Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

Kazika a czy to nie zawczesnie na takie forsowanie sie? Ja bym poczekała jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ przyjdzie bezapelacyjnie bo już zaczynam czuć, moglaby poczekać tydzień jak juz wróce ;/ zajrzę jeszcze wieczorkiem miłego i smacznego popoludnia Babeczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STARAJĄCE SIĘ: ---NICK----------WIEK------------CYKL sta.------SPODŹ. @ kazika -----------33--------------------------------- 18.08 Katarina---------31----------------------------------22. 08 4mala------------28-----------------------------------?? MDaisy_80-------29-----------------6(nowa seria)----14.09 MadzixNeo-------28---------------36----------------01.09.09 BRZUSIOWATE MAMY [ w końcu ] NICK.......WIEK.......CZAS STARAŃ ...........PŁEĆ.......T.C........TERMIN Lulu Marzenie Klempa....26.......4 lata.............................. 7...............31.03.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to się jeszcze dowiedziałam, ze jestem do zwolnienia:( i nawet wiem dlaczego, bo ten przyj**any szef mój robił sobie nadzieję, że polecę na jego kasę (bo na wygląd trudno by było polecieć:P) no to się zdziwił, że tym razem sobie nie zabzyka, a ja mężatka, już nagle firmie przestałam być potrzebna... mimo, że chciałam stamtąd odejść i rzygam tamtejszą atmosferą jest mi przykro, że tak mnie potraktowano. boję się, że nie znajdę innej pracy, boję sie, ze nie będziemy mieli jak spłacać kredytów, boję się, że nie możemy mieć dzieci. @ na całego, a ja całą drogę do domu przebeczałam i jakoś końca nie widać (choć już dojechałam) no i nie będę jużmogła włazić na forum rano, bo podejrzewam, ze mnie kutafony szpiegują (to nie obsesja, widziałam fakturę za program szpiegujący co robią pracownicy) i na zakończenie standardzik:jestem stara, brzydka, głupia i pusta...i macicę też mam pustą:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość houston
2,5 kg ogórków gruntowych 4 łyżki soli ok. 1,5 szklanki octu 10% 1,5 główki czosnku 2 łyżeczki chili (dla mnie to wystarcza ale mozna dać więcej jak się lubi ogniste smaki 7-8 łyżek oleju 0,5 kg cukru Ogórki myjemy i kroimy w ćwiarki, połówki lub krążki, ja kroję w krązki o grubości ok 0,5 cm mniej więcej następnie zasypujesz je solą, mieszasz i zostawiasz najlepiej na jakieś 7-8 godzinek. Potem odlewasz solankę, którą puściły ogórki i posypujesz je chili, dodajesz rozgnieciony czosnek i mieszasz. W międzyczasie musisz zagotować olej (tak zagotować ) i po zagotowaniu zalewasz nim ogórki, w drugim garnku zagotowujesz ocet z cukrem i także zalewasz ogórki. Oczywiście oba roztwory muszą być gorące. Mieszasz to wszystko i odstawiasz na jakieś 5-6 godzinek. Po upływie tego czasu zaprawiasz ogóreczki wraz z powstałym sokiem do słoiczków. Ogóreczki nie wymagają gotowania. To wszystko SMACZNEGO Lojalnie ostrzegam ze jeszcze ich nie robiłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daisy, kiszka na calego z ta praca:( kiedys przezylam cos podobnego, tez niby chcialam odejsc, bo wiedzialam, ze jak tam utkne to bedzie juz koniec. ale sie poryczalam jak ktoregos piatku mi powiedzilei ze mam nie przychodzic w poniedzialek. okazalo sie ze bylo to najlepsze co moglo mnie spotkac, bo sama nie moglam sie stamtad zwolnic, ale oczywiscie czulam sie okropnie parszywie:O tak ze glowa do gory! @minie, hormony przestana buzowac i juz inaczej spojrzysz na to wszystko. jestem pewna ze teraz pojawi sie jakas ciekawa opcja dla Ciebie masz dzis ciezki dzien wiec wybacze Ci ze mnie zgubilas w tabelce;) wiec sie dopisuje jeszcze raz:) STARAJĄCE SIĘ: ---NICK----------WIEK------------CYKL sta.------SPODŹ. @ kazika -----------33--------------------------------- 18.08 Katarina---------31----------------------------------22. 