Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

No proszę jak ładnie :) mamy pierwszą mamusię za którą i jej maleństwo trzymam kciuki. Wazka gratulacje 🌻 Niech tym kierowcom myszy poobgryzają przewody w autobusach!! Co za ludzie :( Ja wczoraj same dobre wiesci: malutka waży już 2800, jest ułożona prawidłowo, lekarz powiedział, że ma długie nóżki, więc modelka mała nam rośnie :) buźki nie chciała pokazać (machała do nas cały czas i to akurat przed buźką). Hemoglobina mi też wzrosła z 10,4 do 11,7 i co najważniejsze nie mam tego wrednego paciorkowca!!! Z tej radości muszę dzisiaj wszystko poprasować i wreszcie zacząć pakowanie :) Buziaki i dużo zdrówka dla Was kochane brzuchatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku jaka wiadomość :-) Ważko, życzę wszystkiego dobrego Tobie i Twojej córeczce :-) Ciekawe która następna będzie? U mnie nadal z tymi bólami nie przechodzi tak mnie tam rwie, że jak się położę to nie mogę nogi do góry podnieść, ma tak któraś? Najgorsze jest to, że ten mój doktorek wogóle nie sprawdza co i jak tam w środku więc żyję w niewiedzy co do szyjki czy rozwarcia, wyobraźcie sobie, że przez całą ciążę tylko raz mnie zbadał ginekologicznie i 3 razy wyniki robiłam to wszystko tylko Usg miałam już 6 razy bo sama sobie tak jeździłam prywatnie i tam lekarz ustalał mi kolejne wizyty. Dopadło mnie choróbsko, dzieci też i tak wszyscy smarkamy się i kaszlemy i leczymy ech.. Myślę już o spakowaniu torby do szpitala ale tak jakos schodzi mi z dnia na dzień i ciężko mi sie za to zabrać, coraz bardziej boję się tego jak to będzie, chodzi o sam poród, tak bardzo chciałabym żeby mąż był przy mnie, ale nie będę go zmuszać :-( Dzisiaj ma dotrzeć wózeczek dla malutkiej w przyszłym tygodniu pościel, no i czeka mnie jeszcze załatwianie sprawy z moim zwolnieniem w Zusie, mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu uda sie i załatwię to wszystko pozytywnie, wtedy może sie już rodzić moja kruszynka. Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znow weekend.. Dzis w koncu wypisali mojego meza ze szpitala,wlasnie na niego czekam.Jakos dalam rade sama te 10 dni. Asia,ja tez czekam na lozeczko,wozek i fotelik do auta,ma przyjsc w przyszlym tygodniu,juz sie nie moge doczekac. Tak w ogole to ja zawsze czuje niedosyt po wizycie,wydaje mi sie,ze mozna by dokladniej,lepiej,dluzej zbadac..;) Pozdrawiam,a przeziebionym dziewczynkom zycze szybkiego powrotu do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia i Pimboli mam nadzieję ze będziecie zadowolone z waszych wózeczków i innych rzeczy zamówionych :) Asia ja tez boje sie porodu, ale dwa dni temu byłam przy porodzie siostry wiec sie troche naogladałam i powiem szczerze, że owszem sporo wysiłku to wymaga ale nie jest tak strasznie. Damy radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wazka juz jest mamusia,wow, gratuluje i 😘 dla dziewczynek, dobrze,ze wszystko ok :D halasliwa dobrze,ze u ciebie tez wszystko sie wyjasnilo i jestes juz spokojniejsz,teraz tylko lez i odpoczywaj:) mia,igmik,monis30 zdrowiejcie dziewczynki:) szklana,halasliwa i stokrotka ale wam fajnie jak sie spotkacie w szpitalu:) pimboli dobrze,ze maz juz wraca:) a u mnie ok,wozeczek doszedl i jest sliczny,jutro ide na usg to sie dowiem ile mierzy i wazy moje malenstwo-juz nie moge sie doczekac a w pon wizyta u gin,teraz musze chodzic juz co tydz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry. Jestem po porannym Usg. Malutka siedzi sobie głową w górę i kolejny lekarz powiedział że się nie obróci. Hałaśliwa to samo stwierdzenie co wczoraj do ciebie - To co będzię \"ciątko\"? Tylko, że mi już nie dał opcji na obrót. Malutka waży 2500 