Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krewetka25

muszę zrzucić 15 kg

Polecane posty

haninko czytam Cię cały czas i dzięki za wpisy:) nie mam czasu pisać.w next week będzie lepiej:) Witam Cię do Haninka oraz pozdrawiam Cię kasiulak;) i gratuluję że ruszyło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lonly jeszcze zaglądasz tutaj?:) mam nadzieję że tak:) "ukradłam" parę pomysłów od Ciebie: ciepła woda z cytryną:) tortilla z kurczakiem [niestety tylko pszenna nie mogę znaleźć pełnoziarnistej]pyszneeee:) pozdrawiam Cię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej krewetka- ja próbowałam eskalopki wczoraj, pyyyyyyyyyyszne. oczywiscie zagladam tutaj codziennie:-) Ja jestem po sniadanku omlecik wg przepisu jak zawsze+ farsz: podsmazyłam cebulke, pieczarki, 2łyzeczki kukurydzy przełozyłam na omleta, na to plasterek sera topionego light i pozostawiłam pod przykryciem, az ser sie rozpuscił.Pszotki;-)zjadłąm z keczupem.250 kcal:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w ramch \"relaksu umysłowego\" liczę w główce spożywane kalorie: śniad: 223 kawa 22 owoc: 100 gr jabłka 48 obiad: 200 gr fasolki szparagowej 48 kcal 2 jajka 150 kcal kasza gryczana 40 gr(powinno być 30) 132 kcal 1 łyżeczka oliwy 45 kcal kawa: 22 kcal{50 ml mleka 0,5%} II śn. surówka: 100 gr marchewki, 40 ananas, 10 gr serka light, 40 selera, 30 gr jogurtu 2%= 103 kcal kawa: 22 łącznie 815,8:P wiem to już podpada pod \"zboczenie\" taka wyliczanka:P lonly zaraziłaś mnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super że Ci smakowało lonly:) a pomyśleć że wszystkie moje obiady mają max 350:) no a cóż te 2 łyżki oliwy muszę je gdzieś zmieścić dlatego dziś wyszło więcej;) spróbuj zrazy zrób sobie 2 na 2 dni pyszneeeeee:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grypa zołądkowa
Hanina1 [zgłoś do usunięcia] Zupki opisze popoludniu bo nie mam w pracy przepisow Pozdrawiam tez jestem ciekawa tych zup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zupa szpinakowa: ugotowac wywar z 0,5 l wody i piersi z kurczaka, do ugotowanego wrzucic mrozony szpinak, zagotowac, dodac jogurt naturalny i podawac z jajkiem:) Jeszcze nie probowalam ale brzmi pysznie:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krewecia - rozpisałam sie rano i usuneła mi sie wiadomosc. Wiec w skrócie Ci napisze , ze te eskalopki miały na pewno wiecej niz 350 kcal- policzyłam dokładnie i ledwo si zmiesciłąm w 350 kcal, a uzyłam tylko 100g kurczaka,5 g maki takiej mało kcal, tylko białko i poł łyzeczki oliwy, serek light ....Tak wiec nie wiem jak ty liczyłas swoj obiadek ... Ale warto pycha:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was moje drogie dziewczyny: Lonly: ja mam przepis od lekarki:) jesli chcesz przepiszę go w przyszłym tygodniu.osoba która to wymyśliła napewno nie oszukiwała:P Hanina coś mi się wydaję ale chyba spróbuję Twoją zupkę aczkolwiek ja nie mam zupek w moim menu ale użyję te same składniki:) jak Ci idzie hanino? Kasiulak a Ty gdzie się podziewasz? Miłego dnia Wam życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj zjadłam nadprogramowo:( Poszłam spać o 24 a jadłam o 6,30 pm kolację. Z tego powodu o 22 byłam głodna więc zjadłam 1 pomidor+ ogórek kiszony=27 kcal Potem zjadłam 150 gr warzyw gotowanych jakieś 50 kcal bo kukurydzę nię jadłam tylko brokułki papryka fasolka szparagowa. Potem zrobiłam 100 ml kefiru 2% z 1 łyżeczką słodzika i 5 gr otrębów, myślę że jakieś 65 kcal czyli dojadłam 142 około. Z kolacją włącznie było 1015 czyli wyszło 1157 kcal. Wiem że to głupie ale mam wrażenie że moje podjadanie w tym tygodniu odbije się na liczniku:( bo 2 dni temu zjadłam 3 orzeszki a 3 dni temu jakieś 50 gr winogron no i mało ruchu miałam w tym tygodniu bo nie było kiedy. :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z wczorajszych przemyśleń: nie wiem jak znalazłam w sobie tyle siły żeby tak konsekwetnie i precyzyjnie podejść do tej diety;) ja teraz nie umiem dolać oliwy na patelnię bez łyżeczki po prostu tak z