Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

ja tam wolę się czepiać przy pierdołach, bo obawiam się, że potem przy większych tematach może być problem i czepianie się nie wystarczy:) a co do pretensji to nie rozumiem ludzi, którzy wynoszą swoje żale na ulice, i to dosłownie, kiedyś przy niedzieli idziemy sobie na spacer a tu taka młoda para z wózkiem się wyzywa, ludzie się za nimi oglądają a Ci jadą ile wlezie i cały czas pchają ten wózek... aż w końcu babka wzięła torbę i kolesia po łbie zaczęła trzaskać:) masakra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie nie koniecznie trzeba krzyczeć na pół miasta, że facet zapomniał włożyć kubek do zlewu, można to załatwić na wiele innych sposobów: 1. powiedzieć: kochanie zapomniałeś włożyć kubek do zlewu i samej włożyć (tak robię czasami ale rzadko, bo mąż poznał drogę do zlewu) 2. powiedzieć: kochanie zapomniałeś włożyć kubek do zlewu i go nie włożyć 3. powiedzieć: kiedy nauczysz się w końcu, że nie jestem Twoją służącą??? i dla wzmocnienia efektu uderzyć czymś ciężkim w łeb... 4. zignorować kubek. 5. włożyć samej (tak kiedyś robiłam, dodatkowo zaciskałam zęby, dla mnie okazało się niezdrowe, bo np dentysta okazał się drogi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma tam swoje metody postępowania ze swoim facetem. Jeden woli to, drugi tamto, jeden się wydrze o kubek inny się nie wydrze, jak nawet dojdzie do zdrady. Co para to inne zasady. Ja np. nie jestem wrażliwa na rzucone kubki czy skarpetki. Mnie to bardziej bawi niź wkurza:-) Ogólnie staram się mężowi wyperswadować, że musi sie też za coś zabrać, a nie tylko patrzeć na mnie. I jak np zdarzy się, że widzę, że ja już zrobiłam masę różnych rzeczy,a on zaliczył tylko 1 poziom w gierce komputerowej, wtedy się wydrę albo zwrócę mu uwagę, aż się za coś zabierze. Choć zauważyłam, że po dobroci bardziej działa. Wlaśnie w stylu, kochanie, mam prośbę, zrób to i to,itp itd, wtedy zaraz leci i robi, a jak się drę, to wrecz skutek odwrotny czasem i się m zaprze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie po złości to nic nie załatwisz z facetem tylko podstępem:) nie wiem czy wcześniej nie zwróciłam uwagi czy jak, ale czy nazwa topicu nie jest większa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki! alez ja sie za forumowymi pogaduchami stesknilam. powiem wam ze mielismy szalone wakacje, w 3 tyg przejachlismy pol europy, bylismy w hispzanii, portugalii, maroku i na gibraltarze :D bylo boooosko ! dzis na chwile, nie wiem kiedy zdarze sie odkopac z robota zalegla i z czytaniem tego co sie wydarzylo na topikach ktore sledze ;-) dlatego, prosze kochane, dajcie mi znac czy co u was sie pozmienialo? czy ktoras dolaczyla do grona przyszlych mam? ja wiem o lulu, marzeniu, klempie, i lady. ktora jeszcze? szczesliwa passa trwa? a dziewczyny zaciazone jak sie czujecie ? wszystko w porzadku z wami i maluchami? kazika, jak tam rekonwalescencja po zabiegowa? corina, wyszlas z dolka? wyjechaliscie choc na chwile? pozdrawiam was serdecznie i mam nadzieje na same dobre wiesci!