Marwasku byłeś jak Anioł zesłany z nieba...a teraz tylko ból...

komiczne, dla niej to raczej jest forma terapii. A dlaczego? Ponieważ na początku topiku prawdziwie rozpaczała, a teraz już pisze: poradzę sobie, Ty się o tym nie dowiesz itp. Zrobiła postęp, a więc wniosek taki, że nie lubuje się w poczuciu ogromnej krzywdy ale wychodzi powoli na prostą, bo ma dla kogo - dla dziecka.

I jak tam Gniazdo z Wami...?

Hej Gniazdo Dziękuję,że podałaś linka do swojego topicu Nie wiem, czy mnie kojarzysz.Kiedyś założyłam topic o mężczyźnie, który nosi takie samo imię jak Twój ukochany.Zmieniłam nick, ponieważ tamten jest za długi, a dziś mam totalnego lenia i nie chce mi się wpisywać go w całości ;)) Bardzo mi przykro, że masz kłopoty z ciążą. Kiedyś sama przez coś podobnego(zaznaczam -PODOBNEGO) przechodziłam i potrafię zrozumieć co teraz czujesz. Chciałabym się ustosunkować do tego, co niektóre osoby tu piszą. Nie sądzę, by ktoś mógł znajdować przyjemność z cierpienia - a już na pewno nie z własnego. Czasami człowiek, który uchodzi w swym otoczeniu za osobę wesołą,silną, twardo stąpającą po ziemi, "chowa" swe słabości i dopiero na anonimowym forum ma odwagę się do nich przyznać. Nikt przecież nie chce być postrzeganym jako maruda, beksa,fajtłapa itp. Dlatego proszę, dziewczynie dajcie w spokoju "wywalić" z serca to do czego przed znajomymi by się pewnie nie przyznała. Niech to będzie dla Niej formą terapii.... Pozdrawiam.

I jeszcze podpisuję się pod pytaniem ->Ty wiesz kto ja . Gniazdo, napisz jak się masz Ty i Twoje nienarodzone szczęście.

Komiczne i Krytykantko sa chwile, kiedy głupawy uśmiech powinien zniknąć z Waszych ślicznych buziek... dementi. ja NIGDY nie mam na swej slicznej buzce glupawego usmiechu i cos mi sie wydaje, ze sliczna buzka komiczne takze go nie zna :)

Gniazdo.... napisz coś... Krytykancie troche zmanierowany... płci swej niepewny no to o co co chodzi...? co to było z Waszej strony tu na topiku...?

niezależnie od wszystkich za i przeciw - to obrzydliwe!!! nic nie można napisać na tym forum, aby nie zostać utaplanym w gnoju :( Gniazdo - zdrowia Wam życzę

Kazda prawdziwa milosc jest jak wiatr...nie mozna jej zobaczyc ani dotknac...ale czuje ja cala soba...brakuje tylko wspolodczuwania...od Ciebie :( Jest zle...nie mam sily pisac dzis o tym...nie wiem co bedzie dalej...znow trudna decyzja przede mna ... znow zostalam z podjeciem wyboru sama ... :( Spij moj Skarbie Malenki...

Gniazdo Siły i rozwagi

Gniazdo, proszę, napisz co się dzieje, bo ciągle mi to w głowie siedzi. Co Cię tak teraz dobiło?? Życzę Ci dużo sił do nadziei

czeka nas kolejne badanie prenatalne... kordocenteza... ze wzgledu na konflikt serologiczny jaki jest miedzy nami M. ...podejrzenie anemii plodu...i jeszcze wystapil obrzek i powiekszenie watroby :(...mozliwe ze beda potrzebne transfuzje jeszcze w moim lonie :(... ale musimy poczekac az minie 19 tc...wtedy zagrozenie powiklan po badaniu jest mniejsze... Corciu wierze ze bedzie dobrze ...a teraz spij Tak...bedziemy mieli corke Kochany...kiedys mowiles, ze chcesz coreczke ... nawet nie bedziesz wiedzial jaka jest plec dziecka...bo nie chcesz wiedziec ...nic o nas :( jestem silna w kwestii dziecka...nie poddam sie i zrobie wszystko co pozwoli by szczesliwie przyszlo na ten cholerny swiat... szkoda, ze nie potrafie byc tak silna w stosunku do Ciebie...by wyrzucic Cie z mojego serca...by zapomniec ...by rzeczywistosc byla wolna bez wspomnien o Tobie...by nadzieja nie budzila mnie kazdej nocy...bym nie szkala Cie przez sen obok siebie:(

