Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

tak tak oczywiscie dzieci sa zawsze biedne i wymagaja opieki. smieszni jestescie. a wracajac do pana ktory zostawil dziecko ktore jego byla zona zrobila sobie bo chciala go przy sobie zatrzymac - uwazam ze dobrze zrobil ze nie ma zadnego kontaktu z dzieckiem i sie odcial. gdyby spotykal sie z dzieciakiem chociaz raz w roku, to jego zona tak czy inaczej dopielaby swego. uzaleznilaby meza od dziecka w jakis sposob (od siebie tez) i wyszloby na jej czyli - a co mi tam urodze a on i tak nawet jak nie chce bedzie sie dzieckiem jakos tam zajmowal. kobiety sa nienormalne majac przed oczami TYLKO male sliniace sie i robiace pod siebie kokony.

WIESZ ,ZE JESTES GLUPIA?

Tak dzieci zawsze sa biedne i potrzebuja opieki,ale ty durna palo tego nie zrozumiesz bo ich niemasz.Wedlug ciebie taka jak ty potrzebuje opieki i wsparcia ,nie dziecko.Kochanice tak maja.

K***a sama byłaś takim małym śliniącym się kokonem. Zapytaj starego czy cię chciał.

Jak nie chcesz dzieci wazektomia załatwia sprawę. P********z to zawsze musisz liczyć się z konsekwencjami.Znam ludzi którzy przy dwóch zabezpieczeniach wpadli. Musisz głupia c*** wziąć pod uwagę że z biegiem lat podejście do pewnych spraw się zmienia ale jak się chce znaleźć tłumaczenie to się znajdzie.

szkoda ,ze tatusie sie nie wypowiadaja dlaczego zostawili dzieci ?Tylko ich kochanki maja tyle do powiedzenia.

straszne, forum dla kobiet, jedna pyta, druga odpowiada ale nie, i tak źle, bo facet się nei odzywa tyko jego żona :/ jak cię interesuje zdanie faceta to do niego zadzwoń, a jak nie masz telefonu to chyba jest ku temu powód, bo od dobrej żony facet nie s*******a paląc za sobą wszystkie mosty, łącznie z dziecmi a jak facet s*******a bo się nie nadaje na ojca, jak co niektóre tu piszą, to po to żeby poszalec z kochanką a nie pakowac się z kolejne pieluchy i byc mężem i ojcem myślcie głupie rozwódki, to nie boli! wam nie wyszło, wy ponosicie konsekwencje, nikt inny

Tak nie wyszło nam czyli mnie i mojeu eks mężowi. Więc konsekwencje ponosimy oboje...Mądre kobiety do działań prawnie obciążyć połową konsekwencji swoich eks. Plan opieki pół na pół i konsekwencje będziecie ponosić wy........Każdy ma prawo mieć k***a dość ja sobie też życie ułożyłam chcę sobie pobyć sam na sam z moim facetem. K***a dlaczego mój facet ma ponosić konsekwencje,moje dziecko ma ojca niech on je ponosi.

Jednak dobrze by bylo poczytac co do powiedzenia maja panowie.Nie tylko byla zona i obecna partnerka.Jednak oni nie potrafia sie do niczego przyznac.

ooooooo widze rozmowa na poziomie sie zaczyna. wielce inteligentne mamusie siegnely po inwektywy. dobry przyklad dajecie swoim swietym pociechom. kretynki probujace kazdemu wmowic swoje racje. wyluzujcie troche bo wam zylki w tylkach popekaja.

a niby jak maja sie tu wypowiadac mężowie skoro w temacie forum jest DRUGIE ŻONY I DZIECI Z POPRZEDNICH ZWIĄZKÓW?! ŻONY!!!!! czytajcie ze zrozumieniem matki polki albo zapraszam na powtorke matury.

mylicie sie ,jest tu duzo panow.

A gdzie są c***anowie by ponosić konsekwencje swoich czynów???Prawda taka że w Polsce panowie mają tak dobrze.W wielu krajach panowie muszą podzielić opiekę na pół i nie ma zmiłuj.

