Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ModnaMelpomena

co sądzicie o strajku nauczycieli?

Polecane posty

Gość matka

Nauczyciele powinni godziwie zarabiać. Wszyscy przecież chcemy aby uczyli nasze dzieci najmąderzejści, najlepsi i oddani swojej pracy. Złe skutki marnego wynagrodzenia są takie, że do zawodu tego idą nie najlepsi a przy tym są sfrustrowani i tracą motywację do pracy.

Dlatego tyle zła w szkole: depresje, agresja, dopalacze, narkotyki.  To na dłuższą metę generuje o wiele większe koszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczyciel

Wiele osób nie ma pojęcia na czym polega praca nauczyciela i powtarza nieaktualne, wyświechtane frazesy. Wiele osób wyżywa się na nas za swoje problemy i braki. Najlepiej bić leżącego. Inni mogą strajkować i walczyć o swoje. Nam się tego prawa odbiera. Pracuję ponad 20 lat i wciąż czekam na podwyżki. Czekam a jak już inflacja wszystko wchłania to nam się rzuci ochłap parę groszy, a media trąbią że znowu dostaliśmy. I zwykle tego nam niektórzy zazdroszczą. Ostatnio nam się pisze, że mamy mieć sumienie i nie zostawiać dzieci, ale kto nas wesprze?! Było wiele okazji do strajku i zawsze nas wiązano podobną mową. Teraz koniec. Mam uczyć na poziomie, z pasją, Oki. Ale chcę przy tym mieć szacunek jeśli nie innych to chociaż sama dla siebie? Chcę mieć za co żyć i to godnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryjanek
Dnia 27.05.2008 o 10:44, Gość ModnaMelpomena napisał:

Ja już sama nie wiem... w sumie każdy chciałby strajkować i domagać się więcej kasy i przywilejów...ale z drugiej strony tak sobie myślę, że ciężkie czasy nastały dla nauczycieli, a wymagania wciąż rosną....studia, kursy, podyplomówki... Rodzice nie potrafią wychować swoich dzieci, spychają odpowiedzialność na nauczycieli, wychowawców, pedagogów...to nie żadna tragedia! Cieszcie się matki, że możecie jeden dzień spędzić ze swoim dzieckiem w domu, zabierzcie je do parku albo na lody.... Nauczyciele mają prawo mieć dość chorego systemu i niewychowanych bachorów...obecnie liczba dzieci niedostosowanych i pochodzących z rodzin niewydolnych wychowawczo przewyższa liczbę dzieci ułożonych i rodziców chętnych do współpracy ze szkołą... młody nauczyciel nie mają nawet zdolności kredytowej, zarabiając 1000 zł nie dostanie kredytu na metr swojego mieszkania....jak ma zacząć swoje życie człowiek w wieku 25 lat? Nauczyciel też chce żyć godnie, mieć rodzinę i własny kąt...A każdy, kto pyskuje nt. nauczycieli niech się zdrowo zastanowi...nauczyciel to osoba, która ma ogromny wpływ na nasze dzieci...spędza z dzieckiem niejednokrotnie o wiele więcej czasu z dzieckiem niż rodzic pochłonięty chorymi sprawami...zastanówcie się, czy warto doprowadzać nauczycieli do tego stanu, czy warto, by byli rozgoryczeni i sfrustrowani i przelewali swoją niechęć na nasze dzieci? Ja tego nie chcę, trzymam za nich kciuki i życzę powodzenia, bo wiem, że im więcej wywalczą dla siebie, tym lepiej dla mojego dziecka. W demokratycznym europejskim kraju każdy ma prawo do wypowiedzi, tyle mam powiedzenia na dzisiaj.

Rząd przymierza się do wydłużenia ścieżki awansu dla nauczycieli .....; a co sądzicie o tym (nie lepiej byłoby pójść w tym kierunku? https://wiadomosci.wp.pl/ekspresowy-awans-szefa-abw-wraca-na-tapet-kancelaria-premiera-nie-ma-informacji-6351950192081025a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Im wiecznie mało! Jak tak mają źle niech zmienią profesję,jakoś innymi grupami społecznymi nikt się nie przejmuje.

