Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

A ja próbowałam już tyle razy i co?????????? nic nie udało mi się zmienić, aż w końcu odpuściłam córka mojego męża nie potrafi rozmawiać z nikim i o niczym w jej mniemaniu szacunek należy się tylko jej i to od każdego, ale ona każdego ma za nic nie próbowałam się z nią zaprzyjaźnić, bo ona ma przyjaciólki w swoim otoczeniu, chciałam jedynie żyć w normalnych stosunkach niestety, to udawało się tylko wtedy, gdy młoda czegoś od nas chciała i nie zaskoczę nikogo, jeśli powiem , że przeważnie chodziło o pieniądze teraz dałam sobie już spokój nie mam zamiaru marnować sobie nerwów na nią jest już dorosła, więc niech myśli sama o życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi z Tobą nie bedę
pisała, Twoje wpisy zbyt rażą a podejście do problemu nie wykazuje potrzeby rozwiązania go, wcale nie masz takich chęci, bawi Cię i raduje złośliwe wypowiadanie się o tej córce (jej nie mam zamiaru tłumaczyć) nie interesuje mnie czcza dyskusja i... pasujecie do siebie idealnie, Ty jesteś właśnie taka jak opisywana przez Ciebie córka Twojego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekaj elizko jak twoje dziecko będzie traktowało osobę która rozwali mu rodzinę albo jak ty będziesz traktować dla niej jesteś złem koniecznym to czemu się dziwisz pytałaś się jej czy ona tego chce wtedy jak misio do ciebie przyszedł,więc ona nie musi trawić ciebie a mąż będzie kiedyś tego żałował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta38
Do A.L. Kobieto mam pytanie do ciebie,czy Ty jak odziesz z facetem albo facet przychodzi do Ciebie to pytasz swoje dzieci o zgodę? Twoje zarzuty pod adresem elizki są nie normalne. A może jej maz miał zapytać córkę, a najlepiej jeszcze jego ex czy może żyć , sypiac,ozenic się i mieć z nią dziecko???!!Elizka napewno nie założyła z góry , ze znienawidzi pasierbice, napewno tez wolalaby, żeby miały normalny kontakt. Zreszta w jej wypowiedziach są informacje , ze próbowała pojednania. Czasami jest tak, ze stereotypy biorą gore, i tak jest w jej i w moim przypadku zła macocha i biedny kopciuszek zwany pasierbica. Ty własnie utwierdzasz dzieci naszych mężów w takim stereotypie a to jest mocno krzywdzące takie rodziny jak nasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta38
18:09 [zgłoś do usunięcia]"A.L To ja ci teraz powiem Elizko jak to jest u nas mój syn ma 18 lat właśnie zaczął trzecia klasę.Miał w ubiegłym roku poważny wypadek doznał cięzkiego urazu biodra wskutek czego tak naprawdę do dziś sprawny nie jest rehabilitacja kosztowała jak dla mnie fortunę,dorabiał nawet trochę w wakacje wszędzie tam gdzie nie musiał długo stać zarobił na wakacje na książki można go podziwiać.I pomyśl sobie ma 480zł alimentów jak to ma się do kosztów rehabilitacji a może należało by wybrać zapożyczyć się czy skazać młodego na kule.A ojciec ojciec ma 13letniego syna którego mama nie pracuje i nie pracowała nigdy a ma 38lat więc chyba pora najwyższa.I teraz powiedz mi co ma zrobić osoba taka jak ja bo ja już czasem też mam dość wiecznie zmęczona pracując na dwóch etatach.Ja ci powiem zarówno byłe jak i nowe bywają różne nie można generalizowac bo prawda taka że najwięcej przestępców pochodzi z dobrych rodzin." A.L poznajesz to Twoja wypowiedz na tym forum. Wiesz współczuje Ci, a moze bardziej Twojemu synowi. Mam wrazenie , ze nienawisc do swojego nieodpowiedzialnego meza wyladowywujesz na nas drugich zonach. Ja tez bylam kiedys ex z dwojka malych dzieci, na ktore lacznie do dzis dostaje 