08 4mala------------28-----------------------------------?? MDaisy_80-------29-----------------6(nowa seria)----14.09 MadzixNeo-------28---------------36----------------01.09 .09 corina.............29...............?..................03.09 BRZUSIOWATE MAMY [ w końcu ] NICK.......WIEK.......CZAS STARAŃ ...........PŁEĆ.......T.C........TERMIN Lulu Marzenie Klempa....26.......4 lata.............................. 7...............31.03.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka to ja zacznę od tabeli :) STARAJĄCE SIĘ: ---NICK----------WIEK------------CYKL sta.------SPODŹ. @ kazika -----------33---------------------------------18.08 Katarina---------31----------------------------------22. 08 4mala------------.28-----------------------------------?? MDaisy_80-------29-------------6(nowa seria)----14.09 MadzixNeo-------28---------------36----------------01.09 .09 corina.............29...............?..................0 3.09 salana.............29..................13..............04.09 BRZUSIOWATE MAMY [ w końcu ] NICK.......WIEK.......CZAS STARAŃ ...........PŁEĆ.......T.C........TERMIN Lulu Marzenie Klempa....26.......4 lata.............................. 7...............31.03.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
corina, przepraszam Cię bardzo, ślepa ze mnie kiszka do tego wszystkiego:( i dziękuję Ci za słowa otuchy, to naprawdę bardzo miłe:) w głębi wiem, że będzie dobrze jak stamtąd odejdę, ale boję się co będzie. I w kropce jestem czego szukać, zawsze mogę wrócić do uczenia ale już sie o tym sporo rozpisałam kiedyś, dzieci to ja lubię, gorzej, ze marna kasa:( a jak Twoje samopoczucie? weekendzik pomógł? wybeczałam się mamie przez telefon, trochę mi ulżyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nishani
witajcie. ja rowniez sie stram od paru miesiecy o 1 dziecko i zaczynam sie zastanawiac czy ja wogóle moge miec dzieci. dodam,ze cykle mam nieregularne i z miesiaca na miesiac sie wydluzaja :( Mam 22 lata a staram sie 8 cykli ... w tym cyklu zakupie sie w testy owulacyjne, bo nie mam juz cierpliwosci. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tabelce brakuje mi jeszcze skąd jesteśmy,ale nie bede wydziwiać ;) fajnie ze będziemy zebrane w "kupie" ;) Daisy- to straszne że szef okazał się h***. Nigdy w życiu nie ma tak żeby nie dac sobie rady. Na pewno sobie poradzicie, a jak praca była do kitu to odpoczniesz psychicznie i nie wiem czy to tylko na dobre nie wyjdzie, nawet dla starań! Ja mam monitoring net w pracy non-stop, stąd moje tylko poranne "dzień dobry" jeszcze z domu. tylko że u nas informatycy na bieżąco kontrolują=blokują stronki po których pracownicy chadzają. Grzybnia to!! Kazika- weź kobito Ty se nie wymyślaj żadnych sportów. Brzuch masz opuchnięty po operacji, nie chcę Cię pocieszać bo to marne pocieszenie ale brzuch miałam spokojnie z 5 tygodni opuchnięty i dzwne uczucie jak naciągałam gacie, że mi sie tam w srodku cos ociera. Na wygibasy nie pozwoliłam se przynajmniej 2 m-ce a ja z tych co se lubią na fitnesie poskakać ;) O ogórkach se ze mną nie pogadacie, zrobiłam kiedyś nalewkę kawową a przepis mam podobny jak 4mala więc niczym nie zabłysne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daisy, dobrze ze se pobeczalas. mi to ostatnio nawet przestalo pomagac...tak ze nie wiem co teraz bede robic jak bede miec doly, zeby mi ulzylo;) nishani, ja to bym poszla do gina i zrobila podstawowe badania. jestem zdania, ze jak sa jakies zaklocenia w cyklu to nie ma co za bardzo zwlekac i trzeba sprawdzic jaka jest przyczyna, bo na pewno sam problem nie zniknie... kurde mi to ostantio coraz czesciej przychodzi do glowy, czy aby szefowa nie sprawdza gdzie wchodzimy....tzn czy komus nie zlecila tego, bo sama to ledwo wie jak sie kompa