Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _Rozsądny_

Czego pragną mężczyźni czyli 8211 MĘSKA MĄDROŚĆ postrzegana jako Niedojrzałość

Polecane posty

Gość _Rozsądny_

Nie jesteśmy niedojrzali, jedynie wymigujemy się od zrujnowania sobie życia. Nie wpychajcie nas do swojego monotonnego kobiecego świata(w którym się same gubicie). Nie chcemy wieść jałowego życia, u boku kobiety, która będzie nam wmawiała co jest dla nas dobre a co złe. Nie chcemy stabilizacji w postaci: ojcostwa, otyłej nieopalonej żony, wspólnego mieszkania, czy stałej monotonnej pracy ( nawet za całkiem niezłe pieniądze ). Czego chcemy?: Chcemy realizować się w różnych dziedzinach, często wymagających olbrzymiego wysiłku, i determinacji. Chcemy mieć świetny modelowy wygląd, i doskonałą kondycję(nie dla kobiet, dla siebie samych). Chcemy być dysponentami niezwykłej siły fizycznej. Chcemy być perfekcyjni w elitarnych grach takich jak: Poker, Brydż, Snooker. Chcemy Podróżować do wymarzonych miejsc: Ibiza, Madagaskar, Rio de Janerio. Chcemy czytać nurtujące nas pozycje: „Raj utracony”, „Iliadę”, albo „Stary Testament”. Praca? Jasne że jej chcemy ale ma być satysfakcjonująca, angażująca intelektualnie i emocjonalnie. Chcemy prowadzić własne nocne kluby, puby, salony samochodowe. Własne Biura handlu nieruchomościami, Zakłady Bukmacherskie, autoryzowane sklepy z garniturami Carla Lagerfelda. Organizować aukcje dzieł sztuki, koncerty. Pracować jako krupierzy, lub nadzorować swoje kasyna. Wiele z tych rzeczy pozostanie jedynie w sferze marzeń(Kasyno to marzenie w warunkach polskich lecz salon Audi to osiągalna rzeczywistość ), ale wolne życie „na własną rękę” tych celów nie kasuje, i daje teoretycznie możliwość podchodzenia do ich realizacji. ( Zaistnienie w wymarzonej branży wymaga ciężkiej pracy, samotności, i poświęcenia przez lata.) Natomiast tzw „Dorosłe życie” w kobiecym rozumieniu, czyli: małżeństwo, dziecko, wspólne zamieszkanie, to automatyczne uśmiercenie aspiracji mężczyzny, oraz odebranie mu czasu na ich realizację. Wszyscy moi znajomi którzy mają żony i dzieci, niestety uzyskali status: „nieudacznika bez perspektyw”. Żyją na pograniczu niezamożności i biedy – wykonują najmniej prestiżowe zawody. Żałują swoich decyzji. Całą ich energię trawi monotonia odpowiedzialnego małżeństwa. Prościej rzecz ujmując kobiety swoimi marzeniami zamieniły ich życie w koszmar a ich samych w „tatusiów z brzuszkami”. Nie jesteśmy niedojrzali, jedynie wymigujemy się od zrujnowania sobie życia. Nie wpychajcie nas do swojego kobiecego świata pełnego chaosu, kompleksów i lęków. Nie wmawiajcie nam że dorosłość to: 5-cioro dzieci, zapach niemowlęcych fekaliów w mieszkaniu, i żona w dresach z 10kg-mową otyłością, czy nieogolonymi nogami. Nie potrzebujemy waszych obiadów, pozmywanych naczyń, czy wysprzątanego mieszkania. Nie lękajcie się Znajdziemy swoje księżniczki: http://img373.imageshack.us/my.php?image=pie knaqk6.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety jako niedojrzałość
postrzegają wszystko co nie realizuje ich pragnień, ich oczekiwań, ich modelu życia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Rozsądny_
przepięknie to okresliłeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne czasy i ludzie
mądrzy głupcy! Spójrzcie na siebie, faceci, wasza niedojrzałość was przerosła.Każda kobieta na tym świecie wie, jest w pełni świadoma o braku niedojrzałości wśrod płci męskiej, dlatego milczymy.Bog obdarzył was jednym pożytecznym organem z którego czerpiemy przyjemność,sorry,a tak poza tym nie jestescie nam do niczego przydatni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bitwa
dzięki za szcerość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to kup se wibrator
i się nie męcz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esti_
do \"dziwne czasy i ludzie\" Kobieto to samo mozemy powiedzieć o was. Jedyne co macie sensownego to dziurka między nogami - choc i na tym polu występują mankamenty np: Brzydki zapach, brzydkie kształty tzw wystające wargi.) Przestań cytować feministyczne artykuły. Ktoś usiłuje ci wytłumaczyć jak jest naprawdę - nie zrzucaj na niedojrzałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gonić się
