Madeleina1990 0 Napisano Czerwiec 12, 2008 Co oglądamy? Ja oczywiście,że mecz! :) wygrywamy z Austrią auuuu ;DDD więcej w tym szczęścia niż gry no ale.. ;)) pozwoliłam sobie nawet na piwko ;) ale co tam ;) buziaki ! do jutra! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pudełko 0 Napisano Czerwiec 12, 2008 Mo_rella------nie jesz za późno kolacji? przepraszam że tak pytam ale jesz o 8, 15stej i 21? a ja chyba też ustalę sobie takie pory, ale nie wiem czy dam radę, bo u mnie z tym ciężko. jem kiedy mi się chce i to chyba źle prawda? w sumie małe porcje albo jakiś owoc...jak myślisz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mo_rella 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Witajcie dziewczyny po nocnej przerwie.Co do meczu to już wiecie ,poszliśmy wszyscy spać i wyglądaliśmy tak :( Ja też się wciągnęłam w ten mecz , i już się cieszyłam kiedy padł ten rzut karny i ..........................................wkurzyłam się .Sama siebie nie podejrzewałam o takie emocje na meczu .W domu żałoba. Witaj pudełko .Ja jem 3 posiłki w odstępach co 6 godzin.Pierwszy o 9,oo , drugi o 15, oo, trzeci o 21,oo .Mam pracę na 3 zmiany , więc te pory posiłków będą się zmieniały.To co teraz jest to standard dla mnie .W przyszłym tygodniu mam na rano więc te pory utrzymam standardowo , potem na nocki ustalę inne pory.Co do kolacji o 21 , oo to dla mnie nie jest za póżno bo ja najbardziej jestem wieczorem głodna.Po 2 zmianie moja kolacja jest po godzinie 23 ,oo .Na nocce o 2 w nocy także sama widzisz że trzeba wszystko dopasować do siebie indywidualnie.Ja tak właśnie robię , zależy też kto jaki tryb życia prowadzi. Dziś jest czwarty dzień takiego regularnego jedzenia i czuję ŻE TĘDY DROGA .Daje mi to poczucie spokoju , stabilizacji.Mam 6 godzin między posiłkami które wykorzystuję na normalne rodzinne życie.Nie myślę tak obsesyjnie o jedzeniu , tylko się czymś zajmuję i czas bardzo szybko leci.Ani się obejrzę a już jest 15 i pora coś zjeść.Czuję że dla mnie jest to DROGA DO NORMALNOŚCI.Dopuszczam do swojej świadomości że między posiłkami mogę wypić kawkę lub zjeść jakiś owoc albo i jedno i drugie.Jutro chwila prawdy .Mam zamiar stanąć na wadze .Boję się tego ale zrobię to .Pudełko sprubój jeść to co zwylke sobie jesz ale wprowadż stałe pory posiłków .Sama zobaczysz po kilku dniach czy tobie to służy czy nie .Myślę jednak że zobaczysz w tym systemie POZYTYWY.Narazie kończę .Piszcie o swoich przemyśleniach i doświadczeniach w odchudzaniu.Miłego dnia życzy wszystkim Morelka.PA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madeleina1990 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 O meczu nawet nie wspomne taka zła jestem ... ehhhh powstrzymam się od komentarzy :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iz want be slim Napisano Czerwiec 13, 2008 Wczoraj mój kochany chłoopak się o mnie martwił że nic nie jem bla bla bla (wkoncu nie powiem mu że się odchudzam bo znow zacznie marudzić) zabrał mnie do mc donalda ... Pochłonęłam sałatkę... bez żadnego kurczaka itp. ... no i potem poszliśmy na lody. Spacerowalam z 5 godz? ehmmm :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pudełko 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 hey, wróciłam z pracy. ech....co do moich doświadczeń z tym wszystkim to powiem Wam tak, że u siebie zmiany wagi niestety nie odczuwam, ale tak jakby wymiary mi trochę zmalały...:) nie wiem dlaczego tak się dzieje,że te ćwiczenia działają na moje wymiary a nie wagę. a ja chce