wlacza;) a u nas to kafeteria, fora, allegro itd itp to na okraglo leca....nawet ksiazki z neta se czytamy, bo teraz w sezonie letnim to troche nudy mamy... w sumie bardziej to mi chodzi o to zeby wchodzac na moje strony, nie byla zaznajomiona z moimi osobistymi sprawami, niz to ze w ogole laze se po necie w czasie pracy. no ale nic, nie potrafie sie powstrzymac i rano pierwsze co robie to nadrabiam zaleglosci na forum:D kazika tez bym sobie dala na wstrzymanie z tym hasaniem, zamiast tego to najpierw jakies spacery sobie zapodaj. zebys sie nie przemeczala za bardzo co do nalewek, to mozemy sobie tu zebrac jakies sprawdzone przepisy. tak zeby dla kazdej cos sie znalazlo. jak bedziemy miec ciezkie dni to bedziemy sobie mogly zapodawac takie topikowe naleweczki na pocieszenie:D zaciazone beda poszkodowane, bo nie beda sie mogly dolaczyc, no ale chyba nic sie nie stanie jak to one beda nam czegos zazdroscic dla odmiany:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy strasznie mi przykro ale jestem takiego samego zdania jak dziewoje, wyjdzie Ci to na lepsze, a że sie boissz to normalne, kazdy boi sie zmian. Ale pamietaj nowe nigdy nie znaczy gorsze. jutro spokojniej na to spojrzysz, z duma na siebie, ze taki hujek nie miał za co sie czepic tylko za dupę- przepraszam za dosłowność- kobieto jestes silna i dasz radę , goracy buziak dla otuchy :) Mi @ zaczyna deptac po piętach juz plamie wiec pewnie jutro lub pojutrze przyjdzie, m mnie kurwil na maxa, szkoda gadać, do tej pory nie wrócił ze sprzatania u mamusi, ja rozumiem musi pomóc ale od czego sa telefony? Nie wazne szkoda gadać. Poza tym wiem mi też hormony juz biora góre. Oczywiście pogadalam z mamą, bo jedziemy jutro razem na wieś ona tez ma muchy w nosie wiec zapowiada się nieciekawie :(. Kobietki sciskam Was mocno na nastepny tydzień, trzymajcie się dzielnie i zaciążajcie :), buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewoje. :) Nie uwierzycie!!! Mój kochany, mały kotuś wrócił do domu. :) Zadzwonił dziś do mnie policjant i powiedział, że ma chyba mojego kotka. Mąż od razu pojechał i okazało się, że to ona. :) Policjant znalazł ją dopiero dziś, więc niewiadomo co działo się z nią przez te wszystkie dni. Jak tylko przywiózł ją do domu to dostała jeść i została wykąpana. Normalnie jadła jak dzika i całą saszetkę na raz wciągnęła. :) A teraz śpi jak zabita. Padła strasznie, pewnie jest wykończona po swych przeżyciach. Ciekawe gdzie była i co robiła. Nie była jakoś bardzo brudna, futerko też nie było pokudlone, jedynie schudła trochę. Tak bardzo się cieszę, że śpi sobie teraz bezpieczna w swoim koszyczku. Okno już jest oczywiście zamknięte. :) Daisy, przykro mi bardzo. Masz szefa chuja i tyle. Inaczej się go nazwać nie da. Rozumiem, że boisz się zmian i w ogóle, ale pamiętaj, że nie ma tego złego... Zazwyczaj po czasie człowiek mówi, że jak dobrze, że coś się stało i, że wyszło to na dobre. Sama wielokrotnie się o tym w życiu przekonałam. :) Będzie dobrze, głowa do góry i cieszę się, że nie dałaś się temu patafianowi. Kaziko, może jeszcze sobie odpuść forsowanie się. Przynajmniej jeszcze na parę tygodni. Jeszcze coś Ci się ponaciąga i pozrywa i będziesz miała kredki i to połamane. Co do nalewek i likierów to ja znam przepis na jeden likierek. Pyszny jest. Uwielbiam go. :) Potrzebne jest: 4 lub 5 puszek masy krówkowej (zależy czy woli się rzadszy czy bardziej gęsty) i 3/4 litra rumu. Dobry do tego czeski rum, ale może być jakikolwiek. :) Puszki z krówką trzeba przełożyć do jakiegoś wyższego naczynia, dodać do tego rum i zmiksować na jednolitą masę. Likier jest gotowy. Mało roboty, a ile pyszności. :) Kiedyś zrobienie go było bardzej czasochłonne, bo robiło się go z mleka skondensowanego w puszce. Mleko trzeba było gotować w puszkach przez ok. 