duża nadwaga! ---- razem damy radę! od teraz PO CO CZEKAć

hej :) Mi się waga waha pomiędzy 75-77 w zależności jaki dzień ale jakoś nie mogę sie do diety zmobilizować, za to jeżdżę na rowerze nocą po miescie;p

Hej u mnie tez w dół dziś 102,0 z tej radości zjadłam kawałek bułki słodkiej, bo już taka spragniona byłam. Trzymam się jednak . Do 31 sierpnia nie pokonam 100 kg, bo w nd impreza u sąsiadów, ale jestem blisko. Sama jestem zadowolona z siebie, oby tak dalej. Jeszcze tylko niewiele ponad 20 kg do pokonania. :)

Reniutka,ja też nie dam rady i na 1 września 7 z przodu nie będzie.Dziś waga 83,7kg,ale jutro ide na panieńskie to wiadomo,że waga pójdzie do góry.Za tydzień wesele,ale wesela się nie boję,bo co zjem i wypiję to wytańczę i wypocę.Myślę,że na 15-tego damy radę? A miałam gonić Angie..Chyba nigdy jej nie dogonie:( Pozdrowionka!

Gocha, nie przejmuj się bo ja startowałam z małą różnicą wagi co Ty, poza tym mi to długo schodzi ale i dobrze nie mam problemu ze skórą, zauważyłam, że na udach po schudnięciu miałam taką brzydką ale już wróciła do normy, szkoda tylko że rozstępy już nie znikną:(

NO NO, NO z mojego celu nr 1 na 1 września nici. Na 15 też nic z tego. Mam głoda okrutnego. Jak mi trochę odpuści to spróbuje na 1 października. Gdzie się podziewacie?

HALO, HALO CO Z WAMI?

Też się zastanawiam a tyłek mi tylko rośnie;p

No to co takiego robisz, że rośnie? ja tez trochę odpuściłam, ale wagę kontroluje. Nie tyje, choć podjadam. Mobilizuje siły na kolejny etap by pokonać 100. stęskniłam się za chlebem i teraz smakuje się nim. Pisz co u Ciebie, jak serduszko? Buziaczki

CENTRUM LIKWIDACJI NADWAGI I NIEDOWAGI - skuteczne i komfortowe odchudzanie - likwidacja zmęczenia i osłabienia - suplementacja - zwiększanie witalności ciała i umysłu - oczyszczanie z toksyn i złogów - poprawy stanu zdrowia - darmowa opieka - darmowa ocena wellness - darmowe ukladanie diety www.mojezywienie.pl gg11542109

waga mi się popsuła muszę nową kupić, ale zawsze zapominam... a jak jej nie ma to na nic nie uważam to był mój motywator a teraz kiszka straszna, jem słodycze odgrzewam obiad o 21 no i nie biegam bo kostkę skręciłam tydzień temu więc teraz mam na prawdę mało ruchu i już widzę że spodnie sie opinają na brzuchu( zawsze tam najszybciej tyje) A serducho w rozsypce i pełne nadziei głupiej eh...

No tak. Brzmi to źle. Wagę musisz kupić, bez niej nadrabiać będziesz, a to dobry stoper. ja wczoraj weszłam, mały szok i dziś koniec obżarstwa. Zaliczyłam jabłuszko i grzecznie poszczę. Jak jesteś kontuzjowana to tym bardziej uważaj. Tak łatwo się wrzuca kg, a w odwrotną stronę tak ciężko. Jakbym tak była chudzielcem to wiedziałabym co zrobić by przytyć. Serduszko, no cóż tęskni za długim. Samemu źle. Miałam nadzieję, że może wróciliście do siebie!!! Trzeba szukać, choć sama nie wiem gdzie. Ja mojego męża poznałam w pracy. przychodził do mojego szefa i tak się namierzyliśmy. Może i Ty się rozejrzyj! Może ktoś wzdycha do Ciebie, a Ty go nie zauważasz. Pisz!!

Cześć Laski! Sory,że nie pisałam,ale tak to już ze mną jest,że jak tyję to nie piszę bo nie ma się czym chwalić :( Pochwalę się jednak tym,że nie palę od 4 tygodni! No cóż,coś za coś.. Jest już lepiej,nie zastępuję już jedzeniem fajek i pora znów wziąść się za siebie. Buziaki i pozdrowionka!

kafeteria wywalała moje posty i nie było mnie, chyba ze 2 razy nie mogłam zamieścić postu..może to i dobrze..bo waże 80 kg ;( powiesić się można no a jeszcze tęskno mi za 'nim' i masa problemów z pracą na głowie, powoli się biorę za siebie, jem cały czas therm line 2, czekam aż w końcu basen otworzą..

No wreszcie się odezwałyście. Ja myślę, że to jesień tak na nas działa nie chce się odchudzać. Na wiosnę jest motywacja, letnie ubranka itd. A na zimę i tak się wszystko przykryje. Ale nam nie wolno tak myśleć. Przez zimę musimy zrzucić 10 kg, co Wy na to.Powiedzmy zaczynamy 1.10.2009, każda się przyznaje do aktualne wagi, wpisuje w sopkę, co miesiąc nowy wpis z wagą i na 1 kwietnia ma być -10 kg. Przyjmujecie wyzwanie????