butelki:P nie umiem brać chleb z opakowania nie ważąc nie umiem jeść nie obliczając w głowie kalorie Lonly Ty chyba wiesz najbardziej o co mi chodzi;) a wczoraj na półce w sklepie pojawiła się nowa jogobella zwykła ale 50 gr więcej no i biorę patrze: białko 3,9 tłuszcz 3 węglowodany 15 kcal 97 czyli opakowanie ma 200 kcal:( a ja to kiedyś jadłam- niesamowite ale spróbowałam sobie i jest masakarycznie słodkie:P teraz sobie sączę roibosa i mam nadzieję że dzionek mi szybko minie bo wieczorem imprezka;) wystrzelę się w kosmos:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że również powodem podjadania i chęci słodkiego mogłoby być zbliżająca się @, czuję się nabrzmiała, brzuch mam wrażenie że wulkan ogromny który zaraz eksploduje.na twarzy jakiś mały pryszczek więc może raczy przyjść. czekam już 55 dni:( nie mogę już. byłam już u pani dr od @ no i powiedziała że to normalnie i dopiero za pół roku będę miała normalnie bo oragnizm "zakręcił kurek" :(:( i draźni mnie wszystko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Hanino:) ja polecam: jogurt sanok 0% tł 42 kcal dostępny raczej w marketach i wersje owocowe:) kefir danone 0% 42 kcal kefir krasnystaw 56 kcal 2% tł innych nie znam, nie używam:) cieszę się że masz dopasowaną dla siebie dietkę:) mam nadzieję że uda Ci się osiągnąć wymarzoną wagę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie idzie mi niezle, ale to trzeci dzien dopiero...ale przemiana materii rewelacja, takze jestem zadowolona..nie waze sie codziennie..zwaze sie jutro i napisze jaka bedzie..czy bedzie...zmiana w ogole!:) Musze skombinowac sobie jakas aktywnosc fizyczna;) Narazie robie marsz szybkim tempem..orbitrek strasznie skrzypi i boje sie ze sasiadka z dolu nie wytrzyma tych dzwiekow!:) Poza tym zauwazylam, że podczas dlugiego chodzenia w ciagu dnia, wieczorem lapia mnie straszne skurcze w stopach...potworny bol i nie do opanowania...rozchodzic sie nie da:) Dzis zjem omlet z serem bialym i ziolami...jestem ciekawa smaczku...mimo ze jedno jajko na omlet to malo:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do przemiany materii to tak miałam na początku mojej- rewelka:P potem powoli się organizm przyzwyczaja... co do skurczów to chyba brak wapnia w organizmie, idź do apteki i zapytaj co mogą Ci dać:) a co do śniadanka jak Ci będzie smakowało to podaj przepis jeśli oczywiście chcesz się nim dzielić i masz czas go spisać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śniadanko? Śniadanko tradycyjnie musli jogurtem i startym malym jablkiem:) Przekaska: serek wiejski light plus kromka wasy II sniadanko: salata lodowa duzy talerz posypana prazonymi ziarnami slonecznika (1 lyzka) i fitupem knorr z suszonymi pomidorami. W ogole te przyprawy fitup sa pycha!:) Polecam tez ta do twarozku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko pysznie brzmi:) napewno zrobię sobie w domu na kompie folder o Twoim imieniu i wpiszę tam pomysły :) sorki ale oczywiście chodziło mi o omlet;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje menu: śn: chleb 60 gr rzodkiewka 75 gr kefir 15 gr 60 gr twaróg ===========184 kcal kawa=32 kcal(85 ml mleka) I przekąska= zamiast owoców wypiję dziś lampkę wina;) Obiad: kurczak 120 gr kasza jęczmienna 30 gr warzywa gotowane 150 gr =================300 kcal kawa 22 kcal(mleko 50 ml) IIśniad. będzie: papryka czerwona 35 gr, chleb 25 gr, twaróg 20 gr=94 kcal bilans 700 kcal:) mam brzuch jak dzwon:) zaraz pęknie mi:P płyny: 1,5 woda 3 herbatki 2 kawy łącznie 2,8 l:) wiem jestem "dziwna" z tym liczeniem:P ale np. jak by był jeszcze ktoś taki jak ja to może mu się taka wyliczanka przydać:) ja już nie muszę przeglądac tabele bo znam je na pamięć i liczę bez kalkuatora:Pmoże komuś się przyda... np nie wiem przyrządzanie obiadu takiego: bierze przepis i ma z głowy liczenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak z ciekawosci tez policzylam moje menu: śniadanie 3 łyżki musli domowej roboty z owocami plus 200 g jogurtu nat plus starte jablko - 250 kcal przekąska - serek wiejski light i kromka lekkiej wasy - 150 kcal II sniadanie - salata lodowa z lyzka slonecznika i pryprawa fitup - 100 kcal obiad - omlet z jednego jaja i 100 g sera bialego plus ziola - 200 kcal kolacja - galaretka agrestowa z kiwi (2 szt) - 160 kcal do tego jakies 200 g marchewki na przegryzke czyli jakies 50 kcal Do tego hektolitry wody i jakies 7-8 kubkow (0,3) herbaty zielonej i czerwonej:) Tak w skrocie moj dzisiejszy dzien!