Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

serrrena

radości i smutki 22 i nie tylko latek

Polecane posty

Gość bunia123
Tak w ogóle co roku mam problem z kupnem kozaków zimowych. Niby rzecz banalna, ale mnie przerasta. Z tej racji, że jesteśmy z M. tego samego wzrostu, szpilki (ba! obcasy nawet najmniejsze!) odpadają:( No i rok w rok ganiam po sklepach i szukam jak najniższych butów. Rok temu już miałam tego dość, tyle że kupione w zeszłym roku kozaki mi się rozkleiły. Zaniosłam je więc niedawno do reklamacji (na szczęście mi uwzględnili - mojej koleżance powiedzieli kiedyś w takiej sytuacji że "nastąpiła wyjatkowa dewastacja obuwia" i reklamacji jej nie przyjęli ;) ), tyle że zamiast kozaków dostałam zwrot kasy. Niby fajnie, bo mogę na nowo wybrać sobie buty, ale ja już mam dość:( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja muszę mieć obowiązkowo parę kozaczków na szpilce i z czubem hehe to moje klimaty;) ale teraz chyba nie powinnaś mieć większych problemów Bunia, bo chyba teraz modne są właśnie płaskie kozaki z tego, co zaobserwowałam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Szukam, szukam, szukam... Problem w tym, ze z moim rozmiarem buta 41 w długim czubie wyglądałabym, jakbym miała stopę na pół metra:D A mam jeszcze takie "drobne" wymagania, żeby kozak nie był zamszowy (przerabiałam to, przemakają), miał zamek boczny (muszę tam wbić nogę!) no i w miarę ładnie wyglądał. Chyba mam za wysokie wymagania - to samo mam wobec chłopaka, który nie raz mówi mi, że mu truję:( Czasami czuję się jak stara zgorzkniała baba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Hej dziewczynki:) Juz mam dosc pisze ten post 3 raz i caly czas mi jakis bląd wyskakuje:( Ale chciałam wam powiedziec ze ja przebalowalam ten weekend, normalnie byłam na 18 urodzinach u sasiadki ale była impreza ho ho ho:P zauwazylam ze od czasu do czasu to powinnam sie upic hehehe..... ale jestem dzisiaj padnieta, miałam praktyki w prosektorium i troszke mnie to wykończyło a na dodatek zapomniałam z rrana sobie strzelić kawki to chyba z wrazenia.... A co do kozaków na zime to ja nie moge ubrać zadnych, jak mam kupic jakiekolwiek zimowe buty to normalnie jestem chora i bierze mnie rozpacz łeee Ja mam tak szerokie i masywne łydki, ze nie moga sie zmieścic w żadna cholewkę:(:( To jest dopiero koszmar....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Sorki za pytanie, w prosektorium uczy się na zmarłych...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Też bym chciała na osiemnastkę... jakąkolwiek... albo imprezę... Znacie jakiś sposób, żeby chłopak się przełamał i zaczął tańczyć? Jakkolwiek? albo chociaż chciał chodzić na takie imprezy bez patrzenia na mnie w stylu "dziewczę rodem z remizy"? Najgorsze jest to, że ja lubię takie klimaty:) Kiedyś nie zwracałam uwagi na to, że M. nie lubi imprez, ale teraz mnie to coraz bardziej dobija... Mam sobie na zawsze wybić z głowy jakąkolwiek imprezę z moim facetem? Do końca życia? Weselisko "na siedząco", w stylu niemieckim? Raz się przełamał, ale na weselu, po tym, jak wypiliśmy chyba po litrze wódki, no i trochę ze mną zatańczył. Buuuuuuuuuu :( Jak słyszę coś pokroju YMCA to aż sama się rwę do tańca. Tzn. do poskakania, o tańczyć za bardzo nie umiem... :( I jak mam nie być zgorzkniała:( Pewnie, że mogę chodzić na disco sama, ale marzę o tym, że jak gdzieś idziemy razem, to po usłyszeniu słowa "taniec" mój M. nie spoglądał w panice w stronę drzwi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kręcona - ja od zawsze mam właśnie odwrotny problem tzn zawsze miałam bardzo wąską stopę i kostkę i większość butów mi spadała z nóg, chociaż sam rozmiar mam akurat imponujący:D buniu wiesz,z tego co zauważyłam spora większość facetów twierdzi,że nie potrafi tańczyć, tylko niektórzy mimo wszystko przełamują się i lubią się \"powydurniać\" na parkiecie hehe proponuję metodę małych kroków, może na początek spróbuj przytulać się do niego w domu jak jesteście sami i troszkę go rozruszać do wolnych piosenek:D z czasem wolne piosenki zastąp bardziej energicznymi kawałkami :) idę spać dobranoc laseczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buniu i co się przejmujesz?? Że facet trochę niższy będzie?? Toż to przesada :) Popatrz na gwiazdy im nie przeszkadza spotykać się z wyższą kobietą :P A tak na serio to nie wiem, gdzie widzisz problem :) kilka cm różnicy nikogo nie powali :) Z tym tańcem mam to samo :) Ale z moim P. trochę