Podnoszę rękawicę;) zaraz zmieniam stopkę;))))

No to zaczynamy:) Może się uda wcześniej niż do kwietnia ;p

No napisałam na 1 kwietnia, choć powinno być na 1 marca, ale bądźmy realistami, będą dwa święta więc możemy mieć mały poślizg. Myślę, że jest to bardzo realne, zresztą najlepszy jest mały ubytek wagi, bo nie ma jo-jo. Ciekawe co na to Gochamax. Pisałam z nią przedwczoraj, zanim wpadłam na ten pomysł. Myślę, że się dołączy. Jutro rano warzenie i wpis w stopkę. I odliczamy czas. Musimy wymyślić, jaką sobie fundujemy nagrodę na osiągnięcie celu. Jakie masz Angie propozycje? Buziaczki

Ok! Jestem z.To jest jak najbardziej realne. Jutro rano wpiszę wagę i tak co miesiąc:)

No to zaczynamy. Co tam 10 kilo w 7 miesięcy,a może się okazać,że nie będzie łatwo! Meldujcie się dziewczyny:)

Wiecie ostatnio wpadłam na pomysł żeby co miesiąc zamiast rozwalać kasę na bzdury odkładać kasę jak uda mi się rzucić palenie( obliczyłam że 300zł wydaję miesięcznie na fajki) to będę to odkładać i pod koniec jak już zrzucę te 10 kg..odłożę na jakiś super fajny zabieg kosmetyczny ujędrniający skórę bo na SPA to nigdy mnie nie będzie stać:) chce coś z brzuchem zrobić bo po ciąży i nadwadze wygląda TRAGICZNIE...wisi mi skóra, schudłam już ale ta skóra w ogóle się nie obkurczyła, nie ma tłuszczu pod nią ale wisi...do tego koszmarne rozstępy, kremy i masaże tym Vibra tonem nie pomogły :( A i mam dla Was coś fajnego :) koleżanka jutro wyśle mi przepis na detoks organizmu, piję się takie jakieś cudo co usuwa świństwa z organizmu a fajnie tak zacząć odchudzanie, wiem że jest z pieprzem cayen a on wspomaga przemianę materii, resztę ingrediencji dostanę jutro to od razu wrzucę tu na forum :) Motywacja mi wraca wraz w Wami:) Na siłownię i rower nie mogę łazić bo ta feralna kostka się nie chce wyleczyć ale basen będzie w sam raz:) Buziaki i Miłego dnia kochane:)

Cześć. To zaczynamy. Śniadanko - jogurcik naturalny z kakao i słodzikiem Obiadek - jedno jabłko ale jeszcze coś zjem Ciesze się, że się zdecydowałyście. Wstyd będzie tyć. No ten pomysł z rzuceniem palenia i odkładaniem kasy jest super. Trzymam za Was kciuki dziewczyny. WIERZE, że dacie rade. Czyli co po 1 kwietnia w nagrodę Kosmetyczne zabiegi sobie fundujemy? Buziaczki, zajrzę tu jeszcze.

No jak Wam idzie? U mnie 92,2kg.Troszkę się wczoraj oszczędzałam z jedzeniem bo padało i nici z roweru i spaceru,a dziś pojadłam porządnie i musze to wychodzić. Reniutka trochę za mało jesz,wieczorem pewnie jesteś bardzo glodna. Angie czytałam o tej diecie tu na forum.Właściwie to głodówka,ale jak się ją dobrze przeprowadzi to efekty są.Musiałabym być na urlopie,bo w pracy to bym padła po 2 dniach na pysk. Piszcie coś :)

ale to się pije tylko 3 dni a reszte możesz jeść, jeszcze nie dostałam tego od znajomej,...

Ok Angie,jak już będziesz wiedziała co i jak to napisz.U mnie już po deszczu,niech trochę przeschnie to pójdę z psem pochodzić,narka!

Cześć dziewczyny. Można się przyłączyć. Ważę 64.8 kg przy 160 cm wzrostu. Chcę schudnąć tak do 57 kg. Stosuję dietę mż.... Pozdrowienia dla wszystkich. Pa pa.

Część LASKI (przyszłe) U mnie mizerne efekty. Jakoś stanęłam na wadze. ale to dopiero początek, od dziś zacznę bardziej się pilnować. Witam nową koleżankę. Miło nam, że chcesz dołączyć, choć masz mało do zrzutu. Tylko z nami nie ma lekko. Co miesiąc waga musi być mniejsza. Pamiętaj!!! No to tyle na ta chwilę. Piszcie co u Was, może jakieś przepisy na fajne lekkie obiadki macie?

Hej! U mnie waga bez zmian,ale to i tak dobrze po sobocie i niedzieli.Jadę zaraz na zakupy i zjem sobie dziś rybkę na obiad,zapiekaną w folii,bo dawno nie jadłam,a moje dziewczyny też lubią i marudzą mi już o rybkę od dłuższego czasu.Jak na razie to nic jeszcze nie jadłam dzisiaj,bo nie mam nic dietetycznego w domu.Będzie spóźnione śniadanko,ale kolacja też będzie dziś późno bo mam nockę.Zmykam na zakupy,odezwę się później,pa!

Co tu tak cicho? U mnie na wadze 91,5kg-w końcu coś ruszyło. Pozdrowionka! Piszcie coś!

Witajcie dziewczyny. U mnie waga bez zmian, chociaż dietkuję, ale czasami pozwalam sobie na więcej chlebka albo ciasteczko, ale wszystko w granicach 1500kcal. Staram się ćwiczyć: mam hantle i jeżdżę na rowerze po okolicy... Pozdrowienia, Papa.

Hej! Rene,przy Twojej wadze jedząc 1500 kcal nie schudniesz nawet kilograma w miesiąc.Oczywiście to wszystko teoria,w praktyce możesz nawet przytyć na początku ćwicząc.Spróbuj jeść ok.1400 kcal to dojdziesz do swojej wymarzonej wagi i tyle później też jeść aby tą wagę utrzymać.Chyba jesteś młodziutka,że chcesz tyle ważyć?Ja byłam szczęśliwa jak ważyłam tyle co Ty teraz,a było to 15 lat temu.. Pozdrawiam!