NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

hehehe super:) ktory tydzien? dbaj o siebie:) brzuch pobolewa mnie tez;) super:D:D:D opowiadaj!!!!

katarina dawaj namiary na hotel i nr pokoju:) teraz tam pielgrzymki powinny jeździć, bo widać Egipt jest skuteczny:)

Katarina: gratulacje !!!!! przewielkie:) wejdę po południu to pogadamy, ale naprawdę piękny dziś dzień.

heh teraz można powspominać jak to nam dziewczę narzekało, że coś z nią nie tak, albo jak to sobie wpisała termin następnej @ jak jeszcze tej nie dostała:) a tu taka niespodzianka:)

Stare forumowiczki" wróćcie! bo to forum zamiera. Dlaczego nie piszecie co u Was? Dajcie innym nadzieję ciesząc się swoim szczęściem! Jestem ciekawa jak się czujecie w ciąży, jakie są Wasze odczucia związane z oczekiwaniem na dziecko.

no popieram glos ani....tak sie cicho zrobilo jak ucieklyscie...szkoda task fajnie tutaj bylo...:((((

Cześć dziewczynki. Nie mam za bardzo czasu na pisanie dzisiaj, jutro postaram się nadrobić. We wtorek jestem zapisana do lekarza na pierwszą wizytę. Nie mogę się doczekać, mam tyle pytań i tyle niepewności. Ostatnia @ była 10 listopada co by znaczyło, że jestem w 5 tygodniu (licząć jak to robią lekarze od terminu ostatniej @). Licząć realnie od zapłodnienia to 3 tydzień. Jestem zadal w szoku i nie wiem co się dzieję i czy to aby naprawdę mi sie nie śni i czy to naprawdę ciąża? Boli mnie brzuch tak jakbym lada chwila miała dostać @. Trochę pobolewa mnie głowa i cycki. Nic innego nie czuje (oprócz szczęścia). I musze wam powiedziec, że wczoraj po raz pierwszy w życiu z moich ust wyszło zdanie: "Boże jakie życie jest piekne" to chyba znak, że hormony pracują jak trzeba.. Psychicznie czuje się jakbym zdobyła coś co jest praktycznie nieosiągalne. Wszystko dookoła mnie cieszy, nie jestem w stanie się zdenerwować. Trochę sobie popłakuję myśląc, że może się nie udać (tfu tfu). Nikomu jeszcze nie moge powiedziec bo to za wcześnie moim zdaniem. Strasznie mnie to męczy bo wszyscy wokół czekają z niecierpliwością na "moj akolej w tym temacie" choć nikt praktycznie nie wie o mich staraniach. Rodzice jak się dowiedzą to chyba pomdleją z radości. Nie mogę się doczekać aż im powiem. Dziewczyny naprawdę warto się starać, kombinować i próbować. Dla tego uczucia naprawdę warto żyć. Nie wiem jak będzie dalej bo już teraz mogę powiedzieć, że spełniło się moje marzenie.

Może trochę wyolbrzymiam ale naprawdę się tak czuje :)

Gratulacje Katarina! Wszystko będzie ok nic się nie martw. Cieszę się bo wiem, że ciąża to cudowny stan. Dla mnie to był piękny okres. Teraz kiedy dzieciątko jest już na świecie też jest wspaniale chociaż bywają również ciężkie chwile. Dlatego warto walczyć i nie poddawać się.

axh Katarina dokladnie wiem co czujesz:) ach jak fajno:) pewnie bedzie widac jajeczko plodowe:) trzymam kciuki:))

ach Katarina dokladnie wiem co czujesz:) ach jak fajno:) pewnie bedzie widac jajeczko plodowe:) trzymam kciuki:))

katarina-wielkie gratulacje wszystkiego dobrego !!!!!!!!!!!!

Ania nic nie piszemy bo cisza była w eterze, dopiero jak tu nam Katarina wyskoczyła to się ruszyło:)

mialam tego nie pisac, ale mam dzis dzien szczerosci a ta sprawa jakos mi sie rzucila w oczy ... wiec pisze i kieruje posta do Ani ja co prawda nie w ciazy ale ciekawi mnie Aniu2009 skad to Twoje zainteresowanie tym co dzieje sie u naszych ciezarnych? i czemu piszesz z nicka co prawda czarnego ale z 2 postami na koncie? bylas tu moze na tym forum pod innym nickiem czy tylko je podczytujesz i wiedziona jestes zwykla ciekawoscia?

lucy- zrobilas sledztwo? Ale szczerze mowiac przeczytalam cale forum jakis czas temu i tez mi sie nie rzucil w oczy taki nick....przedzej zastanawiam sie co z dziweczynami no o nicku ziolko...hmhm

lucy lucy, jaka czujność:) ho, ho, ho:) a ja myślałam, że tylko ja mam takie zapędy:) to fakt, żadnej Ani nie znam:)

hej dziewczyny! Kait gratulacje :) ja byłam dziś u gina, on mnie wypytał spojrzał na mój miesięczny wykres i zapiski i zrobił mi usg dopochwowe, tam stwierdził że coś tam jest ale on dokładnie nie widzi i nie chce mi robić nadziei ale wszystko na to wskazuje że coś tam chyba jest… powiedział że jak nie dostanę miesiączki w terminie to mam się do niego zgłosić i wtedy się okaże a jak dostanę to przepisał mi clo i mam je brać…ja jestem pewna że nic tam nie ma!!!! nie mam zamiaru robić sobie jakichkolwiek nadziei ale te moje piersi tak mnie bolą już 3 tydzień, że gdybym mogła to bym je zostawiała w domu :/

Madzix sie tak nie bron!!!!! Aczkowliek poczekaj a moze zatestujesz???