470 zl dokladnie trwa to 12 lat. Bywalo roznie, choroby, wydatki szkolne rozne zwiazane z utrzymaniem dzieci. Ale ja nie plulam na druga zone mojego ex wrecz jej wspolczulam, ze ten psychopata znalazl nowa ofiare. Ja sie cieszylam, ze moje dzieci maja spokojny dom. Nie podnosilam nawet alimentow do dzis, nie chce miec nic wspolnego z tym czlowiekiem. A moje corki sa dorosle I same wyciagnely wnioski. Nie miej zalu do nas. My tez bylysmy w Twojej sytuacji. I powiem Ci tak, ze gdyby stala sie jakakolwiek kzywda, wypadek dzieciom mojego meza napewno nie przeszlabym obojetnie obok ich tragedii. W obliczu swojej porazki patrzysz tylko w jednym kierunku. To tyle życzę zdrowia Twojemu synowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto ci powiedział że poniosłam porażkę w życiu jego dziecko szanuje szanuje też syna mojego obecnego faceta i uważam że należy mu się pomoc mimo tego że jest dorosły,a wasz szacunek kończy się jak w grę wchodzi kasa najchętniej drzwi byście pokazały nie łaska tak na siebie zarobić tylko tłumaczyć się dziećmi i siedzieć w domu każdy z tych jak to nazywasz bachorów też ci powie jak tata mnie nie utrzymuje to ciebie nie musi. Do roboty się weźcie krzykaczki tylko wtedy będziecie mogły tym bachorom powiedzieć to samo. Edytko i Elizko same jesteście takie same nieroby jak te wasze pasierbice to co tak krzyczycie. Ja na swoje dziecko pracuje moj facet też i żadne alimenty mi nie przeszkadzają gorzej jak się jest leserem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta38
Droga krzykaczko A.L. Musze Cie zmartwic, ale zly adres obralas z zarzutami o nierobstwo pod moim adresem. Pracuje od 20 roku zycia a mam 38 lat. Przez 15 lat pracowalam w przedszkolu, a od 3 lat prowadze wlasna firme, ciezko pracuje na swoje utrzymanie I moich dzieci. W ciazy pracowalam prawie do rozwiazania. Moj syn mial 4 miesiace jak wrocilam do pracy, wyjezdzam rano o godz. 5 a wracam na 18 jak nie ma korkow. Wracam do domu I zajmuje sie dzieckiem, w nocy wstaje dwa albo trzy razy bo maly obecnie zabkuje, i cos Ci powiem jestem czasami bardzo zmeczona, moglabym nie pracowac I byc na utrzymaniu meza, bo kazda zona ma takie prawo, ale ja zawsze bylam niezalezna. I wiesz co, nie chodzi mi o kase jesli mowa o moich pasierbicach a raczej o to ze we wszystkim powinien byc umiar. Jesli chce sie bawic w nieskonczonosc to trzeba troche samemu zapracowac a w wieku 20 i 21 lat prace mozna juz dostac ale trzeba ja poszukac a nie spac do 12 w poludnie. Sama piszesz, ze Twoj syn pracuje dorywczo, rozumiem Cie, moje corki tez Cale wakacje pracowaly w mojej firmie. Jesli chodzi o pasierbice to nie odmowie chleba, pomoge jak poprosza , ale odrobine dojrzalosci z ich strony tez by sie przydalo. Nie jestem Twoim wrogiem. Ja mialam swoja porazke w zyciu i przyznaje sie do niej, ale I tez mnie wzmocnila wiem, ze to comam nie dostalam w prezencie ale ciezko na to pracowalam I pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbnxgfdgf
nie mam zamiaru placic na rozkapryszone dziecie mojego faceta sama mam 2 swoich.. i nic nie jest w stanie to zmienic!!! co oni mnie obchodza!!!!!! a ja ich!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I masz właśnie edyta swoją tutaj przykład właśnie takiej nie chcę płacić heh wcale nie musisz musi twój facet. Wszystkie te alimentowane dzieci są głupie i rozkapryszone według was a to guzik prawda. Lenie i nieroby są wszędzie. Natomiast zupełnie inną sprawą jest odseparowanie tych młodych ludzi od jednego z rodziców i być z tego zadowolonym. Normalny ojciec na to się nigdy nie zgodzi nie wyobrażam sobie wchodzić miedzy mojego faceta a jego syna ma prawo mieć ojca i pomoc od ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teeee cvbnxgfdgf