i powiedział że powinna się urodzić ok 3000 i ok 50cm. No to ubranka na dużej wystarczą ;) Już nie zastanawiam się czy się obróci, 30-tego będę ją tulić i to się liczy. Koniec relacji :) Hej Sikorka. dawno cię nie było. życzę ci 40 tygodni max! Jeśli mówisz że pierwsza ciąża to SPA... to ja nie wiem czy chcę kolejną :) ! Iwonka - dobre wiadomości - super! Lubimy takie :) Byłaś przy porodzie siostry a sama zaraz rodzisz - odważnie! Pimboli - super że M już z tobą! Ja wózek i fotelik kupuję we wtorek. :) Też się cieszę! :) I zawsze jak wyjdę z wizyty to mi się wszystko przypomina o co mogłam zapytać... ;( No dziś o 16 jest party dla calineczki :) Dziewczyny tak knują że już się nie mogę doczekać! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana,i tak trzymaj,trzeba myslec pozytywnie.Masz tyle powodow do radosci:malutka jest zdrowa,pieknie sie rozwija i juz niedlugo sie zobaczycie:) A to w jaki sposob to sie stanie,to sprawa drugorzedna. Z tymi wizytami to tak jest jest,ja tez zawsze sobie o czyms przypomne jak juz wracam do domu. Zazdroszcze ci tej imprezy,na pewno dostaniesz mase fajnych prezentow-i dobra zabawa gwarantowana:) Iwonka,no to teorie porodu juz przerobilas dokladnie,teraz czeka cie praktyczny egzamin-jak nas wszystkie zreszta.Ja sie ne boje na razie,co ma byc to bedzie,w razie czego poprosze o znieczulenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Piękne! Monis – bidulo co za chamstwo Cie spotkało, przykro mi strasznie – niech kuźwa myszy tych palantów zjedzą – normalnie w szoku jestem!!!!!!!!! Co za ludzie!!!!!!!!!!!!!!! Debile!!!!!!!!!!!! Jeszcze Cię tak wymroziło na tym przystanku... dzis też leż w łóżeczku i kuruj się! Zadzwoń do ginka jak masz dalej stan podgorączkowy – może Ci kazac zbijac tempkę! Stokrotko, Szklana, Halaśliwa – wspólnie zawładniecie już niedługo szpitalem :) fajnei tak spotkać kolezanki na oddziale. Hałaśliwa – pisiorek mówisz :D:D super!!!!!!! To jednak ciekawośc wzięła górę, czy to przypadkowo się Wam w oczy rzuciło? :) Ciesze sie ze dzieciatko zdrowo rośnie i wszystko jest w porządku! Sikorko 🌼 Iwonko brawo! Gratuluję takich dobrych wieści o malenstwie! No i zaliczyłaś niezłe szkolenie będąc przy porodzie siostry :) Asia szyjkę moze sprawdzic przez usg, ale rozwarcia to juz chyba nie... ja tez nie jestem za każdym razem ginek, badana i czasem sie o to złoszczę :( kolejna wizyta dopiero 22 stycznia! Ale spotkam sie z ginkiem w ta środę, to dopytam czy nie trzeba mnie zbadać wcześniej. Wracajcie to zdrowia – ze też te infekcje tak szaleją! Pimboli super ze mąż już wraca – rany nawet się nie zorientowalam ze to juz 10 dni minęło – ale ten czas zasuwa, dobrze ze juz z powrotem bedziecie razem. Rozumiem ze z M juz wszystko w porządku? Salwia fajnie ze jestes zadowolona z wózeczka – ja jeszcze na fotelik czekam... Czekamy na wieści po wizycie. Szklana to w sumie masz dobre wieści z wizyty – mała zdrowa i urosła ładnie, a z c.c. damy radę – choć Wazka mi pisała ze po c.c. jest na prawde ciężko :( ale każdy inaczej znosi – wiadomo lekko nie jest, ale poród s.n. do przyjemności tez nie należy. Pimboli ma rację to w jaki sposób dzidek przyjdzie na świat to sprawa drugorzędna – kobietki rodzące s.n. doznaja innych cierpień, my innych – najważniejsze ze wszystkie będziemy miec swoje kruszynki! A dowiedział sie tato czegoś od innych lekarzy na temat obrotu? – tak tylko z ciekawosci pytam. Ja jestem ogromnie ciekawa na kiedy bede miec wyznaczony termin c.c. - dowiem sie dopiero 22 stycznia. Baw się dobrze na calineczkowym party! :) Tylko nie szalej za bardzo ;) Teściowa mi przywiozla zasłonki - więc będziemy z mężem montowac karnisz i