Gniazdo, módl się... ja też będę to robić

Modlitwa jest moja codziennoscia...ona dodaje mi sil by dalej trwac i dzwigac to co zostalo mi dane... dziekuje Wam za dobre slowa... M. ...mimo, ze nie chce bys wiedzial co z nami sie dzieje to jednak malenka nadzieja we mnie jest ...nadzieja ze moze trafiles na ten topick...nadzieja, ze Twoje serce dla nas nie wyschlo...ze te zrodlo milosci , ktore mialo dla mnie bic nieskonczenie ....ma jeszcze dla nas maly lyk milosci....ktora wzmocni...da sile do dalszej walki...walki o nasz Skarb maly i walki o szczescie... maly znak od Ciebie a jak duzo moze zmienic...

modlimy się i trzymamy kciuki ,trzymajcie się obie dziewczynki

Współczuję koszmaru. Samotna ciąża to już wystarczająco trudna sytuacja i jeszcze to... Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i wyjdziesz z tego silniejsza

Cos niszczymy swoja obecnoscia... Na tym polega nasze zycie... Ktos ciagle doznaje krzywdy... Lepiej nauczmy się przebaczac... Obudzmy się z tym prostym faktem ze zyjemy na tym samym swiecie... Ten kto ocenia innych ta sama miara... Popelnia bład.. Przeciez rodzimy sie w zasadzie po to zeby wykrzesac w sobie siłe wspołistnienia.. Mozna zaczac od malenkich rzeczy... Mozna myslec ze to niemozliwe... Ale gdzies musi być poczatek... To nie takie trudne... To nadzieja... Dziecko, ktore urodzila Luna... Nienawisc jest mi obca...wiesz o tym...a nadzieja kazdego dnia ma inna barwe i rozna moc...ale jest...

"nadzieja, ze Twoje serce dla nas nie wyschlo" na pewno was kocha, tylko przypadkowo zostal porwany przez Al-Kaide i stąd jego nieobeznosc

daj sobie spokoj, tylko skonczony dupek ma gdzies to,co dzieje sie z matka JEGO dziecka, co dzieje sie z malenstwem. tylko skonczony tchorz moze tak postapic, miec w D to wszystko. zapomnij i przestan sie rozczulac bo skoro nie obchodzi go jak sie czujecie to jest idiota nie zaslugujacym na twoje lzy. taka prawda i nie gadaj tu,ze tak go kochasz i ojej, OLAŁ Cie w momencie, gdy najbardziej go potrzebowalas(ciaza), mogl cie zostawic, mogl z toba zerwac kontakt, ale na milosc Boską nosisz JEGO DZIECKO! gardze takimi palantami

Sa słowa niewypowiedziane, które ranią bardziej niż prawda ...pozwalaja zgubic sie w snach oraz niedoscignionych marzeniach ...sa slowa slodkie jak miod, ktore zabijaja wyszukanym smakiem ...lepka, smaczna trucizna... sa slowa, ktorym trudno sie oprzec...jak najczulszemu kochankowi...jego goracym ustom i silnym dloniom ...sa slowa, ktore byly ale juz nie maja znaczenia...lub go nigdy nie miały...sa slowa, ktore tna serce jak brzytwa... i jakby nie majac sumienia pozostawiaja trwale blizny na duszy ...sa slowa, slowka, sloweczka...wszystko jest oczywiste...tylko czemu tak trudne do zrozumienia a slowa trudne do zapomnienia?

Cześć, Gniazdko. Wiesz dobrze, dlaczego.:) Bo to jego słowa. O, zgrozo! Najbardziej boli to, czego nie ma. Dlaczeho więc boli? Skoro nie ma?

czesc Justyna bo byl...i nie zal tego co bylo tylko tego czego nie bedzie :( ...to boli...