a kto płaci na twoje rozkapryszone bachory ? Może ta baba, z ktora jest teraz ojciec twoich bachorów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta38
Do A.L. Zle mnie zrozumialas, nie jest tak, ze moj maz nie kontaktuje sie z dziecmi. Nawet maja telefony ktore utrzujemy my. Maja numery firmowe i dostaja nowe aparaty co poltora roku. Wiec kontakt jest. Zreszta miedzy nami mowiac to i maz I one czasami widuja sie kilka razy w miesiacu. A.l. To nie jest tak, ze postawilam krzyzyk na pasierbicach, ja wolalabym zeby kontakt miedzy nami byl na poziomie chocby czesc co slychac. Ale cos nam w tym przeszkadza, byc moze faktycznie tak jak mowi moj maz ex macza w tym palce. Wiesz czasami w nerwach mowimy glupie rzeczy a potem zalujemy, slowo bachor nie jest czesto na moich ustach, i wcale tak o nich nie mysle. Moje dzieci tez maja ojca I wiem, ze czasami jego zona tez sie wkurzy na moje corki I ex wyslucha. Ale przeciez nawet nasze rodzone dzieci maja swoje wyskoki i tez sie na nie wkurzamy. Chodzi mi o to, ze pasierbice powinny tez dac od siebie cos w porozumieniu stron, zrezygnowac ze stereotypu macocha zla a one dobre. Kazdy w takiej sytuacji ma cos na sumieniu. Ja jestem gotowa na to, zeby bylo dobrze tym bardziej, ze maja brata ktorego jeszcze nie widzialy, ale nie zmusze ich do kroku w moim kierunku, a moj maz tez chyba nie ma czasu na szczera rozmowe z corkami albo nie chce tej rozmowy. O to mam zal do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta38
teeee cvbnxgfdgf tobie odpowiem tak: Alimenty na moje dzieci zostaly zasadzone mojemu Ex. Jednak zdaje sobie doskonale sprawe z tego, ze on ma juz nowa rodzine I razem z nowa zona dorabiaja sie razem, wiec ona tez w pewnym sensie bierze udzial w alimentowaniu moich corek. Moj maz nie ma zasadzonych alimentow na swoje corki, poniewaz prawo w polsce nie nakazuje alimentowania dzieci pelnoletnich, chyba ze ucza sie w szkolach i uczelniach dziennych, alimentowanie trwa do momentu ukonczenia edukacji lub do 25 roku zycia. Pomimo tego, dzieci mojego meza nie moga narzekac poniewaz moj maz pomaga im finansowo a co za Tym idzie ja tez poniewaz pracujemy, zyjemy razem, tworzymy jedna calosc I nie ma sytuacji moje pieniadze, jego pieniadze. To jest wspolny garnuszek, wspolne finanse. Wiec mam prawo do tego, zeby decydowac na co beda przeznaczane nasze srodki pieniezne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci to mowie
Tak mowisz bo twoj syn jest maly... Zobaczysz że jak potem będzie dorosły to nawet jak zrobi głupote bd sie lenił wołał kase to mu dasz zobaczysz.... to jest milosc rodzicielska, nawet jak gowniarz do poprawczaka by trafil dalej bd mowic mu 'synu' i dawac kase za nierobienie ;] wspomnisz moje slowa. nie rozumies ztego jescze bo rodzone dziecko masz jecsze male.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 1981r
ja myślę że to od córek twojego faceta też dużo zależy... Bo gdyby np. córka mojego faceta nie chciał się zmienić to by pewnie tego nie zrobiła, mimo np. różnych zakazów, szlabanów itd. taka uparta to ona nie jest;] Ale Edyta ma inną sytuacje, bo dzieci jej męża nie mieszkają z wami więc jest niewątpliwi trudniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zunie