się czasem wygłupialiśmy a on wie, że ja bardzo lubię tańczyć, obiecał mi, że jak będziemy mieli trochę czasu to wybierzemy się na kurs :) A ja na zakupy zawsze chodzę z moim P. :) On zawsze wie jak doradzić :) Kurcze najbliższą moją imprezą będzie Wigilia na wsi i może sylwester też tam :/ Nie wiem, kiedy wybierzemy się na jakieś bale :/ Sądząc po tym, że przez moją ciąze i poród opuściliśmy dwa weseliska :/ chyba nasze będzie następne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Birka, gratulacje!:) :) :) Planujecie już coś? :) A z tym wzrostem już dawno dałam sobie spokój (mimo wszystko dalej szukam niskich kozaków:P ). A o kursie tańca w naszym przypadku nie ma mowy, chłopak mi już dawno oznajmił, że muszę się z tym pogodzić, że on NIGDY nie będzie tańczył, bo: nie lubi, nie chce, nie umie. Wyjątkiem może jakieś weselicho, gdzie mnie przez 5 minut być może czymkolwiek zaszczyci:( Dziewczyny, dziękujcie opatrzności, bo facet, który nie umie/nie lubi tańczyć, ale robi COKOLWIEK, żeby to zmienić, to... skarb. Ja nie wiem, co mam myśleć o swoim przypadku. Potworne rozżalenie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Birka, ciesz się na wiejskie imprezy, takie są najlepsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Jest tu kto? Haloooooooo..... Właśnie się dowiedziałam, ze dostanę stypendium naukowe! Bardzo miła niespodzianka, zważywszy na to, że takich aspiracji nigdy nie miałam:D Jak je dostanę to kupię sobie coś ładnego :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Bunia tak w prosektorium uczy sie na zwłokach... wiem ze to brzmi okropnie i strasznie sie tego bałam ale powiem wam ze wcale nie jest tak źle jak opowiadaja , nas tez koledzy nastraszyli jak bo będzie i ani połowe prawdy w tym nie było.... A co do tego tańca to zgadzam sie ze każdy albo prawie kazdy mowi ze nie potrafi tańczyc a tak na prawde to sie dopiero okazuje na parkiecie....ja miałam kiedys takiego kolege normalnie najlepszy tancerz jakiego kiedykolwiek znałam i niegdy nie powiedział ze umie tyniać niestety mój M. tez nie jest wyborowym tancerzem a ja bardzo lubie sobie potyniać i to do takiej muzyki wiecie....czasami nawet disco polo bo do tego sie fajnie tańczy albo jakies reagge... Ehhh fajnie było na tej 18, przydałaby sie jeszcze jakas impreza... A wiecie jaki ja mam sposób hmm nie wiem cz dobry ale skuteczny jak mój M. sobie troszke wypije to mu sie nogi lepiej zaczynaja uginać hehehe, przynajmniej sie tak nie przejmuje czy umie czy nie... A co do stypendium to ja ciągle czekam na listy... mam cicha nadzieje ze sie zalapie i w tym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Jadzia, pewnie! :) Napisz coś o sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Kręcona, naprawdę Cię podziwiam... Nie wiem, czy dałabym radę w prosektorium... Chociaż słusznie moja ciocia mawia, że tak naprawdę zmarły krzywdy ci nie zrobi, bać się należy żywych:) Oswoiła się nawet z duchami, które czasami pojawiają się w zamku, który dzierżawi... Wybaczcie, że tak drążę tak ten nieszczęsny taniec, ale mam wrażenie, że na mojego chłopaka nawet duże ilości wódki ciężko działają. Koleżanka mi powiedziała, że to musi mieć jakieś drugie dno, ta jego niechęć... Na co dzień mi to nie przeszkadza, tylko jak się zbliża jakiś sezon (np. sylwestrowo - karnawałowy), to na same słowa "spokojna impreza" albo "spokojny sylwester" skóra mi cierpnie. Bo to zazwyczaj znaczy siedzenie przy piwie:( i to wg niego jest "impreza".... :( :( :( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
No tak Bunia wyobrażam soie jak to jest...przesiedziec cała impreze "za stołem" kiedys taki chlopak zaprosił mnie na wesele i wyobraź sobie ze nie ztanczył ze mna ani jednej piosenki a jak poszłam z kimś kto mnie poprosił do tańca to zaraz pokazywał jakies fochy:( Hmmm a moze ktos kiedys sie nabijał z twojego chlopaka ze nie umie tańczyc albo cos w tym stylu wiesz jak to jest moze koledzy sie z niego wyśmiewali i teraz ma taki uraz...Trudno wywnioskowac z czego to sie wzięło a moze po prostu zapytaj go dlaczego ma taka awersję do tańca?? Witaj Jadziu:) Pisz cos o sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Mój chłopak ma dysleksję i niechęć do tańca tłumaczy trudnością koordynacji ruchów... Tylko dyslektykom ponoć ciężko też prowadzić auto, a tego nie mogę powiedzieć, bo X kierowcą jest świetnym! No i wychodzę na tą najgorszą, bo zmuszam go do czegoś, co jest dla niego nienaturalne. Na tym weselu