wieszać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia-tak,z mezem juz dobrze,pobedzie w domku na zwolnieniu jeszcze. Przyjechal wlasnie,pedze go przywitac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Pimboli,to świetnie,że mąż wrócił do zdrowia i do Ciebie. Pewnie od razu lżej na sercu,gdy ukochany jest na miejscu :) Chorowitki jak się dziś czujecie? Szklana, Calineczka jest zdrowiutka, ma się świetnie i z tego trzeba się cieszyć. A jak się urodzi, to przestanie być dla Ciebie ważne, czy przyszła na świat przez cc czy sn. Mia kochana, Ty też nie smutkaj. Aż mi przykro kiedy czytam jak przeżywacie,że nie możecie urodzić naturalnie. To przecież nie Wasza wina dziewczyny. Widzę,że ostatnie zakupy robicie.My dziś odebraliśmy wózeczek i mąż uczył się obsługi. Rano udało się \"zaliczyć\" usg. Mimo nadciśnienia,które mnie dręczy,moja córa jest zdrowa,waży 2700 g. i co mnie rozczuliło i ucieszyło-ma mnóstwo długich włosków :) Jakoś tak dzisiaj intensywniej myślę, jak będzie wyglądała. Do tego stopnia spieszy mi się do tego, by się przekonać,że przestałam bać się porodu. Ale pewnie tylko na chwilę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja dziś ledwo dycham - nie mam sił z łózka wstawać - boli mnie głowa i nie moge oddychac - tak mam wysuszoną śluzówkę w nosie... koszmar jakiś 😭 modle sie zeby tylko szybko sie to skończyło... jak smarkam to boli mnie brzuch co oczywiscie mnie martwi. Nudze sie jak cholera bo ile mozna bezczynnie leżec, ale nie mam sił podniesc sie i zrobic np. porządki w szafie... po psrotu jestem za słaba... dzień sie dłuży niemiłosiernie - nawet z mężem nie moge posiedzic bo on tez chory i boje sie ze sie moge od niego jeszcze bardziej zarazic - urzedujemy w osobnych pokojach :( Kłuje mnie dziś z lewej strony pępka - nie wiem dlaczego, mała sie ciagle wierci,a le to chyba akurat dobrze :) przynjamniej sie nie martwie ze si enie rusza, tylko ze uciska mnie cholerni - ale rączkami i nózkami przyjemnie łaskocze. Ciężko mi sie zmienia pozycje - wtedy mnie boli, tzn ciągnie tak nieprzyjemnie brzuch - ehh nie dość ze ten ostatni miesiac sam z siebie do lekkich nie należy, o jeszcze choróbsko 😭. Cieszę sie z wszystick dobrych wiesci po wizytach! Igmik, Monis jak zdrówko? Lepiej sie coś czujecie, czy męczycie sie dalej ze mna...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, witam Pimboli to super, że mężuś już w domku. Niech szybko zdrowieje. Rosołku i Szklana nasze dziewczynki to podobne wagowo i chyba Basieni niunia też. Asia niestety nie pomogę Ci bo mnie mam takich dolegliwości. Mia u mnie trochę lepiej bo gorącxzka spadła ale nadal osłabiona jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę się tu chorowito zrobiło. Cały dzionek leżę w łóżeczku i od czasu do czasu przysypiam. Mia dzisiaj czuję się trochę lepiej, ale nadal jestem osłabiona tak jak Ty i nie mam siły na nic. Na szczęście nie mam gorączki. Łykam syropek i już się nie duszę. Piję herbatkę z sokiem z malin i dużo wody. Biorę witaminkę C i czosnek. Niestety smarkam non stop. Zamiast z mężem to śpię z pudełkiem chusteczek higienicznych. Mia może to od kaszla brzuszek Cię boli, tzn mięśnie. Mała się wierci to najważniejsze. Moja też się wierci ale tak grzecznie, średnio co godzinkę tak chwileczkę. Igmik dobrze że temperaturka spadła. Musimy się szybciutko wzmocnić bo to tak niezdrowo. Pimboli dobrze, że masz już męża przy sobie, życzę żeby szybciutko wrócił do siebie. Zmykam do łóżeczka, może zasnę. Sen to najlepsze lekarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosołek niestety zupełnie sama :( Mąż wraca dopiero we wtorek bo musiał sprawy pozałatwiać. Mama, teściowie i rodzina