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto to lucy???:) żart:) witamy po tak długiej nieobecności, musisz teraz walnąć elaborat:) nasza znajomość poszła o szczebel wyżej a może nawet o całe piętro:) no więc postanowiłyśmy wymienić się mejlami i zgadać na NK:) teraz już wiemy kto jest kto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucy, niezła eskapada. Nam się szykowało coś podobnego na przyszły rok ze znajomymi, już na jesień teraz mieliśmy układać plan wyjazdu,ale musieliśmy odmówić, bo nam się cudem ciąża zakradła i w przyszłym roku już nie dla nas takie eskapady. Nikt więcej niestety na razie nie zaciążył, przynajmniej mi nic nie wiadomo. Jeśli chodzi o mnie, to czuję się dobrze, co aż do piątku mnie bardzo martwiło. A ty opisz swój wyjazd i mam nadzieję, że się świńskiej grypy nie nabawiłaś ?Bo ja Ciebie przestrzegałam przed tą Hiszpanią pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazika, wredny ty babonku :P ja tam o was nie zapomnialam ... a tak na serio, to ja rowniez chce was poznac, skoro juz tak znajomosci poszly daleko :) podaje mail i czekam na namiary: kilka2004@o2.pl do was poszukam jeszcze na topiku. marzenie, nie zlapalam grypy, ale przeziebienie i to ostre mnie dopadlo, juz w polowie. ja mam cienkie gardlo i wystarczy troche klimy w upalach od razu angina albo zapalenie krtani. wiem ze to nie byla grypa, bo nie mialam goraczki. na wszelki wypadek jutro rano jeszzce lece do lekarza, ale juz dobrze sie czuje. no i ciesze sie ze u Ciebie wszystko ok sie toczy :) natomiast, kurde, zle slyszec ze dobra passa od miesiaca sie nie ciagnie. u nas raczej na 99% nic, szalelismy w mojego K wstapil nowy duch seksu, ja nie wyrabialam pierwszy raz jego tempa :D:D:D no coz, przynajmniej nadrobilismy zaleglosci z mojej choroby :D pisze ze nic, bo od 2 dni mam caly zestaw "urojoniowy", w sensie ol podbrzusza, nudnosci, bol cyckow. wiec standard. ale na razie jeszcze nie chce sie tym zadreczac. bedzie co ma byc, dzis jeszzce mam wakacyjny luzik :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucy chciałam powiedzieć, że jak będziesz wysyłać mejla to nie kichaj, nie chcę być chora:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
się porobiło:) szok, szok już to kiedyś napisałam w mejlu, że jest to jedyna taka forma znajomości, chodzi mi, ze normalnie najpierw się kogoś widzi a potem jest zapoznanie... a u nas całkowicie na odwrót.... najpierw poznajemy swoje wnętrza a dopiero potem zewnętrza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uwazam, ze to akurat dobrze ze najpierw laczy nas wspolny temat i jego przezywanie, potem okazuje sie ze w wiekszosci przypadamy sobie do gustu, wiec mozna i poznac sie na NK. w rzeczywistosci czesto zwykle na takie tematy sie nie gada, ja wiem ze tylko niektore pary ze znajomych maja podobny problem jak my, widujemy sie rzadko, wiec zwykle i tak obgadujemy inne sprawy niz starania. ale wracajac do porzadkowania swoich spraw na forum, 1. to znalazlam namiary mailowe do: Klempiska MadzixNeo lulu salany kaziki 4malej marzenia dziewczyny wysylam wam mail z kiki z namiarem na swoj profil na nk. mam nadzieje, ze zaprosicie do znajomych, bom ciekawa jakie z was lachonki ;-) i na ile zgodne moje jakies tam wyobrazenia o was sa z rzeczywistoscia. natomiast do tych, ktorych nie wyszukalam namiarow: plis, wyslijcie mi swoje na kike. 2. to tabulka, widze ze kazisko sie postaralo pieknie, wiec i ja sie dopisuje, do ostatniej wersji jaka znalazlam STARAJĄCE SIĘ: --NICK............WIEK.........CYKL sta............SPODŹ.@....SKĄD kazika............33............rok na poważnie...14.09........Szczecin Katarina..........31...........14 mies...............18.09........Warszawa 4mala.............28...........28 mies............... ? ? ?...........Białystok MDaisy_80.......29............6(nowa seria)......14.09.........Wrocław MadzixNeo.......28...........36......................01 .09.......Katowice corina.............29...........?...................... 