Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa

Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

Polecane posty

Dzięki Elewacjo! Skąd Ty bierzesz te swoje genialne diagnozy??? Trafiłaś w samo sedno, jak zwykle zresztą! Jak się nad tym zastanowić, to faktycznie tak to może być, tylko ja mam emocjonalne "przyćmienia" i trudno mi wtedy zachować obiektywizm. Ale na szczęście mam tu Ciebie i Laski, które potrafią sprowadzić mnie z obłoków na twardy grunt. Bardzo tego potrzebuję! Swoją drogą marzę o tym, żeby M. był tak prostolinijny jak K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
witam was kochane:) jestem już.Dzisiaj w nocy wróciłam z urlopu.Potem poczytam i się odezwie.Pozdrawiam was! i tęskniłam za wami!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mila ja też się stęskniłam za Tobą :) Napisz jak wypoczęłaś i co tam w sercu- jakieś zmiany? Dziś jest tak ponuro, pewnie wszystkim szkoda lata. Może jeszcze wróci, ale ja jak zwykle wpadam w lekki dół- przeczuwam wszystkie te jesienne klimaty, przemijanie, długie wieczory, ciepłe skarpety, deszcze, chłody, mgły i inne takie... Niby nic się nie dzieje, ale już mu smętnie. Trzymajmy się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
po urlopie ciężko i długo pracuje:)ale co tam,fajnie jest. Na razie nie umie sama określić moich uczuć.Ale już nie płaczę:) i nawet się coraz mniej denerwuje na niego.Rzadziej się obrażam.Serce czasem zaboli,jakiś żal jest,ale chyba się powoli pogodziłam że tak ma być.Minął rok a on dalej jest dla mnie ważny.Tylko troszkę się wyciszyłam.Jutro poczytam co u was moje kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobiety nikt już nie romansuje? Mila, napisz jak powitał cię po urlopie i ty jego :) i czy coś się zmieniło? U mnie wrzesień zaczął się mocnym uderzeniem. Nie dość, że nie mam taryfy ulgowej w pracy i domu, to jeszcze ... tylko tu mogę napisać- Artysta uakatywnił się jak wulkan po miesiącach nieczynności. A opiszę wam co się stało, bo to najdziwniejsze wydarzenie jakie pamietam. Zimny dreszcz mi przebiegł po plecach. Otóż ja zamierzałam zadzwonić do koleżanki, otworzyłam klapę telefonu i co? Słyszę jego głos! Artysty! Telefon nie dzwonił , bo nie zdążył. Widocznie w tym samym momencie kiedy ja otworzyłam telefon on uzyskał ze mną połączenie. Naprawdę- byłam w takim szoku, że przez kilka sekund łapałam powietrze- myślałam, ze to duch albo mam omamy słuchowe. W końcu się upewniłam czy to on i czy on dzwonił do mnie. Tak. To on. Dzwoni do mnie. Ale jak? Normalnie- wybrał numer i dzwoni. No, ale telefon nie dzwoni tylko od razu gada. Komedia. Po wstępnym omówieniu zbiegu okoliczności-prosił mnie jakby nigdy nic o pomoc w pewnych sprawach. Mam mieszane uczucia. Traktuje mnie jak kolejną osobę w orszaku jego pomagierów. Ja moge coś tam załatwić, aczkolwiek to o co prosił jest ryzykowne. ( nie w sensie łamania prawa :) Tak czy siak- opisuję wam co nowego. Wygląda na to ze jednak nie odpuścił. A ja mu nie ufam, nie chcę, nie potrafię, nie mogę. Zielonaa, Laska, Śliwka, Nowa- ja. Piszcie, Revolucja, Mila, Muszelka- piszcie co u was, bo ja zaczynam wątpić w żywotność tego wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elewacja- wątpić nie należy NIGDY- jesteś Czarownicą i... wiesz to bardzo dobrze! 🌻. Dziewczyny pewnie czytają ale.... szkoda im lata...nostalgia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
tak zielona masz racje jak zwykle:)czytamy,ale mi nie szkoda lata,tylko nie mam kiedy pisac.teraz jestem w pracy,pisze z telef.ale nie zawsze da sie wyslac:( tyle sie nie raz napisze a nie wysle sie.Elewacjo no to szok,co?po tak dlugim milczeniu sie odezwal i jeszcze nie mialas ani sekundy na przygotowanie sie w jakis sposob.A u mnie normalnie.troszke mi sie nie podoba sytuacja w pracy z niby kolezankami.a z nim?..hm nic wiecej oprocz dobrych kolegow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