Przemądrzałe panusie,psycholożki,jedna na sto może nadaje się do tego zawodu!

Już widzę ten jazgot...,darujcie sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mannnna

Dla mnie to śmieszne. Taki nauczyciel Ma prawie 2 miesiące wakacji, między świętami wolne, wolne ferie. Masakra a taki np. Kurier? Zapierdala po 10-12 godzin dźwiga ciężkie paczki za najniższą albo taki kierowca dostawca też zasuwa jak motorek i guwno z tego ma czy zimno czy pada deszcz, śnieg, grad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mank
Dnia 11.03.2019 o 15:47, Gość nauczyciel napisał:

Wiele osób nie ma pojęcia na czym polega praca nauczyciela i powtarza nieaktualne, wyświechtane frazesy. Wiele osób wyżywa się na nas za swoje problemy i braki. Najlepiej bić leżącego. Inni mogą strajkować i walczyć o swoje. Nam się tego prawa odbiera. Pracuję ponad 20 lat i wciąż czekam na podwyżki. Czekam a jak już inflacja wszystko wchłania to nam się rzuci ochłap parę groszy, a media trąbią że znowu dostaliśmy. I zwykle tego nam niektórzy zazdroszczą. Ostatnio nam się pisze, że mamy mieć sumienie i nie zostawiać dzieci, ale kto nas wesprze?! Było wiele okazji do strajku i zawsze nas wiązano podobną mową. Teraz koniec. Mam uczyć na poziomie, z pasją, Oki. Ale chcę przy tym mieć szacunek jeśli nie innych to chociaż sama dla siebie? Chcę mieć za co żyć i to godnie

. taka prace wybral,ma nadmiar wolnego i niech nie narzekaja ,ze malo zarabiaja. w sklepach czy marketach po 8 h na kasie tez sie naharują i użerają z ludźmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dziwne, że inne zawody mogą strajkować, a nauczyciele nie, bo się na nich psy wiesza. Nauczyciel kiedyś miał zupełnie inny zakres pracy. Głównie z dziećmi a praca z papierami miała węższy zakres. Teraz nauczyciel ma kilka specjalizacji. Tworzy dokumentację. Pozyskuje fundusze. Pisze publikacje. Ale często w czasie pracy, również w domu w weekendy wykonuje swoją robotę zaplanowaną, ale i na bieżąco dorzucaną przez dyrektora czy gminę. Nasze godziny pracy ciężko rozliczyć. A rząd czy gmina nie chcą takiego rozliczenia. Pod hasłem 40,godzinnego tygodnia narzuca nam się wszystko i ponad normę. Rozliczanie na godziny wykazałoby, że pracujemy o wiele więcej. A po za tym szkoły nie gwarantują pieniędzy na zorganizowanie miejsc pracy w szkole. Nauczyciel w domu opłaca Internet, prąd, papier ksero itp. i itd. Po za tym biurokracja, którą ppogłebiają ciągłe reformy edukacji. Papiery zwiazane z projektami o kasę. Wiele zadań, które kiedyś gwarantowało państwo. I to jest jedna z wielu bolączek. A nie tylko podwyżki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mc2

Dyrektor powinien mieć prawo tak jak dawniej wywalić niewychowanego ucznia ale i w trybie natychmiastowym nauczyciela socjopatę. A w ogóle nie rozumiem dlaczego lekcje nie są monitorowane w ten sposób najłatwiej byłoby wyeliminować z zawodu czarne owce. Przez takich ludzi bałam się posłać córkę do szkoły państwowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mc2