3 godz. Z tego powstawała krówka. Teraz gdy jest gotowa masa krówkowa w sklepach to szkoda się urzekać z gotowaniem mleka. :) A ja dziś prawie cały dzień wymiotowałam. Było mi tak masakrycznie niedobrze, że myślałam, że zejdę. Przez cały dzień zjadłam jedno jabłko i kawałek pizzy, do której zmusiłam się dopiero wieczorem. Wzięłam się też za odmrażanie lodówki, a, że mam do niej ostatnio wybitną awersję to ją czyściłam i w między czasie rzucałam pawiami. Fuj, tak strasznie wszystko mi śmierdzi, że to jest aż niemożliwe. Wali mi lodówka, pościel, moje perfumy, odświeżacz powietrza. Po prostu wszystko. Zawsze słyszałam, że kobiety w ciąży odrzucają wszelkie zapachy, ale nie sądziłam, że aż tak. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STARAJĄCE SIĘ: ---NICK----------WIEK------------CYKL sta.------SPODŹ. @----SKĄD kazika -----------33---------------------------------18.08 Katarina---------31----------------------------------22. 08 4mala------------.28-----------------------------------? ? MDaisy_80-------29-------------6(nowa seria)----14.09 MadzixNeo-------28---------------36----------------01.09 .09---Katowice corina.............29...............?..................0 3.09 salana.............29..................13..............0 4.09 BRZUSIOWATE MAMY [ w końcu ] NICK.......WIEK.......CZAS STARAŃ ...........PŁEĆ.......T.C........TERMIN Lulu Marzenie Klempa....26.......4 lata.............................. 7...............31.03. Dodałam jeszcze skąd jesteśmy. życzę miłego dzionka. Ja dziś idę do wróżki i jak tylko wrócę to napisze jak było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady1979
Daisy, jeszcze i mnie do brzuchatych w tabeli zgubiłaś:) 30 lat, starania od 12 miesięcy, 8tc. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STARAJĄCE SIĘ: ---NICK----------WIEK------------CYKL sta.------SPODŹ. @----SKĄD kazika -----------33---------------------------------18.08 Katarina---------31----------------------------------22. 08 4mala------------.28-----------------------------------? ? MDaisy_80-------29-------------6(nowa seria)----14.09 MadzixNeo-------28---------------36----------------01.09 .09---Katowice corina.............29...............?..................0 3.09 salana.............29..................13..............0 4.09.....Kielce BRZUSIOWATE MAMY [ w końcu ] NICK.......WIEK.......CZAS STARAŃ ...........PŁEĆ.......T.C........TERMIN Lulu Marzenie Klempa....26.......4 lata.............................. 7...............31.03. hej Madzix- daj znać co tam u wróżki, mnie korci strasznie! Klempa- strasznie sie ciesze- widzisz, wróciła :) i ciekawe rzeczywiście co przeżyła :) 4mala- odpoczywaj na wsi, należy Ci się. A z teściową to się chyba nigdy nie wygra:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa to super że kotek wrócił! i że nic jej się nie stało. Ja mam kotkę którą wypuszczamy na dwór i jakoś tak nam się udała i dobrze nam sie żyje razem :) tylko strasznie kochliwa jest i jak jej zagra to nie ma mocnych i musi biec za głosem serca :) mam jeszcze suczkę i to już jest naprawdę moje zwierze. Moje i tylko moje! A najszczęśliwsza jest na wsi gdzie może się wybiegać, pływać, bo ona się niczego nie boi i wszędzie zajrzy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzix, to nasza kotka jest niewychodząca, więc jak teraz ten raz się puściła to był problem. Nawet nie wiedziała jak do domu wrócić. I ten policjant znalazł ją na drugim końcu miasta. Ciekawe co ta małpa robiła przez cały czas. :) CO do piesków to bardzo Ci zazdroszczę Twojego. Ja w czerwcu musiałam uspać swoją. 17 lat już miała. Choć wiem, że to był jej czas, to nadal bardzo za nią tęsknię. Miałam ją odkąd skończyła 6 tygodni. :) Gdybym mogła to znów miałabym psa. Jednak mój Mąż jest na nie uczulony, a po drugie nas często nie ma i piesek by się strasznie męczył. Salano, dziękuję bardzo. Ja też się cieszę, że kotek wrócił. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MDaisy współczuję takiej pracy i szefa, ale znając się życie jakbyś jednak się na niego skusiła to pewnie byś zaszła:) i pretensji by potem nie mógł mieć:) Klempa to rewelacyjnie że kicia się znalazła, ile w sumie na wygnaniu była?? co do masy krówkowej pierwszy raz słyszę, że coś takiego istnieje:) a co do wymiotów, podobno rewelacyjnie robi świeży imbir i jabłka, czytałam wczoraj "Miłość nad rozlewiskiem" - miła sympatyczna książeczka ale za dużo zdrad i wybaczania jak na mój gust, ja takiego charakteru nie mam... ale naprawdę lekko i miło się czyta, polecam, szczególnie zaciążonym, bo cała książka jest przeplatana wynurzeniami ciężarnej:) i właśnie tam są różne przepisy na dolegliwości ciążowe a nawet jakie okłady i z czego robić gdy karmi się piersią i bolą... Nishani zamiast się zastanawiać idź do lekarza i razem z mężem zróbcie badania... wtedy będziesz wiedziała na czym stoisz.. pozdrawiam:) kurde brzuch mam taki wielki że patrzeć na niego nie mogę, porobiłam coś.... salana, zrobiło mi się z jednej strony wgłębienie pod blizną, a nad blizną wybrzuszenie i dziwnie to wygląda, i tak się zastanawiam czy idąc do lekarza powinnam się wygolić, i wtedy mam pytanie, jak??? czy po bliźnie co się w sumie zabliźnia można jechać maszynką??? a znowu zarośnięta mam iść i pokazywać przez gąszcz???? jak Ty poszłaś na kontrolę i ile czasu u Ciebie to trwało i jak się goiło??? mnie ciągle rwie i kłuje i najchętniej bez gaci bym łaziła.... STARAJĄCE SIĘ: ---NICK----------WIEK------------CYKL sta.----------SPODŹ. @--------SKĄD kazika -----------33------------rok na poważnie------18.08------Szczecin Katarina---------31---------------------------------------22. 08 4mala------------.28----------------------------------------? ? MDaisy_80-------29-------------6(nowa seria)--------14.09 MadzixNeo-------28---------------36-------------------01.09 .09-----Katowice corina.............29...............?..................---0 3.09 salana.............29..................13..............--0 4.09.....Kielce BRZUSIOWATE MAMY [ w końcu ] NICK...........WIEK.......CZAS STARAŃ .....PŁEĆ.......T.C........TERMIN Lulu Marzenie Klempa..........26.........4 lata.......................... 7...............31.03. lady 1979.......30.........12 m-cy.........................8................?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaziko, mojej Koczilii nie było równo tydzień. Zaginęła i wróciła w poniedziałek. :) Od wczoraj ciągle tak mocno śpi, że aż jej nie poznaję. :) Co do mdłości to teraz mnie zadziwiłaś z tymi jabłkami. Wczoraj miałam na nie takiego smaka i zjadłam w dzień jedno, a potem późnym wieczorem drugie. Chyba więc mój organizm sam wiedział czego pragnie. :) A książkę se poczytam jak będę miała chwilkę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaziko, taka masa krówkowa jest już dostępna w większości sklepów. Jest w takich puszkach jak mleko skondensowane. :) Tylko te puszki chyba są czerwone o ile dobrze pamiętam. A likier jest naprawdę dobry, zrób sobie kiedyś. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa podobno nawet kwaśne jabłka są lepsze i imbir:), jest sporo babcinych przepisów i wplecione info kiedy dziecko zacząć karmić jak pokarm odsysać i jak przeciwdziałać stanom zapalnym piersi a jak są jak je likwidować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jak napisałam tak się stało, dostałam dzisiaj:) --NICK----------WIEK------------CYKL sta.----------SPODŹ. @--------SKĄD kazika -----------33------------rok na poważnie------14.09------Szczecin Katarina---------31------------------------------------- --22. 