Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość małgorzata ostrów

wesele ze świadkiem jechowym

Polecane posty

Gość a moze..
ona-taka-jak-ty-wiem tylko,ze oni raczej tego przestrzegaja,a jak nie to sie z tym kryja.Chyba nie mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona-taka-jak-ty Ja nie wiem czemu robicie tu taki wielki problem z innych wyznań... ja (katoliczka) jestem z Świadkiem Jehowy od 4 lat i świetnie sie dogadujemy... nie wiem w czym tkwi wasz problem... wydaje mi się że miłość przecież nie wybiera...kwestia wesela to rzecz do dogadania... i to jak ono ma wygladac... Nie robimy żadnego problemu. Jestem tylko ciekawa jak się dogadujecie. :) Macie dzieci? Rozumiem, że nie chodzą na religię, nie przystąpiły, czy też nie przystąpią, do komunii świętej, i dla Ciebie, jako katoliczki, to nie stanowi problemu, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeste mkatoliczka co wcale nie znaczy że chodze co niedziele do kościółka i raz w tygodniu na spowiedz i co nie znaczy ze z mojego zycia intymnego zamierzam sie teraz zwierzac ksiedzu który wcale nie ma grzechów mniej odemnie.Moj facet jest swiadkiej co nie znaczy ze teraz zasówa po domach głosząc słowo boze i co zupelnie nie znaczy ze sexu boi sie jak ognia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa... nie doczytałam, jesteście tylko ze sobą. To zmienia postać rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze..
Czyli zaden z niego swiadek.My tu mowimy o takich,ktorzy przestrzegaja swoich zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blue
wiesz bo ja wiem ze on jest negatywie nastawiony ta osoba to raczej ma inne podejscie do zycia filozoficzne uduchowione trudno opisac moj maz to facet mocno stapajacy po ziemi i i tak sie nie dogadaja poza tym ta osoba to tez facet i wiesznie chece aby moj maz cos pomyslal sobie a zapewne by tak bylo i moglo by wyjsc z tego nieprozumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie nie żyjemy w erze średniowiecza...każdy oprócz wiary którą wyznaje powinien mieć światłośc umysłu i dobór barier które mu wolno przekroczyć i takich których absolutnie przekroczyc nie powinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co nie znaczy ze teraz zasówa po domach głosząc słowo boze A powinien. I 3 razy w tygodniu na zbory. :) Ty nie Jesteś ze świadkiem jehowy w takim razie. Raczej z kimś, komu się chyba wydaje, że jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze..
A to rozumiem,moj tez nie bylby zadowolony w takim przypadku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blue
wlasnie my tu mowimy o takich ktorzy zasad przestrzegaja i dla ktrorych sa ta rzeczy priorytetowe !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze..
Musztarda ma racje.Pewnie nie chce stracic kolegow i dlatego udaje,ze jeszcze jest swiadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze.. a jakiego ty jestes wyznania i może powiesz ze twardo przestrzegasz wszytskich zasad ktore postawił ci np. kościół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blue
no wlasnie takie to jest skomplikowane czlowiek powiniem podarzac za glosem siebie ale jak ja moge to robic jesli krzywdze innych lub moge to zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie a ja jestem katoliczką i nie chodze na spowiedz...i nikt mi nie powie ze w takim razie jestem ateistką....tak samo on....chodzi na zbory ale głosić nie chce bo to koliduje z jego przekonaniami moralnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze..
Moj maz jest katolikiem,nie przeszkadza mu,ze ja nie jestem,ale obchodzimy swieta itd.,a gdybym teraz chciala zmienic religie na jakas totalnie rozna od jego(choc nie jest fanatycznym kat.)to chyba by byl problem.Nieraz myslalam o tym wlasnie i znajac go,to by byl najpierw troche zly,ze mu sie zony zmienia,a potem pewnie by sie pogodzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blue
