Gość kajka.najka Napisano Kwiecień 13, 2013 Jak już to dzieci nie bachorów a za opiekunkę niech zapłaci tatuś jak mu się dupą zamiast dziećmi chce zajmować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość katarynkaz to zostawiona Napisano Kwiecień 13, 2013 masz racje, nie bachorow, a bachorzysk. moj widuje bachorzysko raz w miesiacu , u swojej matki. nie ma opcji zeby bachorzysko przebywalo w naszym domu :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kajka.najka Napisano Kwiecień 13, 2013 Jest opcja jak byłej odechce się wychowywać dziecko bądź zwiąże się się z kretynem podobnym charakterem do ojca i jego baby. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kajka.najka Napisano Kwiecień 13, 2013 Wiecie co tak nawiasem ja cały czas nie mogę pojąc po huj że tak powiem wy wiążecie się z facetem ze zobowiązaniami. To największe kurestwo z możliwych ingerencja między rodzica a dzieci w postaci choćby nie przekroczy progu naszego domu.I wiecie nigdy nawet najgorszego żula czy penera nie nazwę bachorem,bo to tylko świadczyło by o mnie.Słabe kobiety z was te dzieci i tak kiedyś z wami wygrają jak nie teraz to za 20 lat.Po prostu osrają starego grzyba i oleją. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość katarynkaz to zostawiona Napisano Kwiecień 13, 2013 nie ma opcji. matka nie zostawi dziecka, mysl co piszesz. ja bym swojej coreczki nie zostawila za nic w swiecie :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jaga bez baby 0 Napisano Kwiecień 13, 2013 Moja pasierbica jest z tych dzieci, gdzie mama miala ją gdzies, i maz byl samotnym ojcem w swietle prawa od wielu wielu lat,nie bylo problemu z odebraniem praw rodzicielskich ,bo sie dzieckiem nie interesowała Mimo ze ja przez sąd nie mam przyznanych praw do meza corki, to jednak pomagam mezowi ją wychowyac od kilku lat,dbam o nia jak o wlasne dziecko Potrafie nagradzacii czesto to robie,, ale ostatecznie kiedy jest niegrzeczna skarcic kiedy trzeba tez musze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kajka.najka Napisano Kwiecień 13, 2013 Jak widzisz są jednak kobiety które zostawiają swoje dzieci. Powiem ci więcej wcale nie tak rzadkie przy rozwodach jest wręcz zakładanie z góry że to matka jest od wychowywania dziecka. Ale wiecie co było wtedy gdyby opiekę dzielić na pół hehe mnóstwo samotnych ojców. a tak nawiasem nie chciałabym mieć matki która jakiekolwiek dziecko wyzywa od bachorzysk.Tu na prawdę widać słabość i zazdrość i znając życie tu już wchodzą pieniądze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość katarynkaz to zostawiona Napisano Kwiecień 13, 2013 Jaga, ok, twoj wybor. ja bym na takie rozwiazanie nie poszla. nie moje dziecko, nie musze go wychowywac. warunkiem pod ktorym weszlam w zwiazek z rozwodnikiem bylo to, ze dziecko wychowuje matka i tego sie bedziemy trzymac. nie lubie dzieci, wszystkich, oprocz mojego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KatarynkaZ Napisano Kwiecień 13, 2013 No ja wam mówię znam syt.gdzie jest opieka naprzemienna i funkcjonuje i nie które matki na tym korzystają i bardzo chętnie się godziły na taki układ. Mnie osobiście chyba by było ciężko i mogłabym się nie zgodzić na to ale nie utrudniłaby kontaktów z ojcem. W końcu pod uwagę trzeba brać rożne opcje i taką że ludzie się rozstają też. Ale jak czytam wypowiedzi drugich żon to normalnie aż nie dowierzam że takie osoby są :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jaga bez baby 0 Napisano Kwiecień 13, 2013 Tez nie chcialam wchodziw związek z facetem,ktory byl samotnym ojcem Ja nie lubie dzieci, a mala byla bardzo bardzo niereformowalna,i niepokorna, ,wymagalo to duzo pracy aby ustemperowala sie do mojej osoby,naszcescie maż mi pomagal ,i nie zostalam z tym sama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxx79 0 Napisano Kwiecień 13, 2013 Znasz KATARYNKA w własnego doświadczenia??? Jeśli z opowieści (a tak właśnie mówisz)to nie masz o tym pojęcia i wedle tego co mi wciskacie od kilku dni nie masz prawa się wypowaidać !