kobietki z kim wy tutaj zasiadujecie z gnomami męskimi ? Dojrzały facet ? Dojrzały niedomyty zarośnięty penis i seks w łepetynce przez min 50 lat.Zadnej innej inicjatywy,papatki niedojrzali, żalcie się między sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esti_
do gonić się zasiadają z rozsądnymi facetami, od których mozecie się czegos nauczyć i cos zrozumieć. Same się użalacie na swoją otyłośc i brak pieknej twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiety to nieudacznice
które chcą by faceci załatwili za nie wszystko. Przykład? -moja koleżanka nabrałą kilka kredytów na mieskznie i samochód teraz straciła pracę i jest załamana bo nie moze niczego spłacić. Wspomagają ją rodzice - ze swoich rent i odłożnego mjątku. Wpędziła w kłopoty siebie i swoich schorowanych rodziców Gdzie ta kobieca przdsiębiorczość i rozsądek? Jesteście NIEUDACZNICAMI BEZ ROZUMU. Idziecie na finansowe dno i ciągniecie za sobą innych. Mądrzy faceci patrzą na was i się z was śmieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim unikanie brania odpowiedzialnosci i zobowiazan jest o wiele bardziej rozsadne niz podejmowanie sie ich zbyt wczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 321normalna123
Rozsądny... być może takie jest Twoje spojrzenie na kobiety i ich \"zasługi\" na rzecz psucia życia mężczyznom, ale nie znaczy to jeszcze, że każdy mężczyzna tak uważa. Znam wielu, którzy w małżeństwie się realizują, nie odmawiając sobie kariery zawodowej, są atrakcyjni fizycznie i mają atrakcyjne partnerki. Podejrzewam, że masz jakieś złe doświadczenia z kobietami, że obwiniasz je za nieudane życie mężczyzn. Każdy sobie coś wybiera, nikt Ci nie każe wiązać się z kobietą. Postrzegasz wszystko przez pryzmat atrakcyjności zewnętrznej i samorealizacji. Nie każdy się realizuje myśląc wyłącznie o sobie, niektórzy mężczyźni dążą do założenia rodziny i to z dużą determinacją Zyczę powodzenia i pomyślności:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teodor Wsp
Nieudacznice zarzucają facetom że to dzieci które trzeba niańczyć, podczas gdy same sa dziewczynkami które wymagają rozpiesczania: nowymi meblami, nowym wypoczynkiem, firankami serwisem do kawy, lodówką Boscha, pralka whirpool'a remontem w domu za 20.000pln. Nie obchodzi je skąd mają się brać na to pieniądze- one chca się realizować. Jeżeli facet nie zarbia tyle by jego wybranka mogła zaspokoić wszystkie swoje kaprysy oznacza to ze facet jest nieodpowiedzialnym nieudacznikiem i na nią nie zasługuje. Mądry męzczyzna w takich sytuacjach szykuje papiery rozwodowe i szuka kochanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
Zastanawiajace jest to,ze sami dazycie do tego marnotrawienia swych nieprzebytych pokladow niesamowitego potencjalu. Sami uganiacie za kobietami, to z reguly wy proponujecie malzenstwo i macie czynny udzial w plodzeniu dzieci. Nie rozumie wiec jak istoty tak rozumne moga dzialac na swoja szkode, to mocno zastanawiajace. Czyzbyscie byli pozbawieni instynktu samozachowawczego? Hmmm... byz moze... Ale tak naprawde to po prostu przerost formy nad trescia i nic wiecej.Uwazacie sie za chodzacych Adonisow, bogow herosow prosto z Olimpu, tyle tylko,ze nawet jesli wydaje sie wam,ze \"swiat jest takim jakim go widzimy\" , to nie czyni to z reszty spoleczenstwa slepcow. A ta wlasnie wspomniana reszta spoleczenstwa widzi was takimi jakimi jestescie - najzwyklejszymy zjadaczami chleba, ktorzy maja oczywiscie jakies uczucia wyzsze, ale zagluszane sa one przez wiecznie domagajacych sie swoich praw zoladek i penisa.Kup lustro i przyjrzyj sie sobie dokladnie, a potem swoim kolegom w niedoli. Rozgladnij sie wokol siebie, opiewco cnot meskich, i policz dokladnie wsrod swoich znajomych samcow, ilu sie tak naprawde realizuje, policz tych krupierow, biznesmenow z wlasnymi salonami wszelakiego charakteru, i tych co wlasnie smaza sie w sloncu Brazylii. Aha, i nie sciagaj skarpet, paluszki u jednej dloni ci wystarca w zupelnosci. A jak juz skonczysz liczyc, to z nowo nabyta swiadomoscia swojej marnosci lec w te pedy szukac jakiejs laskawej i naiwnej kobiety, ktora zechce sie toba zaopiekowac , bo zginiesz pod natlokiem swych wygorowanych niespelnionych ambicji albo udusisz sie wlasna pycha. Szukaj jednak skrupulatnie, bo z takimi pogladami moze to troche potrwac. Powodzenia i otrzezwienia ci zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Rozsądny_
