problem z zajściem w drugą ciążę

NUSKA- oj chyba tylko my na kafe zostałysmy :D DZIEWUCHY PISZĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Musiałam iść na pole bryyyyyyy bo nam muł przywieźli. I tak lekko poszły 3 stówy.

Test z religii??? I jak potem lubić ten przedmiot.Przymuszanie do wiary. U nas wymyślili w niedziele śpiewanie kolędy w kościele. Każda grupa śpiewa jedną kolędę na mszy.

No właśnie gdzie reszta panienek????

Czesc dziewczynki :) Ja wczoraj odebrąłam Natalke z przedszkola bo dzwonili i chory mój szkrab :( ma biegunke i goraczke i do tego katar zielony i cos pokaszluje..... U mnie juz 16 dzien cyklu od 19 mam LUTEINE brac....do 25 ten miesiac i tak na straty spisałam choc przytulanko było wiec nigdy nic nie wiadomo..... ;) po-la My ostatnio az wstyd przyznac o 21 juz w łóżeczku lezymy...jak stare dziadzusie :) iza33-mam nadzieje ze wszystko wróci do normy !! zdrówka dla Was-do soboty juz nie daleko !! mAAm-kurcze zagoniony ten Twój synus :) ale wazne ze chce sie uczyc (chce jak chce pewnie ) :* buziaki kochana :* nuska-mmmm pycha jedzonko...uwielbiam ryż....Ale wiesz chili na zime w sam raz..przynajmniej zimno im nie było hi hi :) miłego dnia !!!!

Maam ja u syna tez podejrzewam dyslekcję. Tzn jego tatuś a mój szanowny małżonek robi takie byki ortograficzne że szok.Najwięcej typy że zamiast np. którą pisze którom Dawid znowu teraz jak uczymy się literek ma problem z o i ćwiczymy a on zawsze że to ó.Jak mu mówię napisz " o" to on się mnie pyta czy otwarte czy zamknięte.I tak w kółko. Na razie nic nie stwierdzę pewnie dopiero w szkole podstawowej wyjdzie.

Może to jest dziedziczne??

Witaj kiki

dziewczynki witajcie. nuska - super, że kaska przynajmniej wpłynęła. szkoda, że mąż się nie załapała na ten urlop ale jest on ważny przez 12 m-cy od narodzin dziecka więc może będzie mógł wybrać w następnej pracy, z tego co wiem on nie przepada ten urlop. a co do pań sprzątaczek to ja bym to zgłosiła do dyrektora. poważnie. uśmiałam się z rozumowania Waszej babci :-) to ona nigdy nie gotowała w takim razie? Eviczko - no normalnie weź i mów w pracy że wyjeżdżasz jak bierzesz jakiekolwiek wolne. Że cię nie ma w domu. Nie skomentuję tego, pozwolisz... Super, że Bartuś zniósł dzielnie szczepienie. Mój siostrzeniec, który teraz będzie miał komunię, był taki niedotykalski, że po szczepieniu 2 godz. się wydzierał na całe gardło i niczym go nie mozna było uspokoić :-D do dziś tak ma tylko w mniejszej wersji jakby. Np. kot go zadrapał (mój zresztą) to taką panike zrobił jakby mu co najmniej rekę odgryzł ;-) - nie bronie kota broń boże bo ten tez swoje za uszami ma a siostrzeniec go chciał tylko pogłaskać delikatnie. pola - mimo wszystko trzymam mocno kciuki żeby bałamucenie przyniosło efekty :-) aneta - niestety nie znam się na wynikach, w naszym laboratorium zawsze piszą dwie kolumny: moje wyniki a obok prawidłowe. pola - a co to za wolne? urlopik?? aż 11 dni! super :-) wypoczniesz! iza - coś mi się wydaje że twój synek przeżywa powrót mamy do pracy. książkowo. mAAm - o starszym synku nic nie piszę żeby nie zapeszyć..... to już wiesz. niby jakieś przeziębienie przeszedł ale wiecie co u nas było wcześniej za każdym razem... tfu tfu (nie, żebym zabobonna była :-D ) Co do nauki to przerażające to co piszesz.... Bo niedługo i mnie to czeka. Nie mówiąc że mój synek już się kwalifikuje do pójścia do szkoły rok wcześniej :-o

Idę pichcić jakiś obiadek. Dziś już chili nie będę używała. Miłego dzioneczka.

