Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

Katarino, a może po drodze @ wpadnie do kanału? Och przydałyby się dobre wieści:) Lucy masz zakaz nakręcania się, kop złe myśli w zad i skup się na czymś miłym, choćby to były M&Msy czy coś. Wysyłam pozytywne fluidy, bo coś mnie nie opuszczają. Jadę w czw na rozmowę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra, nie chcialam anio was ani siebie nakrecac, ale bete zrobilam wczoraj u gina:) godzine temu zadzwonilam zeby zapytac. poziom 109 i cos tam...czyli wiadomo cos tam sie zadzialo. Teraz wykupilam duphaston i mam lykac przez miesiac. Dokupilam folik i dokupilam witaminki. Zobaczymy . Mam nadzieje ze bedzie gites majonez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem ze was rozdraznilam, ale nie chcialam sobie robic w bani nadziei ktora jakby sie okazala zludna to byloby mi przykro. Wole wszystko na dystans trzymac i uwazac na siebie. Generalnie jestem ostrozna osoba;)))) Ale jakby nie bylo wyszlo na to ze przy moich wrednych jajnikach potrafi cos sie jednak wylyskac a i moj maz tez jest niezly mimo wypadku i lekarstw jakis;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oretyrety! Nie wiem czy nie za wczesnie na gratulacje bo nie znam się na wynikach bety. Rozumiem, że to na TAK? No ja niestety dostałam @ więc znowu jestem w punkcie wyjścia..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Laski, mało tu zaglądam ale zajrzałam :) chyba dobrze tralala- gratulowac już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nu-gatek
Witajcie Kobiety. Może niektóre z Was pamiętają że bywałam tu jakiś czas temu. Piszę bo może moje wskazówki którejś z Was pomogą. Po dość długich bezowocnych staraniach postanowiłam ostatecznie rozprawić się z tematem. Wybrałam się do dobrego gina od niepłodności i powiedziałam że jestem zdesperowana. Pani doktor powiedzaiła że wobec tego bierzemy się ostro do roboty bo ona nie lubi bezczynności i czekania na cud. I tak. Od razu ( 15 dzień cyklu) zrobiła USG. Okazało się że mam pęcherzyk na lewym jajniku, który powinien lada moment pęknąć i uwolnić jajeczko. Kiedy pojawiłam się po dwóch dniach okazało się że pęcherzyk nie pękł tylko się luteinizował więc to tak jakby owulacji nie było- więc ciąży też nie może być. Kazała mi brać clostilbegyt od 3 do 7 dnia cyklu i w 12 dniu przyjść na USG. Okazało się że po CLO są pęcherzyki, dwa dominujące 24mm i 17mm to podobno ładnie. Dla pewności że pęcherzyki pękną przepisała mi pregnyl -zastrzyk. Po kolejnych 2 dniach byłam na USG i okazało się że oba pęcherzyki pękły więc była owulacja a to już postęp. Teraz czekam do dnia spodziewanej miesiączki. Gdyby się jednak nie udało to kolejny raz ta sama procedura aż do skutku. Polecam Wam dr Baś-Budecką z Łodzi. Jeśli ktoś chce podam dokładne namiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tralala rozumiem, że to oznacza tak :) Gratulacje! Katarino- ściskam czule Nugatku- cieszę się, że u Ciebie ruch w interesie-mam nadzieję, że to wszystko doprowadzi do celu :) A jak się czujesz po Clo? Bo słyszałam dużo narzekań, ale to może kwestia indywidualna. Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nu-gatek
