Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o g.

jak często uprawiacie sex mając stałych partnerów i mieszkając z nimi??

Polecane posty

Gość o g.
może ktoś po prostu nie potrzebuje seksu i woli się skupić na innych sprawach w życiu niż bzykanie sie dzień i noc wole sobie poczytac ksiazke ciekawa itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczucha
Mam pytanie do tych, co to dymają jak króliki po 7 razy dziennie : wy chodzicie w ogóle do pracy albo gdziekolwiek ? Większość ludzi, których znam, ma taki tryb życia, ze wstają wczesnym rankiem, ida do pracy, siedzą tam minimum do 17, mają tez jakies hobby, więc zaraz wybywają znowu i nie ma ich do 21, oprócz tego do pracy trzeba dojechac i wrócic, to też zabiera troche czasu. I w tygodniu człowiek po prostu nie ma siły na seks. Moze się uda raz. Nadrabia sie w weekend, ale to tez 2 razy tego bedzie. A jeszcze jak ktos ma dzieci, to juz w ogole nie wie, w co ręce włozyc. Chyba wypowiadają sie tu gawedziarze erotomani albo niemające co z sobą zrobic spiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to po co założyłaś ten topik? Przecież każda para ma inaczej, wiec co się tak unosisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm po polnocy jak zaczyna sie robic jasno on sie budzi zeby sie napic mnie obudzi przypadkiem to raz albo 2 rno rzed praca raz po pracy raz i na sam wieczor przed spaniem znowu ze 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczucha
to jak on sie w nocy obudzi, żeby się napic, taki zaspany, przepieprzy cie raz i co, czekacie pół godziny, aż mu znowu stanie ? i nie chce wam sie spac w międzyczasie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda granda
my też wstajemy raniutko zanim dziecko się obudzi na dobry początek dnia,potem normalnie praca, dom ,spacer,zakupy,obiady i kolacje i nawet książki i gazety zdążymy czytać,a jak dziecko zaśnie koło 22,to do 24 przecież raz czy dwa można się chyba pokochać,najważniejsze to chcieć,no bo jak siękomuś nie chce to ja nie namawiam ja na przykłd nie lubię gimnastyki,no to też tylko raz w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvfevbtebgvtr
budze meza o 5 rano szubki numerekzawyczaj, potem on bierzemy prysznic razem... budze dzici do szkoly o 6.30 zawoze je na 8.00 maz jedzie do pracy na 7 ja zaczynam o 8.30 przerwe obiadowa sedzm z mezem w estauracji zazwyczaj pracujemy niedleko siebie 0 5 jade po dzieci do szkoly, odraniam lekcje z nimi kapiel kolacja o 7 maz jest w domu o 7.30 jemy kolacje my we 2 dzieci do lozka ,komputer lub tv,lub siedza z diadkami i z nami do 9 max o 10 bierzemy prysznic i chyc do wyrka :) i ze 3-4 razy kolo 1-2 sen... jak widac da sie obydwoje pracujemy mamy 2 dzici 7 i 8 lat dla chcacego nic trudnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvfevbtebgvtr
Martwi mnie tylko to, że w przerwach muszę się onanziować butelką po cisowiance ... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczucha
i chcesz mi powiedziec, że o 1-2 kładziecie sie spac, o 5 budzicie sie na bzykanie, po czym wstajecie ? i tak codziennie ? i nie padacie na pysk ? Ja taki tryb życia (4 godziny snu) praktykowałam wyłącznie w czasie studiów w sesji i jeśli chodzi o mnie, to nie da rady tak zyc na dłuższą mete. Czlowiek potrzebuje minimum 6-7 godzin snu i nie opowiadaj mi, że u ciebie potrzeba seksu parę razy dziennie stoi przed potrzebą wyspania się na tyle, żeby organizm mógł normalnie funkcjonować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczucha
O ile jestem w stanie uwierzyć, że jakas para codziennie rano uprawia seks - albo codziennie po pracy, albo codziennie przed snem, o tyle nie uwierzę, ze ktos, kto wstaje o 5, a wchodzi do sypialni o 22, trzyma sie na nogach jeszcze przez 4 godziny, żeby kilka razy przebzykać sie z partnerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvfevbtebgvtr
tak sie sklada ze my jestesmy typowymi nocnymi markmi, mmay dobre posadki gdzie siedmy i dobieramy telefoniki caly dzien czlowiek sie tym tak mega nie meczy, a poaztym sex to przyjemnosc i relax... jesli dla ciebie wszystko inne jest wazniejsze niz sex to coz zyccze powodzneia we wszystkich kolejnych krotkich zwiazkach bez sexu... nam taki tryb zycia odpowiada... czaem co 2 tygodnie dziakowie bira dzici do siebie to nie wylazimy z wyrk w eekend, lezymy kochamy sie ogladamy tv robimy wszystko co nam sie podoba...sex to nasze hobby i uwazam ze takie hobby jest bdb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvfevbtebgvtr
No to macie bardzo bogate życie intelektualne, hehehe Pozazdrościć. Na poziomie orangutanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvfevbtebgvtr
wiesz zazdroscic mozesz jestesmy bardz dobrze wyksztalceni obydwoje, znmy kilka jezykow obcych... wystarczajaco sie w zyciu ouczylismi i naczytalismy,teraz czas na sex.. i tak w mauzenstwie powinno byc, milosc sex, rozmowy, a nie kochac sie raz na tydzien bo zmecona wielce ksiezniczka jeszcze dziecko zycia nie znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczucha
Jeśli wam to odpowiada, to oczywiscie. Tylko ja osobiscie nie wierzę, ze - nawet nie pracując wcale i wcale sie nie meczac - czlowiek da radę wyzyc , sypiając 3-4 godziny na dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz zazdroscic mozesz jestesmy bardz dobrze wyksztalceni obydwoje, znmy kilka jezykow obcych... wystarczajaco sie w zyciu ouczylismi i naczytalismy,teraz czas na sex.. i tak w mauzenstwie powinno byc, szkoda, że na polskiim nie uważaliście... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczucha
Ale w maużeństwie jak już jest, ze się nie mysli o ortografii, tylko o miłosci, seksie i rozmowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvfevbtebgvtr
wiesz jestem tylko w polowie polka i w polsce nie mieszkam wienc moge robic bledy bo polsi jest moim 2 jezykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvfevbtebgvtr
jak bedzieszmmiala magisterke i prace lepiej platna odemnie to pogadamy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczucha
widac, ze są wakacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania123456
ja uważam że to sprawa indywidualna, przecież nie zaczniesz się z nim kochac częściej bo inni to robią, prawda? Ja z moim facetem robimy to wtedy kiedy mamy ochotę, są tygodnie bez seksu, ale są dni tylko z samym seksem ;) Moim zdaniem nie ma sie o co martwić, jeśli jest wam dobrze tak jak jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj widać widać
Świetnie płatna praca od 8:30 do 16:30 :D Obśmiałam się jak norka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaździno
Ja lubie seks, ale szybko by mnie znudziło, jakby było za często. A juz takie maratony, że przez weekend z wyra nie wychodzić - jebla bym dostała. Ja muszę wyjść na powietrze, coś zrobic, a nie gzic się cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj widać widać
Otóż to gaździno :D Ja mam nienormowany czas pracy, mój mąż też- za biurkiem byśmy wykorkowali :P Mamy hobby, z dzieckiem chodzimy na basen, odwiedzamy teatry, kina, filharmonię, galerie, prowadzimy długie dyskusje. Seks jest ważny, nawet bardzo, ale w pewnym momencie traci na atrakcyjności i co wtedy zostaje w życiu parze, która tylko tym się zajmowała? Będą prowadzić dłuuugie rozmowy o seksualnych maratonach, które są znakiem przeszłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadowolona.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadowolona.......
ja ta codziennie po kilka razy ... jak tylko mam ochote albo on ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaździno
Jak miałam 17 lat i zadnego doświadczenia, to oglądałam beverly hills 90210 i tez sobie myślałam, ze nie ma nic lepszego niż seks i to najlepiej całymi dniami od rana do nocy; no i oczywiscie wielka porazka, jak sie nie ma chłopaka i z nikim sie nigdy nie całowało Wtedy tez gotowa byłabym się zalozyc o wszystko, ze tak będe myslała zawsze. Teraz seks to dla mnie zadna egzotyka, chleb powszedni, jedna z wielu rzeczy, nie powiem, przyjemnych, które się dzieją w zyciu. I o ile cholerna przyjemnosć mi sprawia raz na 2-3 dni przezyć jakąśerotyczna akcje, o tyle raczej nie kręciłabym mnie mysl, że co wieczór i co rano mam odbębnić planowe bzykanie. Czasem mam chcicę (albo mój chłop - i wtedy mnie tym zaraża), czasem chcę się poprzytulać, porozmawiać. To samo mój facet. Nie jestesmy królikami w rui, zeby w kazdym wolnym momencie furgotac jedno na drugim. Czasem tak, czasem nie, w zaleznosci od potrzeb. Podejrzewam, ze wszystkie te "żony" opowiadające o swoim dniu pracy i życia rodzinnego, w które wplecionych jest 7 stosunków w ciagu dnia, to senne marzenia jakiejś nastoletniej niewydymki, która by chciała, ale się boi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizeriaZsosikiemPomidorowym
Czesto. OK, chcialabym czesto. 3 lata zwiazku a ja chce czesto, on moze mniej czesto. Szkoda bo ja moge codziennie i chceee CHCEEE cholerny pseudo impotent ; (((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×