Gość gość Napisano Styczeń 9, 2014 Faktycznie nie sa to zawody ,tylko nowe partnerki tego nie moga zrozumiec i to ich blad. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 9, 2014 I tu sie mylisz :-) Na poczatku naszego zwiazku powiedzialam ze mam jego dziecko gdzies. Ja jestem wolna i bez bagazu wiec albo to zrozumie albo sie pozegnamy. Jego corka przekroczyla prog naszego domu dopiero po roku znajomosci i tak z czasem sie polubilysmy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 9, 2014 bo byl wtedy zakochany,ale po czasie i to krotkim przychodzi otrzezwienie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 9, 2014 nienawidze dzieci, nienawidze wszystkiego co z nimi zwiazane a wiecie dlaczego? przez takie jak wy - obronczynie dzieci. zaslepione, zapatrzone w dzieci, doprowadzajace do tego, ze w dzisiejszych czasach nie ma zdyscyplinowanych dzieci ktore wiedza, ze jak dorosli rozmawiaja to nie nalezy sie wtracac ani przerywac, ze nie trzeba miec wszystkichzabawek jakie sa w sklepie. nie ma juz normalnych dzieci. matki kretynki doprowadzaja do takiego rozbestwienia malych gowniarzy, ze nie dziwie sie drugim zonom, ze tych dzieci nie chca na oczy ogladac. i tak - owszem alimenty moga byc problemem. bo za te pieniadze najczesciej fundujecie SOBIE atrakcje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 9, 2014 nie wiedzialam,ze baby sa az tak glupie jak ta z gory .Ty nikogo dobrze nie traktujesz tylko siebie.Nienawidzisz dzieci bo sama nie mozesz ich miec .I FACETA TEZ NIE MASZ BO KTO BY TAKA CHCIAL?A alimenty to tylko czesc pieniedzy potrzebna na wychowanie,ale co ty mozesz o tym wiedziec? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 9, 2014 'nienawidzisz dzieci bo sama nie mozesz ich miec". uwierz ze wolalabym sie zabic niz miec dziecko. i niestety pudlo - mam meza i tez nie lubi dzieci. czy Ty nie mozesz pojac czegos takiego jak NIE CHCIEC DZIECKA. nie dla kazdego dzieciak to spazmy radosci. istnieja na tym swiecie ludzie dla ktorych to zyciowy dramat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony Napisano Styczeń 9, 2014 Alimenty to kara za brak dziecka. Nagroda za posiadanie dziecka. Zabrano dziecko i jeszcze wymyślają alimenty. Nikt normalny nie będzie chciał mieć dzieci. Bo zostaną mu zabrane a pozostaną alimenty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 9, 2014 kazdy ,kto placi alimenty ma prawo do kontaktow z dzieckiem,a alimenty to pieniadze na utrzymanie dziecka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony Napisano Styczeń 9, 2014 Alimenty, to kara i nagroda.Oraz sposób państwa na uchylenie się od odpowiedzialności za swoją politykę. A prawo ma rodzic i dziecko. Oraz obowiązek.Do kontaktu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 9, 2014 zniecierpek idz ty czlowieku spac ,najlepiej popadnij w hibernacje .Z wiosna obudzisz sie nowy i napiszesz na kafe ,ze dzieci to jednak nie zlo a dobro jest .Tego ci zycze :) . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość WdowaODroku Napisano Styczeń 10, 2014 Macoszki- czy bierzecie pod uwagę, że wasi partnerzy/ mężowie mogą z Wami też się rozejść? I co wtedy? Znajdzie sobie 3 żonę i wy i wasze dzieci zostaną na lodzie tak jak te pierwsze ex. Bo chyba nie liczycie że zachowają się inaczej... Skoro raz się rozwiódł to może i drugi... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość WdowaODroku Napisano Styczeń 10, 2014 Smutne jest to że dąsacie się, zabraniacie ojcom kontaktów z dziećmi... Mojej córki ojciec a mój mąż zmarł ponad rok temu i widzę jak to dziecko (3 lata) tęskni i cierpi. Nam jest trochę "łatwiej" bo tego taty nie ma w ogóle i nie będzie, ale żyć ze świadomością że tatuś ma drugą rodzinę i drugie dzieci którymi się zajmuje to musi być bardzo trudne i smutne dla tych "pierwszych" dzieci. Zero empatii i przemyślenia w Was. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 10, 2014 Ale nie rozumiem. to ze jestem z rozwodnikiem to znaczy ze mam myslec od rana do wieczora ze mnie tez moze zostawic? mam lamentowac nad tym czy jak? po co wg ten temat? nie zabraniam i nie utrudniam kontaktow. trzeba pomoc przy dziecku-pomagam. gotuje sprzatam itd... nie wiem co jeszcze panie ex by chcialy. mam sie biczowac za kare czy jak?:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony Napisano Styczeń 10, 2014 """""" [zgłoś do usunięcia] gość a jeszcze smutniejsze jak ojciec porzuca rodzinę i zakłada sobie nową i zrywa kontakt ze swoimi dziećmi.Co odpowiedzieć dziecku jak twierdzi,że tata go nie kocha ? """""" Mamusia powinna odpowiedzieć dziecku ,że była złą żoną. I złą matką. Nigdy nie powinna zawierać związku małżeńskiego i rodzić dzieci.A tatuś dziecko kocha.Mamusia zaś kocha pieniądze byłego męża. Alimenty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość WdowaODroku Napisano Styczeń 10, 2014 Gościu z godz 11:42- właśnie o to chodzi, że tego nie rozumiecie i nie zrozumiecie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony Napisano Styczeń 10, 2014 """""" [zgłoś do usunięcia] gość a jeszcze smutniejsze jak ojciec porzuca rodzinę i zakłada sobie nową i zrywa kontakt ze swoimi dziećmi.Co odpowiedzieć dziecku jak twierdzi,że tata go nie kocha ? """""" Mamusia powinna odpowiedzieć dziecku ,że była złą żoną. I złą matką. Nigdy nie powinna zawierać związku małżeńskiego i rodzić dzieci.A tatuś dziecko kocha.Mamusia zaś kocha pieniądze byłego męża. Alimenty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 10, 2014 Ale czego nie zrozumiem i czego nie rozumiem.. bo narazie jedyny argument jest taki:"bo moze i was zostawi".... tragedia jest dla kobiety odejscie od faceta-zgadzam sie z tym a jeszcze wieksza tragedia jest rozwod rodzicow dla dziecka. ale czegow tym wszystkim winic nowa partnerke? wyjasnij zasadnie prosze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 10, 2014 odpowiem ci na to pytanie ta nowa jest winna bo .... ją chce , a mnie już nie ta nowa zawsze będzie czemus winna i zawsze będzie rywalka takie jest myslenie kobiet Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 10, 2014 no wlasnie o co jest problem? nawet jak ta nowa partnerka nie robi nic zlego i nie jest powodem rozpadu malzenstwa, to i tak traktujecie ja jak ostatnia szmate i grozicie ze tez bedzie porzucona... moj wuj zostawil moja ciotke i zwiazal sie ze swoja wieloletnia kochanka. i co? zostawil ja? nie! okazalo sie ze malzenstwo z ciotka to byla pomylka a z ta kobieta jest juz 30 lat! i jakos nikt nikogo nie zostawia. dzieci nawet tej pani nie znaja sa dorosle i nigdy nie mialy potrzeby obcowac z nowa rodzina ojca. a wy sie rzucacie jak karpie w zlewie ze nowa pani tatusia ma z dzieciakiem puzzle ukladac co weekend. jestescie