mieszka na mazurach. A znajomi których mam w Warszawie niestety mają dużo pracy, pracują na 1,5 etatu. Na szczęście mężuś zaopatrzył mnie we wszystko co potrzebuję, a w razie czego to są telefony i sąsiedzi. Wiem, że w chorobie dobrze jak ktoś jest obok, ale trudno, czasami bywa inaczej. Nie jest źle. Jeszcze tylko 2 dni i będę miała mężusia przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku,przykro mi bardzo,że jesteś sama :( Ale dzielna dziewczyna z Ciebie, nie żalisz się. Tym bardziej musisz szybciutko wyzdrowieć.A mąż niech wraca i nie zostawia już Cię samiutkiej. Szkoda,że nie mieszkamy w jednym mieście,wpadłabym z gorącym rosołkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosołku nie ma co narzekać :) Przecież mogło być gorzej. Trzeba cieszyć się tym co się ma i czasami po prostu zacisnąć ząbki. Rosołek uwielbiam, mężuś wróci to na pewno mi ugotuje. Odkąd razem mieszkamy troszczy się o mnie i z tego trzeba się cieszyć. No i te Nasze kruszynki :) dla nich warto się poświęcić i pocierpieć :) Fajnie, że jest to forum, dzięki niemu w takich chwilach nie czuję się samotna i mam nadzieję, ze długo będziemy w kontakcie, chociaż wiadomo po porodzie będziemy miały masę obowiązków, ale myślę ze zawsze chwilkę znajdziemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej chorowitki! Mia- leż, przemęcz się jeszcze jutro albo za dwa dni będzie lepiej. Ale wylecz się całkowiecie. Terminy tuż tuż i jak będziesz szła zasmarkana na cesarkę to masakra. Wyleż się za wszystkie czasy - choć nudno- bo potem będziesz marzyć o bezczynnym leżeniu! Moniś a może coś potzrebujesz żeby ci przywieść, do domku? Jak coś wal śmiało. Tylko, że ja rosołku nie umiem gotować ale inne rzeczy pyszne umiem! Igmik - gorączka poszła ale doktor Szklana zaleca dalej leżeć :) Miałam baby shower! Włąśnie wróciłam a siedziałyśmy od 16 :) Masa atrakcji padam na twarz :) Opowiem wam jutro :) Mam prawie wszystkie prezenty, które wpisałam na listę te wymarzone dla malutkiej :) Siedzę i się gapię na to i zachwycam. Moje dziewczynki spisały się wzorowo! ZDROWIEĆ PROSZĘ!!! Całus. i buziaki dla wszystkich brzuszków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny nie moge w to uwierzyc ze wazka jest juz mamusia bardzo sie ciesze dziewczyny pozdrowcie ja ode mnie jak ktoras ma z nia blizszy kontakt ubierajcie sie cieplutko i uwazajcie na siebie a wszystkie chorobska sio od nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie lutóweczki!!! Nadrabiam zaległości w czytaniu już od 6 rano. Znowu dużo napisałyście i wszystko mi się poplątało, co która napisała. Ale gdy przeczytałam o Wazce, to się popłakałam. Wiekie gratulacje dla Wazki i dla Anastazji. Dużo zdrówka dla obu kobietek i buziaki. Dziewczynki-chorowitki trzymajcie się zdrowo, leżcie w łożeczkach, bierzcie lekarstewka i szybciutko wracajcie do zdrowia. Monis - jak bym tych kierowców tak opier..liła, że wióry by leciały. Co za ludzie !!!, cenzurowanych słów po prostu brakuje. Oj mój synek właśnie wstał, już dużo nie popiszę. Dzisiaj w kościele po mszy zerówka, do której chodzi mój syn, daje przedstawienie Jasełek. Syn jest trzecim królem. Trzeba zaraz zacząć się szykować do kościoła. Zajrzę później. Mąż dziasiaj w pracy, więc komputerek też wolny. Życzę wszystkim miłej niedzielki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama 3-udanych jasełek. Szklana-cieszę się, że impreza się udała. Ja dziś mam totalną fazę na spacer więc chyba się wybiorę... Trzymajcie się wszystkie chorujące, przepraszam, że nie odniosę się do każdej z Was, ale pamiętam... Buziaczki, miłej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chorowitki - meldować