ile miały Wasze pociechy, gdy chrzciłyście?

jak w temacie :) i dlaczego akurat w tym wieku ? pozdrawiam

3 miesiące... chcialam zeby bylo cieplo a lipiec to mój ulubiony miesiąc :D no i miala fajna date 7 07 2007 godz 17 :D łatwo zapamiętać :D ale ogolnie bylo zimno i cos nawet padalo z nieba...

syn dwa tygodnie- dlaczego? żeby zdążyć przed mrozami:) córka 3 miesiące- czekałam na przyjazd jej babci :)

3 lata :) czemu tak długo czekaliśmy? liczyliśmy na cud :O chrzestną małej miała być chora na raka szwagierka... :(

nie została czy została ? współczuję

nie została, chociaż bardzo tego wszyscy chcieliśmy... niestety zmarła :(

Nataniel mial 4 miesiace :)

prawie 3 miesiące braliśmy wtedy ślub kościelny:) takie dwa w jednym :)

przykro mi my musieliśmy przełożyć chrzciny a mała ma już 9 miesięcy, pewnie jesienią a wolałabym wiosną, latem ale czekać jakoś nie bardzo chcę

uuuppp

Moja Olcia miała 4 miesiące i to była wiosna, natomiast Maja urodziła sie miesiąc temu i chrzciny planujemy na poczatek września , i to chyba najodpowiedniejszy wiek !!!

4 tyg. miał synek - dlaczego niewiem sama ja byłam po cesarce z komplikacjami tydzien przed chrzcinami wylądowałam w szpitalu na czyszczeniu ale miałam mame i tesciową do pomocy wiec było ogólnie ok

oczywiście do pomocy przy szykowaniu przyjęcia

1miesiąc i 15 dni. - u nas na wsi chrzci się maleńkie dzieci nawet 2 - 3 tygodniowe. A ja Chciałamochrzcić maluszka 15 grudnia, bo tak mi akurat pasowało. Mąż miał wolne, babcie też...

moja roksanka miała 3 miesiące, ja również miałam 2w 1 czyli ślub i chrzciny, ale znam osoby które mają dzieci roczne i jeszcze czekają.

to ja was powale. moja znajoma miała 19 lat jak poszła do chrztu. i miała w jednym dniu właśnie chrzest komunie i bierzmowanie

no właśnie, u nas w W-wie to różnie, nawet i dwu, trzyletnie dzieci ale tendencja jest, by jak najwcześniej już sama nie wiem czy chrzcić jesienią czy czekać na wiosnę, skłaniam się jednak do pierwszej opcji, dręczy mnie to :)

Mój synekma prawie 4 lata i jeszcze go nie chrzciłam ...czemu?? Nie ma kiedy, zawsze coś wypada i w sumie nadal tak jest :) Myślę że ochrzcimy synka jak będzie miał może 7 lat.

miała prawie 7 miesięcy - chcieliśmy wiosną i musieliśmy zgrać to wszystko z wolnym czasem chrzestnych. Moim zdaniem to dobry wiek - moja ciekawska córka najpierw się rozglądała po kościele, a potem zasnęła i nawet polewanie wodą jej nie przeszkadzało. Obudziła się na sam koniec mszy :)

Mój Karolek mial 4 miec. Chcialam zeby byla cala moja rodzina a w komplecie jestesmy tylko na Boże Narodzenie. I właśnie wtedy ochrzciłam maleńkiego. W ogóle to sądze ze fajnie ochrzcic dziecko w jakies swieto. Jakos tak bardziej sie to wspomina :) A przynajmniej Ja.

ja mialam 2x chrzest -1-kilka dni-zagrozenie zycia noworodka..wiadomo bez ksiedza... -2-..przed 1a komunia....zakonnica stwierdzila, ze 1y chrzest byl niewazny mimo zaswiadczenia ze szpitala,..a prawda jest taka, ze powinno miec sie jeden chcrest i szpitalny wazny byl..al.eee... a z ciekawostek...bylam swiadkiem chrztu 70cio letniego pana...z ur zyda:)

moj synus mial 5 miesiecy ale ja chcialam go chrzcic w polsce dlatego to tak troche trwalo!

2 miesiące, jakoś nie chciałam czekać dłużej.

2 miesiące - Świeta Bozego Narodzenia. Połączylismy świeta u nas i skorzystalismy z okazji, ze byli wszyscy najblizsi.

4 miesiące - powód prozaiczny i przyziemny - bo akurat wtedy lokal, gdzie chcieliśmy zrobić imprezę był wolny :) w naszym mieszkaniu nie zmieścilby się wszyscy goście (mamy dużą rodzinę)

Miał 3 miesiące.Chrzciny chciałam zrobić zdecydowanie wcześniej ale wystąpiły u mnie komplikacje po porodzie.

Mój miał 3 miesiące. A dlaczego?? Bo w czerwcu już bylo fajnie, ciepło i jakoś chrzestni nie są z naszego miasta i obojgu pasowało w tym terminie przyjechać

6 m-cy, moja kuzynka miala chrzest w wieku 5 latek

w mojej rodzinie bywało różnie: jedne dzieci były chrzczone w wieku roku i więcej (ja miałam chyba rok i parę miesięcy, mój kuzynek niecały rok) inne jako maleństwa (moja siora miała chyba tak ze cztery miesiące), zależało to od ustaleń terminów z rodziną a ja może nie ochrzczę swojego, jakoś tak coraz mniej mam ochoty na jakiekolwiek kontakty z kościołem a i mąż nie ma chęci chrzcić

kikikiki Tez się zastanawiam właśnie czy ochrzcić...tak jak pisałam wcześniej ze może ochrzcze jak bedzie mieć 7 lat jak juz pójdzie do szkoły...ale sama nie wiem.