dziewczyny jakaś tu pustka taka:( Laseczka i Zielona jak chcecie to zobaczcie parę moich zdjęć z wakacji,mam na NK.Jak będę mieć chwilkę czasu to naszym czarownicom wyślę mailem fotkę:) pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
smutno tu moje kochane.Jutro poczytam sobie co sie dzialo u was jak mnie nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
Laseczko wiem ,że nie masz czasu na razie ,ale oglądałam twoje fotki ,które mi przesłałaś mailem....Po prostu jesteś prześliczna i seksowna.W tych szpilkach i z tak długimi zgrabnymi nogami...hm...masz szczęście,że nie jestem facetem:) Nasza Zielona to też ma nogi...no,no,no pozazdrościć można naszym dziewczynom!!! Co z wami czarownice?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie pisałam, bo ... myślałam, że zapomni..... wracam z pracy.... całus, czerwone róże- trzy, w każdym rogu pokoju po jednej-białej i piosenka "naszych czasów"- Maanam- "kocham cię kochanie moje".. Laski- dziś mam...mamy rocznicę ślubu...ale wtedy była słoneczna pogoda, ciepło... trochę pokropił ciepły deszcz- jak to w życiu... Jesteśmy sami, po kolacji -przy drinku...... pupil (piesek) chciał na spacer wieczorny a ja....do WAS! http://www.youtube.com/watch?v=ElK09uCv1mo Mila- nie bądź skromna- Ty też jesteś LASKA 👄 masz oryginalną urodę Buziaczki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
i ja tez jestem....na chwile...duzo sie dzialo ostatnio..ON ODEZWAL SIE....po 9 miesiacach....narazie nie jestem w stanie pisac...ale czytam Was..pozdrawiam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielonaa, gratuluję :) Muszelko- widzę, ze nie tylko u ciebie nagłe zwroty akcji. Dziewczyny- coś jest w powietrzu, jakieś fluidy i wibracje - kto wie co? Ja zauważyłam jakieś ożywienie w ludziach. Co najmniej znam 5 przypadków ( nie tylko miłosnych)- wzrostu energii, zmiany planów u ludzi, niespodziewanych telefonów, dziwnych propozycji i innych zaskakujących akcji. Ciekawe co u Laski, bo coś mi mówi, ze u niej sporo też się dzieje... Ale może się mylę? U mnie też spore zmiany- nieoczekiwane rzecz jasna. Nie chcę na razie zapeszać, ale myślę, że to dobre zmiany, choć nie wiążę jakiś wielkich nadziei. Po prostu - miło nie mieć do nikogo żalu. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nova-ja
Witajcie dziewczyny. Musze się wreszcie zmobilizować i zameldować, bo mnie wyrzucicie z grona A kochanką jestem wciąż. Tzn byłam jeszcze dwa dni temu- dziś, kto wie? W każdym razie nie wiadomo mi o żadnych zmianach. Nie pisałam z wami bo wyjechałam na wiochę, pobyt był krótki i nieciekawy ale wróciłam zdołowana zmęczona i z mocnym postanowieniem ze rzucam M, a na dodatek z zepsutym laptopem. Więc nie pisałam znów. Rozmyślałam, przetwarzałam w sercu i głowie sytuację i ryczałam. A kiedy napisałam M krótką chłodną wiadomość, ze przyjdę w sprawie służbowej (a przy okazji miałam mu oznajmić że to definitywny koniec, o czym nie wspomniałam pisząc), w odpowiedzi do stałam propozycję! Spotkań i bycia znów kochankami. Większość z was powie zapewne ze powinnam olać go kopnąc w dupę i pozostac przy moim planie, ale nie zrobiłam tego. Spotkaliśmy się, porozmawiali, i nie tylko. Tym razem nie wyszłam z niczym ;-) i było cudownie. A co dalej? Czas pokaze. Mimo wszystko w jakiś sposób wyplakałam go z siebie, i choć na spotkaniu było wspaniale, to nie czułam już że nie potrafię bez niego żyć, ale że chcę aby był w moim życiu. Rozumiecie mam nadzieję tą różnice. Ja go CHCE ale nie MUSZE. A wygląda na to, ze on chce mnie. Miał już tak wiele czasu i okazji aby odejść a wciąż wraca a każdy jego powrót sprawia, ze ja urastam w siłę. Więcej szczegółów potem napisze, dziś chcę poczytać co u was się działo kiedy mnie nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Cześć!!!! Nova-ja... fajnie, że jesteś zadowolona z takiego układu. Ja Ci zazdroszczę tego, że nie wyszłaś z niczym :-))) Elewacjo... o tak, u mnie zamiany, najważniejsze to zmiana pracy, dodatkowa chałupnicza praca, goście, syn pierwszy tydzień w przedszkolu, córka w szkole. Szok, jestem zorganizowana, ale nie daje rady ogarnąć tego wszystkiego. Do Odkurzacza nie pisze NICa on jest zniesmaczony tą sytuacją, bo nie bardzo wie o co chodzi. Ma mętlik w głowie. I dobrze!!!! Buziaczki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
