Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

po NK w taki sposób można sobie sprawdzić, co i kto dla każdego w życiu się liczy. Jedni mają zdjęcia z samych wycieczek, inni z samych imprez, inni same zdjęcia swoich bobasów w 105648748 ujęciach i wykonywanych przez nie czynnościach, jeszcze inni zwykłe zdjęcia z różnych sytuacji z różnymi ludźmi. Jak np. widzę kumpelę , co ma zdjęcia tylko siebie i swojego bobasa z domu,to mi się rysuje taki profil psychologiczny, ze ona niewiele ma czasu lub możliwości na wyjazdy, poświęca się dzieciom, które bardzo kocha,a mąż ją za bardzo nie obchodzi.Z mojego profilu to pewnie bije hasło: egoistyczna parka ohajtanych bufonów, którym nie dzieci w głowie, tylko wyjazdy, pikniki i towarzystwo:-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenie, a u nas zaś można stwierdzić, że jesteśmy parą niepragnącą dzieci, za to uwielbiającą swego kota. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po moich zdjęciach na NK można stwierdzić, że wyszłam za mąż i resztę mam w D....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! :) Klempa myślałam, że tacy ludzie jak twoi znajomi istnieją tylko w żartach a tu proszę jaka niespodzianka! Słuchaj zgadzam się z twoim mężem, że powinnaś zerwać z nimi kontakt bo to chorzy, zakompleksieni ludzie, od których możesz nieświadomie przejąć pewne nawyki a to przecież zupełnie niepotrzebne.. Co do nk to chyba nie jest ze mną takźle..:) Czasem mam wyrzuty że tyle zdjęć wstawiam ale moi znajomi mają ich więcej. I muszę wam powiedzieć, że się jaram jak ktoś z moich znajomych wstawia nowe foty bo wiem co się u kogo dzieje, jak ktoś wygląda, a poza nk naprawdę nie mam czasu żeby z kimś pogadać przez telefon a ju.ż tym bardziej się spotkać.. Tak więc fajnie że jest ten portal bo ogólnie to udało mi się odnowić niektóre stare i baaardzo fajne znajomości tylko dzięki nk (brak kontaktu, tel. przez lata) Ja mam przeróżne foty, z wakacji, z imprez, kotki, szkoła itd, itp. Wrzucam jak coś fajnego ujmę na zdjęciu..:) Co do tematu gospodarowania pieniędzmi to myślę, że każdy powinien mieć jak to się mówi głowę na karku,. Jak w gospodarstwie domowym obie osoby pracują to można i normalnie żyć na codzień (przy tym oszczędzać) i raz do roku wyjechać sobie zagranicę gdzieś do ciepła :) i raz na mazury lub w góry. Nie rozumiem tych ludzi o których piszecie- dziadują na najwyższym poziomie przez caaały rok a potem się lansują na strasznie drogich wakacjach- byle by mozna by się tym było pochwalić..Masakra! Ja co roku staram się odkładać kasę po trochu na wakacje a potem im coś tańszego znajdę tym jestem bardziej szczęśliwa. Ja też się chwalę koleżankom i znajomym ale wtedy gdy uda mi się coś bardzo tanio kupić lub załatwić. Wtedy jestem z siebie strasznie dumna. Zresztą na szczęście Mój też ma takie podejście. Oboje nie wydajemy zbyt dużo kasy na ciuchy ( a raczej minimum..), nie balujemy zbyt często ale jeździmy co jakiś czas na kręgle, na quady czy gokarty, na strzelnicę czy na basen ( to najczęściej). Nie nudzimy się- mało wydajemy-i oszczędzamy. Nikt mi nie powie że tak się nie da! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj znów byłam na siłce :) Ale się znakomicie czuję. tylko coś mi na żołądku leży chyba bo brzuszek pobolewa- albo to raczej już na @, która powinna sie pojawić za jakiś tydzień... 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj znów byłam na siłce :) Ale się znakomicie czuję. tylko coś mi na żołądku leży chyba bo brzuszek pobolewa- albo to raczej już na @, która powinna sie pojawić za jakiś tydzień... 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarina nic dziwnego, że tyle ważysz u Ciebie to tylko mięśnie:) i zgadzam się z Tobą co do wakacji i reszty:) dziewczyny wystawiłam kieckę ślubną na allegro, jest popyt na moje cudo:) się podjarałam jak nie wiem co:), jak uda mi się ja opylić przed rocznicą ślubu to będzie ekstra, wezmę całą sumę i przepuszczę w sposób rozsądny i oszczędny co do grosza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obawiam się, że z moimi skłonnościami do uzależniania, uzależnię się od allegro, fajne to uczucie, sprzedawać, kupować, licytować:) lepsze niż testowanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki, Klempa oprocz wynikow jakie juz zrobilas zrób se na bolerioze