03.09........Kraków salana.............29...........13mies................04 .09........Kielce kait.................33............?.................... .27.09........k/Katowic Nu-gatek..........32...........7mies..................?. ............k/Bełchatowa Lucy...............31...........9 z przerwami ......13.09.........Kraków BRZUSIOWATE MAMY [ w końcu ]: NICK.........WIEK...CZAS ST .PŁEĆ.....T.C.......TERMIN.......SKĄD Lulu..........31.......4 lata......X.......14tc.....01.03........Warszawa Marzenie....29.......2 lata.....X........9tc......01.04.........? Klempa.......26.......4 lata.....X........10tc......31.03.......Piekary Śl. lady 1979....30.......1 rok......X.......10tc.......31.03.....W-wa/okol. Klempa, to wychodzi ze Ty najmlodsiejsza z nas jestes :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa, no i zauwazylam, ze nasze topikowe dzieciaki w znaczenej czesci beda barankami :D a przeciez wszyscy wiedza , ze barany to fajne czlowieki sa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczynki, dziewczynki.. Nie wiedziałam że aż tak zagrzeję was do wypowiedzi w temacie: "Mam męża- mam duże dziecko". Ale bardzo się cieszę, że się wypowiedziałyście się wtej kwestii. Po pierwsze człowiekowi robi się lżej jak widzi, że nie tylko on taki jeleń a po drugie dzieki waszym wypowiedziom cos do mnie dotarło co miałam w podświadomości ale nie umiałam tego odkryć sama. Kazika masz rację i Marzenie też masz rację. Zgadzam się z Marzeniem, że lepiej mieć w domu dobrego obiboka niż niedobrego pedanta. Rzeczywiście muszę przyznać, że mój ma na tyle znaczące dla mnie zalety żebym mogła mu prasować skarpetki i karmić w śliniaku.Zgadzam się też z kaziką co do niesłusznego przekonania, że kobita musi "z urzędu" zajmować się domem. Tym bardziej w czasach kiedy przynosimy do domowej skarbonki te same pieniądze ( a czasem dużo większe). Ja się swojego zapytałam wczoraj dlaczego myśli, że to ja powinnam robić wszystko w domu skoro też pracuje i to po 10 godzin dziennie. Konwersacji było sporo ale wyszło, że on tego nie robi bo przyzwyczaił się że to ja zawsze wszystko robiłam i jak ja chce żeby on coś zrobił to muszę mu pokazać co i jak. Mnie tak naprawdę wkurzyło w piątek to, że on nie docenia tego, że ja tyle czasu poświęcam na sprzątanie i gotowanie. Facetom się wydaje, że to "wyjął wsadził" i obiad na stole, "wyjął wsadził" i skarpetki maszerują parami itd. I wiecie co? MI się wydaje, że trudno to myślenie zmienić. Mi ogólnie to nie przeszkadza, że ja wszystko ogarniam. Nawet nie za bardzo mi się podoba jak on coś robi bo wiem, że ja bym to lepiej zrobiła. Chodzi tylko o to, żeby wiedział że to wymaga czasu i poświęcenia żeby przyjemnie się wracało do domu i tyle. Ale sprawa jak na chwilę obecną pozostała raczej bez rozwiązania. Ja jestem na fochu i zarządziłam strajk sprzątaniowo- gotowaniowy. Nie wiem co z tego wyjdzie. Lucy strasznie długo Cię nie było ale cieszę się, że wróciłaś i mam nadzieję, że walniesz elaboracik. Z tego co pamiętam to corina jest na wyjeździe ale kiedy wraca to nie wiem. Dzisiaj wkońcu miałam umowę i wpadnie parę groszy. Wkońcu będzie na zus. Hurra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello laski:) witaj wypoczęta lucy:) ale miałaś super urlop, miodzio:) madzix no no jaki weekend, pozazdrościć. Ja się nażarłam jak słoń i teraz się turlam, ale moja teściowa lubi rozpieszczać:) W dodatku przywiozłam wory z jedzeniem. Pewnie myśli, że synkowi nie gotuję, ale co tam:) Katarina ja tylko mogę się dołączyć do tematu mąż-duże dziecko, ile ja już walk stoczyłam o sprzątanie