Madzix w mordę jeża, ale hiciory, czyli jest fala:) ale numer, to ja nie chce zapeszać ale muszę bo się uduszę: GRATULUJĘ:)

Cześć dziewczyny nie było mnie tu jakiś czas a to z powodu wyjazdu w delegację. Jak wróciłam poczytałam Was tu wszystki i miło, że są te same furmowiczki. Kait mam te namiary na Białystok, ale nie wiem czy chcesz. Ostatnio sie tu nie odzywasz, rozumiem że musisz odpocząć od tego wszystkiego daj znać, jak sie zdecydujesz. Trzymam kciuki za nas Wszystkie. Grunt to sie nie poddawać. U mnie brak @ sprawia, że chodzę podminowana jak dynamit-to już 212 dzień- koszmar!!!!!!!!!!!

MadzixNeo Z tego co się doczytałam to Katarina jakoby przy nadziei. Przecież Kait przechodzi traumę po stracie dziecka:(

o mój boże ale napisałam!!! kait bardzo bardzo cię przepraszam!!!!! to po prostu jakaś głupota mnie ogarnęła dziś!! walę się młotkiem w łeb!!! naprawdę przepraszam!!!

trolewna to nie fala u mnie po prostu coś się pomieszało...nie jestem w ciąży a co lekarz miał powiedzieć...miał jakieś podejrzenia ale ja czuje że nic z tego i nawet się nie nastawiam.

z testowaniem też poczekam, bo po prostu się boje mieć nadzieję...chociaż ona i tak gdzieś już tam zakiełkowała ale jej nie rozbudzam!! nie chcę się potem czuć tak jak zawsze kiedy @ przychodzi... Moim zdaniem to coś jest nie tak z hormonami bo w zeszłym cyklu już mnie zaczęły piersi boleć a gdyby ciąża była od zeszłego cyklu to chyba już coś byłoby widać i lekarz nie musiałby się zastanawiać...dzisiaj mam 23 dc...nie! nie kombinuję i nie wymyślam sobie nic. co będzie to będzie czas pokaże...

Dzieńdoberek, dawo mnie nie bylo ale na bierząco wszystko i wszystkich namierzam; madzix trzymam kciukasy, by jednak te cyce nie bolaly na marne :) Monia, cholera 213dni? Kobieto bylas na wywolaniu, nie mozna tak dlugo czekać. Fak ja ostanio nie mialam 103 dni ale ty przeginsz! Marsz do lekarza!

Cześć dziewczyny. To prawda - nie udzielałam się na forum. Pierwszy raz na nie trafiłam gdy starałam się o dziecko, czytałam, potem gdzieś zginął mi link do niego. Po raz kolejny dotarłam do niego jak już byłam w ciąży. I od tej pory czytam regularnie. Uważam, że to forum jest wspaniałe i szkoda, że tak mało się na nim teraz dzieje. Co prawda nie mam teraz już tyle czasu na surfowanie po internecie bo jest dzidzia, ale chwilkę znajdę. No i jestem ciekawa co tam u dziewczyn, jak się czują, co urodzą bo przecież już wiedzą i rodzą już niedługo. Mojego posta skierowałam do dziewczyn w ciąży, ale te starające się też się nie odzywają. A szkoda. Oczywiście zrobicie jak będziecie chciały, ale fajnie by było jakbyście napisały coś od czasu do czasu. Pozdrowienia dla wszystkich.

MadzixNeo-spoko nie ma sprawy za pomyłkę sie zdarza;) Monia 73-jasne że chce namiary czekam:) pozdrowienia dla wszystkich!

Cześć dziewczyki!!! Dla tych co jeszcze nie wiedzą tu na kafe to potwierdzam, że (chyba:)) jestem w ciąży. Podsumowując: 3 testy pozytywne, beta pozytywna. Dzisiaj pierwsza wizyta u lekarza w tej sprawie i dusza na ramieniu.. Boje się strasznie. Wczoraj mnie brzunio prawie wogóle nie bolał. Dziś juz boli- ja się cieszę, bo czuje że coś się dzieje :) Wahania natsroju mam jak w kalejdoskpie. Śmieje się a za 30 sekund płaczę bo przypomniał mi się mój kochany psiak z dzieciństwa. Zaraz znowu banan na gębie bo jestem w ciąży a za chwilę łzy w oczach, że jestem w ciąży :) Dzisiaj na 21 idę do lekarza. Mam nadzieję, że potwierdzi mi tą moją ciąże bo JA to cały czas w to nie wierzę i nie mogę za hu*a uwierzyć, że takie szczęście mnie spotkało.. I mam wrazenie, że teraz ciąże się u nas posypią, jedna za drugą!

ja pieprze!!!!! wcielo mi elaborat!!!! Katarina!!!!! dziolcho!!!! jakie chyvba:D jak beta pozytywna to ciaza na 100%:D Teraz czekamy na relacje wieczorem!!!! Trzymam kciuki:)

No będę napewno miała dużo do powiedzenia jak pan doktor powie, że NAPRAWDĘ JESTEM W CIĄŻY :)