Za co nie cierpię nauczycieli? Za: wykorzystywanie zależności, poniżanie, niesprawiedliwość, za okradzenie mnie kiedy miałam 7 lat i byłam bezbronna, za tępienie leworęczności, za nadrywanie uszu, za trwający do dziś strach przed podniesionym głosem, za lęk przed wystąpieniami publicznymi (patrz - ośmieszanie), za bicie po głowie, za wymuszanie nieprawdziwych zeznań, za obrzydzenie mi literatury i biologii (teraz należą do mojego zawodu), za matematyczny analfabetyzm (testy wskazują że nie mam prawa mieć kłopotów z matematyką), za nieustający strach przed dorosłymi, za nieumiejętność mówienia nie, za wartościowanie dzieci ze względu na pochodzenie. Jestem przed sześćdziesiątką a pobyt w szkole zostawił mi traumę na całe życie. Była jak więzienie a ludzi, którzy mnie "uczyli" darzę (z wyjątkiem może 4 osób) ogromną niechęcią. W kontakcie z dziećmi są całkowicie bezkarni i to wykorzystują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mc2, bardzo to przykre co napisałaś. Współczuję Ci, bo było to okrutne i dlatego to do dziś boli. Ja sama w przedszkolu dostałam linijką po gołej d.... Ale uwierz nie każdy nauczyciel jest taki. Dziś wspieramy dzieci, i każde odnosi sukces na miarę możliwości. I raczej rodziców upominamy, aby dzieci nie były przez nich etykietowane i nie były bite za problemy ze szkołą. Trzeba w najmłodszych widzieć człowieka i okazywać mu zrozumienie, szacunek i troskę. Każdy człowiek potrzebuje tego a dzieci chwalone, wspierane rozkwitają i mogą iść przez życie bez takiego paskudnego bagażu, jak Ty czy ja. Nie powinno się uogólniać. W każdym zawodzie są anioły i diabły. Praca z dziecmi przyciąga osoby, które do nich lgną i lubią pracować. Czasem też osoby,, które nie mają tego serca i umiejętności. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nauczycielki i nauczyciele to największe lenie i nieroby tak samo jak i młodzi emeryci i zdrowi renciści!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oja

Dziadostwo za 1000 zł powinni pracować. Tyke mają wolnego, w kilku miejscach pracuje korepetycje udzielają jeszcze źle. Do Biedronki na kasę przyjmuja jak im nie pasuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina
Dnia 13.03.2019 o 16:29, Gość Mannnna napisał:

Dla mnie to śmieszne. Taki nauczyciel Ma prawie 2 miesiące wakacji, między świętami wolne, wolne ferie. Masakra a taki np. Kurier? Zapierdala po 10-12 godzin dźwiga ciężkie paczki za najniższą albo taki kierowca dostawca też zasuwa jak motorek i guwno z tego ma czy zimno czy pada deszcz, śnieg, grad.

Kurier nie musi mieć wyższego wykształcenia.

Jeśli porównuje się nauczyciela do kuriera czy kierowcę, to faktycznie ta profesja straciła na randze.

Najlepiej niech ten kurier uczy nasze dzieci w szkołach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina
Dnia 14.03.2019 o 07:13, Gość Mank napisał:

. taka prace wybral,ma nadmiar wolnego i niech nie narzekaja ,ze malo zarabiaja. w sklepach czy marketach po 8 h na kasie tez sie naharują i użerają z ludźmi. 

Hehe... No tak, niech ludzie z marketów idą uczyć do szkół. Super porownanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aasia
5 godzin temu, tomasz1981 napisał:

Nauczycielki i nauczyciele to największe lenie i nieroby tak samo jak i młodzi emeryci i zdrowi renciści!

To czemu w szkole nie pracujesz? Pewnie nawet nie wiesz na czym ta praca polega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aasia
23 godziny temu, Gość Mc2 napisał:

Za co nie cierpię nauczycieli? Za: wykorzystywanie zależności, poniżanie, niesprawiedliwość, za okradzenie mnie kiedy miałam 7 lat i byłam bezbronna, za tępienie leworęczności, za nadrywanie uszu, za trwający do dziś strach przed podniesionym głosem, za lęk przed wystąpieniami publicznymi (patrz - ośmieszanie), za bicie po głowie, za wymuszanie nieprawdziwych zeznań, za obrzydzenie mi literatury i biologii (teraz należą do mojego zawodu), za matematyczny analfabetyzm (testy wskazują że nie mam prawa mieć kłopotów z matematyką), za nieustający strach przed dorosłymi, za nieumiejętność mówienia nie, za wartościowanie dzieci ze względu na pochodzenie. Jestem przed sześćdziesiątką a pobyt w szkole zostawił mi traumę na całe życie. Była jak więzienie a ludzi, którzy mnie "uczyli" darzę (z wyjątkiem może 4 osób) ogromną niechęcią. W kontakcie z dziećmi są całkowicie bezkarni i to wykorzystują.