MDaisy dzięki za wsparcie. Ja po Clo nie miałam większych skutków ubocznych. Raczej takie pozytywne tzn.kłucie w jajnikach (wskazujące podobno na wzrost pęcherzyków). A teraz czekam, czekam i staram się nie liczyć kolejnych dni cyklu bo zwariować można...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcialam sie nakrecac ani nikogo informowac o niczym jesli sama sie nie upewnie. Tak zrobilam bete. Wyszla pozytywna. Moja ciaza ma 2tygodnie a ja jestem w 3-4tyg ciazy liczac od dnia ostatniej miesiaczki;) Dostalam duphaston na podtrzymanie na miesiac za 3 tygodnie ide zobaczyc co tam w srodku sie dzieje. Lykam duphaston od wczoraj czyli jak tylko sie dowiedzialam polecialam do apteki bo gin mi zapisal. U gina bylam z hostoria dwoch ostatnich cykli. Temp nie mierzylam wcale, ale dieta na 100% mi pomogla. Gin powiedzial ze spadek wagi nawet o 5% powoduje wzrost plodnosci o 30% ...poza tym przy badaniu usg okazalo sie ze jest cialko zolte i owulacja byla. Akurat trafilismy. Cos czulam w kosciach ze to to. Powiedzial ze na usg nic nie bedzie widac jesli jestem w ciazy ale ze wzgledu na planowany abieg lepiej sie upewnic i zrobic bete. Do tego ze wzgledu na policystyczne jajniki i z ghory zagrozona ciaze zapisal mi duphaston.Ale powiedzial ze mam go kupic tylko i wylacznie jesli wynik Bety bedzei potwierdzajacy ciaze. Wczoraj zadzwonilam pani mi powiedziala ze poziom bety to 109 wiec to drugi tydzien odkad powstala ciaza. Zaraz polecialam do apteki:) kupilam folik i do tego witaminki dla zaciazonych. Jeszcze po pracy pojechalam odebrac wynik bo niemoglam uwierzyc. No i teraz sobie siedze i nadal niemoge uwierzyc. Jestem nastawiona na wszystko ale ciesze sie ze dowiedzialam sie tak szybko bo juz teraz moge o siebie dbac:) pierwszy test zrobilam 28dc negatywny bo nie wiedzialam jak dlugi bede miala cykl. Drugi test zrobilam 32dc a tak zebuy zobaczyc. Liczylam na cykl max 35dniowy. Ale ze nie wychodzily testy owu stwierdzialmze mozliwe ze cykl bedzie wydluzony a owulka pokaze sie miedzy 25pazd a 7 listopada. No i wyczulam dobrze:) wychodzi na to ze musielismy trafic tak ok 25-27 pazdziernika. Takze dbam o siebie od wczoraj na maxa:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tralalala, moje gratulacje Twoja historia jest dla mnie budująca, dobrz ze tak szybko ci sie udalo. Traz dbaj o siebie i maleństwo :) nugatek, pamietam cie i zycze powodzenia w leczeniu, ja na takiej kuracji byłam rok i jak widac bez skutków (co prawda dopiero teraz dowiedzailam sie ze na takim zestawie mozna byc tylko 3 miesiace :(), poza tym będąc na Clo pilnuj endometrium, bo pecherzyki rosną na nim cudnie ale uposledza endo i czesto przez to nie moze dojśc do zagniezdżenia zarodka nawet jesli doszlo do zapłodnienia :( mam nadzieje, ze Cie na nastraszyłam bo trzyma kciuki za Twoje powodzenie, zreszta w historii tego tematu sa juz dziewczyny które na takim zestawie zaskoczyłay :), więc kciuki zaciśniete :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_73
Dziewczyny pisze 1 raz ale czytam was od dłuższego czasu i kibicuj tym, którym sie udało i tym które czekają na ten "cud". Jaj mam już 1 ukochane najbardziej na świecie dziecko, była to ciąża z prblemami na duphastonie itd... i tak przez całą ciąże leżałam :plackiem" ale naprawdę warto. Moje Słoneczko daje mi radość życia. Po porodzie aż do chwili obecnej mam problem z miesiączką właśnie mija 6 miesięcy odkąd jej nie mam. Wcześniej próbowałam Luteiny ale i tak nic z tego-okresu nie było. Teraz mój gin przepisał mi clo i Luteinę, ale problem polega na tym że mam