schudnąć. :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mo_rella 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Poczytałam sobie co napisałyście.Lubię tak sobie wejść na tą stronkę i poczytać o waszych zmaganiach z nadwagą.Raz jest dobrze a raz żle.Raz dieta a raz człowieka poniesie i zaczyna się wielkie obżarstwo. Ja dzisiaj jeszcze z pół godzinki temu myślałam wręcz obsesyjnie o jedzeniu .Jakiś mały kryzisik ? Walczyłam ze sobą , z myślami o jedzeniu .Myślałam żeby się chociaż dzisiaj najeść do syta , że znowu od jutra zacznę ................................ale wygrał zdrowy rozsądek.Te myśli ustąpiły ale już niewiele brakowało.Pomyślałam sobie : no ileż razy można wszystko zaczynać od nowa ? Jutro znowu nie będę miała humoru, jutro znowu będę na siebie wściekła ,jutro znowu będę się nienawidzieć, jutro znowu zamiast mniej będę ważyć więcej.PODZIAŁAŁO JAK KUBEŁ ZIMNEJ WODY .O 21,oo spokojnie zjem sobie kolację a jutro Bogu podziękuję że się nie złamałam .Zwalczyłam te obsesyjne myśli , nie popłynęłam z jedzeniem.Tak się cieszę . :) :) :) :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pudełko 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 jestem z Ciebie dumna:) u mnie dzisiaj spokój, zjadłam tak sobie ale wiem, że mogłabym jeszcze dużo w siebie wcisnąć, chociaż też nie chce. mam małe problemy z kręgosłupem i nogami, bo za dużo ćwiczyłam, ale i tak sobie pobiegam albo trochę pojeżdżę, bo wiem, że jak przestanę to automatycznie zakończę to o mi tak dobrze idzie. bo jak nie idzie mi na diecie, to chociaż chce mieć fajne efekty dzięki ćwiczeniom. niestety nie będę ustalać o której godzinie jem posiłki, ponieważ chodzę do pracy na różne godziny, różnie wstaję. Będę jadła śniadanie, drugie śniadanie(zależy o której wstanę:P) i obiad. na kolację oczywiście pozostaje mi tylko mój magiczny sok:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madeleina1990 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Hejka ja dzisiaj sobie zrobiłam jednodniową głodówkę:) Musiałam się oczyścić hehe, teraz planuje same warzywa i owoce , zobaczymy jak mi pójdzie. Buziaki ;)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sylvip 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Witajcie! Dołączę się do Was i mam nadzieję,że pomożecie mi mojej walce z nadwagą. Doradzcie mi jakieś skuteczne ćwiczenia, tylko nie zbyt ciężkie bo z moją kondycją jest słabo (trochę poćwiczę i mam straszne zakwasy).Proszę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mo_rella 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Witamy nową koleżankę na naszym polu walki. Ćwiczenia doradzą Ci koleżanki .Ja nic nie ćwiczę .Nie chce mi się .Czasami jeżdżę na rowerze ale nie jest to nic regularnego .Najdłużej przez 2 miesiące tańczyłam przy szybkiej muzyce ale to też już przeszłość.Wystarcza mi praca i obowiązki w domu.Dietę sama sobie wybierz , dopasuj do siebie.Powodzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iz want be slim Napisano Czerwiec 13, 2008 Mówie wam długggggi spacer daje duzo energi i człowiek spala pare kalorii i podobo lepiej trawi. Ja osobiscie uważam że na mnie ćwiczenia słabo działają. CHodziłam rok na fittnes 5 razy w tygodniu. ćwiczyłam solidnie z najcieższymi obciążnikami. Rozbudowalam sobie mocno uda na stepie. Troszke żałuje. ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mo_rella 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Spacery są super .Ja codziennie zaliczam krótrzy czy dłuższy spacerek ale nie traktuję tego jako ćwiczenia tylko jako przyjemność.Lubię tak sobie połazić , choć nie zawsze jest na to czas.