Normalna Ja tez nam takich facetów żyjących życiem dzieci, ale to ludzie strasznie słabi. Nigdy niczego nie potrzebowali, nigdy niczego nie posiadali dla siebie. Przez całe życie pracowali za bezcen, bez satysfakcji byle tylko zadowolić zwierzchników, czy rodziców. Nigdy nie powiedzieli nikomu „NIE”, kozły ofiarne najpierw pośród rodzeństwa, potem wśród swoich psudo-kumpli. Teraz w swojej pracy. Ich osobowość nie dba o siebie, wszystko robią na rzecz innych –to wada. Nie chciałbym mieć takiego Ojca, dla którego jego życie to moje życie, i mojej matki. Chciałbym mieć ojca silnego który na zewnątrz poza rodziną jest kimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głosie rozsądku
Lepiej sprzedawać Audi we własnym salonie pod Warszawą, niż cebulę na bazarze, albo tapetować ściany w Londynie. Sama jesteś przykładem tego jak kobiety naprowadzają mężczyzn na realną drogę rujnując im zawodowe aspiracje: "po co masz być krupierm w Londynie, skoro możesz pracować w fabryce żywności w Szkocji". ( Nie chciałbym być synem pracownika fabryki żywności ) Lepiej spędzać życie goniąc za marzeniami, niż zgnić w domowych pieleszach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
co za bzdury!!!! mogę się zgodzić tylko z jednym. niechęć mężczyzn do małżeństw to nie jest żadna niedojrzałość. wręcz przeciwnie. po prostu feministki odebrały mężczyznom rolę głowy rodziny a przeznaczyły mu rolę osła którego zadaniem jest rodzinę utrzymywać ale nie mają głosu decyzyjnego w jej sprawie lecz muszą się podporządkować kobietom. to sprawia mężczyzna nie ma żadnej korzyści z małżeństwa. no ale powody dla jakich mężczyźni nie chcą są zupełnie inne. bo gdzie niby są ci "doskonalący się" mężczyźni? fakt, chcieli by może i opalać się na plaży w brazylii i obracać brazylijki ale czy to jest doskonalenie? facio ewidentnie cierpi na przerost ego z tą jego "niezwykłą siłą fizyczną" i "modelowym wyglądem". szkoda słów. w ogóle co zdanie to głupsze. weźcie mi znajdźcie faceta który się nie chce żenić bo będzie czytał biblię. panie modelowy, stary testament, podobnie jak "część pierwsza" pisze się bez cudzysłowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsrs
Może panie, które zieją nienawiścią w stronę facetów, przestaną korzystać z komputerów i internetu? Przecież to męskie wynalazki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stronka dla narcyzów i facetów pozbawionych wiary w siebie. Tacy jesteście wspaniali, że musicie sobie to wmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Rozsądny_
Ofer ma Znajdź mi faceta który w małżeństwie znalazł czas by cokolwiek grubszego przeczytać dla siebie - nie ma takiego. Jeżeli chodzi o np. Biblię są tacy którzy chcą sięgnąć po Stary Testament(bo ich ciekawi zawartość) a przejście przez jego księgi wymaga sporej ilości wolnego czasu, i niezłego urlopu. W małżeństwie, lub życiu z partnerką pod jednym dachem to plan nie do zrealizowania. Jest jeszcze inna przeszkoda: Czytanie jest dobrze odbierane u dzieci, bo to daje nadzieję że coś z nich będzie. Natomiast u mężczyzn kobiety odbierają to źle – czytający facet według nich ucieka od problemów z którymi nie może sobie poradzić, i marnotrawi czas. Nie podoba się to szczególnie tym które same nic nie osiągnęły i wymagają by facet ustawił im życie za nie. Spójrz na swoje zdziwienie odnośnie tego Starego testamentu, sama postrzegasz facetów jako małointeligentne woły, które mają „orać” a nie czytać na kanapie. I ten wygląd – kolejna rzecz którą odbiera się facetom, zarzucając im narcyzm, egoizm i przerost ego. Kto mówi o obracaniu Brazylijek? ( P.S Brazilijek pisze się z dużej „B”, podobnie jak Polek czy Niemek. )– miałem na myśli zwiedzanie miast w bardzo odległych zakątkach świata. Głosy kobiet pokazują że facet ma zatracić całego siebie a wszystkie siły skierować na utrzymanie domu, i realizację planów żony/dziewczyny: remonty wymiany mebli, okien, parkietu, dachówek itd. w nieskończoność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym napisała tak