stwierdzone PCO, mąż nie chce na razie dziecka -ja bardzo ale może uda mi się go jakoś namówić. Po leczeniu braku miesiączki lekami anty dałam odpocząć swojemu organizmowi i sądziłam że teraz się zdecyduje. A tu "lipa". Nie wiem co robić , bo jak nie zacznę starania o dziecko, to muszę leczyć rosnące na jajnikach torbiele tabletakami anty. I nie będę już mieć szans na dziecko-jestem już po 30. Recepta czeka a wszystkie rozmowy na temat starania się kończą się na niczym. Ja jestem już nastawiona na ciążę bliźniaczą i na wszystko, na leczenie na brak rezultatu na czekanie.......Chcę bardzio dać życie. Może któraś coś napisze co mnie pocieszy dziewczyny, liczę na Was. Z nikim nie rozmawiam na ten temat bo jestem w sytuacji bez wycia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazika
tralala gratulacje:) cieszę się, że Ci się udało, teraz, żeby tradycji stało się zadość, walnij elaborat, o staraniach, badaniach, całą historię swoją:) żeby dać nam motywacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny 🌼 My staramy sie o dzidzie od ponad roku, niestety bezskutecznie. Teraz ostatni cykl biore CLO , które na mnie j=najwidoczniej nie działa:-( tralala🌼 GRATULUJE!!! mam pytanie ile udało Ci się schudnąć i jaką dietę stosowałaś? moja gin też twierdzi, że powinnam zjechać z wagi, ale jakoś nie wychodzi.... a wiem ze mogloby to pomoc:-( Czy mogę się do Was przyłączyć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, schudnięcie pomaga. Jestem wraz z Mężem tego najlepszym przykładem. :) Tralalala gratulacje wielkie. :) Widzisz wbrew "zasadom" pco Tobie udało się szybko. Może faktycznie napisz coś więcej o swoich staraniach, badaniach itp. Dasz tym wskazówki i nadzieję innym dziewczynom cierpiącym na pco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tralalala, A NIE MÓWIŁAM TEŻ ???? Widzisz, blada kreska to pozytyw ! Ciesz się kobito, udało się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz walne elaborat tylko dajcie mi czas:D:D:D:D musze poukladac wszystko zeby bylo ok:) Dzwonilam przed chwil;a do gin i moge brac normalnie witaminmki i kwas foliowy dodatkowo i mam juz na miesiac duphaston zapisany na podtrzymanie i za miesiac mam sie zglosic do gina:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tralalala, powiedz , jak Ty to zrobiłaś, że zaszłaś tak szybko, w przeciągu kilku miesięcy, mając PCO ? Masz szczęście kobito, ciesz się, że nie musiałaś dłużej się męczyć. Ja i bez PCO, z normalną owulacją czekałam 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie i have no fucking idea!!!!!! chyba intuicja ale zaraz wam opowiem!!! myslalam ze tez sie bede starac dluzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra elaoborat. 1. W styczniu odlozylam tabsy anty. 2.Zabezpieczalismy sie gumkami tak do maja. 3.Potem nic i nic..bo sie okazalo ze mam torbiel na jajniku i musze luteine brac na wywolanie@ 4.Potem w sierpniu mieslimy powazny wypadek samochodowy ale po wyjsciu ze szpitala i krotkie rekonwalescencji cos tam probowalismy plodzic w bolach powypadkowych;) Znow spozniajacy sie @ trzy testy trzy negatywne wiec gin i jak dla mnie wyrok: PCO, i zastanawianie sie cz w ogole mam szanse na owulki. 5.Dwa tygodnie dola ...siedzienia na necie czytania o pco i szukania jakiegos rozwiazania poza lekami. Znow bylam na lutce...przeszlam na DIETE NISKOWEGLOWODANOWA. Zero slodkiego zero makaronow ziemniakow i innych swinstw kalorycznych. 