Nova ja!!!ja też ci zazdroszczę,że nie wyszłaś z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
Nova ja----trzymaj sie,jestem z Toba:) Zielona--gratulacje:) Mila,Laska---ciesze sie ze u Was w miare ok.. a ja wybieram sie zaraz na tance,mam Wam tyle do opisania..tylko nie mam kiedy :(..wiem jedno..wciaz go kocham,a jak napisal smsa to rece mi drzaly i zbladlam tak ,ze moj m pytal co sie stalo:(ale szczegoly opisze wkrotce,pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
Zielona gratuluję:) wspaniałego masz tego męża:):):) no jak on Ci taką miłą niespodziankę zrobił w dniu waszej rocznicy to pewnie mu się chyba dobrze odwdzięczyłaś:):):).Wysłałam Ci wczoraj maila,tzn.zdjęcie moje z nim...zrobione dwa lata temu.Naszła mnie wczoraj jakaś nostalgia i tak wspominałam stare czasy i oglądałam nasze zdjęcia.A mam ich zaledwie kilka.Samego jego też mam na zdjęciach w telefonie kom.tak zrobionych parę zdjęć. Muszelko no to rzeczywiście trochę zmian widzę u Ciebie.No proszę a jednak się odzywa.Ty o nim nie zapomniałaś i szybko nie zapomnisz.Bo nic nie zdążyło się zacząć,żeby móc się wypalić.Gdybyście mieli za sobą już gorący romans to byłoby może inaczej.A tak to ciągle jest to coś nie dokończone. Laseczko wiem,że teraz nie masz trochę za bardzo czasu,ale jak tylko byś miała czas to napisz smsa a ja zadzwonię do Ciebie:)fajnie się z Tobą rozmawia:):):)buziaczki:) Nova ja-wysłałam Ci maila.Nie wiesz jak bardzo ci zazdroszczę....też bym tak chciała.Ciesz się chwilą i korzystaj,bo nic nie trwa wiecznie. Elewacjo,twój artysta zawsze będzie chyba twój.Może nie twój jak Ty jego:) nawet po długich przerwach się odezwie.Pewnie nie raz go korciło napisać,albo zadzwonić,ale się powstrzymywał.Widać,że nie na dłuższą metę. U mnie nijako.Niby wszystko ok,ale nie do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
elewacjo wysłałam ci maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
a Fantasy zazdroszczę jej podejścia do romansowania itd.,ja za bardzo się wkręcam i angażuje.Jetem strasznie podatna. Śliwko ja też bym chciała,żeby mój m.był taki prostolinijny jak mój eks.k. Ostatnio byłam z moim kolegą(teraz tak już wygląda) 14godzin w pracy!!! przez cały dzień razem! trochę śmialiśmy się,żartowaliśmy,troszkę posprzeczaliśmy i tak na zmianę.Wieczorem na ostatniej przerwie,śmialiśmy się,że tyle godzin ze sobą jesteśmy a ja w żartach powiedziałam O boże tyle godzin z Tobą wytrzymałam! a on no widzisz(moje imię)nie wszystko złoto co się świeci.nic nie odpowiedziałam.ale wiem,ze on jest inny,jest przede wszystkim łagodniejszy.Mój mąż pod innym względem jest od niego dużo lepszy,ale ma jedną tą cholerną wadę,wybuchowość,nerwy itd.Wybuchnie,wydrze się na mnie,wyzwie czasem(że niby na niczym się nie znam,nawet na nawigacji,jak coś miałam ustawić)a potem powie żonko moja kochana i coś tam...jak gdyby nigdy nic.Nie wiem co robić,od dawna chiałam się rozwieść,bo nie jestem sobą przy nim,muszę się kontrolować co mówić(jak jesteśmy w towarzystwie),a to się nie odpowiednio ubiorę do danej sytuacji.I takie tam różne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