Ja tam bym chciałą by mój mąż ponosił konsekwencje "błędów przeszłości". Tylko że każda ta konsekwencja uderzała by też we mnie. Nie ma tak, że on. Dlatego ja nie też nie chce by je ponosił. Bo ja nie chce ich nieść. Bo niby dlaczego powinnam!!!!???? To chyba proste!

A wychodziłaś za człowieka ez dzieci cz z dziećmi czy może pomroczność jasna cię wtedy ogarnęła???Bo jeżeli ja wiem że facet ma dzieci to albo biorę to na klatę albo nie biorę faceta.

A np facet jego eks musi ponosić konsekwencje nie swoich błędów czy mogą sobie żyć tak jakby dzieci nie było???Nie bo ona głupia a on wół który musi razem z nią dźwigać.Jest głupia bo powinna obciążyć pół roku w roku drugiego sprawcę i tyle.I wielu facetów było by jak widać wtedy samych jak palec.Bo wy głupie baby tym facetom których mają eks nie dorastacie do pięt.Zazdrość by was zeżarła gdyby dziecko obcej kobiety było u was w domu dłużej.

Desperatki chwytaja za portki nie myslac .Albo myslac jakos to bedzie .Tak to nie dziala .Naprzemienna opieka i ile potencjalnych pan zrezygnowaloby z wiazaniem sie z takim panem :) Z taka pania tez ,chociaz matka i tak bagaz ze soba ma ( zreszta na sile wciskane ,chociaz ojciec lepszym rodzicem bylby

I dokoncze .W tym glupim kraju sterotyp matki polki trwa.Najgorsza matka jest lepsza od najlepszego ojca .Co czeka matke ,ktora zrzeknie sie praw do dziecka na rzecz ojca .K***a suka ,A przeciez nie obcemu powierzaz dziecko . Ojcu .Takiemu samemu rodzicowi .

Ale widzisz, ten stereotyp często jest uzasadniony. Wile osób broni tu facetów, którzy porzucili własne dziecko, bo zdarzyła się wpadka. Nie chciał dziecka, nie musi się nim zajmować. Pewnie, że są wyrodne matki, ale zdecydowana większość kobiet w takiej sytuacji wykazuje się odpowiedzialnością i nie porzuca własnego dziecka tylko dlatego, że nie było zaplanowane. Jeżeli facet bardzo nie chce dziecka, to zaraz na początku związku powinien postawić sprawę jasno, ze w razie wpadki odchodzi, a po drugie zadbać o zabezpieczenie we własnym zakresie. Dla mnie człowiek, który porzuca własne dziecko, jest zerem i z miejsca jest przekreślony.

A ja wpadam. Okłamie go, że biorę tabletki. Matka jego dziecka jest swiętością, ja jestem nikim. Głupio brzmi? Jasne, że głupio brzmi, ale nie widzę innego wyjścia

I nie okłamujcie się. Jesteśmy gorsze, bo nie dałyśmy mu dziecka. Możecie być ładniejsze, bardziej wykształcone, ale argumentu "bo mamy dziecko" nie przebijecie.

przypadek ktory byl wczesniej z tym ze maz odszedl wlasnie taki byl - ze ustalili na poczatku ze nie bedzie dzieci a zona go oszukala i 'wpadla'. a co do wartosci drugich kobiet - glowy do gory, nie dajcie sie stlamsic malym gnojkom i ich chorym mamusiom. nie ten to inny. ja juz dawno wyleczylam sie ze szczerej milosci. jak tylko bachor zajdzie mi za skore - odchodze. i tatus bedzie szukal nastepnej naiwnej bo ja juz swoje przezylam i jakos nie mam ochoty na dalsze uzeranie sie z jakims malym smrodem.