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kreweteczko a co bedzie na kolacje?:P Bo ja to zawsze mam problem z kolacjami... Na śniadanko i obiad zawsze coś wymyślę,ale jeśli chodzi o kolacje to już tragedia;/ i w efekcie zjadam zawsze jogobelle light owocowa,albo pol serka wiejskiego lekkiego z piątnicy z warzywami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haninus:) fajnie że wpisałaś:) dzięki:) służysz inspiracją:) Cosmogirl witam:) PAti: dla mnie kolacja to nie problem bo mam jasno powiedziane: kolacja białkowa z warzywami i 1 kromka chleba:) zawsze: 70 gr tuńczyka lub 70 gr twarogu chudego lub 70 gr kurczaka (prod.surowy) lub jajko + białko(do zrobienia omletu z pieczarkami i pomidorem przepis wczesniej) lub 70 gr wędliny drobiowej lub dla wgetarianów czy weganów jakieś strączkowe bób, fasola, soja czy cos innego -a do tego warzywa: jak sprawdzisz wcześniejsze posty to znajdziesz pomysły na 7 dni conajmniej:) dodajesz wg upodobań i smaku:) kombujesz jak masz ochotę:) dodaj sobie do jakiegos worda na pulpicie i zrób plan na cały tydzień:) urozmaicenie sobie menu to świetna sprawa:) i nie musisz się martwić że nie wiesz:) a ja dziś muszę coś skombinować, jak będę jechać do domu to mam pare minut na zastanowienie;) ostatnio 2 razy jadłam torille zainsirowała mnie lonly;)super lekka smakuję extra: pomidor, ogórek, 2 liście kap.pekińskiej, 1 chlebek tortilla, 70 gr kurczaka na patelni bez tłuszczu, 1 łyżka musztardy posmarować;) mniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mhm...rozumiem Krewetko. Ja nie jem chleba. Właśnie zjadłam obiadeek:) piers z kurczaka z warzywkami ;) aa i lyzeczka musztardy;p ostatnio jakos ciagle mam na nia ochote;) Wczoraj zrobilam pyszna surowke do obiadu, pisalam juz o tym na topicu Lonly ale napisze tez tutaj to moze skorzystasz;) kroisz ogorka kiszonkego na takie cwiercplasterki,dodajesz cebulke pokrojona w grubsza kostke,do tego lyzka musztardy i lyzka jogurtu nat i pieprz, pysznee;) w ogole jakos ostatnio mi sie smaki zmienily i takie rozne mieszanki robie;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi o te skurcze chodziło:\"Skurcze w nogach Skurcze mięśni stóp i podudzi które budzą człowieka w nocy i są bardzo bolesne, mogą mieć wiele przyczyn. Na przykład: zaburzenia krążenia, miażdżyca, awitaminoza, niski poziom wapnia i potasu w organizmie. Przede wszystkim zaś należy udać się do lekarza, aby wykluczyć znacznie poważniejszą przyczynę - chorobę, której nazwą nie mam zamiaru straszyć czytelników, co nawiasem mówiąc, jest ulubioną rozrywką lekarzy. Jeśli badania nie wykazują odchyleń od normy, to zazwyczaj kurcze są wywołane przez niski poziom wapnia i potasu lub brakiem witamin (awitaminozę) grupy B oraz witaminy PP. W pierwszym przypadku należy: 1 - pić mniej kawy; 2 - pić więcej herbaty; 3 - wieczorem zaparzyć torebkę mięty (mentha fix) szklanką wrzątku, zostawić pod przykryciem do naciągnięcia na 15 do 20 minut i wypić przed snem. Dobrze jest przed nalaniem wrzątku wrzucić do szklanki plasterek cytryny. A) Dla dociekliwych - najczęściej jest za to odpowiedzialny za niski poziom wapnia w organizmie. Ziele mięty zawiera dużo wapnia i magnezu, które łatwiej przechodzą do wody w środowisku kwaśnym. B) Dla oszczędnych - można zaoszczędzić nieco pieniędzy, jeżeli sami zbierzemy, drobno pokroimy i wysuszymy ziele ostrożenia warzywnego (Cirsium oleraceum). Ponieważ napar z ostrożenia jest niesmaczny, trzeba na łyżkę suchego ostrożenia dosypać połowę lub jedną trzecią torebki mięty. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×