dobra koleżanka z pracy

lucy - trudno ci cokolwiek doradzić, to jest strasznie delikatna i indywidualna sprawa, szkoda ze nie masz mozliwości zobaczyć jak on sie wobec niej zachowuje kiedy są sami, rozmowy w stylu albo ja albo ona też nic nie dadzą, facet jest ewidentnie nią zafascynowany, możesz jeszcze głupi tekst usłyszeć, albo się zwinąć...., masz naprawde niefajnie......tymi uwagami o jej wadach tylko próbuje ci zamydlić oczy

Swoją drogą dziewczyna, która nikogo nie ma (tak wywnioskowałam, po wpisach) po co taką uwagę przykuwa do dni płodncyh? I to do tego stopnia, że jest to temat rozmowy z kolegą z pracy?

smierdzi to na km!!!!!!!!

eh mówienie o jej wadach ... Wady najbardziej są fascynujące .. Mój były nigdy nie mógł się nadziwić, że można byc tak postrzeloną :D roztrzepaną :D A podejrzewam, że go to fascynowało ... i ciekawiło... A mówienie o nienormalności - to to samo przecież ... i to nie w sensie wada ... bo to ocena zachowania ..

dla mnie to jest proste, jak czlowiek ma zasady, to nawet jakby przyszlo mu spac w jednym lozku, to ich nie zlamie, a jesli nie ma, to kazda pokusa go zlamie.

częściowo tak ... ale w realu kiepsko się sprawdza ....

przeciez on ją już raz zdradził, ona wybaczyla, wiec on prawdopodobnie robi lub zrobi to ponownie, bo wie ze i tak ona mu wybaczy :o

nie wybacze mu już teraz,za bardzo boli,jestem załamana:(

a jeśli zapytasz go wprost - powie Ci prawdę? czy jeśli go poprosisz o ukrócenie tej przyjaźni - bedzie potrafił to zrobić? jak sądzisz?

moim zdaniem powinnas z nim powaznie pogadac, nie baw sie z detektywa, zachowaj klase i powiedz mu wprost - ze boli Cie to, ze on ciagle mowi o jakiejs kolezance, ktorej nawet nie znasz. badz z nim szczera, powiedz ze dostal druga szanse po tym jak zdradzil, trzeciej nie bedzie i niech wezmie to sobie do serca. i poza tym zeby nie grał w zadne gierki na boku, skoro ma troche godnosci to niech sie zachowa jak facet i powie prawde, albo ograniczy z nią kontakt, bo Ciebie to zwyczajnie BOLI. masz do tego prawo, on jest z Toba nie z nią.

to powie mi,że przesadzam,że to tylko koleżanka,że razem rpacują to przecież nie przestanie z nią rozmawiać itp..

tylko jak znam życie, to po takich rozmowach, to on co najwyżej zacznie bardziej uważać i tyle .... :O

Rozmowa to nie jest rozwiązanie ... taaa jeszcze o uczuciach, że ją to boli? :O bez sensu ...

no to kurwa zajrzyj mu do kompa albo do komorki i tyle :o nie wiem co jeszcze poradzic, skoro wziela sobie jakiegos debila ktory raz juz byl w stanie innej zamoczyć, to nie dziwota, ze obawia sie ze moze to zrobic poraz kolejny :o dziewczyno, dla wlasnego dobra - odejdz od niego po prostu.

jestem taką kolezanką z pracy, rozmawiamy o wszystkim, O wszystkim! kolegę bardzo lubię...i jakbym tylko chciała to byłby seks...ale to nie wchodzi w grę...romansu nie było i nie będzie...ja mam czyste sumienie...cos w jego małżenstwie nie gra...ale ja nie chcę być powodem ich kryzysu

sama najlepiej wiesz jaki charakter ma Twój mąż sama zdecyduj czy chcesz się z nim rozmówić i ustalić sytuację, czy też poza nim sprawdzić na czym stoisz

Często brak seksu, jeszcze wzmaga fascynację, bo napięcie rosnie ... i czekanie na konsumpcje ... :P

koleżanka z pracy spei123pszaj dzi...wko! Nenawidzę takich, jak Ty- żałosna sucz

tak, bo penis przesłania wtedy oczy i mózg gorzej pracuje i wtedy każda dupa jest piękna

no tak mozna bybylo sobie tlumaczyc ale sex mamy superrrr...

mieliscie tez super sex gdy Cie zdradzil poraz pierwszy? :o

od początku zawsze było super i nie mieliśmy problemu ,ze ktores nie chce ,zawsze bylo wspaniale i tak ejst do tej pory

hmm ... a od zawsze? Czy teraz jakby ciut lepiej? Bo jeśli, to raczej kocha się z nią .. tzn w wyobraźni ...

od zawsze, czyli to nic nie mówi, oprócz tego, że ma duże potrzeby ... :O

i wszystko mu jedno z kim to robi ... :O

bleee, smierdzi mi to wszystko :o

wiecie naprawdę czuje się teraz strasznie..trace wiare w szczęście naszego związku:((

skup się na swoim szczęściu ... a nie na wymyślonym ... Sama związku nie stworzysz, tu trzeba 2 osób ..

ja myśle o sobie ..tylko co jeśli jestem bardzo zakochana i nie wyobrażam sobie życie bez niego..:(

lucy-zadaj sobie pytanie,chcesz wiedziec co i ch naprawde łaczy,czy nie chcesz?jak chcesz,to dzialaj,faceci kłamia dla swoich potrzeb i to bardzo,wiec radzilabym na poczatek mniejsze zaufanie do tego co mowi.jak chcesz wiedziec,to musisz sprawdzic,bo inaczej zadreczysz sie watpliwosciami.od ciebie zalezy co bedzie dalej.