ale ta przewlekla nie ostrą, a robilaś badania na pasozyty? Czasem na łotry tak daja wkość? O znajomych sie nie wypowiadam i kosie też, bo wszystko zalezy tak naprawdę ile kto zarabia b czasem dwojka pracuje i wcale nie jest lekko i nie mowie o jakis wojarzach tylko o zwykłej codziennosci. Ja mam dola jak ...., mój ojciec znowu zassał, dzis go pilnowalam , zeby sie nie doprawil bo idzie na noc do pracy i ku.. bylam cały czas w domu w pokoju obok a ten gnuj i tak gdzies mial zakamuflowany alkohol. Wiem, ze robie najgorsze co może byc bo powinnam pozwolic dotkąc dna bo wiem, ze innej drogi nie ma, ale ma światomość, ze on ma umowe o prace do maja 2010, a spłacaja z mama 2 kredyty i ze względu na mamę robie ten błąd :(. Znowu poczułam sie mala dziewczynką na która świat runą a bylo juz tak dobrze tyle czasu był juz \"suchy\", znowu dalam sie wciagna w to błędne koło :((. Przepraszam ale musiałam to z siebie wyrzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4mala współczuję i tak jak lubię się wymądrzać to Ci nawet nic nie napiszę, bo nigdy takiej sytuacji nie byłam... trzymaj się.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazika dzieki, tu sie zbytni nie da nic powiedzieć mam n adzieje tylko że nie bedzie to długi ciąg i, ze przetrwamy. Jutro tez jade go pilnować a potem pójde to kliniki leczenia uzależnien moze znajdę tam pomoc. teraz musze zacisnąć zeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najtrudniejsze jest dla mnie to, ze cala sytuacja i tak dotyka mojego malżeństwa, bo trudno sie wyłączyć i udawać, ze jest ok. Z kim mam rozmawiac jak nie z mężem, jemu jest chyba jeszcze trudniej bo taka sytuacja jest czyms z czym nigdy wczesniej nie maila do czynienia. Ale juz nie truję obytylko przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4mala od tego jesteśmy, żeby się wspierać, wyrzuć z siebie co Ci leży na wątrobie to lżej Ci będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tośka kłośka
4mala – wiem dokładniem, jak się czujesz. ja co prawda już się wyrwałam z tego bagna i odcięłam od ojca, mama z resztą też, ale pamiętam dokładnie jak to było jeszcze parę lat temu... taka rodzina to dno. czasem się boję, żeby moja nie była taka. strasznie bym chciała zajść w ciążę, ale cały czas ni mogę... nie wiem, czy to z tego lęku, czy to bezpłodność, boję się zrobić badania... w dodatku moja mama ma do mnie pretensję, że nie daję jej wnuka, a ona jest taka samotna i nieszczęśliwa i coś się jej od życia należy... nie wiem, może któraś też jest w takiej sytuacji...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toska kłośka witam :) biorąc pod uwagę, że jesteś na topicu "NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!" to raczej żadna nie ma problemu z bezpłodnością... tutaj same zaciążone albo z dzieckiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny !!!! melduje sie tylko na chwilke. zaleglosci w czytaniu nadrobilam, wiem na biezaco co sie u Was dzieje, ale nie bede komentowac, bo przeczytalam jednym chaustem ostatnich 5 stron i juz mam jeden metlik we lbie....;-) padam na nos przy tej wizycie rodzinki i na razie nie mam mozliwosci wpadac czesciej... do tego kurcze zlapalam jakies przeziebienie i nawet odpuscilismy przytulanka, bo z nosa cieknie, tempka podwyzszona...i jak tu cos dzialac...... ale mam nadzieje, ze wszystko wroci do normy.... ok Babeczki, trzymam kciuki za kolejne dobre wiesci i do nastepnego razu.... pozdrowionka...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurna, brzuch boli, biegunka znów dokucza, latam na kibel, potem jestem głodna jak po miesiącu nie jedzenia, ech...Co ja zżarłam, że mnie tak przewierciło ? 4 mala - też nic mądrego nie powiem, bo nie bardzo mam doświadczenie w sprawach nadużywania alkoholu. Widzę tylko tu i ówdzie taki problem i łatwo wywnioskować, że to niełatwa sprawa, a pijącego trudno odwieźć od alkoholu.Musi jedynie sam się przemóc i wyrazić chęć odcięcia się od tego i leczenia, do czego znów nie sposób taką osobę zmusić i koło się zamyka. Ale jak Kazika pisała, tu wyrzucamy wszystkie żale i prosimy też o rady, więc wal śmiało:-) Co do wagi i ćwiczeń, to ja nie dość że po warzywkach męrza schudłam, to jeszcze ta biegunka mi wysysa resztki soków i czuję się jeszcze chudsza i bardziej wessana. Na pewnej imprezie teraz niedawno zajoma mnie wzięła na stronę i powiedziała, że znów schudłam i że mam już się więcej nie odchudzać, że już starczy, a ja kurna się przecież nie odchudzam tylko wpylam wszystko jak leci i jak mam ochotę, a ludzie myślą, że ja jakieś diety stosuję.Może jakiegoś tasiemca mam ? Ciągły głód ostatnio,biegunki, chudnięcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, już mi chyba mózg z tej biegunki siada, napisałam wyżej męża przez "rz"............