..........Do jutra DOBRANOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serum, no wiem że 3 lata temu nie chciałam tak powiedzieć w "naszym wieku" ja też mam to ustrojstwo do mierzenia pulsu i zgadzam się nie mam go aż tak wysokiego przez większość jazdy, powinno nie przekraczać 180 minus wiek, z drugiej strony nie powinno być zbyt niskie, w momencie kiedy szybko kręcę nie mam wysokiego pulsu, puls rośnie jak zwalniam i serce się uspokaja - wtedy jest ten krótki bum pulsu, dziewczynki ja się nie znam, ale kręcę wg rytmu cardio tam lektorka mówi, że teraz mam np 65% wydolności serca, a teraz 95%, więc myślę, że jak tak jeżdżę to nie jest źle... może nie powinno się cały czas tego serca trzymać na wysokich obrotach, nie wiem ...:classic_cool: cieszę się, że czujecie się dobrze na tym topicu i ja z Wami czuję się SUPER i cieszę się, że jesteście 👄 cieszę się, że udało mi się osiągnąć swój cel i mogę być dla Was podporą :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleście się rozgadały! Zajrzałam sprawdzić, czy napisałyście coś o tych śliweczkach. Ja jeszcze pracuję, robię tłumaczenia i trochę mnie czas goni. Chwila wytchnienia potrzebna... Ja miałam w tym roku 20 rocznicę ślubu. Nie narzekam... Ale jak patrzę na moich synów, to oczom nie wierzę. To fajne mieć już takich dorosłych chłopaków w domu. Mogę w końcu trochę więcej czasu poświęcić sobie. Zresztą, ja mam akurat taką pracę, że jestem ostatnimi czasy sporo w domu i to mi pasuje, bo zamiast pracować dla kogoś, pracuję dla siebie. I tak organizuję sobie czas, że zawsze trochę jest go tylko dla mnie. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zostałam sama... Ale o tej porze, to nic nadzwyczajnego. Skończyłam pierwszą część... Dobranoc, pchły na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IRYSKA .......nie bój nic MY JESZCZE MŁODE D**Y JESTEŚMY...........Jak patrze na niektóre młode dziewczyny to pożal się boże.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ta zapomniałam się przywitać To zdanie napisałam wczoraj tylko poszłam do łazienki i zamknełam laptopa.............no i przylazło to moje ślubne i już nie chciałam pisać. Także..... witam was dziwczynki w ten wtorkowy mglisty dzionek 🌻STRUKTURKO...............to TY nocny MAREK jesteś. Ja raczej zaliczam się do śpiochów ................. A praca u siebie jak najbardziej tak pracuję..............razem z mężem prowadzimy firmę,,,,,,,,,,,a że mam ją 20 m od domu tak właściwie to na jednym terenie to ciągle powtarzam że (pracujemy w domu i mieszkamy w pracy).............tylko w naszym przypadku to nie jest takie łatwe,bo mamy pracowników i czasem to jest SAJGON. Bęe jeszcze tutaj tak że piszcie jak najwięcej👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka.............. gdzie wszystkie panie się podziały:( PUK,PUK Zaczyna mnie brać przeziębienie..............ogólnie cała moja rodzina jakaś NIEWYRAŹNA jest.............córka wczoraj poszła do szkoły chociasz monitowała że kręci się jej w głowie i żle się czuje ale ambitna mama nie chciała słyszeć o pozostaniu w domu ,bo to druga klasa liceum,więc braki w nauce nie wskazane..............i finał był taki że wylądowała u pani pielęgniarki bo miała 37,8 stopni gorączki...........i trzeba było po nią jechać i pójść do lekarza i teraz posiedzi w domu cały lekcyjny tydzień.............a tu początek roku.Jak wróciłyśmy ok 12-stej i poszła spać to spała do 19 stej. Lekarz stwierdził ,że za dłużo zachorowń jest na tę pore roku,ale niestety pogoda daje sie w znak..... za gwałtowny spadek temperatur:( A teraz PRZYZNAJĘ sie bez bicia:( nie było na śniadanie ..........ani owsianki ani koktajlu.............TAK MNIE SAŁŁO że zjadłam kromkę chleba😭.........ale to był incydent jednorazowy OBIECUJĘ TO SOBIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Hej ja dzisiaj na śniadanko zjadłam koktajl oczyszczający, tylko nie wyciskam soku, dodaję całą pomarańczę łącznie z białą skórką, jabłko też ze skórką i powstaje smaczna papka, nie jadłam go już parę mc u mnie aby nie zapeszyć wszyscy zdrowi 🌻 serum odżywiaj rodzinkę strukturalnie i na polu przeziębień zobaczysz poprawę :-D wciskaj do różnych potraw czosnek, masę cytrusów, miodzik, zresztą sama wiesz...❤️ powiem Wam, że jakoś moją rodzinę przeziębienia omijają i zawdzięczam to zdecydowanie odżywianiu i może jeszcze jednej rzeczy.... w jakiej temperaturze śpicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat my z mężem śpimy w dość chłodnej sypialni .........nawet zimą zakręcam kaloryfery do są dwa,ponieważ sypialnia ma 32m kwadratowe:O Ja myślę że to przyczyna zbyt zrastycznej zmiany pogody.........jeszcze w czwartek chodziliśmy w krótkim rękawku ,a dzisiaj widzę ludzi w kurtkach 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam na stałe wyłączony kaloryfer w sypialni, większość roku śpimy przy otwartym oknie, robię tak już ponad 10 lat, nauczyłam się tego od Norwegów obserwując ich życie podczas kilkuletniego pobytu w tym kraju 🌻 nie przeziębialiśmy się tam i przez całe lata po powrocie również mamy spokój w tym temacie, a mój mąż w młodości ciągle chorował na anginę 🌻więc potwierdzam, że niska temperatura hartuje, natomiast niewątpliwe takie skoki temperatury wpływają negatywnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Podczytałam ten watek i bardzo mi się tu spodobało. Mam 47 lat 162 cm wzrostu ,waga 69-70 kg.Prawie 25 lat stażu małżeńskiego.Dwoje dzieci -jedno 25,drugie 23,oboje jeszcze w domu.Bardzo chciałabym schudnać,ale bez efektu jo-jo,bo potrafię schudnąć 5 kg,a nastepnie zaraz przytyć 7-8 kg. W ubiegłym roku wazyłam 61-62,a teraz same widzicie Mam w domu równiez rowerek stacjonarny,ale nie można go już podkręcic,aby się ciężej pedałowało więc kręcę na minimalnym obciążeniu.(napisałam juz o porade dziewczyny z topicu o rowerze stacjonarnym) Pozatym uwielbiam dogadzac mojemu podniebienu i muszę cos postanowić aby to zwalczyc,chociaz ciężko z tym jest. Dlatego jezeli pozwolicie to się zdomowię,o ile mi zapału nie braknie;) Pozdrawiam wszystkie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi-mi witamy Cię serdecznie :-D dołącz do nas, zrób postanowienia i pracuj nad sobą 🌻 raczej wskazana jest jazda na najmniejszym obciążeniu, więc się nie martw tylko kręć :-D jeśli borykasz się z problemem jojo to być może masz szczęście, że do nas trafiłaś, ponoć odżywianie strukturalne zapobiega jojo :-D więc życzę Ci wytrwałości i pozytywnych efektów wagowo-zdrowotnych :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki zauważyłam coś niezwykłego 🌻 2 tyg temu otwierając jakieś nieszczęsne pudełko, złamałam paznokieć tak niefortunnie, że straciłam go do połowy części poduszeczki, naprawdę bardzo głęboko, czyli pół poduszki zostało obnażone, myślałam że czeka mnie teraz cierpienie, może ślimaczenie, a tu nic z tych rzeczy, paznokieć już odrósł do normalnej długości, jeszcze nie wystaje poza poduszeczkę, ale jestem w szoku, nic mi nie sprawił kłopotu, bez bólu jakby zdarzenia nie było :-D czyżby to też zasługa magicznych koktajli :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ... MI-MI Bardzo fajnie że chcesz do nas dołączyć🌻Będzie nam raźniej,a po zatym w \"kupie siła\" 🌻 IRYSKO............jak Ty w tej Norwegi wytrzymałaś ????Ja uwielbiam cieplusio i słoneczko.........gdybym mogła zamieszkać na stałe w jakimś ciepłym kraju.ale sierozmarzyłam..... 🌻 MI -MI........chyba większość ludzi uwielbia dogadzać swojemu podniebieniu..........a najgorzej jest że człowiek myli GŁÓD Z APETYTEM i podjadamy gdy tylko w głowie zapali się malutki alarm COŚ BYM ZJADŁA i niestety walimy w siebie zbędne kalorie ..........Joanna Chmielewska napisała księżkę o TRAKTAKT O ODCHUDZANIU............opisała tam swoje zmagania z tuszą .........i pisze że człowiek jak jest głodny to chudnie i ona nawet polubiła to uczucie,ona jest wielbicielką OSTRYG i pisze że one pozwoliły jej zgubić zbędne kilasy.........niestety ja tego okropieństwa do ust nie wezmę..........ani innych owoców morza......zrobić zrobię ,ale nie spróbuję feeeee.I mój mąż twierdzi że nie wiem co dobre. 0 17-stej wsiadam na rowerek może dzisiaj uda mi się 17 km to będzie 2 km wiecej jak wczoraj ale dzisiaj .....obciążenie 2,a nie 4 A to na poprawienie humoru jeśli (jest taka potrzeba)......lubię dowcipy i jeśli pozwolicie to od czasu do czsu coś napiszę, Kelner pyta nowo przybyłego do baru klienta: - Co pan pije? - Codziennie rano szklankę soku owocowego, miksturkę na łupanie w krzyżu, a w sobotę kufel piwa w gronie przyjaciół. - Chyba nie zrozumieliśmy się do końca - mówi uprzejmie kelner. - Pytałem, co by pan chciał? - Mój Boże... Chciałbym być bogaty, mieć domek nad morzem, podróżować po świecie... - Może jeszcze raz zadam pytanie: Czy chce się pan napić? - Czemu nie... a co pan ma? - Ja? Niewiele. Kłopoty. Drużyna, której kibicuję przegrała, kiepsko mi tu płacą, doskwiera mi samotność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×