Ćwiczenia kojarzą mi się raczej z przymusem, męczarnią .Spacer jest dla mnie spoko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madeleina1990 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 łee ja też nie lubie ćwiczyć. jak jest cieplej to idę na rower itp Leń ze mnie i tyle :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sylvip 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Mo_rella dziękuję za miłe przywitanie:) Ja mam podobnie jak Ty, nie lubię męczyć się ćwiczeniami i dlatego nie mogę się zmobilizować.Myślalam o skakance, podobno nie trzeba długo ćwiczyć a spalanie jest intensywne.Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sylvip 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Iz want be slim chciałabym jak Ty delektować się spacerami ale nie mam na nie czasu w tygodniu. Jedynie w niedzielę mogę ale to jest za mało żeby zrzucić nadmiar sadełka, dlatego szukam skutecznych a zarazem nie zbyt czasochłonnych ćwiczeń. Co myślisz o skakance? Pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madeleina1990 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 hmm to może i ja zakupie skakankę.. i zacznę skakać:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sylvip 0 Napisano Czerwiec 13, 2008 Mo_rella dziękuję za miłe przywitanie:) Ja mam podobnie jak Ty, nie lubię męczyć się ćwiczeniami i dlatego nie mogę się zmobilizować.Myślalam o skakance, podobno nie trzeba długo ćwiczyć a spalanie jest intensywne.Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iz want be slim Napisano Czerwiec 14, 2008 Droga Sylvip Aha rozumiem ;d a moze hula hop ? ;D troche potanczyc w domu ;D brzuszki ;d U mnie dzis rano waga pokazala 71,8 ;D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pudełko 0 Napisano Czerwiec 14, 2008 no ja polecam skakankę,brzuszki, jogę i ostatnio ktoś tu polecał takie ćwiczenia: http://www.wizaz.pl/callanetics/index.php można się przy nich porządnie zmęczyć:) ja osobiście przestałam na razie ćwiczyć, bo musiałam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mo_rella 0 Napisano Czerwiec 14, 2008 Witajcie dziewczyny!!!!!!!!!! U mnie waga pokazała dzisiaj 71 kg.Może to nie jest rewelacja ale zawsze to mniej .Jestem jednego pewna że ten 1 kg ubytku wagi to nie ubytek wody lecz tłuszczu , przy tym raczej nie chodziłam głodna.Wszysko idzie ku dobremu , najważniejsze to panować nad kompulsami , jak one mnie nie dopadną to wszystko będzie dobrze a waga pomalusieńku niech idzie w dół .Wczoraj przeżyłam poważną walkę ze swoją słabością , dzisiaj jestem z siebie dumna że się nie dałam i odparłam atak . Widzę że zabieracie się za skakankę , popieram , ale ja osobiście nie skorzystam .Nie lubię się męczyć dodatkowo , dla mnie życie samo w sobie jest już dostatecznie męczące ale Wy skaczcie.Szybciej kilogramy polecą.POWODZENIA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iz want be slim Napisano Czerwiec 14, 2008 Na mnie czekaja niebezpieczenstwa. W postaci mojego chlopaka ktory narzeka ze marnieje hmm... zaczynam sie bac... tuczenia Dzis znow 3 godziny łaziłam ;) .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość literka00 Napisano Czerwiec 15, 2008 czesc dziewczyny, pamiętacie mnie jeszcze? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość literka00 Napisano Czerwiec 15, 2008 Morella gratuluje sukcesu. no ja się musze przyznać że niestety spoczęłam częściowo na laurach tzn starałam się jeść mniej ale poza tym nic. Wczoraj sie też ważyłam i waga pokazała tylko mane kilo mniej co u mnie jest tragedia buuuuu Mam straszngo doła.Ale wielkie postanowienie ze koniec z obrzarstwem! Mogłam schudnąć wcześniej to moge i teraz !! Tylko żeby to było takie łatwe buuuu Zadnych diet cud żadnego siedzenia i liczenia kalorii całymi dniami poprostu rozsądne sieganie po jedzenie i zero podjadania i duzo wody i czerwona cherbata i.... ech pewnie i tak nic z tego nie będzie :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość literka00 Napisano Czerwiec 15, 2008 A właśnie zjadłam kanapke z wędliną i pije kawe. I następne co będe jeść to obiad ok 13. Musze wytrzymać poprostu musze i koniec !! Postanowiłam sobie 3 posiłki dziennie 8.00 ,14,00 i 20.00 żadnego jedzenia poza tym oprocz wody. Morella ja cie trochu rozumiem z tymi pożnymi posiłkami bo ja tez do pozna pracuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mo_rella 0 Napisano Czerwiec 15, 2008 Dzień Dobry !!!!!!!!!!!!!!!! Iz want......... Wiem doskonale jak to jest z tym namawianiem do jedzenia.Mnie jak się uda schudnąć , to mój mąż też twierdzi że zmarniałam ,mówi wtedy do mnie ,, chudzina \"albo ,, kościotrup \" - pieszczotliwie rzecz jasna.Mnie to jednak bardzo cieszy , bo to znak dla mnie że schudłam.Jednak jak przytyję on pierwszy to widzi i mówi ,, żonko coś się ostatnio zaokrągliłaś \'\' - dla mnie to sygnał i czerwona lampka - STOP - musisz się odchudzać .On jest trochę takim moim lustrem .Dobrze że mam takiego kogoś , kto powie mi prawdę w oczy .On jednak twierdzi że woli mnie w tej wersji zaokrąglonej niż chudej , ja jednak wolę się w tej wersji chudej i dlatego zawsze do tego dążę. Literka....... Pamiętamy cię , czemu miało by być inaczej.Każda z nas może w każdej chwili zaniemówić na kilka dni, w końcu są różne sytuacje życiowe.Niczym się nie przejmuj .Jest O.K. Myślę że podjęłaś rozsądne decyzje jeśli chodzi o Twoje odchudzanie.Jak się będziesz tego trzymać , co sama sobie założyłaś - schudniesz bez ciągłego uczucia głodu.Głowa do góry .Uśmiechnij się i do przodu. Miłej niedzieli oraz siły , dużej motywacji w odchudzaniu w nadchodzącym tygodniu życzy Wszystkim - Morella Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iz want be slim Napisano Czerwiec 15, 2008 heh yo urocze Moreloo ; ) fajnie że woli cię zaokrągloną:) Tylko czemu siebie kobiety wolą w wersji kościotrupa ? : D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mo_rella 0 Napisano Czerwiec 15, 2008 No właśnie , czemu ? Nie wiem ! Ja myślę że u mężczyzn to rodzaj jakiejś asekuracji.Mam tu na myśli np.taką sytuację , jedziemy tramwajem , przed nami stoi dziewczyna z ogromnym tyłkiem , mój mówi ,, gdybyś miała taki duży tyłek nie byłbym o ciebie zazdrosny \'\'.Czyli mężczyżni lubią mieć średnio atrakcyjne żony , wtedy mają głowy spokojne ,bo wychodzą z założenia że i tak nikt nie zechce jego żony.Jak żona jednak jest atrakcyjna to odczówają zagrożenie ze strony innych samców.Jadnak nie ma co się im dziwić ,kobiety są takie same. Nic dodać nic ująć.Odrobina zazdrości dodaje pikanterii każdemu związkowi. Ja i tak wolę się w wersji chudej i nic tego nie zmieni.PA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mo_rella 0 Napisano Czerwiec 15, 2008 Dziewczyny gdzie Was wymiotło ??????????????????????????????????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madeleina1990 0 Napisano Czerwiec 15, 2008 Ja jestem :) właśnie pije zieloną herbatkę:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach