Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mo_rella

START !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

A ja kawę uwielbiam ale tylko rozpuszczalną i ze śmietanką niestety ale za to ze słodzikiem.Jedyna przyjemność jaka mi została .Palenie za to rzuciłam .Nie palę już 3 lata i 4 miesiące.To niewątpliwie mój ogromny sukces.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie że sukces, podobno trudno jest przestać palić. ja od czasu do czasu zrobię sobie kawkę rozpuszczalną słabą, ale już nawet mi sie nie chce teraz jakoś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość literka00
more_lla ja tez bez kawy żyć nie moge :) dawniej pilam rozpuszczalną ze śmietanką i 2 łyżeczki cukru a teraz moge pić jaką kolwiek tyle że z mlekiem i bez cukru. najbardziej mi smakuje z ekspresu. A i gratylacje dla ciebie za zucenie palenia :) ja osobiście nie pale ale mamy w domu takiego nałogowego palacza który zucał chyba z 1000 razy palenie i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość literka00
* rzucał :D ale sie popisałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mnie dzisiaj głowa boli, to chyba przez ciśnienie. zrobiłyście mi ochotę na tą kawkę, więc chyba sobie zrobię. u mnie nikt na szczęście nie pali, ale nie przeszkadza mi dym papierosowy. tylko później te ubrania, które prześmierdną nim. dzisiaj mój...czwarty dzień. tak, czwarty. mam nadzieję, że schudnę, bo jak nie to nie wiem co zrobię. dobra, mykam, będę wieczorem, gdyby ktoś chciał akurat ze mną pokonwersować:P :) :) :) buziale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrzejszaaa
oj dziewczynki wczoraj bylo to samo nie odzywalam sie bo wstyd dzisiaj wsumie jedzonka nieduzo ale nie zdrowe eheheh do dupy jestem :-( pije zielona herbatke a na kolacje owocki zeby nie zasmiecac juz zoladka trzymajcie za mnie kciuki bo zwariuje ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mądrzejszaaa---------ech, tak to jest..musisz miec więcej motywacji i silnej woli. popatrz sobie trochę na zdjęcia kobiet mających po 200kg i powiedz sobie że Ty nie możesz przecież taka być. kurcze, ja już chce schudnąć, dziewczyny....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrzejszaaa
ja sobie postanowilam ze jezeli zwymiotuje jeszcze chociaz raz oznacza to chorobe i pojde do lekarza przez te wymiotowanie codzienne czuje sie oslabiona ciagle chce mi sie spac i nie wiem mysle chyba ze to jedyne rozwiazanie zeby nie przytyc jaka glupia jestem z tym mysleniem chcialabym byc zwykla dziewczyna a nie dziewczyna myslaca co moge zjesc czego nie moge jak zjem troche za duzo opcham sie i do lazienki tragediaaaa moj nick jednak nie odzwerciedlajacy mojej postawy ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mądrzejsza weż sprawy w swoje ręce.Uwierz w siebie.Możesz to zrobić i zrobisz.Dziewczynki narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość literka00
mądrzejsza ja bym ci radziła iśc do lekarza jak najszybciej bo to moze są początki bulimii:( zruinujesz sobie tylko żoładek wiem co mowie moja kumpela tak miała co z tego że w ciągu 2 tyg schudła 8 kg jak poem trafiła do szpitala przez odwodnienie a tam faszerowali ja jakimis lekami z kroplowek zeby nie zygala to przez caly dzien spała i potem jak wyszła przytyła 2x tyle. niechce cie straszyc naprawde ale wiem że to do niczego dobrego nie prowadzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość literka00
musze sie sama pochwalic bo u mnie coraz lepiej :) dzisiaj zjadłam ok 1200kcal i czulam sie cały dzien najedzona:) musze jeszcze powalczyc z regularnością żeby nie pojadać bez sensu cały dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też właśnie podjadam cały dzień zamiast ustalić sobie normalne pory jedzenia. dzisiaj czuję się bardzo bardzo słabo, zaraz wypiję sok, może będzie lepiej. raczej nie przekraczam 1000kcal, jem mniej, jeżdżę ponad godzinę szybko na rowerze, rano i wieczorem brzuszki i skakanka do tego. może za dużo ruchu jak na taka dietę? ale w sumie żaden ruch nie szkodzi.... ech, nie wiem.... trzymajcie się:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mądrzejsza , Literka , Pudełko ..............jednym słowem dziewczyny!!!!!!!!!!!! Jeśli chodzi o problem Mądrzejszej , to sprawa nie jest łatwa .Parę lat temu , stosowałam wymioty żeby szybko schudnąć przed komunią w rodzinie .Poszłam jednym słowem na skróty .Schudłam ale jakim kosztem.W dzień komunii jadłam jak opętana .Wróciłam do domu napchana jak balon a samopoczucie ? Niestety fatalne.Potem dalej się nakręcałam ,jedzenie - wymioty ale czułam się podle i coraz gorzej.Długo to trwało , nim do mnie to dotarło, że to jest przepaść i do niczego nie prowadzi .Skończyłam z tym ale moment zaczęłam tyć.Skończyłam z wymiotami ale jadłam dalej.Znowu musiało minąć trochę czasu nim opanowałam to szalone i niekontrolowane jedzenie. Teraz mi dokuczają kompulsy ,raz jestem szczupła a raz nie.Jednak nie poddaję się i walczę z tym .I mam nadzieję wreszcie tę walkę wygrać.No musi się wreszcie udać. Podstawą walki z nadwagą , kompulsami i bulimią jest wyregulowanie stałych pór posiłków dlatego teraz jadam o stałych porach bez względu na sytuację czyli o 9,oo,12,oo,15,oo,18,oo,21,oo.Pięć niskokalorycznych posiłków dziennie.I to jest moja generalna zasada , baza każdej diety aby nie pojadać między posiłkami .Widzę że i wy macie z tym problemy , więc co nie co podpowiadam.Dzisiaj jem na każdą porę posiłku jedną drobiową parówkę , z mikrofali.Bez chleba.Jutro będą na festynie różne przysmaki ale zachowam swoją generalną zasadę , czyli godziny posiłków .Porcje nie duże .Chcę się bawić a nie napychać .To tyle na teraz .Buziaczki i miłego dnia...........................!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrzejszaaa
macie racje czas zmadrzec dzisiaj wstalam z okropnym bolem zoladka :-( wlasnie zrobilam sobie kisiel i go wypije slyszalam ze dobre to na zoladek jak nie pomoze to wypije jeszcze miete na obiadek dzisiaj pizza wlasnego wyrobu tzn pizzerka bo to male bedzie z pieczarkami i cebulka tak mnie naszla ochota na to a na kolacje jeszcze zobaczymy chcialabym sie nauczyc nie jesc po 18 od samej tej zasaday sie juz chudnie a jak jeszcze posilki wmiare ok to sukces gwarantowany :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie i tu jest pies pogrzebany Mądrzejsza .!!!!!!!!!!! ZASADY ............... Najpierw trzeba ustalić sobie kilka generalnych zasad których będziemy się trzymać bez względu na dzień i sytuację.Stałe pory posiłków to zasada nr.1 i chyba najważniejsza - według mnie ,zasada nr.2 to niepojadanie między posiłkami .To prowadzi ku normalności i efektom stałym odchudzania.Na początek opanuj wymioty a potem zastosuj konkretną dietę .Nie rób wszystkiego na raz , bo to może okazać się za dużo.Powodzenia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey dziewczyny, czytam to wszystko i wydaje mi się to takie znajome. też długo się z tym męczyłam, ale jakoś staram się nad tym zapanować. wiem, że nie mogę powiedzieć, że sobie z tym poradziłam, bo tak nie jest, mam do tego skłonności, ale od dłuższego czasu tego nie robiłam, brzydzę się tym, wszystkich okłamywałam, że to ostatni raz, bo wszyscy się już domyślali, co robię. okropne uczucie, taki wstyd. do tego po każdym wymiotowaniu bolał mnie żołądek, pogorszyła mi się cera, popękały mi naczynka, czułam się okropnie. bardzo się tego wstydzę. dzisiaj mój 5ty dzień, czuję się okey, już 12km na rowerku za mną, codziennie jeżdżę ponad 20 ale dzisiaj jest okropny wiatr i pewnie porobię jakieś inne ćwiczenia, bo nie chce mi się już wychodzić na dwór. pojechałam z koszykiem, kupiłam owoce i warzywa;) ...moje ciało wygląda inaczej, dziewczyny:) ładniej:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pudełko SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cieszę się że panujesz nad swoimi słabościami .Też masz przeszłość bulimiczną jak i ja.Staraj się , staraj dziewczyno by nigdy do tego nie powrócić.trzymam za ciebie kciuki.Dasz radę , kochaj siebie i swoje ciało a wszystko będzie dobrze.Dieta i ćwiczenia .Jest O.K. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZASADY ... - Mo_rella ma rację Zasada nr 1 - Stałe pory posiłków Zasada nr 2 - niepojadanie między posiłkami Zasada nr 3 - 1,5 l. - 2 l. wody niegazowanej Zasada nr 4 - 1000kcal - 1200kacl. zdrowych kalorii !!! Zasada nr 5 - lepiej trochę więcej zjeść niż wymiotować !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrzejszaaa
wiecie co jak czytalam historie innych dziewczyn wydawalo mi sie to straszne az zdalam sobie sprawe ze mam tak samo narazie trzymam sie dzielnie opracowuje strategie dzialania hehe ja wstaje niestety dosc pozno bo mam juz wakacje wiec moj pierwszy posilek przypada na godzine 11 drugi 14-15 trzeci 18 i jak nie wytrzymam to do godziny 21 moge zjesc banana jablko kisiel albo kanapeczke jakas a najbardziej pragne przestac wymiotowac bo dzisiaj wsytraszylam sie naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mądrzejszaaa - tylko że kisiel jest wysokokaloryczny, na problemy z żołądkiem najlepsze jest siemie lniane, fakt że trochę mniej smaczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrzejszaaa
najwazniejsze ze pomogl :-) idde robic pizzerke i lece do kosmetyczki na poprawe humoru :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętajcie NIC NA SIŁĘ , tu nikt nikomu niczego nie narzuca.Dobieramy wszystko według swoich potrzeb , możemy jedynie podpowiadać sobie to i owo.Widzę że jesteśmy na dobrej drodze do sukcesu , do szczupłej sylwetki .Chcę być wolna od kompulsów.Chcę być silna i coraz silniejsza i WY dajecie mi tę siłę.Dzięki wielkie................................PA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość literka00
czesc dziewczyny miałam troche dzisiaj zabiegany dzien ale juz jestem no właśnie co sie tyczy regularnych posiłków to u mnie krucho ale musze troche popracować nad tym. A co do kalorii to staram się nie przekroczyć 1200 więc wychodzi mi ztego że dzisiaj moge zjeść jeszcze 2 grejfruty :D a byłam na szybkim spacerku już więc jest ok. dziś moj 3 dzień djety taki prawdziwy. Obiecałam sobie że zwaze się na 10 dzień :) trzymajcie sie. mądrzejsza trzymam za ciebie kciuki kajka_st to są naprawde spoko zasady. mysle że powinnyśmy sie ich wsztstkie trzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Literko ,dobrze że u ciebie też wszystko w porządku.Tobie też się uda .Miłego wypoczynku podczas weekendu dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę jednak na ten rowerek, godzinka mi nie zaszkodzi, a trzeba trzymać się swoich zasad:) nie ma to jak regularna dawka sportu. trzymajcie się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram wszelaki ruch.Ja też w sezonie dość dużo jeżdżę na rowerze.Gorzej sprawa ma się w zimie.Uwielbiam tańczyć ,dlatego musiałabym przyjąć zasadę : taniec minimum 3 razy w tygodniu po 30 minut.Jak narazie jest to zasada martwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5ty dzień praktycznie za mną. jestem już zmęczona. ale nie dietę:) jutro zacznę zmniejszać chyba ilość kalorii. do 900. taki mam zamiar, zobaczymy. dzisiaj miałam tylu gości, na stole oczywiście ciasteczka itp. ech, co za życie. no ale wiem co by się stało gdybym sięgnęła po jedno, później byłoby następne itd... ale powiedziałam sobie NIE:) myślę o mniejszych rozmiarach ubrań, nie o większych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pudełko ja mam tak samo , nie mogę wziąć tego pierwszego ciasteczka , potem będzie następne .............itd.Goście w domu to u mnie zawsze próba sił , przeważnie zawsze jedzenie wygrywało.Gościna to wogóle kojaży mi się z jedzeniem.To myślenie muszę zmienić ale jak ? Przeważnie gościom trzeba dać jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) ja w sumie gorzej się czuję jak to ja idę gdzieś. masakra. ostatnio wmawiałam starsz3ej Cioci, że nie mogę jeść i tyle. tak mi było głupio...a goście...hmhmmhm...zawsze mogą pomyśleć, że daje im zatrute jedzenie bo sama nie jem:p niektórzy rozumieją, niektórzy niestety nie. nie lubię z gośćmi rozmawiać na ten temat, a jak gdzieś jestem to źle się czuję, bo mam wrażenie, że myślą o mnie jak o wybrednej pannie...:/ no cóż, nie jestem taka, ale też nie lubię jak mi się wmawia jedzenie. trzeba mieć silną wolę, ale dla mnie w sumie taką pierwszą próbą poważną był post, kiedy wyrzekłam się słodyczy, mięsa i CHLEBA. aż jestem z siebie dumna:) serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×