widzę,że niedziela należy do mnie:) ale może jeszcze się ktoś tu dzisiaj odezwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja się odzywam, bo właśnie siedze przy komputerze i mam na twarzy maseczkę upiększającą ;) co jak wiadomo- obecnie mnie nie upiększa. Mam w ogóle dziwny okres w życiu, dziewczyny... Nie wiem co myśleć. Już się oswoiłam z myślą, że Artysty nie będzie w moim zyciu, może jako kolega, bo przecież znamy się od lat ...a on ciągle nie odpuszcza. Nieważne w jakiej formie- bylebym była. Nie chce ze mnie zrezygnować. Jego ślub wg niego niczego nie zmienił w jego uczuciach a co gorsza jego żona o tym wie i pewno jej cięzko. Kiedyś jej choć jej nie znam, nie lubiłam a teraz -gdy znam nowe fakty, to mi jej żal. Myślę, ze jest bardzo w nim zakochana i znosi to wszystko czekając aż mu przejdzie. Ja byłam dla niego bardzo niemiła, wręcz zimna jak lód, złośliwa ( jak mógł znieść te wszystkie moje złośliwości i pouczenia... ale zniósł to, bo on mnie- niestety zna i wie, ze ja tak mówiłam zeby się odczepił) Jestem jednak nieufna, nie wiem czemu nie odpuszcza- może zdaje sobie sprawę, że jego życie teraz polegałoby tylko na wegetacji i mozolnym życiu, bez motylków. Poza tym on ma nadzieję, ze ja mu pomogę w artystycznych planach. Na razie to ja jestem nadal bardzo niemiła wobec niego w sprawach uczuć. Zniechęcam go i drwię. Nie chcę znów się wkręcać a wiem jaki jest. Poza tym- ta jego żona... szkoda mi babki, serio. Może doczekają sie dziecka i wówczas mu przejdzie a myślę, że ona będzie chciala mieć baby i to niedługo. Muszelko- napisz co się dziej, umieram z ciekawości. Mila- masz wiadomość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki - dzięki za życzenia.. ;D [kwiat}. Tak Mila- ODWDZIĘCZYŁAM się mężowi za pamięć- to była hm... boska noc!!! A Twoje zdjęcie... wyglądasz super!!! Laska- wiem, że teraz masz dużo zajęć w domu...pamiętam to jeszcze ;D Ale może to i dobrze.....może sam LOS Twoje sprawy, wziął w swoje ręce-...... najważniejsze, że wiesz, co jest dla Ciebie ważne! Muszelka..... szczęściara z Ciebie- cieszę się razem z Tobą ale.... pamiętaj- BĄDŹ OSTROŻNA!!!! Nova-ja... chyba dobrze odczytałam Twój post??? TAK?????🌻 Elewacja 👄 Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Elewacji
Dopuszczasz myśl , ze jemu jednak nie o motylki chodzi a tylko i wylącznie o pomoc w pracy?bylabyś mu sklonna pomagać. gdyby "tego czegos" wogole nie było?Może byc tak ze żona ma wlasnie tak do przedstawione i on zwyczajnie chce Cie wykorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odp. " do Elewacji" Właśnie tę myśl dopuszczam i to jest przykre. Dopuszczam nawet myśl że mnie chce wykorzystać podobnie jak oszuści matrymonialni oszukują naiwne kobiety mamiąc je czułymi słówkami. Ponieważ taka myśl pojawiła się w mojej głowie - nie jest mi z tym dobrze. Nie chciałabym być cyniczna. Czas pokaże. Miałam też takie myśli, ze jest sprytny na swój sposób, choć robi z siebie nieszczęśnika. Najbardziej prawdopodobna jest jednak wersja, że mu brakuje emocji a ze mną to ...ho ho ;) Na razie tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
a ja myślę,że to nie sprawa wykorzystania.Dobrze wszystkie wiemy ,że artysta to raczej ma obsesje na punkcie naszej (ślicznej)elewacji.Próbuje wszystkimi sposobami,a to ,że udaje nieszczęśnika albo potrzebuje pomocy to też sposób.Wiem to bo sama miałam obsesje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie pomyślałam, że jestem czarownicą ale widzę tylko cudze sprawy a na swoje to mam ( miałam?) jakieś klapki na oczach...albo czarodziejska kula mi nic nie pokazywała. Ale może teraz to się zmieniło? Coś mi mówi, że tak. Postanowiłam NIC nie robić. Nie pomogę mu, bo od tego nie zależy jego los. Niech sam weźmie sprawy w swoje ręce i jeśli wówczas zobaczę, że mogę pomóc- to tak, a jeśli ja mam coś za niego załatwiać- to nie. To pewnik. I niech czas pokaże co warte jego słowa. Widziałam fotkę Mili- jest bardzo interesująca, zadbana, ma takie dobre oczy, pełne ciepła i ufności, ale dostrzegam w nich też jakiś ból, albo trochę lęku, jakby czegoś się obawiała... mimo pogodnego wyrazu twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×