Gniazdo myślę, że niektóre osoby zapominają, że odkochać się nie jest łatwo, a przede wszystkim zajmuje to jednak "trochę" czasu stąd te niewybredne komentarze, które tak naprawdę niczego nie wnoszą, gdyż kopanie leżącego do niczego nie doprowadzi, a na pewno nie do poprawy kondycji psychofizycznej skopanej osoby :O prawdopodobnie w przypadku Twojego mężczyzny były sygnały ostrzegawcze wcześniej, których nie zauważyłaś, będąc zakochana, ale nie o obwinianie Ciebie teraz chodzi to nie jest odpowiedzialny człowiek, niezależnie od tego co czujesz i nie pozwól mu się zbliżać do siebie w przyszłości, gdyż może to zakończyć się jeszcze większą traumą dla Ciebie i córeczki zdrowia dla Was!

rozum mowi zapomnij...nie kochaj...wyrzuc z serca i pamieci...nie kalecz sama siebie pamiecia o Nim...a serce glupie... nie slucha...gdybym mogla je wyrwac i zyc bez niego...rozum nie bylby wtedy pod wplywem serca...

moze pozbyc sie zludzen nie jest latwo gniazdo. a ty nie mecz sie uczuciami do skurwiela,ktory ma cie w dupie, tylko postaraj sie uregulowac sprawe alimentow i martw sie o zdrowie dziecka. rozumiem, ze ci ciezko. masz rodzicow, rodzenstwo -kogos na kogo mozesz liczyc? ty juz go nie kochasz za to co ci zrobil. ale nie chcesz przyjac do wiadomosci, ze nie wroci. wiec kochasz go na wszelki wypadek, gdyby jednak wrocil. zaczniij planowac swoje zycie zgodnie z faktami nie zludzeniami. nie istnieje jeden scenariusz szczesliwego zycia. za bardzo przywiazalas sie do mysli, ze twoje szczescie zrealizujesz z tylko tym facetem

jako autor niewybrednych komentarzy, ktore kopią leżącą pragne nawiązać do cytatu slow gniazda: "Sa słowa niewypowiedziane, które ranią bardziej niż prawda ..." dlatego wlasnie ja wypowiadam te slowa (te niewybredne) bo jeslibym ich nie wypowiedzial, to moj sposb wnioskowania prowadzi mnie do konkluzji iz ranilyby wtedy jeszcze bardziej... Ps Ata - jest milosc i jest obsesja... granica jest płynna i łatwo ją przekroczyc, lecz autorka budke straży granicznej ma juz daleko za swymi plecami... i wiesz dobrze po ktorej znalazla sie stronie

i jeszcze jako niektora osoba, ktora zapomniala, ze odkochac sie jest trudno wspomne, ze z milosci zdrowej odkochac sie jest latwo, gdy zorientujemy sie ze obiekt nie byl jej wart...

czesc komiczne niechze reszta raz zrozumie, ze to nie kopanie lezacego a szacuenk dla ludzi, ktorych nie traktuje sie inaczej dlatego, ze sa zdradzeni, porzuceni czy chorzy. nie traktuje sie ich jak uposledzonych lecz ocenia wedlug tych samych kryteriow co innych. mozna byc zdrowym i egzaltowanym lub chorym i egzaltowanym. wlasnie dlatego ja lubie komiczne ze stac go na ten rzadki jak cholera rodzaj szacunku do ludzi. rzadki jak iloraz iq ktory trzeba miec zeby go posiadac. i jak widac zupelnie nie doceniony. udanej niedzieli komiczne :)

oczywiscie iq nie iloraz iq :D Justyna. sens jest ten sam tylko pojawila sie wykladnia

Humor dobra rzecz, ale na poziomie i nie zawsze. nadal nie rozumiecie. to jest straszne! wy chyba utozsamiacie humor z wesoloscia a sarkazm z agresja. a poziom to moglibysmy przechowywac w sevres pod paryzem.

miłość nigdy nie przynosi bólu, tak już jest to nasza chęć posiadania:) miłość przychodzi i odchodzi, kiedy chce