Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość nie ma nic dziwnego
jednak sie odniose do tej kupy:-D dzieci osierocone to pewnikiem tez twory potwory. Bo w końcu brak ojca czy matki z powodu smierci tez wypacza wg tej ososby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nic dziwnego
ale to tylko Twoja sprawa, że Tobie szambo pachnie fiołkami, a kurewstwo to różowe koronki :D skarbie oczywiście zmieniłam nick, by było Ci jeszcze przyjemnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic dziwnego
dziecko drogie- nie wiesz o czym piszesz:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nic dziwnego
i nie próbuj tu sztuczek z sierotkami, kalekami i innymi wzruszającymi historiami bo tu mamy facetów, którzy nigdy nie byli ojcami, olali sprawę pierwszych rodzin, a przede wszystkim olali swoje dzieci a są tłumaczeni przez kretynki, które dla spokojności sumienia przyjęły ich wersję zdarzeń :D miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nic dziwnego
mam 43 lata i doskonały kontakt z "bękartem", który dał nam w kość, ale wyrósł na wspaniałego młodego mężczyznę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic dziwnego
rozkazuj w piaskownicy:-D skoro piszesz takie pierdoły!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic dziwnego
a ja nie musze ci wierzyc w twoje 43 lata:-D ani w wspaniałego wychowanego mezcyznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nic dziwnego
nie zależy mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic dziwnego
to po co w ogóle tutaj zajrzałas chodzący ideale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej nic dziwnego
wiesz, rzadko bywają tutaj takie suki jak ty. \Ciekawe dla żonatych ilu byłaś gościnna w kroku, zanim zlapałas akurat tego fiuta. Z twoich wypowiedzi wynika, ze wytlumaczydsz każda sukę i każdego huja który odchodzi od rodziny do tej suki. Swojego tez tak wytłumaczysz szmato jak ciebie zostawi. A masz kurwo własne dzieci? To im życz tego samego: żeby ktoś z twoim charakterem wpeiroloł się do rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic dziwnego
jest 8.03 albo masz na 10.00 do szkoły albo szefa w pracy mało wymagającego. Suki tudzież inna płec żenska zostaw w spokoju. I na koniec- z chamkami nie rozmawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nic dziwnego
nigdy nie napisałam, że jestem ideałem, nie napisałam też, że maż jest ideałem, jesteśmy tylko ludźmi kochamy dzieci, nie dzielimy na wspólne i wcześniejsze, rozumiemy też, że dzieci wcale nie bywają idealne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nic dziwnego
rozmawiasz, rozmawiasz, sama też potrafisz być chamska, co do mojej pracy, pozycji zawodowej i dostępu do koma sorki, ale mam po prostu lepiej niż Ty i nie muszę się tłumaczyć, a tym bardziej, że schodzisz z tematu, a dygresje nam tu nie są potrzebne ale spokojnie, możesz nawet nie czytać moich wpisów, wisi mi to... pa! miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic dziwnego
ale ja sie nie odnosiłam do waszych postaw wobec dzieci tylko do wpisów edytki czy jak jej tam. 20 letni człowiek dla własnego dobra powinien ba musi pracowac skoro skończył edukację. ja rozumiem ,że o prace nie jest łatwo i kazdy z nas chciałaby zarabiac najlepiej jak sie da. Ale sama powiedz jak przygotowac do zycia człowieka kktóry dostaje wszystko na talerzu? Pewnie ,że dzieci nie sa idealne, nikt nie jest. Ale kłopoty zaczynaja sie w momencie kiedy młody człowiek zaczyna miec roszczeniowy stosunek do zycia i rodziców. A sama dobrze wiesz ,ze i takie dzieci są i wcale niekoniecznie z małzenstw po rozwodach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic dziwnego
to ty nazwałas mnie kurwa? czy ktos inny, bo jesli sledzisz wpisy to widzisz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta38
Dziewczyny przemyslalam temat bycia ojcem ktory pracuje. Przyznaje racje, ze nie mozna zwalac calej winy za wychowanie na matke dzieci, ojcowie tez powinni dawac wzorce. Tutaj w moim przypadku moj maz chyba jednak sam nauczyl wlasne dzieci, ze w nagrode za to, ze go nie bylo dostawaly wszystko. Jest jednak pewne ale, otorz dziewczyny sa coraz starsze i juz male dzieci uczymy jak odroznic dobro od zla, wiec nie moge do konca powiedziec, ze corki mojego meza sa skrzywdzone bo robil jak robil. Nie sadze, ze I on I ich matka doprowadzili do tego, ze panny nie maja dla nikogo szacunku. Jesli chodzi o Marte ktora tak dobrze poradzila sobie z 17 corka meza to ona sama pisze, ze nie wytrzymala, postawila warunki, miala jej dosc.Marta ma tyle szczescia, ze jej maz tez postawil corce warunki I razem udalo im sie doprowadzic do obecnego stanu rzeczy. Moj maz nie wiem dlaczego ale do tej pory popelnia tylko bledy. Nie zajmuje stanowiska, czasami mam wrazenie, ze przyzwala na wstretne zachowanie corek w stosunku do mnie. Nie potrafie tego wytlumaczyc I moze dlatego jeszcze mocniejsze mam uczucie niecheci do jego dzieci. Poradzcie co zrobic, czasami mam wrazenie ze z tej sytuacji nie ma wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic dziwnego
Edytko tak naprawde trudno cos radzic, bo metoda Marty w cale nie musi sie sparwdzic w waszym przypadku. Ale spróbowac można. A moze wspólna rozmowa z córkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nic dziwnego
czy jesteś pewna, że mówimy o tych samych wpisach - Edyty? czy zauważyłaś w niej chociaż nutkę , cień ciepła w stosunku do jego dzieci? nie jest łatwo, sama doskonale wiem, że problemów masa, ale szukam pozytywów, czekam na pozytywy, nie skreśliłam nigdy jego syna, a teraz wiem, że on mnie też próbował, byłam twarda, ale taka sama byłam dla naszego wspólnego dziecka, gdy wymagała tego sytuacja. Ale potrafiłam też przytulić, pocieszyć, zauważyć, że coś przeżywa... to drobiazgi, szczegóły i tu nie da się tego opisać wypowiedzi Edyty są lodowate, nacechowane negatywnymi emocjami i ukrywaną, tak, ukrywaną niechęcią ona nic nie chce zmienić, ulepszyć, szuka tylko innych kobiet, które wesprą ją, że z takimi dzieciakami nie da się dogadać, nie da się ułożyć poprawnych stosunków ona tego u siebie nie dopuszcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nic dziwnego
za prowokacje nie odpowiadam, mogę wyrażać się ironicznie lub złośliwe, ale nie nazwałam Cię k...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nic dziwnego
a skoro przyczepiłaś się tego KUPA... to na innym temacie tak wpisałam dodając, że nie tylko śmiechu, tu mogło to wyglądać dziwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic dziwnego
nie bronie Edytki, bo nie chodzi oto. Odnosiłam sie do postaw dzieci. Ty wspólnie z mężem wychowywałas jego syna o ile dobrze zrozumiałam. nie znaczy to ze miałas lżej, ale jednak lepiej mogłas poznać młodego człowieka i miec wpływ na jego wychowanie. U Edytki sytuacja jest chyba inna. Córka jest z tzw. doskoku. Sama Edytka jest tez chyba jeszcze młoda kobieta. Miota sie w tym wszystkim. ja tak od razu z góry nie przekresłam kogos, ze mało ciepły, czy za mało wyrozumiały. Tak naparwde nie znamy ich relacji. Sam opis to nie wiele, bo moze byc albo jeszcze gorzej ,albo wcale nie tak źle. Ale skoro dziewczyna pisze to znaczy cos jest na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic dziwnego
no wiec pisałam do prowokacji a nie do ciebie! juz ok? ja wcale nie jestem wrogo nastawiona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nic dziwnego