nie zliczę, ile razy szmaty poleciały w różnych kierunkach też:) A na rozrzucone skarpetki kiedyś miałam sposób, że mu cichaczem wrzucałam do torby i w pracy zamiast kanapki se wyciągał smrodziuchy:D I kiedyś wku**wiona o syf zrobiłam grafik jak w kiblu na BP i wyszczególniłam jakie pomieszczenia i co w nich należy sprzątać i podział był tydzień ja tydzień on, ale wtedy ja pracowałam więcej i po 2 miesiacach się okazało, że jest 6:2 dla niego:) Teraz odpuściłam, bo zrywy ma jakieś czasme, wypucuje chatę i chodzi wściekły, że ja buty roznoszę:) Bo u nas jest tak, że oboje jesteśmy syfuśniki:) Marzenie - powiem jak mój M(co mnie niepomiernie drażni) a widzisz! No stres, dzidziuś będzie ok:) Idę coś zeżreć, bo padam, w pracy mnie wku**wili, mam jakąs dziwną gorączkę, już chyba chciałabym @ bo jeszcze do jakichś zamieszek doprowadzę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucy napisałam mejla do Ciebie ale coś poszło nie tak, dobrze podałaś swój adres??? czy to ja coś sknociłam???? może Ty napisz do mnie:) dobra to te co mają ochotę a nawet jej nie mają i się jeszcze nie odezwały odezwijcie się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojejej :( nie wiem dlaczego mam zablokowaną galerię-nie znam się zbytnio na NK i nie potrafiłabym tego zrobić-wejrze i zajrzę, może do czegoś dojdę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucy, super, ze już jesteś spowrotem :) Moje będzie rybką :) a te objawy przed@ u mnie okazały się ciążowymi, więc nie mów Kochana hop. To teraz pytanie, kto sie zna na zakładaniu prywatnego forum??? Cholibka, znowu mnie woreczek żółciowy boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieciaki, zajrzyjcie teraz na NK- pokombinowałam, więc moze juz widac te zdjęcia? Napiszcie mi, czy mi się udało, oki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MDaisy może nie na temat ale też o skarpetkach i noszeniu zapasowej parki... kiedyś w sobotę na studiach z koleżanką miałyśmy jakiś projekt w terenie, a pamiętam jak dziś była chlapa.... i jak tak łaziłyśmy to wiecznie coś się za mną pałentało, aż w końcu bystra przyuważyłam podkolanówkę z poprzedniego dnia, nieszczęśliwie zaczepiła się o but i mimo nasiąknięcia nie odleciała.... od razu zrozumiałam dlaczego ludzie się tak dziwnie na mnie gapili...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze jestem, ale jakby mnie juz nie ma;) spakowana czekam na wybicie 2.00 i wyruszam na wojaze:D lucy, zmiana warty w urlopowaniu;) mam nadzieje ze odpoczne i bedzie co najmniej tak jak sobie wyobrazam zanim zapomne to mail do mnie corinaa30@gmail.com jak wroce to odbiore maile od Was i dolacze sie na Nk (o ile mnie zechcecie rzecz jasna;) a jak zalozycie prywatne forum, to prosze mi uchylone drzwi albo okno zostawic, cobym mogla sie do Was dostac:) przez ta inwigilacje w pracy wypadam z udzalu w forum, bo zostaje mi tylko wieczorne nadrabianie zaleglosci co kilka dni:( no ale co zrobic, moze po powrocie wymysle cos zeby znow moc sie wiecej idzielac..... trzymajcie sie cieplo, zaciazajcie, zaciazone rosnijcie i do zobaczenia za niecale 3 tygodnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj matko, widzę, że szał mailowania nastał. Lulu, ja też nie wiem, jak się zakłada prywatne forum. Może ktoś wie ? I założymy coś takiego ?Jak by co, to dodałam do nicka mój adres mailowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulu, galeria działa, tylko więcej zdjęć poproszę :-) A gdzie nam klempę wsiało ? Coś się nie odzywa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×