Dlatego w tym zawodzie powinni pracować najlepsi specjaliści. A za takie pieniądze jakie oferuje oświata idą najgorsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tom

Super...niech strajkują, jak najbardziej, niech godnie zarabiają nawet pięć razy wiecej ale...18 godzin tygodniowo?!?!?! Rozbój w biały dzień - kto tak ma - ferie, wakacje, święta nie święta, teatrzyki, egzaminy, rekolekcje i cała masa innych pierdół i 18 godzin tygodniowo??? Rok ma 12 miesięcy, normalny człowiek ma 26 dni urlopu a nauczyciel? Ile? Gdyby zsumować ww. to ile wyjdzie wolnego - 5 miesięcy? 4 miesiące a może 6?? Nie dajmy się zwariować, że w dobie testów wyboru ABCD nie da się merytorycznie przygotować do zawodu nauczyciela w 8h w szkole od 7 do 15 i że koniecznie po pracy oni dniami i nocami muszą tworzyć testy, sprawdziany i teatrzyki na dzień babci i dziadka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bidi

Chyba tych nauczycieli powalilo niedosc że nic nie robią tylko dziecia do domu żądają co się maja nauczyć to jeszcze tyle podwyżki chcą PARODIA 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bodi

Każdy by chciał tyle zarabiać nic nie robiąc Chyba tych nauczycieli powalilo niedosc że nic nie robią tylko dziecia do domu żądają co się maja nauczyć to jeszcze tyle podwyżki chcą PARODIA 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka

Hh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska1

Witam. Moje zadanie jest takie:Jestem za podwyżką dla nauczycieli bo każdy chce więcej zarabiać, ale pod warunkiem, że ja jako rodzic nie będę siedzieć tyle czasu że swoim dzieckiem przy książkach bo nauczyciel nie wyrobił się z programem. Uważam że dziecko po szkole powinno spełniać swoje pasje, realizować się w rzeczach które kocha. Ale do tego potrzebna jest najpierw zmiana reformy oświaty. Teraz wygląda to tak, że dziecko przychodzi do domu, zabiera się za naukę, często czegoś nie rozumie, więc Ja muszę sobie przypomnieć np matematykę sprzed 30 lat, do tego drugie dziecko które też potrzebuję uwagi., a nauczyciel mi mówi że on musi mieć wolny weekend! A moje dziecko nie???, a moja rodzina też nie????! To jest jakaś paranoja! Jeśli nie wyrabia się z programem to jego problem, ale napewno nie mój i mojego dziecka. Ja jak w pracy się nie wyrabiam to zostaje po godzinach w pracy, i nikogo to nie obchodzi. 

W skrócie, podwyżką tak, ale jak ja nie będę siedzieć z dzieckiem po szkole w książkach... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EDW

Strajk nauczycieli, kojarzy z tym - Jakby wynajęli my opiekunkę do dzieci , ustawili warunki i opląty, a za jakiś czas ona nie idzie do pracy , bo ma a mało pieniędzy, motywując ze w innych opiekunki dostają więcej.  I ona będę blokować drzwi waszego mieszkania aż ty jej nie zapłacisz tyle ile chce .

Nauczycieli dostają pieniędzy z podatków rodziców i to my - nie państwo płacimy im za prace , większość rodziców zarabiają dyzo mniej. 