O co tu chodzi? _Rozsądny_ a czy nie zauważyłeś ze kobiety też już unikają małżeństwa by nie ograniczać sie do roli kucharki opiekunki i matki zarówno dla dziecka jak i mężczyzny?Tak bardzo jesteś skupiony na uciekaniu przed kobietą,ze może nie zauważyłeś tego ze nikt Cie nie goni:O''Nie lękajcie się Znajdziemy swoje księżniczki''--chcesz ksieżniczki?jak w pałacu coś sie zepsuje to bedziesz musiał naprawić nawet w swojej błyszczącej koronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz tylko ze wszyscy faceci ktorzy boja sie odpowiedzialnosci z tego co widze nie maja studiow, maja kiepska prace ich jedyna rozrywka jest piwo wiec nie pieprz mi takich idiotyzmow bo to jest owijanie gowna w ładny papierek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dojrzałość - to umiejętność pogodzenia własnych aspiracji z aspiracjami drugiej połówki. To podziw i szacunek do partnera, to miłość, oddanie i samorealizacja. To wsparcie, dawane i brane. To odpowiedzialność za realizacje własnych marzeń, a nie przerzucanie własnej nieudolności na instytucje małżeństwa. Dojrzałość to rozwinięty psychicznie i fizycznie mężczyzna z atrakcyjną (fizycznie i umysłowo, duchowo) partnerką, którzy wzajemnie dla siebie są motywacją i wsparciem w rozwoju, stawiają sobie nawzajem wyzwania, ciągną się w górę a nie w dół i tworzą wzajemnie dla siebie azyl, poczucie bezpieczeństwa i zdrowy, kochający dom dla dziecka, dziecka, które z tego domu też wychodzi z motywacją do rozwoju, kałem śmierdzi tak jak każdy człowiek, ale nie rośnie z przekonaniem, że jedyną wartością jest samotnośc nastawiona na samorealizację, albo tkwienie w stosie brudnych pieluch. Nie rujnujecie sobie życia - wielu z Was nie umie go wykorzystać wierząc w konieczność wyboru między upupieniem przez żonę, a upupieniem przez własny egoizm. Nie wiecie, co tracicie,rezygnując z tej duchowości i samorozwoju, które daje miłość. Albo nie trafiliście na odpowiednie kobiety. Ale nie mówcie mi o dojrzałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Rozsądny_
ja bym napisała tak Ten topic skierowałem przeciwko kobietom 24-28 lat które są w kilkuletnich związkach, i usiłują narzucić facetom rolę Ojca-robotnika posłusznie przynoszącego pieniążki do domciu. Takim, które czas 26-27 lat u mężczyzny uznają za granicę, po przekroczeniu której facet jako „wyszalały”, i „wyszumiony” musi zacząć pełnić role odpowiedzialnego tatusia. Jeżeli nie chce jej pełnić, to ich zdaniem oznacza że jest dziecinny, i niepoważny. Pudło – życie trwa dalej. Pojawiają się nowe marzenia, nowe cele, nowe pasje – nie będzie grzecznych, tatusiów z brzuszkami. Chcemy być tym czym byliśmy - mężczyznami zadowolonymi z siebie, i z jakości swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiepska praca
pain au chocolat Kiepska praca to rezultat nacisków najbliższej rodziny na meżczyznę by błyskawicznie „coś dla siebie znalazł”. Pod ich wpływem delikwent znajduje zajęcie nie dla siebie ale dla „spokoju ducha” najbliższych. Praca zajmuje, wypełnia czas i wywołuje znużenie na długie godziny po jej zakończeniu. W takim stanie ciężko o optymizm, chęci i wiarę w sens zmian. Prościej ujmując: Im dłużej się wykonuje degradujące psychologicznie zajęcie, tym ciężej się od niego uwolnić, i znaleźć siły na dokonanie zmian. By zdobyć to o czym się marzy trzeba być wolnym od nacisków, i nie godzić się z losem. Odpowiedzieć sobie w ciszy i spokoju na pytanie: „co chciałbym robić?(np.: rozdawać karty w kasynie J )”, „z czym chciałbym obcować”, „z czego byłbym dumny”, „czemu mógłbym się poświęcić(np.: sprzedawaniu Audi)”. Niewielu ludzi ma siły, odwagę i warunki środowiskowe by w taki sposób spojrzeć na siebie. A nawet jeżeli by te warunki zyskali to ich wiarę odbiorą inni podrzucając wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
oj rozsądny, twoje argumenty są wręcz dziecinne. "Znajdź mi faceta który w małżeństwie znalazł czas by cokolwiek grubszego przeczytać dla siebie - nie ma takiego." zapewniam cię że jest takich masa. ale i tak więcej jest takich co nie czytają, również wśród kawalerów. po prostu większość społeczeństwa jakoś do literatury nie ciągnie. "Jeżeli chodzi o np. Biblię są tacy którzy chcą sięgnąć po Stary Testament(bo ich ciekawi zawartość) a przejście przez jego księgi wymaga sporej ilości wolnego czasu, i niezłego urlopu. W małżeństwie, lub życiu z partnerką pod jednym dachem to plan nie do zrealizowania." twoim zdaniem. ja mam inną opinię na ten temat. czytanie nigdy nie sprawiało mi kłopotu i nie wymagało urlopu, choć faktycznie na urlopie więcej czytam. ale więcej też się opalam i pływam, tak jak normalni ludzie. obojętnie czy w małżeństwie czy nie. "Jest jeszcze inna przeszkoda: Czytanie jest dobrze odbierane u dzieci, bo to daje nadzieję że coś z nich będzie. Natomiast u mężczyzn kobiety odbierają to źle – czytający facet według nich ucieka od problemów z którymi nie może sobie poradzić, i marnotrawi czas. Nie podoba się to szczególnie tym które same nic nie osiągnęły i wymagają by facet ustawił im życie za nie." rozwiązanie problemu - wybierać sobie kobiety które coś osiągnęły. :D "Spójrz na swoje zdziwienie odnośnie tego Starego testamentu, sama postrzegasz facetów jako małointeligentne woły, które mają „orać” a nie czytać na kanapie." sam nie sama, coś ci się chłopcze pomyliło. I ten wygląd – kolejna rzecz którą odbiera się facetom, zarzucając im narcyzm, egoizm i przerost ego. wiem wiem, jesteś piękny, inteligentny i "niezwykle silny" a podłe baby tylko czyhają aby cię tych przymiotów pozbawić :D "Kto mówi o obracaniu Brazylijek? ( P.S Brazilijek pisze się z dużej „B”, podobnie jak Polek czy Niemek. )– miałem na myśli zwiedzanie miast w bardzo odległych zakątkach świata." a może in a galaxy far, far away? post scriptum oznacza "po pisaniu" i umieszcza się jako uzupełnienie, po napisanym liście a nie w nawiasie. a ja w ogóle nie stosuję wielkich liter, to dopuszczalne w internecie. skoro elżbieta dzikowska i tony halik mogli zwiedzać świat będąc małżeństwem, skoro wojtek cejrowski i beata pawlikowska mogli to chyba małżeństwo w tym nie przeszkadza. no ale złej baletnicy to przeszkadza rąbek u spódnicy. "Głosy kobiet pokazują że facet ma zatracić całego siebie a wszystkie siły skierować na utrzymanie domu, i realizację planów żony/dziewczyny: remonty wymiany mebli, okien, parkietu, dachówek itd. w nieskończoność." no skoro argumentem przeciw małżeństwu ma być ten że facet sam to może sobie mieszkać w norze borsuczej, bez remontu i z cieknącym dachem to sam sobie odpowiedz jak głupi jest to argument. oczywiście o ile mieszka się u mamusi która ugotuje, wypierze i zrobi remont to takimi rzeczami nie trzeba się zajmować ale jak się żyje na własny rachunek to jednak trzeba to zrobić czy z żoną czy bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahahahahahahahhahahahahahahahahahah boze takich glupich wypocin to ja dawno nie slyszałam ale czego sie nie robi zeby wytlumaczyc sobie swoje puste zasrane zycie prawda:D? nikt was do niczego nie zmusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eddie__
pain au chocolat /////// boze takich glupich wypocin to ja dawno nie slyszałam ale czego sie nie robi zeby wytlumaczyc sobie swoje puste zasrane zycie prawda ? nikt was do niczego nie zmusza/////// jaka z ciebie wulgarna, złośliwa, i pozbawiona klasy dziewczyna -nic dziwnego że męzczyźni wola samotnośc od relacji z kims tak odrażajacym w słowach jak ty. Co to za słownictwo? co to za kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×