08 4mala------------.28------------------------------------ ----? ? MDaisy_80-------29-------------6(nowa seria)--------14.09 MadzixNeo-------28---------------36-------------------01 .09 .09-----Katowice corina.............29...............?..................- --0 3.09 salana.............29..................13..............- -0 4.09.....Kielce BRZUSIOWATE MAMY [ w końcu ] NICK...........WIEK.......CZAS STARAŃ .....PŁEĆ.......T.C........TERMIN Lulu Marzenie Klempa..........26.........4 lata.......................... 7...............31.03. lady 1979.......30.........12 m-cy.........................8................?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak się cieszę, że już minął jeden cykl, że nie macie pojęcia, jeszcze jeden pełny i w trzecim albo czwartym inseminacja, jakieś mam przeczucie, że tym razem się uda:) 4mala co do listopada to ja sobie rezerwowałam:) chyba, że razem się puścimy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie prosiłam Męża o kwaśnie i twarde. Takie uwielbiam najbardziej. :D Co do okresu to mnie by termin wypadał na jutro. Boję się, że jakiegoś plamienia z tego powodu dostanę. Często tak bywa w terminie miesiączki. Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo się cieszę Kaziko, że ten czas tak szybko leci. Zobaczysz, za chwilkę będziesz się szykować do inseminacji. :) Ja też mam jakieś takie przeczucie, że tym razem będzie udana. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już o tym pisałam, ale ważne jest nastawienie duchowe i w ogóle, poprzednie inseminacje były bez sensu, miałam w środku taki niepokój, że jak zajdę a jestem chora, nie miałam żadnych badań a młoda nie jestem... z jednej strony chciałam a z drugiej strasznie się stresowałam i miałam dużo pracy i bałam się, że sobie nie poradzę, teraz mam spokój taki wewnętrzny jakiś głos mi szepcze, żem gotowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klempa fajnie ze koczilla sie znalazla:) a swoja droga jak Ty zaangazowalas policje w poszukiwania kota?:D madzix koniecznie sie pochwal co Ci tam wyszlo z tych kart, reki, czy fusow:D kazika, jakos tak nikt do tej pory sie nie cieszyl jak @ do niego przychodzila, jakies nowe trendy wyznaczasz;) ale oczywiscie rozumiem, im wczesniej mina te 2 miesiace tym szybciej bedziesz celu:) ja dzis po totalnie nieprzespanej nocy...pospalam moze z 30 min a potem jak maz przylazl to jakos nie moglam juz zasnac i sie przewracalam z boku na bok do rana:O a o 4,30 urzadzilam polowanie na komary, bo mnie cholery do szalu doprowadzaly. usmiercilam je ale nawet brak bzyczenia nie pomogl... tak sobie mysle ze to chyba podswiadomie mialam stresa przeogromnego bo dzis bylam odebrac wyniki meza z przeswietlenia. prawie nic nie rozumiem co tam napisane, ale wychodzi na to ze zadne cholerstwo sie nie odrasta. normalnie sie poryczalam jak wychodzilam stamtad. dobrze ze chociaz tu jakas dobra wiadomosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jeszcze obiecany przepis na nalewke: 1kg cytryn, 1kg cukru, 1l mleka 1l spirytusu, sloik co najmniej 3l cytryny sparzyc i obrac cienko, usunac biala warstwe, usunac pestki, pokroic w plasterki, wlozyc do wyparzonego sloja wszystkie skladniki+skorke z 1 cytryny. postawic w ciemnym miejscu na miesiac. co kilka dni poruszac slojem, zeby skladniki sie mieszaly-tylko delikatnie! nie wstrzasac za mocno:) po tym czasie przesaczyc/przefiltrowac az do uzyskania czystego, jasnego cytrynowego koloru. no a potem to juz tylko pic, ale z umiarem bo kopie dosc mocno:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
corina no ból jak @ ale cieszę się, że jeden cykl minął:) jakoś mi mleko i cytryna nie idą w parze, czy to się nie waży??? czy czasami serwatka z tego nie wyjdzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×