Edyta - tylko o to mi chodziło, o odbrązowienie męża, bo właśnie dlatego się tak żachnęłam na Twoje wpisy mój mąż wcale nie był idealny, ale starał się i potrafił naprawiać własne błędy, wychowawcze też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nic dziwnego
bo trzeba stawiać warunki młodym, bo trzeba pokazywać ile możesz, a po przekroczeniu pewnych granic muszą być sankcje ale za sankcjami zawsze stoi dobro dziecka, a nie pokazanie mu jak nisko stoi w szeregu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic dziwnego
no widzisz, co człowiek to inne zachowania. Twój maż widzi i poprawia jej maz jest deko zaslepiony jak na mój gust. A grzechem naszym rodziców jest zapatrzenie w dzieci nawet wtedy gdy postepuja źle. mało to razy kazdy z nas tłumaczył sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic dziwnego
Bo nie chodzi o odarcie z godności. Ale sama wiesz ,ze dzieci czesto myla sankcje z ustawieniem na końcu szeregu. Tam zabrakło normalnej konstruktywnej rozmowy. każdy wykorzystywał swoja pozycje bez wyjatku. Choc ja uwazam ze na rozmowy nigdy nie jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nic dziwnego
syn męża pomieszkiwał z nami, gdy jego matka już nie dawała rady, a naprawdę nie był słodkim dzieckiem by ona odpoczęła, zamieszkiwał z nami, potem wracał do niej problem traktowania go za "bachora" istniał, bo partner jego mamy skreślił go na całej linii teraz jest naprawdę dobrze, wyszedł na fajnego młodego mężczyznę, ale - tu uwaga do Edyty, unika jakiekolwiek kontaktu z partnerem matki i wiem, że ona cierpi o ile potrafiliśmy przypiłowywać jego wyskoki, to jego sukcesy również świętowaliśmy wychowanie - to temat rzeka, nie na pisanie na forum, bo do każdego trzeba znaleźć inny klucz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta38
Ja juz probowalam rozmawiac z mezem na ten temat. W efekcie uslyszalam, ze jego corki sa juz takie I ze sa szpuntowane przez ich matke. Po tej odpowiedzi doszlam do wniosku, ze moj maz jest wygodny, bo zwala wine na wszystko na wszystkich, ale sam woli stac z boku. Jesli chodzi o dziewczyny to naprawde kilkanascie razy wyciagalam reke, kiedys nawet moj maz trafil do szpitala. Zadzwonilam do starszej I powiedzialam, ze tata jest w szpitalu. Od jego corki uslyszalam zamiast pytan co sie stalo, co mu dolega tylko zarzut, ze to przezemnie. Przerwalam rozmowe, nie bylo sensu jej prowadzic. Powiedzialam o tym ojcu meza a dziadkowi dziewczyn, stwierdzil ze powinnam dac sobie spokoj z probami pojednania , bo to nic nie da. I ja wcale nie ukrywam niecheci do corek meza, tak jak I one nie ukrywaja niecheci do mnie. Chcialam dobrze, ale sama nic nie zdzialam. Ja tez mam nastoletnie corki i czesto rozmawiamy na temat tej chorej sytuacji, moje corki tez probowaly nawiazac kontakt z nimi, ale zostaly tylko zwyzywane I oskarzone o rzeczy na ktore w ogole nie mialy wplywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nic dziwnego
nie znajdziemy sposobu na Twoje "córki" na forum, bo tam są różne naleciałości, ale na pewno jakiś klucz istnieje jeżeli się jednak nie obrazisz, to coś Ci poradzę, przy jakimkolwiek kontakcie nie dając sobie wejść na głowę zachowaj spokój i tak zwane po mojemu ciepłe spojrzenie, po różnych Twoich wpisach wyraźnie widać, że ponoszą Cię emocje, że łatwo Cię sprowokować tego przy nich nie może być, nie możesz kontaktować się z nimi na ich warunkach, nie możesz reagować złością lub agresją - bardzo dobrze, że zakończyłaś rozmowę przy ataku ja bym jeszcze dodała "córce" na Twoim miejscu, że gdy się uspokoi i będzie chciała porozmawiać lub zadzwonić, to zawsze odbiorę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta38
Do nic dziwnego . Dziekuje, przemysle jak to spobowac sklecic, twoje wskazowki sa dla mnie bardzo cenne. Jeszcze raz dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×