Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość upp

Czy ktoś z was maudane życie erotyczne z małżonkiem/ką nawet po wielu latach...

Polecane posty

Gość Jestem 16 lat mężatką prawie..
dziękuję :)pozdrawiam również i wiesz co bardzo mi się udzielił twój optymizm chociaż też mi go nie brakuje ale teraz uciekam do swoich zajęć a ty mężu 40latki nie szukaj wrażeń bo potem możesz żałować kiedy się wyda i rozsypie ci się rodzina wiem coś o tym bo moja się tak rozsypała niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem 16 lat mężatką prawie..
sprostowanie: nie moja ,związek moich rodziców w przeszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż czterdziestolatki
ok, życze też szczęścia w waszych związkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SEVVVSEVE
UPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rita29
ja po 9 l jest cuuudownie oby tak dalej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xfccb
upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u8o8
upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 25 latach
wole konia sobie strzelic pod jakiegos pornola :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjg
upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htrfh
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochy i achy
no i jeszcze up.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OK i up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie niewiele
par ma udane zycie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u9uou9o
4te4t

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aAu mnie chociaż próbowałam wszystkiego to jest do kitu,jesteśmy 8 lat po ślubie bardzo kocham swojego męża ,poza łóżkiem jest super ,kochany w łóżku zawsze był trochę egoistą,ale myślał też o mnie (czasie chociaz pocałował w szyjkę lub usta),za to ja chociaż na początku nie byłam taka chętna teraz spełniam jego każdą zachciankę i tym bardziej boli mnie że nawet nie próbuje to odrobinę odwzajemnić,a twierdzi że bardzo lubi się ze mną kochać próbowałam już wszystkiego(byłam przez kilka dni zimna,mówiłam w prost co mnie boli,dawałam do zrozumienia delikatnie,udawałam nie dostepną ,przejmowałam inicjatywę,wszystko co mi przyszło do głowy) Rozmawiać o tym ze mną nie chce,dwa lata temu powiedział że lubi mi sprawiać przyjemność ale muszę poczekać,no i tak czekam...do dzisiaj już nawet myślała żeby odejść,że se poradzę z jednym dzieckiem,ale teraz jestem znowu w ciąży (to tez dla niego bardzo chciał mieć syna,no i będzie miał,a ja myślałam że to coś pomoże w naszym związku że poczuje się kochana),ale jest jeszcze gorzej,może brzuszek mu przeszkadza,znowu żyje nadzieją I jeszcze jest coś dziwnego kiedy próbuje z nim o tym rozmawiać on udaje że nie wie o co mi chodzi (już dawno nie próbuje rozmawiać,nie chce naciskać,bo to bez sensu),ale zawsze jak mi jest żle to on chyba o tym wie bo na następny dzień dostaje jakiś drobny prezent,czasem z góry wiem kiedy mogę się go spodziewać Może nie chce rozmawiać bo jest zamknięty w sobie ,ale wie o co chodzi,ale przecież mógłby coś zrobić bez rozmów. I tak właśnie kotłują się mi w głowie te myśli i nic z tego nie rozumie Pewnie wszystko było by proste gdybym nie kochała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjgj
upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrght
7u

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
hej U mnie po 15 latach jest lepiej niz ok. Tyle że u nas jest dość spora różnica wieku i wydaje mi się, że to ma znaczenie. Po 7 latach wyjechałam na urlop sama. Po 2 tygodniach napięcie między nami bylo tak duże że aż iskrzyło. Gdy jest między nami źle zawsze sobie to przypominam i dąsy przechodzą :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobra to ja sie przyznam
po 26 latach niemoge sie patrzec na zone nie mowiac juz o seksie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gn
no dobra to ja sie przyznam po 26 latach niemoge sie patrzec na zone nie mowiac juz o seksie . tak zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milunia4
wiola skoro nie pomagąją rozmowy to powinnas napisac bardzo szczery list, w którym opiszesz wszystkie Twoje wątpliwości i dokładnie zaznaczysz czego potrzebujesz i oczekujesz by współżycie dawało Ci satysfakcję. Napisz list zostaw w widocznym miejscu i wyjedz na kilka dni np na wekend do rodziny sama, tak aby on miał czas dokładnie zastanowic sie nad waszym problemem i sie z tym oswoić .Mnie to pomogło chodź czasami musze czasem przypomniec o potrzebie czułosci, bo niektórzy faceci nie czuja potrzeby uszczesliwiania partnerki.Ps mam 18 letni staż małżeński 2 dzieci kilka mniejszych i jeden calkiem powazny kryzys,ale trwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgegergre
trhr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×