A jak po patrzymy na strajk lekarzy - oni dostali podwyżki , a chorzy w szpitalach traktowane jeszcze gorzej, i tylko wzrośli ceny  za prywatną wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesław Ziarkowski

To jest zapaplanowana akcja opozycji przeciw rządowi PIS. Nie ulegniemy. Jeżeli trzeba będzie to w ruch pójdą pały 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

PiS nie chce dać nauczycielom podwyżki gdyż nauczyciele są wykształceni i widzą łamanie prawa przez pisiorów i nietrudno się domyślić że głosować na pisiorów nie będą  to po co mają dostać podwyźkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

PiS nie chce dać nauczycielom podwyżki gdyż nauczyciele są wykształceni i widzą łamanie prawa przez pisiorów i nietrudno się domyślić że głosować na pisiorów nie będą  to po co mają dostać podwyźkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polka

Uważam, że wszystkich obywateli powinien obowiązywać 1 kodeks pracy. Powinny zostać zniesione wszelkie przywileje takie jak karta nauczyciela, czy przywileje sędziowskie czy inne. Każdy wybiera jakiś zawód i powinien uczciwie go wykonywać, bo nie robi tego za darmo. Jestem przeciwko strajkom nauczycieli, bowiem jestem pewna, że żaden z tych niezadowolonych nauczycieli nie podejmie pracy poza szkolnictwem, bowiem nigdzie więcej nie zarobi, ale za to się narobi. Wiem, że w miastach jest więcej dzieci i klasy liczą około 25 osób, nauczyciele bardziej przykładają się do nauczania dzieci, mają więcej dodatkowych zajęć i wynagrodzenia niższe niż na wsiach. Tam jest tragicznie a klasy liczą po 5 lub 8 dzieci, poziom nauczania poniżej wszelkiej normy. żadnych dodatkowych zajęć. W szkołach zatrudnienie, podobnie jak wszędzie w małych gminach, otrzymują znajomi, rodzina. Takie  osoby powiązane w układy decydują o losie dzieci. Rodzice, którzy zwrócą uwagę wraz z dziećmi  są na straconej pozycji, bowiem zjednoczona kasta potrafi dziecko zniszczyć. Zarobki nauczyciela w gminie to przychód roczny około 60-70 tysięcy brutto za 18 godzin tygodniowo. Pytam, gdzie jest lepiej ?

Będą strajkować, to zwolnić niech idą, gdzie lepiej. Jestem pewna, że znajdzie się dużo chętnych na każde miejsce. Może wtedy będą mogły zostać zatrudnione osoby spoza układu familijnego.  

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
33 minuty temu, Gość Polka napisał:

Uważam, że wszystkich obywateli powinien obowiązywać 1 kodeks pracy. Powinny zostać zniesione wszelkie przywileje takie jak karta nauczyciela, czy przywileje sędziowskie czy inne. Każdy wybiera jakiś zawód i powinien uczciwie go wykonywać, bo nie robi tego za darmo. Jestem przeciwko strajkom nauczycieli, bowiem jestem pewna, że żaden z tych niezadowolonych nauczycieli nie podejmie pracy poza szkolnictwem, bowiem nigdzie więcej nie zarobi, ale za to się narobi. Wiem, że w miastach jest więcej dzieci i klasy liczą około 25 osób, nauczyciele bardziej przykładają się do nauczania dzieci, mają więcej dodatkowych zajęć i wynagrodzenia niższe niż na wsiach. Tam jest tragicznie a klasy liczą po 5 lub 8 dzieci, poziom nauczania poniżej wszelkiej normy. żadnych dodatkowych zajęć. W szkołach zatrudnienie, podobnie jak wszędzie w małych gminach, otrzymują znajomi, rodzina. Takie  osoby powiązane w układy decydują o losie dzieci. Rodzice, którzy zwrócą uwagę wraz z dziećmi  są na straconej pozycji, bowiem zjednoczona kasta potrafi dziecko zniszczyć. Zarobki nauczyciela w gminie to przychód roczny około 60-70 tysięcy brutto za 18 godzin tygodniowo. Pytam, gdzie jest lepiej ?

Będą strajkować, to zwolnić niech idą, gdzie lepiej. Jestem pewna, że znajdzie się dużo chętnych na każde miejsce. Może wtedy będą mogły zostać zatrudnione osoby spoza układu familijnego.  