"Ale widzisz, ten stereotyp często jest uzasadniony. Wile osób broni tu facetów, którzy porzucili własne dziecko, bo zdarzyła się wpadka. Nie chciał dziecka, nie musi się nim zajmować." Jaka wpadka, ludzie? Jak facet nie chce dziecka i boi się "wpadki" to niech się zabezpiecza albo wręcz wysterylizuje. A nie potem brednie opowiada, że ta czy inna złapała go na dziecko. Dlaczego panuje ogóle przyzwolenie na to że facet zawsze ma mieć wygodnie bo on np. nie lubi uprawiać seksu z prezerwatywą więc jej nie używa. A potem lata taki idiota i skarży się, że ktoś go "wrobił" w dziecko. Sam się wrobiłeś palancie myśląc penisem a nie głową i to ty w swojej głupocie sprawiłeś, ze niechciane przez ciebie dziecko przyszło na świat. Ja rozumiem, że kochającym partnerem/ partnerką można się umówić co do metody zabezpieczenia ale uprawiając seks z kobietą o której się później mówi, że się jej nie kochało i zostało się wrobionym w dziecko to świadczy tylko o skrajnej głupocie dzieciorba. Dorosły człowiek musi ponosić konsekwencje swojego postępowania i nie może być to tylko i wyłącznie kobieta.

A ja wpadam. Okłamie go, że biorę tabletki. Matka jego dziecka jest swiętością, ja jestem nikim. Głupio brzmi? Jasne, że głupio brzmi, ale nie widzę innego wyjścia A kto powiedział że jest świętością???Ale samemu wpaść się nie da.Nie zawsze trzeba okłamywać by wpaść...

Jakby faktycznie świętością była to by nie posuwał ciebie. A wpadaj jak trafiłaś na głupiego i wierzy tobie nie zabezpieczając się dodatkowo mimo iż dzieci z tobą mieć nie chce.

O czym wy kobiety piszecie,oszukala go?Moze zdarzyc sie taki przyadek,ale tu chodzi o nagminne opuszczanie dzieci.Nie czepiajcie sie zon tylko swoich kochasi.Zona chce ,aby dziecko jednak mialo ojca mimo ze zwiazek sie rozpadl,ale wam jest to nie na reke.A druga sprawa to jestescie wsciekle ,ze na lata wasz budzet jest pomniejszony o alimenty.Nie oceniajcie zon bo nikt wam nie dal takiego prawa ,a ocencie swoje postepowanie wobec dziec***artnerow.Jestescie wredne ,zachlanne i bez jakichkolwiek skrupulow.Chcecie dobra tylko dla siebie,a jak facet madry to pogoni taka bo wie ,ze zaraz znajdzie sie druga i bedzie robil co chce.Kazda jest glupia ktora liczy ,ze bedzie ta najwazniejsza.Tylko madre kobiety ,ktore szanuja dziec***artnerow moga liczyc na szczesliwy zwiazek,ale takich jest malo.reszta to durne baby.

Sama jestes durna skoro uwazasz ze kobieta ma byc w zwiazku zawsze na drugim miejscu bo facet kiedys sie w niewlasciwa dziure spuscil. Ja dziecko partnera lubie, ale tylko dlatego ze czuje sie przy moim wybranku bezpieczna. To ja jestem zawsze na pierwszym miejscu. Dla jego dziecka tez mamy miejsce w naszym zyciu ale to NAS stawiamy zawsze na pierwszym miejscu.

Sama jestes durna skoro uwazasz ze kobieta ma byc w zwiazku zawsze na drugim miejscu bo facet kiedys sie w niewlasciwa dziure spuscil. Ja dziecko partnera lubie, ale tylko dlatego ze czuje sie przy moim wybranku bezpieczna. To ja jestem zawsze na pierwszym miejscu. Dla jego dziecka tez mamy miejsce w naszym zyciu ale to NAS stawiamy zawsze na pierwszym miejscu.

Wlasnie potwierdzilas moje slowa ,ze trzeba dobrze traktowac dziecko i ty to robisz i dlatego tez jestes dobrze traktowana.ALE SPROBUJ ZLE TRAKTOWAC DZIECKO TO SZYBKO SIE PRZEKONASZ KTO JEST NAJWAZNIEJSZY.

Kiedy zrozumiecie ,ze to nie zawody ? Nie ma pierwszego ,drugiego itd miejsca .Jest czas dla dzieci ,bo male sa i tego potrzebuja .W tym wszystkim jest czas dla meza i zony ,ale normalnie ograniczony poprzez posiadanie dziecka .Dzieci dorastaja i coraz wiecej czasu maja malzonkowie .Ludzie tego nie przeskoczycie .Tak zycie rodzinne wyglada .