tańczył, jak mu pokazałam parę kroków, no i mu dość dobrze szło... Niczego nadzwyczajnego w jego koordynacji ruchów nie zauważyłam! Teoretycznie, jako osoba kochająca powinnam dać mu z tym spokój, ale jeśli jemu na czymś zależy, ja staram się razem z nim to osiągnąć i nie robię żadnych problemów (np. byłam kiedyś gotowa pojechać z nim na Woodstock) :( Mówiłam mu, jak bardzo mi na tym zależy - skończyło się to tylko megakłótnią :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Popróbowałabym jakieś "przytulańce" w zaciszu domowym, ale boję się, że X się wkurzy, że znowu coś kombinuję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Hmmm no faktycznie ciężki przypadek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Czołem dziewoje:) Żyjecie? Ja dzisiaj osobiście byłam w dziekanacie i podałam im swój nr konta. Jak dostanę już to stypendium, to zainwestuję w jakieś fajne kozaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
A propos tego tańczenia - czuję się jak w podstawówce na dyskotece - oczekiwanie z drżącym sercem - zatańczy, nie zatańczy, a później niekończący się żal, że jednak nie zatańczył... :( Kto takie coś przeżył, ten wie;) Prawda, Kręcona? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Taaaa tak walsnie było na tym weselu nieszczęsnym ...cały czas myslałam zatańczy czy nie zatańczy i w końcu....nie zatańczył ale kij mu w oko.... beznadziejny typ heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Dziewczyny, odezwijcie się... Bo zacznę prowadzić tu monologi (już to robię), Kręcona mnie tylko dzielnie wspiera :) Tak w ogóle chyba się uzależniłam od internetu, dlatego tak często mnie tu widujecie... Koniecznie muszę sobie znaleźć jakieś zajęcie, bo inaczej oszaleję... Jestem w trakcie szukania praktyk i trochę mam dość.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
OO Bunia ja właśnie zakończyłam praktyki...a wczoraj mnie tak przewialo ze dzisiaj umieram:(:( Strasznie mnie boli głowa, szyja wogóle czuje sie jakbym sie nie czuła. Masakra jakis katar mnie bierze i temperatura łeee chyba czas choroby nadszedł ..... A jak tam u was zdrowe jestescie?? No i co sie nic nie odzywacie? Czyżby topik sie znudził??? Nieeeee........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znudził się, tylko czasu brak :/ Mała mi dokazuje, a i mnie coś beirze łykam rutinoscorbin i staram się tzrymać, chociaż hartuję sie w pokoju mam 20 stopni :) brrr macie jakieś pomysły na prezenty dla swoich X :)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Żyjecie!:) Współczucia z powodu chorób i zimnych kaloryferów... Mój X zażyczył sobie jako prezent kołpaki do samochodu:P Rok temu dostał gałkę do zmiany skrzyni biegów i nakładkę na kierownicę. Stwierdziłam, że "proste" prezenty są najlepsze:D A już trafione to na pewno! Birka! pytasz - wiesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Myślicie, że to dobry pomysł pojechać teraz na weekend nad morze? Mój X jest teraz w Szczecinie (praca...) i padła propozycja, żebym do niego dojechała pociągiem i wyskoczyli razem nad morze:) Tylko ta pogoda.... Brrrrrrrrrrrrrrrrr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Hmmm co do tych prezentów to...... powiem wam ze bardzo lubie komuś dawać prezent ale nie cierpie ich kupowac wybierac i zastanawiac sie czy na pewno dobrze zrobiłam??? Koszmar, ale ja w tym roku mam troche ułatwione zadanie bo mój M. od dawna truje mi głowe zeby kupic mu portwel...tylko to tez nie jest taka łatwa sprawa bo on tak wybrzydza i grymasi ze szok hehehe Ale zobaczymy co sie da zrobić.... A ta pogoda to mnie normalnie dobija.... strasznego doła zalapałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcona86
Bunia to jeszcze zależy co wy bedziecie robic nad tym morzem;d;d Bo w sumie pojechac tam zeby tylko pospacerowac to ja dziękuję za taka przyjemnosc w taką pogodę...aleee jeśli chcielibyscie sie zaszyc w jakims miłym i cieplutkim pensjonacie i spędzić ten weekend w gorących objęciach to jak najbardziej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia123
Kręcona, nasunęłaś mi swietną myśl, bo rzeczywiście chciałam niczym niemiecki emeryt tam spacerować:P :) Ale myślałam też o przyjemniejszych rzeczach hehe Trzeba przezwyciężyć to tyłozgięcie No i rzecz jasna jodu się nawdychać Rybkę zjeść... Tyle że ja się teraz napaliłam a mój X tak średnio. Póki co, nie mogę dodzwonić się do babki, a znalazłam megatani nocleg w Dziwnówku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×