 

 

Masz racje po co nauczyciele niech dzieci uczą sprzątaczki a będzie taniej

32 minuty temu, Gość Polka napisał:

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nauczyciele nie pracują 18 godzin. Specyfika zawodu, że pracuje się dużo więcej.  Niestety, niektórzy myślą, że jest tak jak za ich czasów. Kolejne reformy oświaty sprawiły, że oprócz nauczania mamy inne obowiązki. Państwo nie wyposaża szkół jak należy. Musimy tworzyć projekty unijne i inne, aby pozyskać kaskę na zakup pomocy szkolnych, wyposażenia i innych. Napisać projekt, zrealizować zadania pracując z uczniami na dodatkowych zajęciach i potem znowu udokumentować to co się zrobiło. W szkole są konkursy, olimpiady, apele, uroczystości, festyny wyjazdy z dziećmi na gminne imprezy, gdzie dzieci się prezentują. Zanim dzieci pojadą musimy opracować wszystko często w domu, potem z dziećmi, potem zorganizować wyjazd, potem stworzyć sprawozdania. My nie pracujemy tylko z uczniem ale i na rzecz ucznia. Proporcje zmieniają się tak, że dla ucznia mamy coraz mnie czasu. Ale i tak mamy zajęcia dodatkowe, niepłatne! Karciane godziny ciągle funkcjonują! A kłamliwa minister Z. mówi, że to znieśli. Reformy są robione odgórnie bez zrozumienia sytuacji w szkole. Kiedyś mogłam uczyć liczenia kilka dni tyle ile dzieciom potrzeba, a teraz mam temat i trzeba gnać z materiałem. Dzieci mają różny poziom umiejętności i utrwalanie w domu pomaga. Ale gdyby nauczyciele nie musieli zajmować się dodatkowymi funkcjami to ten czas byłby dla dzieci. Bolączek jest wiele, ale naszej pracy nie tylko nie rozumie społeczeństwo, ale i rząd. Smutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nauczyciele nie pracują 18 godzin. Specyfika zawodu, że pracuje się dużo więcej.  Niestety, niektórzy myślą, że jest tak jak za ich czasów. Kolejne reformy oświaty sprawiły, że oprócz nauczania mamy inne obowiązki. Państwo nie wyposaża szkół jak należy. Musimy tworzyć projekty unijne i inne, aby pozyskać kaskę na zakup pomocy szkolnych, wyposażenia i innych. Napisać projekt, zrealizować zadania pracując z uczniami na dodatkowych zajęciach i potem znowu udokumentować to co się zrobiło. W szkole są konkursy, olimpiady, apele, uroczystości, festyny wyjazdy z dziećmi na gminne imprezy, gdzie dzieci się prezentują. Zanim dzieci pojadą musimy opracować wszystko często w domu, potem z dziećmi, potem zorganizować wyjazd, potem stworzyć sprawozdania. My nie pracujemy tylko z uczniem ale i na rzecz ucznia. Proporcje zmieniają się tak, że dla ucznia mamy coraz mnie czasu. Ale i tak mamy zajęcia dodatkowe, niepłatne! Karciane godziny ciągle funkcjonują! A kłamliwa minister Z. mówi, że to znieśli. Reformy są robione odgórnie bez zrozumienia sytuacji w szkole. Kiedyś mogłam uczyć liczenia kilka dni tyle ile dzieciom potrzeba, a teraz mam temat i trzeba gnać z materiałem. Dzieci mają różny poziom umiejętności i utrwalanie w domu pomaga. Ale gdyby nauczyciele nie musieli zajmować się dodatkowymi funkcjami to ten czas byłby dla dzieci. Bolączek jest wiele, ale naszej pracy nie tylko nie rozumie społeczeństwo, ale i rząd. Smutek.

Popieram strajk nauczycieli dobrych nauczycieli pamięta się całe życie

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A więź z uczniami bezcenna. Ich postępy w nauce i fajna atmosfera w klasie pozwala przymknąć oko na hałas na przerwie i wybryki. Chce się chodzić do pracy. Właśnie dla nich. Często dzieciom matkujemy, dajemy psychiczne wsparcie. Do tego potrzebny jest nauczycielowi spokój, wsparcie ze strony dyrektora, rodziców. Ale czasem jesteśmy tylko na usługach, a roszczeniom nie ma końca. Chaos i niestabilne jutro coraz bardziej uderza w naszą pracę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×