6. Po luteinowym @ moj cykl trwal 21dni i ni ztego niz owego dostlam normalny @. Mialam wrazenie ze organizm zaczyna soe regenerowac. Po tym krotkim cyklu mialam przy sobie testy owu ktore mi nie wychopdzily gdzies tak do 18dc wiec olalam...stwierdzialam ze a nuz widelec mam wydluzony bo i sluz sie pokazal okolo 23dc i bobolewanie w brzuchu i w piersiach. Oczywiscie byly przytulanki tak od 24dc. Co drugi dzien 3ci codziennie. Nawet w sobote 36dc byly:) tylko ja juz cos czulam w weekend w piatek w czwartek ze cos sie dzieje. Piersi w ogole przestaly wygladac jak zawsze. Sutki sie powiekszyly piersi troche przyciezkie sie zrobily i wychodzac z zalozenia iz mialam przesunieta owulke i wydluzony cykl to moj cykl ma 37dni:D zalozylam ze najszybciej dostane@ 37dc. I tegio dnia z samego rana zrobilam test. Wyszlo jak mowilam cien cienia cienia ale jednak cos. Tak czy siak w poniedzialek bylam umowiona do gina bo chcialam uzgodnic sposob leczenia PCO i starania o dziecko. Wspomnialam o artroskopii na USG wyszlo ze cialko zolte jest ze owulacja byla. Co dla mnei bylo mega sukcesem i mega powodem do radosci:) Z racji poniedzialkowego zabiegu zrobilam Bete. Na drugi dzien sie okazalo ze w tygodniu jestem 3-4 a ciaza jako taka ma 2 tygodnie:) teraz kulam 3ci:) wcinam witaminki kwas foliowy i duphaston na podtrzymanie. Oby wszystko potoczylo sie jak powinno!!! Modle sie o to zeby bylo ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nu-gatek
Witajcie, tralalala serdecznie gratuluję i pozytywnie zazdroszczę. Fajnie tak zobaczyć cień cienia, później bijące serduszko na monitorze USG a później to już można rozmawiać z dzidzią przez brzuszek i prosić by wyjęła nogi spod żeber bo oddychać nie można... (ja tak miałam z synkiem). 4mala dzięki za wsparcie i dobre rady. Moje endometrium jak na razie wzorowe-11mm mimo brania CLO. Ale to dopiero mój pierwszy cykl stymulowany. Poza tym dziś 24 dc i (owu była monitorowana w 14dc) i nie mam żadnych sygnałów żeby się udało... Pozdrawiam wszystkie czekające nawet na cień cienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfetka, Monia, witajcie:) Dołączajcie do nas śmiało :) Smerfetko to trochę kiepsko, że mąż nie chce drugiego dziecka, ale rozmawialiście dlaczego? Może się po prostu boi, że będą problemy jak z pierwszym? faceci mająprostą konstrukcję - powie Ci, ze nie chce, ale dlaczego to już nie. Tralala to super, że się udało, trzymam kciuki żeby było ok wszystko i dobrze, że nie musisz przechodzić przez ten cały staraniowy syf. Nugatku, może Clo zadziała-życzę Ci tego bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_73
MDaisy_80 Dzieki chociaż jak Was tu poczytam to wiem, że nie jestem sama. Zaczne brac te luteine i clo a co z tego jak ten mój nie chce mieć dziecka co robić dziewczyny!!!!!!!!!!!! Rozmowa nie pomaga ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Monia, przepraszam, pomyliłam nicki. No jeśli się uparł, to kiepska sprawa, na siłę nic nie zdziałacie. Ale powiedział dlaczego nie? Kwestia czasu, kasy, niechęci ogólnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfetka, Monia witajcie. Smerfetko, opisz troche szerzej swój problem, napisz o wynikach swoich, męża, ile się leczysz i jak. Monia73 robiłaś jakies badania? Napisz nam o sobie coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×