kikikiki - współczuję choroby małej :-( a u mnie: tato miał wczoraj trzecie lampy, dzisiaj czwarte. do wczoraj dobrze się czuł ale wczoraj miał mdłości i go kręgosłup b. bolał i go telepało, taki jakby atak miał i sami nie wiemy czy to z tego czy nie :-( okaże się. o rany, mówie Wam. jak leżałam tak po tej cesarce i myślałam o tacie że on już trzy razy to przechodził to miałam łzy w oczach a tu się okazuje że to nie koniec jego męk. mój tato jest strasznie dobrym i uczciwym człowiekiem i czyżby to była prawda że właśnie takich pan Bóg wzywa do siebie?!! Oj, płaczę jak to piszę... Ale to dobrze przynajmniej te nerwy ze mnie wyjdą troszkę. tylko tak bardzo mi go szkoda i tak się boję. dziękuję Wam za wsparcie. dzisiaj mam też księdza, podpytam o chrzciny i może już zamówię, zobaczę. Oki uciekam troszkę ogarnąć chałupkę przed kolędą i zanim mały wstanie.

juz jestem papu sobie robiłam :) NUSKA- dyslekcje można już zwalczac od zerówki :) Moj w zerówce nie był jeszcze w polsce i miał troche problemów w pierwszej klasie bo mówił i po polsku i angielsku i dla tego u niego była wykryta dopiero w 2 klasie .a czym predzej tym lepiej :) bo z tego mozna wyjsc i dyslekcja jest dziedziczna :O w poradniach w zerówce juz robią dziecia test typu powiedz dni tygodnia, pory roku i takie proste różne i juz na podstawie tego moga stwierdzić czy dziecko ma podejrzenie dyslekcji :O po tem co roku jest robiony test i mój w 4 klasie na poczatku roku miał juz wystawiona opinie że jest dyslektykiem to daje się do pedagoga i psychologa w szkole i oni powiadamiaja nauczycieli ale wiem z doswiadczenia ze dobrze jest zrobic kopie i samemu nauczycielka wcisnac ja w łapę :) w tedy inaczej podchodzą do błedów np. jak jest klasówka z matmy to czesto dyslektycy nie rozumieja tresci zadania czy polecenia i nauczyciel może im wytłumaczyc , albo maja wiecej czasu na pisanie dyktanda i sprawdznie jego.W młodszych klasach 1-3 jest tak ż episza dyktando i po tem je przepisują i na podstawie tego jest wyciagana ocena bo dyslektycy widzac jak cos sie pisze i tak napisza po swojemu :) no chyba że zapamieta to przepisze prawidłowo :) wogle czym wczesniej tym lepiej bo czesto jak jest wystawiana opinia dopierow w 5-6 klasie to nie chonoruja tego na egzaminach do gimnazjum, liceum i na maturze a tak to problem z głowy :) KIKI- witaj ale cie dawno nie było chyba na 513-514 str. opisałam ci jak to było i jest ze mną więc możesz sobie poczytac ( o ile juz nie czytałas ) :)

KROPKA- kotek tule cie mocno, mocno ,mocno i dużo zdrówka dla taty jak zwykle życzę no i ;) nie gratuluje ( by nie zapeszyć ) że z pierworodnym już tak super :D bardzo mnie to cieszy :D KIKI- Zdróweczka dla Natalki bo zapomniałam napisac :) OK to i ja uciekam popracowac troszkę :)

ja juz jestem,popracowalam troche:) kiki-niech corcia szybko wraca do zdrowka!. U mnie 13dc ,u mAAm 7 ,u ciebie 16 więc wszystkie w tym samym kierunku idziemy:D. Ciesze sie ze bede przez tydzien zajeta(na ferie jedziemy) i nie bede miała czasu na myslenie:) mAAm-jak piszesz o nauce w IV kl to jestem przerazona.Dziwie sie ze twoje dziecie ma tyle siły i cierpliwosci by siedziec do 23! moj juz o 19 nie jest w stanie niczego przyswoic:( co to bedzie??? CO to będzie?? oj wielka bieda sie szykuje:( nuska na etapie zerówki nie masz sie co przejmowac:) nauke z nim traktuj jak zabawę, jakas literkowa kolorowa układanka,literowe zagadki itd. moj tez miał problem,bylismy nawet na badaniach w poradni ,dostał opinię dziecka z ryzykiem dysleksji.To było w pierwszej klasie.Teraz jest w 3 i coraz lepiej sobie radzi,po tamtym nie ma sladu.Po prostu dojrzał.

ech mam opoznienie bo kolega mnie nawiedził i soczek i pączka mi przyniosł, łoł kropka:) nie martw sie,bedzie dobrze,musi być!!jestesmy z tobą. nuska- mAAm ma rację,zgadzam sie z nią jak najbardziej. Ja po prostu z wielkim spokojem podeszłam do problemu ,ktory i tak sam bardzo fajnie sie rozwiązał:) DZiecko nam dojrzało i o dysleksji mozemy zapomniec:) Teraz pozostał "jedynie" problem mega lenistwa:D

kropka- tak wolne sobie robię.Jestem w tak fajnej sytuacji ze mimo ze pracuje w panstwowej instytucji to oni mnie wynajmują i ja sama decyduję kiedy chcę pracowac,ile czasu i praktycznie kazdego miesiąca mam kilka dni wolnego:) ach, niech to trwa wiecznie:D "Jedyny" mankament: jak nie pracuje to nie zarabiam, nie mam płatnych zwolnien,sama płacą podatki i sama płacę sobie zus. Ale i tak bym sie nie zamieniła:)

Kochane ja wyskoczyłam na spacerek tak mnie głowa bolała...a co i tak premii nie mam :) Pospacerwałam po deptaku i lasku od razu lepiej ...zakupiłam Norbertowi maść na dziosła i smoczek - zobaczymy ....a Paulince świetne spódnico-spodnie w szmatekcie :) Pola też Ci wolnego zazdroszczę - ja się wybieram na 2 tygodnie urlopu na ferię po 15.02 żeby z dzieciaczkami moim pobyć w domku :) Znalazłaś miejsce na wakację ? Nuska dobre z tym obiadem :) a jak pijawka ? Hmm wiem jak to jest...zakupilam Norbertowi śliczny strój do chrztu a koleżanka meżą z pracy pożyczyła 2 tygodnie temu a wczoraj powiedziała że ma jeszcze zamówienia na to ubranko...brrrrrrrrrrrrr chyba nie odda - chamstwo ...

Miało byc w końcu stronka moja :) A propo nauki moja Paulinka spędza 2-3 godziny na nauce codziennie oprócz soboty i niedzieli - hmmm żeby nie zapeszyć nawet jej to idzie i nawet moje dodatkowe zadania odrabia ...najbardziej lubi dodawać i czytać z pisaniem gorzej - gubi literki ale to dopiero pierwsza klasa - damy radę :)

mAAm-poczytałam poczytałam i juz wiem co i jak u Ciebie...czyli zostało Ci teraz czekac na 2 kreseczki :) powodzenia !!!!

moj Bartek 10 min odrabia lekcje i krzyczy: "już zrobiłem!!" ech,naprawde martwie sie co to bedzie.. Ja chcę coreczke!!!:);)

Iza- nie znalazłam jeszcze miejsca na wakacje,ale bardzo podobają mi sie hotele w Egipcie z aquaparkiem:D... mały miałby raj!! a my tez starzy lubimy takie zabawy:)..ale ze mi sie podobają to jeszcze nic nie znaczy hihi

Ale się rozpisały .... Iza gratuluje stronki!!!! Odnośnie ubranka : to w życiu są niestety tacy ludzie, którzy nie szanują cudzej własności. Szkoda że to ubranko obleci kolejne chrzciny bo tak to mogłabyś sobie spokojnie je sprzedać a tak to nie wiadomo w jakim stanie wróci do Ciebie.Ja bym może zadzwoniła do tej znajomej że ty to ubranko masz do sprzedania a nie do pożyczenia. Chociaż łatwo się mówi, ja też upominałam się o śpiworek zimowy do wózka.Biały był kiedyś.... a wrócił poplamiony sokiem marchwiowym. Ledwo go odratowałam. Najgorzej normalnie upominać się o swoje. Moja kuchnia dzisiaj serwuje zupkę pierdzidupkę (grochówę) i kluski na parze z malinami. Chociaż z doświadczenia wiem że zupa pójdzie dopiero jutro a dzisiaj kluski.

Pola Twój synek to tez taki szybki jak mój. Mój na razie ma za zadania jakieś rysunki, ale jedzie po najmniejszej lini oporu , zrobione jest a że nie za dokładnie to pikuś bo przecież zrobił.

Kropeczko trzymaj się kochana.

kiki zdróweczka dla córy.Dobrze że macie normalne przedszkolanki i zadzwonią bo u nas to niestety różnie bywa i normalnie do szkoły chodzą dzieciaki kaszlące i zakatarzone.

I znowu nie ma żadnej.;(((

Bartuś wypadł teściowej z wózka na ziemię. Strasznie płakał. Zwolniłam sie z pracy. Boję się, trzy godziny juz go noszę na rękach, co ja mam robić? Boję się strasznie. Pola może Ty kochana poradź.

Evika idź do lekarza niech go lekarz obejrzy. Pewnie się wystraszył bardzo. Lekarz będzie wiedział najlepiej a ty będziesz spokojna. Dominika jak nam z krzesła spadła z fotelikiem tez bardzo płakała lekarz zbadał ja dokładnie na szczęście wszystko było ok. Trzymam w kciuki

eviczko lec z bartuniem do lekarza niech go obejrzy moze placze bo jest wystraszony ale nie zaszkodzi jak go zobaczy lekarz