Dziewczyny, czasem chciałabym mieć Wasze problemy.... Rozwiodłam sie z mężem prawie po 20 latach małżeństwa. I nie chodziło o osoby trzecie ani żadne patologie. To długa historia. Nie chcę Was zanudzać. Mamy syna, niedługo kończy 27 lat. Po dwóch sprawach rozwodowych trwających po 5 minut mój były już mąż rozwiódł się nie tylko ze mną, ale i z synem. Alimentów nigdy nie płacił, bo wywalczył to sobie w sądzie.... szkoda słów......ja nie walczyłam o to, bo nie chciałam prać brudów . I tak daliśmy sobie z synem radę.Dzisiaj jestem z niego bardzo dumna. Myślę, że żyłam z socjopatą, choć do dziś serce boli (rozwiedliśmy się 7 lat temu). Uważam jednak, że ojciec, który nie interesuje się własnym dzieckiem jest niewiele wart jako człowiek. Wnioski wyciągnijcie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta786
Do ja ci to mowie . Rozumiem Cie doskonale co chcesz mi powiedzieć miłość miedzy dzieckiem a matka jest bezwarunkowa. To prawda, ze nigdy normalna matka bez względu na wszystko nie odwraca się od swojego dziecka. Ja mam dwie dorosłe córki i chociaż nie trafiły nigdy ani do poprawczaka ani za kratki to tez miałam z nimi różnego rodzaju problemy. To było na zasadzie małe dzieci bolą ręce duże dzieci boli serce. I wybaczalam i to normalne. Jeśli chodzi o mojego synka to wiem, ze życie pisze rożne scenariusze, ale mam nadzieje , ze uda mi się go wychować ma porządnego człowieka , chociaż mam pewne obawy, bo mój mąż jest alkoholikiem . Nie jestem do końca pewna czy będzie uczestniczył w wychowaniu synka , bo ta choroba jest choroba iluzji, kłamstw i zaprzeczen. Jest mistrzem maniulacji i wiem , ze gdyby on był inny to relacje miedzy mną a jego corkami byłyby inne. W moim życiu nie jest wesoło , chociaż staram się żyć dla siebie i moich dzieci , chociaż marzyłam o innym życiu wiązac się z mężem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i gdzie
te bachory tatusia ? juz nic nie piszą ? precz z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa444
U mnie sytuacja wygląda tak: mój mąż ma dziecko ze swoją byłą dziewczyną. Próbowali sobie razem ułożyć życie, ale w końcu ona odeszła do innego z 1,5 wówczas córką. Ja go poznałam pół roku po rozstaniu. Z dzieckiem widywał się raz na tydzień. Teraz jesteśmy rok po ślubie, mamy 4 miesięczne dziecko,kupiliśmy mieszkanie. Wszystko byłoby w porządku gdyby oni nadal widywali się raz w tygodniu, ale teraz mąż chce swojej pierwszej córce zapewnić drugi dom. Chce żeby ona była u nas jak często się da a i najchętniej by mi wcisnął opiekę nad nią. Widzę również, że mój stosunek do tamtego dziecka nieco się zmienił. wynika to pewnie z tego, że teraz mam swojego szkraba. Denerwują mnie częste wizyty córki męża (ma 6 lat obecnie). Wkurza mnie też teściowa, która wyraźnie faworyzuje swoją pierwszą wnusię. Czasem to mam już tego tak serdecznie dość, że mam ochotę uciąć ten siostrzany układ. Nie wiem co robić. Mam wrażenie że nasze dziecko jest mniej ważne, bo trzeba się użalać nad tamtym, ktore jest poszkodwane brakiem ojca w domu. Dodam jeszcze, że mój mąż pracuje od rana do nocy i nie ma dla nas nigdy czasu, ale kiedy pojawia się jego dziecko, to znajduje czas. Czy myślicie, że mogę postawić mężowi ultimatum, że może ją przyprowadzać raz w tygodniu? No bo na więcej to mi po prostu sił brakuje. Wiem ze to chamskie, ale szczerze nie chcialabym wogole jej widywać. Boże co to się porobiło. Co myślicie? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhuyuyui
nie stawiaj ultimatum ,raczej mu to powiedz to co napisalas. i nie mozesz byc zazdrosna o dziecko to glupie nie uwazasz?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz mu postawić ultimatum, ale wyjdziesz na niedojrzała złośliwą babę, w oczach jego i jego rodziny słusznie zresztą, bo tamto dziecko JEST poszkodowane brakiem ojca i tego nic nie zmieni, a częsty kontakt z ojcem najwyżej nieco załagodzi brałaś faceta z dzieckiem, to musiałaś się z tym liczyć i licz się jeszcze z tym, że jak jutro jego matkę przejedzie samochód (tfu tfu) to Ty i Twój mąż będziecie to dziecko wychowywali i utrzymywali tyle, ile będzie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nowa444
oj nic sie nie dzieje. Norma!Czujesz w tej dziewczynce rywalke dla swojego dziecka. Musi troche wody upłynac zanim zrozumiesz ,ze jedno i drugie dziecko jest wazne dla waszej rodziny. A jak nie zrozumiesz to stracisz miłosc i szacunek swojego faceta. A tesciowa postara sie żeby to stało szybko. Babcie juz tak maja- w oczach rentgen:-). Jego córka nie jest niczemu winna. A twój facet pokazuje ci że potrafi byc dobrym ojcem. Powinnas sie z tego cieszyc i to bardzo.Wiecej empatii kochana i bycia ciepła kobieta i bedzie bardzo dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty nowa powiedz, w czym
twoje dziecko ma być lepsze od tamtego, ktore jest jedynym dzieckiem twojego kochasia? Fakt, że poszukałaś sobie sponsora dla swojego potomstwa jest mało istotny. Dziecko ma prawo bywać w domu swojego ojca gdy tylko jest taka potrzeba, albo gdy ma na to ochotę. Skoro tobie się to nie podoba, to się wyprowadź razem se swoim potomstwem. A tamtemu dziecku pownnaś służyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nowa444
nie słuzyć , tylko zaakceptować - i to na poczatek wystarczy. Bez fanatyzmu wpisie powyższy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś ci powiem twój mąż jak piszesz haruje od rana do nocy że nie ma czasu będzie miał go więcej jak ruszysz tyłek do pracy bo zdaje się że facet ma trochę za dużo na głowie a ty masz za dużo czasu. Twoje zachowanie to głupia zazdrość w stosunku do sześcioletniego dziecka które umie wyczuć że jest niemile widziane może swojemu też ktoś zafunduje taką przyszłość podoba ci się taki pomysł kolejna pani powie żeby twoje dziecko spadało bo teraz jest inne ważniejsze. Mam takiego właśnie syna w domu którego macocha robiła to samo chcesz nienawiści od drugiej osoby będziesz ją mieć na własne życzenie bo mój syn miał wielką ochotę tej pani w oczy napluć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega ma rację
>Czy myślicie, że mogę postawić mężowi ultimatum, że może ją przyprowadzać raz w tygodniu? A potrafisz sensownie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego jedno ze swoich dzieci mąż ma widywać tylko raz w tygodniu a to drugie - cały czas? To twoje jest jakiejś lepszej kategorii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna i rozbawiona
wczoraj koleżanka mi powiedziała, że wściekła się na maxa, bo eks żona jej konkubenta ma problemy z ich wspólnym synem, który nie akceptuje jej faceta i domaga się, by teraz chłopak pomieszkał z ojcem i ona MUSI się zgodzić, bo przecież facet zaakceptował jej córki, ale jest chora na samą myśl, że syn faceta się do nich wprowadzi, dodatkowo wkurza ją stała obecność eks żony w ich życiu, bo dzwoni lub wcina się do rozmów na skypie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety, albo raczej stety - dziecko ma takie samo prawo mieszkać z ojcem, jak z matka i nie rozumiem, o co cała awantura to chyba wie kazdy głupi w tym kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×