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenie mnie też brzuch boli od soboty, wczoraj jedliśmy arbuza i się pogorszyło do tego mój M dostał zgagi.... już człowiek owoca zjeść nie może, bo nawet umytym można się zatruć.... za tydzień @ a ja mam już wszystkie objawy...buuuu libra powodzenia z rodziną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, co tu dziś tak cicho, umieram z głodu. Właśnie pożeram ostatnią kanapkę. Ma ktoś może pod ręką jakiegoś kebaba ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduję się. ja dziś znowu u rodziców ale wychodzimy na prosta, może jutro będe mogła juz spokojnie byc u siebie. Dziewczyny nie wiem co was tak meczy ale ja 2 lata temu miałam taki przekret, ze właśnie po arbuzie dostawałam biegunki, 2 lata tak było a w tym roku jak reka odją. Albo złapałyscie jakiegos wirusa albo owoce wam daja do wiwatu. Z własnego doświadczenia polecam węgiel, bonawet jak sa jakies toksyny w organiźmie to je \"zwiąże\" i znęutralizuje lub tradycyjnie smekta i stoperan. Współczuję , dla mnie biegunka jest najgoraszą choroba zaraz po katarze. A u mnie niespodzinka jak cholera, wczoraj wieczoraem zaczeła plamić :(, mam 17 dc do @ daleko, nie wiem o co chodzi, wydaje mi się , ze owulka była jakis tydz. temu. Przez mysl mi przeszło czy to nie przez noszenie kudłacza? Bo jak wiecie musimy jeszcze go znosic ze schodów, bo na górę sam wchodzi a waży juz ponad 14 kg.? To ja tak po krótce odezwe sie wieczorem, pozdrawiam w ten piekielny skwar- dobrze, ze w domu mam chłodniej, buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owoców surowych prawie wcale nie jadam, bo nie lubię. Zresztą w ostatnim tygodniu nie jadłam żadnych owoców oprócz tych przetworzonych w soku czy kompocie.Wiecie, może ja jestem dziwna, ale nie lubię owoców i prawie wcale ich nie jem. Jedynie takie przerobione w cieście, drożdżówce, jogurcie czy kompocie. A tak, żeby jeść jabłka, brzoskwinie arbuzy czy cokolwiek, to nie lubię. Za to warzywa uwielbiam pod każdą postacią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenie to może jednak wirusówke żołądkowa załapałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie boli podbrzusze ale kurcze to nie jest taki @ ból, tylko taki ciągnący w dół ;(, jak nie urok to ..., mąż mówi, ze może to tak z nerwó? To Marzenie dziś możemy założyc kub zbolałych ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie wiem, co z nami. Z żołądkiem ja np. nic nie mam. Nie jest mi niedobrze ani mnie nie boli. Tylko w jelitach coś. No i z tym rozwolnieniem łączy się u mnie olbrzymi apetyt. Zjem coś i po chwili jestem głodna. Teraz własnie nie mam możliwości nic kupić do zjedzenia,a siedzę głodna jak wilk po 4 kanapkach, podczas gdy normalnie 2 mi starczają na pół dnia. !Normalnie mnie ssie i kombinuję co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenie to sumie dobrze, ze nie straciłas apetytu, a może jakas skórka, np po pomidorze przykleiła ci sie do jlit i temu ci sie po kiszkach slizg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uwielbiam owoce, warzywa też, zresztą uwielbiam jedzenie kombinowane tzn takie jakiego wcześniej nie jadłam:) jakoś kawał mięcha i do tego ziemniaczory do mnie nie przemawiają, w sumie mam dni, tygodnie, że w ogóle nie jem mięsa:) a najbardziej lubię sushi mojego M albo szpinak w jego wykonaniu:) w sumie wolę ryż z truskawkami i śmietaną niż mięsne żarcie, no chyba że mięso rybie:) więc nie wiem dlaczego jestem gruba:) 4mala my wczoraj po arbuzie chorzy chodziliśmy... tragedia z tymi owocami... może to ta pogoda i zbliżająca się @.... 4mala czy Ty nie powinnaś zrobić jakiegoś testu??? czy ja dobrze czytam: upławy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie jesteś w drugiej części cyklu??? bo ja w drugiej części chodzę głodna........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×