jesli ktos jest katolikiem - daje przyklad a nie przestrzega zasad to znaczy ze nie jest katolikiem to sprzecznosc to tak jak bys l;iczyla rownanie i wybrala sobie tylko te liczby ktore ci sie podobaja inne opuscila to jak?? wyjdzie ci dobry wynik ?? pomysl o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze..
ona-taka-jak-ty-nie powiem,ze przestrzegam jakichkolwiek zasad religii,bo nie mam zadnego wyznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiare poprostu po czesci nabywamy z mlekiem matki... bo przybieramy najczesciej wyznanie rodziców... co nie znaczy że teraz z każdym przykazaniem i nakazem kosciola musze sie w pelni zgadzac i je tolerowac....o tego macie rozum->żeby mysleć, a nie udawac ludzi innej epoki dla których ksiądz jest nieomalże równy Bogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blue
na tym wlasnie polega problem wyzan ludzie naja etykiety katolik buddysta itd.. no i co z tego jesli sie nie przestrzega zasad to po co ta etykieta dla ludz??? aby widzieli ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze..
Wlasnie,jesli juz ma sie jakies wyznanie to wypadaloby sie tego trzymac w zyciu codziennym,bo inaczej to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blue
hihi wiara wyssana z mlekiem matki hihihi wiara jest od Boga a nie od matki!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze..
Jak nie chodzisz do spowiedzi,to nie znaczy jestes ateistka,ale zeby byc w pelni katolikiem,nalezaloby przestrzegac wszystkich zasad tej religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blue
a moze - pelni sie z toba zgadzam jak wierzyc to prawdziwe a nie na niby albo do polowy co to za wiara ??????????? jak mi wygodzie to mi sie podoba to w to wierze a to juz mniej a tam to to sobie daruje hihih co to za wiara ??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tego macie rozum->żeby mysleć, a nie udawac ludzi innej epoki dla których ksiądz jest nieomalże równy Bogu Ale to w ogóle nie o to chodzi. Nie ma katolików praktykujących i niepraktykujących. :) Zaciekawiło mnie tylko to, że dumnie powiedziałaś, iż Jesteś katoliczką, żyjesz ze świadkiem Jehowy i świetnie się dogadujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiara jest ważna w życiu...ale dla mnie najważniejszą wiarą jest wiara w 2 człowieka, wiara w miłość, wiara w tolerancje... i te przykazania tez ida w parze z moim wyznaniem... bo tak naprawde sztywne reguły wyznaniowe potrafia tylko krzywdzić ludzi... sprawiają że ludzie wciąż kłócą się która wiara jest prawdziwsza, lepsza, starsza... a co za róznica... jeśli tkwisz w swoim wyznaniu ale jednoczesnie dopuszczasz tez inne warianty...jestes o wiele szczesliwszym czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze..
No wlasnie,nie moge spelnic wszystkich wymogow danaj religii,to nie zawracam sobie glowy i nie marnuje czasu na jakies polowiczne rozwiazania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co za róznica... jeśli tkwisz w swoim wyznaniu ale jednoczesnie dopuszczasz tez inne warianty...jestes o wiele szczesliwszym czlowiekiem. No tak, tylko to już nie katolicyzm, a ekumenizm raczej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze..
Musztarda-:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blue
oczywiscie ze fanatyzm jest negatywny i niesie wiele zla ale jasli ktos okresla sie mianem jakiegos wyznania to musi przestrzegac wszystkich zasad czy mu sie podobaja czy nie na tym wlasnie polega pelna oddania sluzba dla pana jesli jestes katoliczka to musisz przestrzegac wszystkich przykazan Boga bo to sa prozby i oczekiwania Boga wobec Ciebie i twoim zadaniem jest nie zadowalanie siebie czy drugiej osoby ale zadowalanie Boga !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierze że nawet choś jeden z was nawet najbardziej zatwardzały katolik dogłębnie przestrzega wszystkich zasad....bo jak mówi nasza religia...umysł człowieka jest zbyt ograniczony by pojąć działania Boga.... czasami "naginamy" przykazania...np. by kogoś nie skrzywdzić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×