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxx79 0 Napisano Kwiecień 13, 2013 A ja bym wolała sytuacje że wychowuje dziecko męża. Jakby matki nie było. Niż robię za zastępstwo. Ale w sytuacji od małego, nie od nastolatka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxx79 0 Napisano Kwiecień 14, 2013 KATARYNIARO- inteligentko spod ciemnej gwiazdy- gdzie masz sprzeczność? Że nawet tęsknie i tęsknie to nadal dwie te same rzeczy? W takich prostych sprawach wychodzi jaka ty INTELIGENTKA JESTEŚ. A jak tam DŁUGI? MÓJ DŁUGI DZIEŃ jakoś przeżyłam, a ty nadal nic nie kumasz i nie widzisz, że nie kumasz! I zielona jesteś. I UDAJESZ IDIOTKĘ ŻE NIE WIDZISZ ŻE KRETYNKĘ Z SIEBIE ROBISZ. A ty serio nie widzisz? :) :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxx79 0 Napisano Kwiecień 14, 2013 I PODKREŚLE JESZCZE RAZ- robisz z siebie debilkę i udajesz że nie zauważyłaś. Włączyłaś w dyskusje swoją matkę choć nikt o niej nie pisał!!!!!!!! I dalej brniesz- odpowiedz jej na pytanie. Na któr?. Znowu na te bez sensu?Bo źle przeczytałaś? Lub nie myślisz? Człowieku- napisz raz z sensem. Raz od kilku stron. Zastanów się nad tym co ktoś pisze i ma na myśli- POTEM OCENIAJ! A NIE NAJPIERW OCENIASZ a potem czytasz! Albo i nie. Miej trochę szacunku do ludzi w ogóle!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KatarynkaZ Napisano Kwiecień 14, 2013 "A może ma taką mamusię jak ty co jej w domu do głowy kładzie że druga żona taty to zło" Robisz z siebie głupią czy udajesz, przeczytaj to zdanie jeszcze raz ... W innych postach piszesz, że to dziecko Cię nie obchodzi a później twierdzisz , że tęsknisz tego też nie rozumiesz ? No nic dziwnego jak po nocach w piątek siedzisz na necie to jesteś zdesperowana. Pewnie to Twoje małżeństwo nie jest takie udane, do tego dziecko - ALIMENTY- i później frustracje wypisujesz. POCZYTAJ SOBIE TWOJE WŁASNE WPISY TE TUTAJ I TE NA TYM DRUGIM TOPIKU. Pogubiłaś się już w tym wszystkim. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KatarynkaZ Napisano Kwiecień 14, 2013 "Znasz KATARYNKA w własnego doświadczenia???" Znam z doświadczenia i z opowieści !!!!! A Ty znasz swój własny przykład !!!!!! Gdzie liczysz się tylko TY !!! Przecież do cholery napisałaś to nie raz i nie jedna inna rzecz która wskazała o co Ci chodzi !!! Więc może już przestań się pogrążać. Bo tylko Ty jedyna tak dyskutujesz o tej niechęci a za chwile piszesz jak to się nie starałaś i ile to czasu nie poświeciłaś. Wiesz ile to jest 3 lata po 2 dni w tyg ? Policz sobie i później zapytaj może tej Twojej broniącej Cię tutaj psycholog czy tyle czasu starczy dla dziecka żeby się odnaleźć w tym wszystkim. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxx79 0 Napisano Kwiecień 14, 2013 Szkoda z wami gadać. Nic to nie przynosi. Tylko krytykujecie. I co ktoś niby ma z tego waszego bredzenia wynieść? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kajka.najka Napisano Kwiecień 14, 2013 A co można wynieść i co sądzić o babie która dzieci od bachorzysk wyzywa? Ja uważam że to osoba chora z zazdrości,nie znosząca sprzeciwu i zwyczajnie głupia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jaga bez baby 0 Napisano Kwiecień 14, 2013 Przyznam wprawdzie ,ze gdyb nie szczera milosc do mojego meza, to bym niestety przerwala ten związek..Mialam tak skrajne kryzysowe sytuacje,ze tylko trzymala mnie u boku kochanego wzajemne kochanie sie,wspieranie Nie jest latwo wychowwyac swoje dziecko a dopiero czyjes dziecko.To nie dla kazdego .Bywaly momenty,ze mnie to przerastalo,ale tylko, i podkreslam tylko dzieki wsparciu kochanego stalam na rownych nogach .Pasierbica potrafi byc kochanym dzieckiem,do rany przyloz, ma wiele atutow godnych do podziwiania,i brania z niej przykladu,nie patrząc na jej wiek, ale tez jej druga strona z wstydem stwierdzam ze mnie emocjonalnie potrafila wykonczyc. Na cale szczescie wiecej jest tych spokojnych dni ,jak z grzytow.Opracowalam sposob ,aby nasze wspolne zycie mialo ręce i nogi.Mąz tutaj kluczową role odegral Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxx79 0 Napisano Kwiecień 14, 2013 Czy człowiek mówi czasem np.w złości, przy gorszym dniu, przy gorszym humorze, albo jakimś rozstrojeniu emocjonalnym itp.coś złego czego tak naprawdę nie myśli na co dzień. Albo ma czasem takie myśli ale nigdy by ich nie wypowiedział do drugiego człowieka. No to ja tak traktuje zwykle kafeterię. Lubię tu zajrzeć, poczytać i popisać co mi w tej chwili na myśl przychodzi ale nie są to zwykle życiowe maksymy którymi się kieruje... Długi wywód był szczery, bo już za dużo było tego wrednego jadu...no ale czasem nic nie pomorze :) A co do Kataryniary- nie ma małżeństw idealnych, a ja z mężem pracuje- więc widzimy się zwykle 24 h. na dobę a i tak mój mąż ciągle mnie ze sobą ciągnie. Ciekawe które małżeństwa by to potrafiły? Bo znam prawie idealne- ale jak przychodzi urlop i już za długo ze sobą są zaczynają się denerwować :) A jakie jest Twoje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxx79 0 Napisano Kwiecień 14, 2013 Zajrzałam z ciekawości, jak to było na pierwszej stronie. I to norma, że pierwsze żony, czy partnerki będą atakować te obecne, które mają jakieś swoje zdanie i nie są takie jakie te poprzednie chciały by one były dla ich dzieci- PROSTE. Ale nie do osiągnięcia. A my kobiety obecne- często będziemy mieć podobne zdania. Ale ewidentnie poprzedniczki są wredniejsze w swoich wypowiedziach do nas!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kajka.najka Napisano Kwiecień 14, 2013 Pokaż mi która nazwała dzieci obecnych bachorzyskami?????? Więc nie pisz kto jest bardziej wredny może napisz paniusiu kto ma łatwiejsze życie taka kobieta obarczona np dwójką dzieci która musi sobie tardzić sama czy taka jak ty która poza swoim tyłkiem i pracą nie za bardzo ma coś do roboty. Piszesz o nerwach niejedna z tych eks też ma nerwy i ma dość min przez to że nie może choćby na parę dni oddać dziecka ojcu pod opiekę by móc odpocząć.Ojca nie twoją nie waszą opiekę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KatarynkaZ Napisano Kwiecień 14, 2013 Ja ze swoim też pracuję i co ? praca to praca a dom to dom. Ty stale opierasz się na innych a ta to, ona pisała tak a ktoś tam napisał tak, są gorsi ojcowie, są gorsze macochy, a ja czytałam że ktoś napisał, tak cały czas szukasz usprawiedliwienia dla siebie. Co do gorszych dni to chyba w takim razie Ty masz je codziennie. Nie jestem byłą żoną więc nie atakuję ogółu odpowiadam na to co Ty piszesz. Napisałaś też że facet jak pakuje się z kobieta z dzieckiem to wiem w co się pcha ale kobieta wiążąca się z facetem z dzieckiem wiąże się z wolnym człowiekiem płacącym alimenty i Ty nie jesteś od tego żeby ugotować łaskawie obiad dla dziecka faceta ok nie jesteś nikt Ci nie każe ale w takim razie jak dziecku popsuje się np. rower to mama tego dziecka powinna dzwonić biegiem do tatusia a nie ew. prosić o pomoc swojego partnera/męża a która tak robi ? A tekst o 3 latach spotkani w weekendy ośmieszył Cię tak że może powinnaś