Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LouLou11

Ile zarabia pielęgniarka w UK?

Polecane posty

Gość gość
gosc 16:39 Z jezykiem az takiego szoku nie przezylam bo ja skonczylam pielegniarstwo w uk ale na studiach na praktykach bylo mi cieżko wiec sobie moge jedynie wyobrazic przez co przechodzi pielegniarka z Polski nie osluchana z jezykiem rzucona po induction na głęboka wodę. Naprawde nie zazdroszcze :o Tak jak ktos pisał to piel dzwoni do rodziny jeśli stan pacjenta pogorszyl się, informuje o śmierci. To do niej przychodzi rodzina po informacje i to ona musi rozczytac bazgroly lekarza aby poinformowac rodzine co sie dzieje. Naprawdę nie jest lekko, musisz byc ostrożna co i komu mówisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nareszcie pisze sie prawde a nie super cukierkowe wspisy jak to w UK jest cudownie. Pielegniarstwo to bardzo ciezka praca w UK! Koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja studiowalam pielegniarstwo w Polsce i tez przezylam szok na studiach mysle ze nie wazne gdzie studiujesz zawsze przezywasz szok bo to ciezka praca masz do czynienia z cierpieniem smiercia i ogromna odpowiedzialnoscia. Czyli mam rozumiec ze pielegniarka w uk moze informowac o aktualnym stanie pacjenta o postepach w chorobie smerci itd. Bo w PL tego robic nie wolno to nie nalezy do obowiazku pielegniarki ani jej kompetencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, w moim szpitalu jest taka praktyka. Sprawdzam w medical notes i informuje rodzinę. Przecież lekarza nie ma caly czas na oddziale a nawet jesli w tym momencie jest to nie zawsze ma czas rozmawiać z tabunami rodzin podczas czasu odwiedzin. Jesli są jakieś wątpliwości zawsze rodzina może zadzwonic do sekretarek lekarza i umówić sie na telefoniczna rozmowe lub spotkanie na oddziale w określonym czasie. Do tego dochodzą social discharges, telefony z różnych agencji. I tu musisz pośredniczyć miedzy opieka społeczna, piel srodowiskowymi, rodzina..Tutal piel to organizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh, tu nie chodzi o to ze sie ma do czynienia z cierpienie i ze smiercia i z tego powodu jest szok. ludzie, ja ten fakt wogole pomijam bo jesli ktos przezywa takie rzeczy to wogole nie powinien w tym zawodzie pracowac. widze ze ktos tu nie rozumie tematu...szkoda...no ale zapraszamy do nhs ;) szok to znaczy naprawde szok! i to powazny. eh....no cóż...moze kiedys spisze to wszystko i wydam ksiazke ,poradnik co nalezy wiedziec przed przyjazdem do UK o pracy pielegniarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria M gość
Czesc dziewczyny! Wlasnie dostalm list z nmc ze moja aplikacja zostala zaakceptowana. Przyslali drugi formularz z prosba o dokonanie 2 wplaty. W srodku tego formularza znajduje sie pomaranczowa karta intention to practise (ItP) czy ktoras z Was moglaby mi wyjasnic o co w tym formularzu chodzi? Z gory dziekuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że każdy przeżywa wszystko na swój sposób jedni chwalą prace dla NHS drudzy nie. Najlepiej to doświadczyć wszystko samemu i lepiej spróbowac niż potem żałować że miało się okazję ale się z niej nie skorzystało. Każde doświadczenie jest ważne i czegoś nas uczy. A w UK łatwo nie jest i tu nie chodzi tyko o zawód pielęgniarki. W Anglii wszystko się od jakiegoś czasu staje coraz trudniejsze są ludzie którzy pracuja tutaj nawet 60 godzin tygodniowo znam takich oczywiście nie w służbie zrowia ale pracują zero życia osoistego plus ciągłe zmęcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Daria M Ja otrzymałam taki list miesiąc temu i nic takiego w nim nie było. Tylko informacje żeby opłacic drugą składkę i wypełnić rubryki dotyczące danych osobowych i adresu a także podpisać się w jednym miejscu i to chyba tyle raptem 2 strony bez innych dodatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 19.49 To może powiedz wszystkim co każda pielęgniarka powinna wiedzieć zanim przyjedzie do UK. W Polsce mówią że pielęgniarstwo w UK jest łatwe i przyjemne że tutaj to się w tym zawodzie odpoczywa i jedyne co trzeba robic to ciągle podnosić swoje kwalifikacje agencje rekrutujące pielęgniarki nie do końca są z nami szczere przedstawiają wszystko w różowych kolorach mówią że angielski komunikatywny w zupełnosci wystarcza. Potem pielęgniarki przyjeżdząją do UK myślą że będzie tylko lepiej a okazuję się że pakują się w jeszcze większe problemy. Szok na szpitalu swoją drogą ale nie zapominajmy jeszcze o szoku kulturowym przecież w tej kulturze trzeba życ trzeba się tutaj odnaleźć. Dlaczego nikt o takich sprawach nie mówi otwarcie? Wszyscy mówią o zaletach to teraz powiedzmy trochę o wadach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cziksaa
Podsumowując lepiej od razu wybrać szpital prywatny ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćPaulina
Witam :) W tym roku kończę pielęgniarstwo i również chciałabym wyjechać do UK za jakiś rok, dwa jak trochę doświadczenia załapię. Od pewnego czasu kopię w internecie na temat struktury pielęgniarstwa w uk jednak głownie znajduję info na temat zaczęcia studiów piel. Jak wygląda dalsze kształcenie po licencjacie? Czy oddzielnie robi się specjalizację i oddzielnie magistra? Czy z waszego doświadczenia polecacie zrobić magisterkę w Polsce a w uk tylko specjalizacje, dodatkowe kursy itp? czy moze nie zawracać sobie głowy mgr i skupić się na specializacji w uk? Bardzo chciałabym się dalej rozwijać. Jeśli można, proszę o jakiś kontakt z polską pielęgniarką w uk :) Pozdrawiam. Paulina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość Paulina pierwsze co to zacznij inwestować w angielski bo żeby otrzymać numer PIN to musisz zdać angielski na poziomie 7.0 a to nie lada wyczyn. Mając taki poziom angielskiego można zajmować w Anglii wysoką pozycje i pracować nie tylko w służbie zdrowia bo to praca tak naprawdę mało płatna i z ogromną odpowiedzialnością. Myślę że Pielęgniarki które w Polsce pracują na dwa etaty mogą zarobić więcej. Taka jest prawda o pielęgniarstwie w UK. Agencje pielęgniarskie łapią pielęgniarki bo od każdej głowy mają kasę a potem taka dziewczyna przezywa frustracje i zostaje sama ze wszystkimi problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćPaulina
Nad angielskim już pracuję, uczę się go intensywnie. tylko z tym magistrem mam rozterki gdzie go robić i czy w ogóle robić. Również nie rozumiem za bardzo kilku rzeczy bo na stronach różnych uczelni widziałam np. master in ICU więc to jest i magisterka i specjalizacja jednocześnie? Bardziej mi zależy na nabywaniu nowych umiejętności niż na karierze naukowej i badaniach. W wakacje jadę odwiedzić koleżankę do Edynburga i rozejrzeć się, czy mi się spodoba, może zobaczyć uniwersytet jak to wygląda żebym potem w ciemno nie jechała. Chociaż byłam już w Uk i podoba mi się tam tylko wiadomo wakacje wakacjami a życie też co innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co sie orientuje to magisterium w UK nie mozesz zrobic zaraz po licencjacie musisz miec min rok praktyki a na niektorych uczelniach nawet dwa i to oczywiscie chodzi o praktyke w UK a nie w Polsce i te studia sa platne. Ogolnie pielegniarstwo w UK jest bardzo inne od pielegniarstwa w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość dziś Pielęgniarka na 2-ch etatach w Pl zarobi góra ok 2,6 tyś na rękę w U.K. ok 3 tyś jesteś w stanie odłożyć na miesiąc myslę, że to lekka różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość dziś 18:55 moja koleżanka z jednego etatu wyciąga 2,1 tys netto zł a nie jest wcale doświadczoną pielęgniarką. W międzyczasie dorabia sobie w przychodni co prawda nie na całym etacie ale ma połowe z tego co powyżej. Nie musi oddawać 1/3 wypłaty na opłacenie czynszu jeszcze do tego doliczmy koszty życia, przejazd inne wydatki dnia codziennego bilety do Polski. Trochę się tego nazbiera. Myslę ze ona żyje lepiej niż niejedna pielęgniarka na emigracji. Do tego ma przy sobie rodzinę, przyjaciół. Niestety emigracja to wszystko odbiera a przecież starzy przyjaciele są jak stare buty nie zastąpią Ci tych poznanych przed kilkoma miesiącami. Myślę że powinniśmy przestać postrzegać emigrację tylko jako sposób na zarabiane dużych pieniędzy. Bo coś kosztem czegoś nie można mieć wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie chcesz wyjeżdżać to po co przesiadujesz na forach o pracy w U.K ?!?? Wynajęła Cie słuzba zdrowia aby agitować prace w PL :-)? Wolna wola każdy może robić co lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WTF ? porównujecie prace na jednym etacie do pracy na kilku ? :D wiadomo ze jak bedziesz pracował na kilku etatach to ci sie uzbiera troche kasy :D zarabiam 2400 w szpitalu w krk gdzie wynajem najtanszej kawalerki kosztuje 1200, w pracy mam taki zapiernicz zarówno na dniówkach jak i na nocy że nie mam czasu się napić czy wyjść do toalety :) co prawda nie pracowałam w UK ale nigdy nie uwierzę że jest tam gorzej niż w PL :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błagam skończcie już z tymi głupimi komentarzami. Tak wolna wola każdy może robić co chce lub lubi i każdy też poniesie konsekwencje swoich wyborów. Amen koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cziksaa wszędzie dobrze tam gdzie nas nie ma :) Rada dla wszystkich spróbujcie to zobaczycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie tak zamierzam zrobić żeby nie żałować że nie spróbowałam tak jak wiele pielęgniarek z którymi rozmawiałam :) w Polsce jest pielęgniarek coraz mniej więc zawsze można tutaj wrócić ;) myślę że wiele ludzi wyjeżdża nie tylko ze względów ekonomicznych ale żeby podszkolić język czy nabyć nowych doświadczeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat mieszkałem 6 miesięcy w U.K. pracowałem w rolnictwie w każdej chwili mogę do tej pracy wyjechać jak ktoś zainter. mogę dać namiar, po 4 miesiącach odłożyłem ok. 11 tyś zł , co do rodziny i tęsknoty zgadzam się po pewnym czasie pojawia się prędzej czy później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćPaulina
Tak, wiem, że trzeb mieć doświadczenie żeby iść na magiserkę w UK i wiem że trzeba mieć IELTSa. Także domyślam się, że początki są mega trudne jednak chce się tego podjąć, chce nowe wyzwanie i doświadczenie. Ponawiam pytanie, czy ktoś mógłby mi wyjaśnić dokształcanie się pielęgniarki w uk? Kursy, specjalizacje, czy to idzie w parze z magistrem czy są to dwie oddzielne sprawy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu kompletnie nie potrzebny jest master degree czyli magister. Oni tutaj na to wogole nie patrzą w UK. trafiasz na dany oddzial i to tam mozesz prosic o specjalizacje z danej dziedziny. wszystko oczywiscie moze byc za darmo albo w czesci oplacone. tylko sprawa jest taka ze nie masz sily ani motywacji do dalszej nauki skoro taki tu zapiernicz! motywacją moze byc wyzsze stanowisko i mniejszy zapierdziel ;)ale zeby to zrobic to musisz miec nielada angielski;) gdzies tam ktos napisal ze nigdy nie uwierzy ze w UK jest gorzej niz w PL. no to niedowierzących zapraszam tutaj:D jest gorzej i to x4. tez w PL pracowalem na oddziale ze myslalem ze juz gorzej byc nie moze i ze z taka szkołą zycia to ja bede w UK sie relaksowal :) nic bardziej mylnego. To siedzac tutaj wrocisz to polski po 2 latach z wiedza doktora... :) albo bez wiedzy bo w sumie nie masz czasu na nauke skoro non stop wykonujesz misje jak robot! mam nadzieje ze ktos kiedys zalozy bloga albo vloga i opowie jak tu jest naprawde. moze ja to zrobie:) dajcie tylko wsparcie czy naprawde jest zapotrzebowanie na takie rzeczy. nie robie ze siebie alfy i omegi. jestem zwyklym pielegniarzem ktory mial marzenia i przylecial na wyspy zeby zobaczyc jak wyglada "prawidlowe" pielegniarstwo a tu klops:D prawidlowe to jest w PL :)a tutaj walka o przetrwanie. tu non stop anglicy uciekają do australii, nowej zalandii. takze jest cos na rzeczy. Spoko, jesli ktos nie ma planow na zycie i jest jeszcze mlody to okej. niech przylatuje i sobie tutaj uklada zycie i zarabia. gorzej jesli planujesz dziecko itp. kazdy ma swoje rozkminki ale polecam wyleciec w dwójke. bo tak naprawde kokosów to pigula tu nie zarabia :) jedna pensja na zycie , a drugiej polowki na odkladanie. okej, bo inaczej to da sie odlozyc i pozyc ale nie wielkie miliony:) Pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cziksaa
czyli wrocilbys sie do Polski ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćPaulina
Czyli ogólnie nie polecasz jechać do UK jako pielęgniarz/pielęgniarka i wracasz do PL?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest temat rzeka...są straszne momenty i tyle. póki co walczymy dalej i zobaczymy jak to bedzie. myślicie ze warto założyc jakiegos vloga/snapa/ czy co tam jeszcze i redagowac co tu jest grane?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak myślę ze warto mówic prawdę o zagranicznych wyjazdach pielęgniarek a nie przedstawiac wszystko w różowych korolach. Zbyt duzo pielegniarek wyjechało bez świadomości tego co ich tu tak naprawdę czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×