się! Moniś, Igmik, Mia! Podobno w pełnię kobiety rodzą... Dziś jest pełnia chyba? Zaciskamy nóżki! Następna chyba 9 lutego - wtedy pełen rozkrok już :) MIłej niedzieli kochane - relaks to podstawa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Igmik, Monis i inne pochorowane dziewuszki – meldujcie jak samopoczucie. Mamo 3 zdaj relację jak występ twojego synka :) Szklana a Ty opowiadaj nam tu szybko jak było na calineczkowej imprezce! Stokrotko uważaj tylko na siebie na tym spacerku i ubierz sie ciepło. Ja melduję ze czuję sie o niebo lepiej :D:D:D:D:D:D:D - boję się tak cieszyc zeby nie zapeszyc, al ena prawde nie ma porównania do wczorajszego dnia - wiadomo - okazem zdrowia jeszcze nie jestem, ale widze poprawe - nawet w kuchni posprzatałam, nastawiłam pranie i biore sie za porzadki w garderobie - bo granda tam taka ze az wstyd - cięzko cokolwiek znaleźc hehe - syndrom wicia gniazda powraca - to dobry znak :D w domku zostaje do wtorku zeby sie całkowiecie wyleczyc. Co do brzuszka – to wróciły skurcze przepowiadajace. Kiedys sie pojawiły, ale ucichły. Ostatnio wróciło spinanie sie brzuszka, a od wczorajszego wieczoru czuje skurcze... nie zeby zaraz rodzić, ale coś tam sie chyba dzieje, no i to kłucie w okolicach pępka i czasem jakby ciągnięcie w pachwinach. No i nie wiem czy mi już brzuszek troche nie opadł – tak mi sie coś wydaje, tesciowa była u nas przed chwileczką – przywiozła obiadek – i tez doszła do wniosku ze chyba juz opada. No więc może juz mała szykuje sie powolutku na powitanie z rodzicami :D moje (o przepraszam: nasze) ukochane maleństwo! Tylko niech jeszcze poczeka do 28 stycznia – z kalkulatorów wynika ze w 39 tydz wchodze za dwa tyg, ale z moich wyliczeń (jestem prawie pewna kiedy miałam owu i doszło do poczęcia małej) wynika ze 38 tydz liczac od poczatku cyklu (a 36 od poczecia) skoncze 28 stycznia – wtedy ciąża jest juz donoszona i można bezpiecznie rodzić – no nic zbaczymy co ginek powie 22 stycznia. Ale pogadam z nim juz w ta srode jak sie spotkamy w szpitalu. Szklana a Ty mnie tu nie strasz ze dziś pełnia – bo jeszcze zacznę rodzić!!!! 9 luty to mój termin – więc może być :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze czuje takie delikatne cmienie w krzyżach - jak na okres,ale bardzo slabiutko - mam nadzieje ze mi się te skurcze nie rozkręcą... skurcze tylko od czasu do czasu i słabe, ale to ćmienie w krzyzach daje mi do myślenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana zapodaj jakiegoś miłego posta - pochwal sie co dostałaś dla Calineczki :) ja musze się czyms zajac bo zaczynam dostawac korby przez ten brzuch...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Mia nie nakręcaj się niepotrzebnie. Co będzie to będzie a jak malutka nawet teraz się urodzi to będzie okazem zdrowia. Mi dziś nadal słabo. Nie mogę sobie miejsca znaleźć. Przeczyściło mnie już. Może i u mnie coś się zbliża. Ja jeszcze nie chcę!!!!Buuuu Szklana no pochwal się jak po wczorajszej imprezce. Mamo 3 czekamy na relacje z jasełek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostało mi równe 3 tyg do porodu!!! Proszę, żeby wcześniej się nie zaczęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igmik zaciskamy nóżki! a jak brzuszek u Ciebie - wiąz wysoko? U mnie po tym jak przeczyściło (pisałam Ci wczoraj) na szczeście spokój. Tylo te lekkie skurcze - ale to z pewnościa tylko te przepowiadające - jakby nie było kończe 36 tydzień to musi sie juz cos powolutku dziać. ja już troche siły odzyskałam (choć słabsza jestem niz zwykle, a dodatowo przez ciaże coraz cieżej) robię porządki w szafie :) apetyt mi wrócił - ide coś zjesc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×