już przestać się wypowiadać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KatarynkaZ Napisano Kwiecień 14, 2013 A tak przy okazji to nigdy nie napisałaś ile lat ma dziecko i jak to możliwe że 3lata z 6tylko był kontak z tym dzieckiem czyli co tatuś teraz dziecka nie widuje bo na to wygląda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hhnkgv Napisano Kwiecień 14, 2013 Xxxx nie znam cię,ale z twoich wypowiedzi wywnioskowałam,że jesteś samolubną osóbką Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hhnkgv Napisano Kwiecień 14, 2013 Xxxx chyba normą jest co innego,że te drugie żony zawsze będą zazdrosne co do tej pierwszej,a jak jest dziecko to tymbardziej jak swojego.nie masz to zawiść wam przesłania wszystko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxx79 0 Napisano Kwiecień 15, 2013 Napisałam 3 regularne we troje. Wcześniej był chwile sam tata, potem pomału we 3. I teraz znów sam tata. Chciałam być bardzo dokładna. Miałam napisać 6? DO WSZYSTKIEGO SIĘ PRZYCZEPISZ. Nawet jak by było całe 6 to i tak by było coś nie tak. Jak tęsknisz źle, jak nie lubisz źle. Właśnie o tym mówię ZWYKLE NIE DA SIĘ NIKOMU DOGODZIĆ!!! I PRZESTAJE SIĘ MIEĆ OCHOTĘ STARAĆ! I nie piszcie, że obecne to czy tamto. Bo czasem jedna coś napisze. A was zleci się cała chmara na nią napaść. I to jeszcze zwykle obrażać czy krytykować. A my po prostu mamy czasem dość! Napisze któraś, że wy też! Tak, tak- TYLKO TO WASZE DZIECI! Macie dość waszych dzieci? My cudzych mamy prawo mieć. A co do tatusia! To też nie nasz problem, że się rozstaliście. Trzeba było walczyć- dla dobra dziecka. A nie teraz oczekiwać, że my odwalimy robotę by on był dobrym tatą, DOBRYM BYŁYM MĘŻEM, pomagał i się starał- dla WAS. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxx79 0 Napisano Kwiecień 15, 2013 SAMOLUBNA- wasza definicja- nie zajmuje się waszym dzieckiem, nie niańczy go, nie gotuje mu, nie zapewnia rozrywki, ew.nie wypycha taty na spotkania z dzieckiem, nie każe mu zabierać co weekend do naszego domu, nie kupuje czego chce za każdym razem w sklepie, ani prezentów, płaci co miesiąc alimenty, ale mogła by płacić więcej i z uśmiechem od ucha do ucha... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxx79 0 Napisano Kwiecień 15, 2013 Czym mnie ośmieszyły 3 lata? A jak byśmy tyle się znali 3 lata? To ile miała bym się spotykać 5. Najpierw z dzieckiem potem poznać tatę. Może zabierać dziecko do siebie zanim razem zamieszkaliśmy? ALE SIĘ OŚMIESZYŁAM. TRAGEDIA. Czemu nie pójdziesz do taty i jego żony i nie wygarniesz im!!!!! Tylko próbujesz sobie pomóc przez napadanie na mnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxx79 0 Napisano Kwiecień 15, 2013 kajka.najka Pokaż mi która nazwała dzieci obecnych bachorzyskami?????? Więc nie pisz kto jest bardziej wredny może napisz paniusiu kto ma łatwiejsze życie taka kobieta obarczona np dwójką dzieci która musi sobie tardzić sama czy taka jak ty która poza swoim tyłkiem i pracą nie za bardzo ma coś do roboty. Piszesz o nerwach niejedna z tych eks też ma nerwy i ma dość min przez to że nie może choćby na parę dni oddać dziecka ojcu pod opiekę by móc odpocząć.Ojca nie twoją nie waszą opiekę. - CZY JA CIĘ JAKOŚ OBRAŻAM? Paniusiu? Ja jestem odpowiedzialna za to że ona jest sama z 2 dzieci? Ja tak pokierowałam swoim życiem, że mam taki a nie inny interes-sama go wymyśliłam-i mam jak mam. A dzieci- bardzo chętnie, jedno. Bo ze względu na alimenty na dwoje na razie nas nie stać. I wierz mi gdyby mnie nawet mąż zostawił. Sama też sobie poradzę. TO JEST ODPOWIEDZIALNOŚĆ! DECYDOWAĆ SIĘ ŚWIADOMIE NA DZIECKO ŻE JAKBY CO SAMA TEŻ DAM RADĘ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach