wypiłam wczoraj dość dużo alkoholu - karmię piersią!!!

?? Od wypicia alkoholu raz na jakos czas jeszcze nikt sie alkoholikiem nie stal. A jak sie ma dziecko to co?! To trzeba sleczec nad nim 24 na dobe?! Porylo?! Nic dziwnego, ze kobiety w depresje wpadaja, bo przeginaja pale!! :D

Jeśli ktoś pali trawkę raz na jakiś czas (okazjonalnie nie kilka razy w tygodniu ale co kilka miesięcy) to jak dla mnie ma to dokładnie taki sam odnośnik jak picie alkoholu raz na jakiś czas. W oby przypadkach ma to na celu rozładowanie a nie "zajaranie się" i czy to będzie pół butelki wina, czy lufka - nie ma znaczenia. Znaczenie ma to by w tym czasie nie zajmować się dzieckiem.

Ike tak raz na jakiś czas, mój mały ma 8 miesięcy i w tym czasie udało nam sie raz z mężem wyjść na imprezę, dzieci nocowały u babci i wypiliśmy sobie , i pytam co w związku z tym?Czy to jakaś zbrodnia?! Róznica między narkotykami,a alkoholem jest chociażby taka, że narkotyki są nielegalne!

u nas- a sa kraje gdzie trawa jest legalna nie potępiam osób które myslą inaczej niż ja- chociaz ich sposobu rozumowania nie rozumiem oddając dziecko dziadkom- nie wiem jak mogę szaleć - a i tak nie piję

Nie udzielam sie za bardzo na forum i z reguły nie uczestniczę w "awanturach", al e teraz musze napisać co myślę. Ike ma wrażenie , że pozjadalaś wszystkie rozumy, gdzie nie wejdę tam ty sie udzielasz i przeważnie masz odmienne zdanie od innych, nawet jeśli ewidentnie nie masz racji(np. sprawa kosztów przesyłki na allegro). Czy ty za wszelką cene chcesz pokazać jaką to masz silną osobowość czy co ,bo kompletnie nie rozumiem twojego zachowania.

Ike a co ty wystawiasz na allegro? Podaj linka:) do autorki - może faktycznie nie powinnas była aż tyle wypic ale trudno stało sie i już, zrób tak jak piszą dziewczyny nie karm przez 24 h

a czy ty widzisz gdzieś awanturę? zauważyłaś żebym gdzieś zjechała autorkę? wyzwała ją? zrobiła z niej pijaczkę? napisałam gdzieś że moje zdanie jest czystą i jedyną prawdą ? w wielu przypadkach mam oddzielne zdanie - przeszkadza ci to? mam przytakiwać niezgodnie ze swoim sumieniem- bo takie osoby są bardziej lubiane? bez sensu

gorsze jest to, ze przesiadujecie na kafe niz jakbyscie sobie od czasu do czasu chlapnely ;)

przybywam- kafeteria nie jest najlepszym miescem do tego;) napisz mi maila to ci pokaże- maila masz przy moim nicku

Większość z nas przesiaduje w pracy "ciężko pracując" w biurze :-) niektóre z nas pewnie na zwolnieniu, inne może mają urlop. Kolejna etykietka "matka zła i niedobra, dziecko w łóżeczku wyje a te se siedzą".Moje jeszcze w brzuchu ;)

absolutnie masz prawo miec własne zdanie , tylko ton twoich wypowiedzi jest strasznie umoralniający :" ja nigdy od 8 lat sie nie upiłam"jakby to był nie lada wyczyn i jakbys oczekiwała jakiejs nagrody za to. Zgadzam się z wypowiedzią powyżej , nie boisz sie że twoje dziecko zrobi sobuie krzywdę kiedy ty siedzisz przed komputerem? To tez jest forma uzależnienia jakbyś nie wiedziała, a chyba mała nie śpi cały dzień?:-D

Mialam monolog walnac ale nie walne bo sie mnie nie chce:p W kazdym razie jako pedagog i osoba pracujaca z dziecmi uwazam ze autorka miala pelne prawo do nabrzdyngolenia sie i absolutnie nie uwazam ze zrobila cos zlego.Na miejscu byl maz TRZEZWY ODPOWIEDZIALNY krzywda sie dziecku nie stala jedynie autorce bo pewnie kaca miala;)

Ps: Tak, wiem, ciężko uwierzyć ale wiele z nas umie zarobić na siebie, dziecko a czasem nawet i na męża... więc stereotypom możemy powiedzieć po prostu: won :)

elżwira- a wiesz co to jest laptop- ja moje dziecko mam pod ręką- jest dokładnie na wyciągnięcie mojej ręki- za uszy trzymać jej nie będę- za rekach nosic prawie rocznego dziecka też nie zamierzam co do tonu- każdy ma ton wypowiedzi taki jaki ma- tobie może nie podobać się mój ton- a mi twój- bo ja się o styl pisania do nigoko nie czepiam;)

ngLka- pisałam to z ironią , bo sama dużo za dużo spędzam czasu przed kompem

ike napisałam :)

nie Ike ty sie niczego nie czepiasz, jestes po porostu GURU tego forum, najmądzrzejsza, najwspanialsza i w ogóle the best i chwała ci za to. Uciekam bo nie mam laptopa:-D

ze "won od kompa" do dzieci... Sama w pracy jestem :P Tylko, ze to jest podobna szkodliwosc czynu ;) Nie sadzcie, byscie nie byli sadzeni ;)

Elżwira, wbrew pozorom (choć mogło tak wyjść) nie pisałam tego do Ciebie :-) Pisałam jako ciąg dalszy do wcześnie wysłanej swojej odpowiedzi na post "dla waszych pociech" :)

a o czym piszemy?:p

A... no właśnie, fakt , w pewnym sensie racja. Tu i tu nie opiekujemy się dziećmi :-)

ngLka totez wcale nie mowie - do roboty:p ;) Ike kaj nasz temat o dupie marynie???:(

elżwira- nie rozumiem- co cię boli? nie lubisz moich wypowiedzi to je ignoruj- bo tera to ty na mnie najeżdżasz;)

pojęcia nie mam;)

ja tez "ciezko pracuje" w biurze :P a tak btw to ja wcale nie pije akurat, zeby nie bylo, ze pijaczka wziela w obrone autorke :D Moim jedynym uzaleznieniem jest kafe :P

Wyszło na to, że same abstynentki się tu wypowiedziały? ;-)

mantodea hmmm nie chce mi się do roboty :D

mam gdzieś osoby które mnie krytykują, niech sie zajmą własnymi dziećmi. Żałuje że sie napiłam bo mam obromnego kaca, a samego faktu nie i nie obchodzi mnie co matki polski maja do powiedzenia.

Tak masz racje nie lubie twoich wypowiedzi i nigdy nie wdawałam sie z toba w dyskusje , ale to ty zaczęłaś pisać mna tym topiku nie na temat, autorka pytała ile czasu musi odciągać pokarm, a nie czy ktos pił czy nie pił mając malutkie dziecko.

To moze ktoras wpadnie na genialny pomysl zeby zalozyc temat\"rozmowy o dupie marynie\" ??dlaczego to znowu mam byc ja??:p