w bledzie. i anwet nie wiecie, ze istnieje zycie po rozwodzie a nie tylko wieczne gapienie sie na przeszlosc i wysysanie z bylego meza resztek sil. skoro sie z wami ci faceci rozwodza to znaczy ze bylyscie pomylka proste. zadna nie patrzy czy zawinila. patrzycie tylko ze jest dziecko. jesli jest - odhaczamy i czepiamy sie jego ojca do usran*** smierci.... ŻAL Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 10, 2014 Mowicie ze dzieci szkoda bo sie na swiat nie pchaly. Ale ja ich tez nie pchalam wiec moja szczescie stawiam na pierwszym miejscu. Takie zycie. Nowych partnerek nikt nie zaluje. Musza sie dzielic czasem partnera i wspolnymi pieniedzmi, ale oczywiscie to dzieci sa te pokrzywdzone. Ja dbam o siebie i o to by mi bylo dobrze. Zycie juz wystarczajaco nas po d***e kopie. Nie potrzebne mi dodatkowe kopniaki od "przeszlosci" mojego partnera. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość WdowaODroku Napisano Styczeń 10, 2014 Dziwne, że wychodzi na to, że wszystkie tu rozwody miały miejsce z winy kobiety, byłej żony a nie mężów. Bardzo ciekawe.... Gościu- nie rozumiesz dalej bo nie umiesz wczuć się w sytuację DZIECKA. Nie chodzi mi o jego matkę tylko o uczucia dziecka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Belllaaa123 Napisano Styczeń 10, 2014 Zgadzam się...dzieci sa ważne ale dlaczego my mamy nie budować szczęścia skoro z jego rodzicem nie było nam ono dane.Mamy jedno życie, one dorosną i nie będa miały czasu na odwiedzanie nas.Budujmy szczęście puki możemy a nie że sie obudzimy jak będą mieli 20 lat a my 50 czy 60 i nikt nas nie będzie chciał.Nowy związek wcale nie musi niszczyć relacji ojciec-dziecko.Tyle, że skoro facet chciał nowej rodziny to niestety ale przepisy i regulamin się zmienia !!! W innym przypadku niech żyje sam, ale dla dzieci.Jego wybór ... nikt nikogo do niczego nie zmusza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 10, 2014 gość no wlasnie o co jest problem? nawet jak ta nowa partnerka nie robi nic zlego i nie jest powodem rozpadu malzenstwa, to i tak traktujecie ja jak ostatnia szmate i grozicie ze tez bedzie porzucona... moj wuj zostawil moja ciotke i zwiazal sie ze swoja wieloletnia kochanka. i co? zostawil ja? nie! okazalo sie ze malzenstwo z ciotka to byla pomylka a z ta kobieta jest juz 30 lat! i jakos nikt nikogo nie zostawia. dzieci nawet tej pani nie znaja sa dorosle i nigdy nie mialy potrzeby obcowac z nowa rodzina ojca. a wy sie rzucacie jak karpie w zlewie ze nowa pani tatusia ma z dzieciakiem puzzle ukladac co weekend. jestescie w bledzie. i anwet nie wiecie, ze istnieje zycie po rozwodzie a nie tylko wieczne gapienie sie na przeszlosc i wysysanie z bylego meza resztek sil. skoro sie z wami ci faceci rozwodza to znaczy ze bylyscie pomylka proste. zadna nie patrzy czy zawinila. patrzycie tylko ze jest dziecko. jesli jest - odhaczamy i czepiamy sie jego ojca do usran*** smierci.... ŻAL 10.01.14 [zgłoś do usunięcia] gość A pytałaś tych dzieci jak były małe czy fajnie im w życiu??Jeżeli ciotka była pomyłką to dlaczego dzieci nie mogły połowy roku spędzać z ojcem.Byłoby sprawiedliwie.Jedno i drugie miało by równe szansę i czas na własne życie. Nie dzieci są problemem w podziale opieki pół na pół a dorośli.Bo większość panów nie ma no to żadnej chęci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 10, 2014 pol roku u mamy pol roku u taty?! ratuluje pomyslu. przerzucaj dzieciaka co pol roku do innego rodzica, od miasta to miasta, od szkoly do szkoly itd. GRATULUJE! zycie jest jakie jest ludzie sie schodza i rozstaja a dzieci jak beda szczesliwe czy z mama czy z tata to ok. nie trzeba na sile od razu im zlotem zeszytow pokrywac bo sie rodzice rozstali. jednak dzieci rozwiedzionych rodzicow sa sto razy bardziej rozwydrzone niz te z pelnych rodzin, bo rodzice slepo im chca rekompensowac to ze nawalili. i rosnie pozniej czubek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony Napisano Styczeń 10, 2014 Bo mamy takie prawo i taką świadomość prawną. Prawo się zmienia ale praktyka prawa , nie. Bo ,prawa w Polsce się nie przestrzega. Bo władza czuje się bezkarna.Może też i dlatego ,że już nikt go nie rozumie. Ja nieraz czytam przepisy i nic z nich nie rozumie. Jedne sprzeczne z drugimi. No ale jak rządzi nami gender to nic nie wiadomo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 10, 2014 A dlaczego od miasta do miasta,od szkoły do szkoły?Nalezy, rodziców zobligować do zapewnienia stabilności i tyle.Nie ma że boli mieszkacie w jednym mieście bądź w okolicy i tyle. Macie dzieci to odpowiadajcie za.nie nawet kosztem siebie. W wielu krajach funkcjonuje dla nikogo nie jest to dziwne i jest ok. Tylko nie tu bo tu tatuś może nie zajmować się dziećmi,może latami nie płacić a żyć jak król. Ogólnie zwalnia się go ze wszsytkiego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 10, 2014 "a jeszcze smutniejsze jak ojciec porzuca rodzinę i zakłada sobie nową i zrywa kontakt ze swoimi dziećmi.Co odpowiedzieć dziecku jak twierdzi,że tata go nie kocha ?" prawdę - że nie kocha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony Napisano Styczeń 10, 2014 Prawdę. To będzie dla jego dobra i reszty społeczeństwa. Ja chciałbym chociaż raz w życiu usłyszeć prawdę od rozwódki mówiącej coś do dziecka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 10, 2014 Ty chyba sie zle czujesz kobieto. to jak ma mieszkac w tym samym miescie i okolicy a najlepiej osiedlu to po cholere rozwod?! w ogole chyba najbardziej by Ci sie podobalo gdyby ludzie byli na siebie skazani do konca zycia BO MAJA DZIECKO nawet gdyby sie chcieli ze soba pozabijac. Przez takie wpisy to sie odechciewa jakiejkolwiek rodziny zakladac bo kobieta to juz w dzisiejszych czasach zwykla pijawka ktora ma we lbie wykalkulowane co jej sie oplaci a co nie. i wiesz co? wszystkim wam sie oplaca jedno - wlasnie zrobic sobie dzieciaka i doić za niego kase. najlepiej zeby pani z kiosku tez sie na bachora dorzucala bo to przeciez dobro narodowe. jasne - odpowiadanie za dziecko nawet kosztem siebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 10, 2014 Opieka naprzemienna tylko w Polsce nie moze jakoś funkcjonować podobnie jak system ściągania alimentów. Facetom nie widzą się alimenty to zawsze może być bez nich pół roku ja pół roku ty.Bez alimentów bez zgrzytów.I nikt nie musi mieszkać drzwi, w drzwi kilka cz kilkanaście kilometrów nie stanowi problemu. A jak nie masz ochoty zającć się dziećmi.Albo powiedzmy zabierasz dzieci w piątek ze szkoły i odwozisz do niej w poniedziałek.Dzielicie koszty przez dni i sprawa jasna.Da się tylko mieli byśmy rzeszę samotnych facetów. I w tym tkwi problem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach