Mówi się, że kobieta w ciąży ma humory.

Ale z perspektywy doświadczenia wiem, że czasami przesadzacie. Huśtawka emocjonalna jest niesamowicie zmienna i zdaję sobie z tego sprawę, bo również jestem w ciąży (zresztą już drugiej) i wiem, że nie zachowywałam się w taki sposób, byłam bardziej wyrozumiała. Każdy ma swoje problemy i tak naprawdę w dzisiejszych czasach nikt z nikim się nie liczy i nikogo nie obchodzi, dlatego nie rozumiem skąd przypuszczenie, że kobieta w ciąży ma mieć naginany regulamin albo mieć jakieś bonusy tylko z tego powodu, że zdecydowała się na bycie matką? Skąd ten temat? bo zaraz będzie, że się czepiam... a nóż... wracam sobie dzisiaj z pracy komunikacją miejską, na własną odpowiedzialność jeżdżę zatłoczonymi autobusami w zaawansowanej ciąży i wcale nie oczekuje, że mi ktoś miejsca ustąpi. Nie zdążyłam dobrze nogi postawić w autobusie a już wielkie poruszenie, że trzeba mi miejsca ustąpić, więc krzyczę na pół autobusu, że nie! że dziękuję, dobrze się czuję, poradzę sobie i bez siedzenia. I zamiast cieszyć się ludziska, że nie wymuszam na nich siedliska przy oknie ;), to oni do mnie z japą, że jak to, że później ciężarne wielce oburzone, że domagają się swoich praw, że zniesmaczone brakiem szacunku! No i tak z lekka zdegustowana, wróciłam do domu i tak się zastanawiam skąd to się bierze? :-o Dlaczego ludzie mają takie zdanie o przyszłych matkach? :-o

takie czyli jakie? jest takie powiedzienie "jak dają to się bierze a jak biją tos ię..." :D jeśli ktos chcial ustapic to powinnas usiąść i tyle albo powiedziec ze dziekujesz bardzo nasiedzialas sie dzisiaj i chetnie postoisz... ja sie boje jezdzic autobusem. ostatnio jehalam z córka w wozku kobieta stala kolo wozka kierowca zachamowal kobieta wpadla na małą a reką przytrzymala się... mojego brzucha... poczulam tylko ból... popatrzyla na mnie zniesmaczona i stwierdzila "to nie moja wina tylko kierowcy"... a wystarczylo zwykle przepraszam... no ale rózni sa ludzie. a co do humorow w ciazy to uwierz mi ze mozna je miec i mogą byc cholernie uciązliwe!

MaMani a przeczytałaś wnikliwie całą treść wątku? :-o Mam siadać, bo tak wypada? Wypada też być lojalnym wobec żony a mimo to się je zdradza... Napisałam wyraźnie, że podziękowałam a mimo to wzburzyłam szanownych obywateli.

To nie chodzi o humory, tylko ludzie uczeni są od małego , że ustępuje się : starszym, chorym, inwalidom, ciężarnym i matkom z małymi dziecmi. Czy maja ochotę to respektowac albo uznawac, to inna sprawa, ale jest w naszym kraju taka niepisana zasada - ze takim osobom się ustepuje miejsca siedzącego. I wiele osób to praktykuje. Po prostu , jak mówi mamani, jeśli nie chcesz siadać, to powiedz "dziekuję pani bardzo, ale dobrze sie czuje, zresztą już sie dzisiaj nasiedziałam". Jesli ktos uwaza, ze musi cie opierdolić za to, to już tylko o nim świadczy. Zresztą wiele cieżarnych uwaza sie za pepek swiata i być może tym ludziom już się oberwało, jak nie przepuścili ciężarnej w supermarkecie w kolejce do kasy. Różni są ludzie i różne sa ich doswiadczenia. A moze po prostu chcieli kogoś opieprzyć, czasem tez tak jest. nie ma co roztrząsać.

moze tez mieli burze hormonów. nie przejmuj sie nimi :D

no właśnie

waleranka, ale dlaczego tak właśnie jest? dlaczego ciężarne podlegają jakimś udogodnieniom? zwykła szara kobieta po 9 h pracy, zmęczona, obolała powinna ustąpić miejsca ciężarnej, która dopiero co wyszła z domu, bo tak wypada? :-o to właśnie nie jest okazanie szacunku, tylko traktowanie ciężarnych jak porcelanę.

wspaniały kolejny temat:D nie wiem jeszcze jaki masz cel w zakładaniu tych tematów,ale wiem,że coś jest na rzeczy.Badania jakieś nad populacją ciężarnych czy odpornosć na prowokacje:)

nie nie powinna jej ustąpić. jeśli jest zmęczona, źle się czuje to ma prawo siedzieć na swoim miejscu!sama jestem w ciąży i nie wymagam aby inni mi ustępowali, ba sama ustępuję starszym (jak mam siłę, a nie codziennie mam) jedynymi osobami od których tego wymagam są młodzieniaszki które siedzą na miejscu przeznaczonym dla mnie, ze specjalnym oznakowaniem. choć powiem szczerze częściej ustąpi ci jakaś starsza kobieta, czy dziadek niż taka 17-tka.

ssssssssssssssssss, prowokacja do dyskusji, bo ten dział jest najnudniejszym działem ciążowym jaki kiedykolwiek widziałam ;)

heh, zdradź w jakim mieście mieszkasz?;) w moim to nie takie normalne, że wszyscy zrywają się z miejsc i na ogół zawsze stoję w środkach komunikacji miejskiej;) a co do humorów, to jestem wyjątkowo bardziej pogodna w ciąży niż przed nią;) nawet mój mąż to zauważył;) ciekawe skąd mi się to bierze?:D

a co do humorów. no cóż owszem są i to spore, ale inni ludzie nie są po to aby wyładowywać na nich swoje frustracje, dlatego moje humory zostawiam dla siebie :D

a skąd wiadomo, że ta 17-stka, nie czuje się źle, nie jest chora albo zmęczona? a młodzież nie ma praw? dlaczego nie ma specjalnych oznakowań dla nastolatków? jestem po prostu ciekawa jakiegoś konkretnego argumentu, dlaczego kobiety ciężarne mają większe prawa od zwykłego obywatela.

ale coś jest na rzeczy,mam rację? specjalnie prowokujesz i zawsze niezgadzasz sie z przedmówcą.

ostatnio w moim słowniku przoduje słowo "dlaczego" ;) jestem z pieprzonej Warszawy, tutaj wszyscy są dla mnie mili, każdy mija mnie wielkim łukiem, żebym przypadkiem się nie pobiła, nikt się nie kłóci, przepuszczają mnie w kolejkach :D istny raj...

ssssssssssssssssss, nic nie jest na rzeczy, chcę trochę podyskutować o bardziej przyziemnych rzeczach niż łóżeczka, wózeczki i kaszki ;) a z przedmówcą zgodzę się jak nasze zdania będą podobne :D

dlatego ze kobieta w ciazy to nie tylko zmeczona kobieta ale to tez male nieuksztaltowane w pelni dziecko, dla ktorego kazdy wstrząs moze byc groźny. to nie chodzi o to jak ty się czujesz ( choc tez oczywiscie) ale glównie o to zeby twojemu dziecko coś zlego sie nie stalo. nop ty zaslabniesz a dziecko ucierpi bo bedzie przez chwile niedotlenione... juz nie wspomne jo jakims upadku albo uderzeniu brzuchem które moze wywolac krwotok wewnetrzny... takl samo matką z malutkimi dziećmi ustepuje się miejsca. wcale nie dlatego ze kobieta jest zmeczona noszeniem dziecka tylko dl;atego zeby podczas naglego hamowania nic nie stalo się dziecku.

kobiety w ciąży niestety nie mają "większych praw" od zwykłego obywatela podobnie jak osoby starsze czy wszelkie inne, które sądzą, że przywilej "owy" im się należy;) i prawda jest taka, że ustąpienie komukolwiek miejsca jest tylko i wyłącznie oznaką DOBREJ WOLI osoby, które ustępuje, a nie czymikolwiek OBOWIĄZKIEM:O niestety osoby, które uzurpują sobie prawo do przywilejów zapominają o tym:O

hmmm ma prawo a i owszem, ale skoro usiadła na miejscu przeznaczonym dla kobiety w ciąży to powinna liczyć się z tym że gdy takowa kobieta wejdzie to ona ma obowiązek ustąpienia jej miejsca. tylko o tym pisałam, nie o zwykłych miejscach tylko o tych oznakowanych. to tak samo jak z miejscami parkingowymi dla niepełnosprawnych, też tylko oni mogą tam parkować :)

Dziwię się że kobiety w dzisiejszych czasach mają tak wyprane mózgi. Moge zrozumieć faceta, który twierdzi że po 9 godz. swój stan zdrowia porównuje do ciężarnej. Kobiety - byłyście, albo bedziecie w ciąży ... i trzeba mnieć nasrane w głowie jakimiś feministycznymi bzdurami. Nawet jesli dobrze sie czujecie i nie chcecie skorzystac z uprzejmości innych ludzi to pomyślcie o dziecku. Tak jak w przypadku MamAni - ktoś moze nawet nieumyślnie zrobić krzywdę waszemu dziecku !!! Jakie to jest durne unoszenie sie honorem. A kobiecie w ciąży należą się względy !!!Nosza w końcu dziecko, to nie jest wałek tłuszczu, czy ciężka torba

matkom

a no właśnie!! pierwsza mądra wypowiedź ;)

to wyobraz sobie ze inne ciężarne tez pracują, i dlatego inni im ustępują, nie każda kobieta w ciązy dobrze się czuje. Dochodzi jeszcze kwestia bezpieczeństwa, lepiej żeby cięzarna przy gwałtownym hamowaniu przewróciła sie na brzuch na środu autousu albo tramwaju czy lepiej jak oprze się o siedzenie przed nią?

dziwi mnie ...., to nie wychodź z domu, zamknij się w czterech kontach i siedź tam do porodu, wtedy dziecku nic się nie stanie. Mamy takie a nie inne czasy i nawet z uprzejmości nikt miejsca nie ustępuje a dlaczego? a no dlatego, że każdy każdego ma w dupie. z reguły jeżdżę samochodem, żeby i siebie i innych nie narażać a jak ktoś decyduje się na przejażdżkę komunikacją miejską w godzinach szczytu, to mi bardzo przykro z powodu głupoty.

na wspak - masz zajebiste humory ciazowe, zakladasz beznadziejne topiki i twoim celem jak widac jest niezgadzanie sie ze wszystkim czyli wlasnie na wspak. idze kobito na spacer jak ci sie nudzi! :O

na wspak ale wląsnie pisalas ze przeciez ci ustąpili miejsca wiec nie rozumiem twojej ostatniej wypowiedzi... nie zawsze mozna jechac samochodem a czasem trzeba poprostu jechać. to nie wina "czasów" tylko ludzi. wystarczy zebysmy podtrzymywali pewne tradycje i wpajali je w nasze dzieci i wszystko bedzie ok :)

?

Albo świąteczne zakupy w centrach handlowych, kobieta w ciąży wychodzi na zakupy z góry zakładając, że w kolejce, która z reguły trwa 2 h postoi góra 4 minuty, bo przecież ma prawo do pierwszeństwa a inni niech stoją nawet do rana, mnie to gówno obchodzi ;)

ta mądra wypowiedź należało do Pani o pseudonimie: naprawdę nie masz większych

na wspak - a myslisz idiotko, ze kazdego jest stac na samochod? myslisz , ze te kobiety dla przyjemnosci se wsiadaja do autobusu? kurde ty jakas uwsteczniona jestes a najlepiej sama sie zamknij w domu bo gadasz takie brednie ze szok!!!!!!!!!