Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szmutna

WŁAŚNIE ROZSTAŁAM SIE Z FACETEM PO 4 LATACH

Polecane posty

Gość szmutna
tiffany za cos takiego to mu sie nalezal kop w dupe juz dawnoo temu !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiffannycompany
lepiej pozno niz wcale. eh.. a to wcale nie jest takie latwe. damy rade.musimy :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiffannycompany
szmutna. bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmutna
ja juz nie wiem co mam robic, czy zabrac sie za targanie i kasowanie zdjec czy za zbieranie rzeczy po nim, sama juz nie wiem,,, najgorsze ze jutro niedziela i mielismy spedzic a razem :( pewnie cala przerycze i super weekend nie ma co :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmutna
ewentualnie spedze ja na kafeterii rewelacja :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmutna
ale tak wlasciwie to nie bylam z nim szczesliwa ostatnimi czasy wiec to chyba kwestia przyzwyczajenia i bardziej strach przed samotnoscia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiffannycompany
tez mnie czeka przeniesienie jego rzeczy. qrcze ciekawe jak to bedzie wygladac. mielismy isc razem na wesele i tez nici z tego wyszly. pewnie pojdzie z kims innym i bedzie sie swietni bawic a ja bede sie zastanawiac nad tym wszystkim, z kim jest, jak sie bawi.... i czy w ogole mysli o mnie. z jednej strony dobrze ze nie ide. na mszy wkosciele pewnie bym sie rozplakala, ze to nie ja juz znalazlam milosc....:(((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmutna
moze napisze do niego i moze umowimy sie jutro zeby porozmawiac nie wiem juz sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmutna
NIE KONIEC TEGO TRZEBA BRAC SIE ZA SIEBIE!!! I MIEC SWOJA DUME!!! NIE ODEZWE SIE PIERWSZA NIE MA MOWY!!! moze bedzie tak jak zostalo wczesniej napisane ze to on zacznie rozpamietywac po tym jak sie wyszaleje? a jezeli nie to trudno, jego strata ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiffannycompany
nie pisz. niech on sam napisze lub zadzwoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmutna
od dzisiaj mysle o sobie, zrobie to wszystko na co nie mialam czasu przez niego, juz niedlugo wyplata wiec poprawie sobie humor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiffannycompany
ja w pon ide do fryzjera, cos zrobie z wlosami. no i zaczne chodzic chyba na solarke. niech zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmutna
solarka poprawi humor a przynajmniej mi i tez sobie nadrobie bo ostatnio zaniedbalam sie izez ost zaczne chodzic znowu na obcasach :) bo przez ostatnie 2 lata nie mialam gdzie bo nigdzie nie chodzilismy a buty leza w szafie ... niech zaluje bo uwielbial moje nogi w obcasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiffannycompany
do dupy z tymi facetami. czemu oni tacy sa?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodaelektroda.
panom juz dziekujemy!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmutna
dzisiaj pierwszy dzien i masakra :( snil mi sie w nocy, wogole nie moglam spac i czuje sie do dupy :( plus dzisiejsza pogoda to juz wogole depresja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adam98
Współczuję. Staraj się nie zostawać sama z myślami. Spróbuj umówić się ze znajomymi, zaplanuj jakoś dzień i za żadne skarby nie siedź sama w domu bo zły nastrój cię zabije. To nie jest łatwe i pierwsze dni/tygodnie są najgorsze. Ale potem to już będzie tylko lepiej. :) Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmutna
nie mam zadnych planow na dzisiaj bo mielismy ten dzien spedzic razem i to jest najgorsze, pozostaje sama z moja zwala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szmutna - wiem co czujesz ... dokładnie to samo miałam jakieś 3 miesiące temu. Uwierz mi - jeśli tylko wytrwasz w swoim postanowieniu, wszystko minie. Ja zrywałam 3 razy. Jak widać, za trzecim razem - skutecznie. Mam za sobą niedawno co zakończony 5,5 letni związek. Czuję się co prawda samotnie, ale nie tęsknie za nim. Tęsknie za odczuciem ciepła i bezpieczeństwa, którego on i tak mi nie dawał... Uwierz mi, ten wewnetrzny ból minie, tylko trzeba nauczyć sie żyć od nowa, nowym schematem dnia... nie siedź sama w domu, jak najczęściej odwiedzaj znajomych, a jeśli to byli wasi wspólni-i nie chcesz go tam przypadkiem spotkać, to znajdź sobie nowych...no i zagladaj na kafe-to bardzo pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmutna
najgorsze jest to, ze wiele razy chcialam z nim sie rozstac i myslalam ze tak bedzie lepiej a teraz gdy jest juz po wszystkim widze jego zalety, to jaki potrafil byc kochany... i boje sie byc sama, nie pamietam jak to juz jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zawsze tak jest...tylko pomyśl o jedenej rzeczy ... o powodach przez które z nim nie jesteś... i zastanów sie czy tak naprawdę warto poświęcać swoją osobę, aby chcesz aby ktoś Cię tak traktował ...czy chcesz tak mieć do końca życia ... ?? Czy może jednak warto znaleźć w sobie tą odwagę - i spróbować zacząć żyć od początku. Wyznaczyć sobie swoje cele ... i dążyć do nich małymi kroczkami... Życie naprawdę nie kończy sie na jednym facecie...jak to mówią- tego kwiatu jest pół światu ... Pomyśl nad tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiora222
Szmutna doskonale rozumiem co teraz czujesz. Jeszcze trochę czasu minie zanim zmienisz myślenie i będziesz myśleć o sobie. Ja zerwałam z chłopakiem po 5 latach związku, bo po prostu przestałam go kochać, widziałam pod koniec już same wady. Miałam depresję bo bałam się być sama i myślałam że nikogo już nie będę miała. Dopiero po 1,5 roku poznałam mojego męża ale uwierz mi lepiej poczekać na kogoś z kim będziesz chciała spędzić resztę życia niż być z osobą, przy której co dzień się zastanawiasz czy z nim wytrzymasz kolejny dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmutna
ale to tez moja wina i wiem ze tez nie mam latwego charakteru a on tyle czasu znosil moje humorki :( najgorsze wlasnie to ze teraz kiedy jest juz po wszystkim widze wlasnie te zalety, a wczesniej tylko wady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Tifanny
ja jestem matką syna znam motywy i powiem ci jedno faceci zasłaniają się matką gdy to im coś załatwia takie zasłanianie się mamusią ma na celu pewien kontroling sytuacji widzę jak postępuje mój syn on jest na etapie poszukiwania odpowiedniej dla siebie kobiety poznaje dużo dziewczyn i przygląda się i opowiada mi jak zasłania się mamusią bo to pozwala mu na utrzymywanie dystansu aby nie wplątać się w związek który byłby nie taki jak szuka a nie wchodzi łatwo w związki nie jest gatunkiem skaczącym z kwiatka na kwiatek aby nie dopuścić do zbyt szybkiego rozwoju zaangażowania dziewczyny, zasłania się mamusią (czyli mną) np. dziewczyna usilnie wprasza się do odwiedzin w jego mieszkaniu ale.....on biedny nie może jej zaprosić bo....w mieszkaniu jest mamusia (a w rzeczywistości ja mieszkam osobno i nie siedzę w mieszkaniu syna) np....gdy dziewczyna nalega na spotkanie....a on nie jest zainteresowany w pogłębianiu znajomości bo nie wie jeszcze czy ta dziewczyna jest tą jego połową......wymiguje się od spotkania...bo musi jechac do mamusi bo coś ważnego lub mniej ważnego ....ale mamusia to mamusia...i basta. a na dziewczyny argument mamusi działa wyjątkowo skutecznie, i tak to wygląda mam nadzieję że spotka właściwą dziewczynę, a nie będzie łatwo, bo musi to być dziewczyna nigdy nie chcąca mieć dzieci ani ślubu oczywiście, to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmutna
cały czas o nim myśle co robi i czy pomyslal chociaz raz o mnie przez ten czas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiffannycompany
w nocy do mnie zadzwonil. nic nie dociera do niego. powiedzial ze mnie olewa i mu to nie przeszkadza... cala noc przeryczalam. juz mi placz przechodzi. wiem ze kiedys bedzie lepiej. jemu na mnie nie zalezy. koniec zludzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmutna
to po co wogole dzwonil dupek?!! nie rozumiem tych facetow :/ moj sie wogole nie odzywa wiec tez pewnie swietnie sie bawi beze mnie ... ja wychodze niedlugo bo musze sie komus wyzalic, zapowiada sie przeryczany wieczor :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiffannycompany
dupki jedne. nie nawidze facetow. potwory. ja juz zaczelam ryczec przy rodzinie. wszyscy powiedzieli zeby takiego SMIECIA KOPNAC i nie przejmowac sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmutna
u mnie jeszcze nikt nie wie... powiem dopiero jak nabiore dystansu bo nie chce dramatu odstawiac :( nie dociera to do mnie jeszcze ze to naprawde koniec... jutro do pracy wiec moze bedzie lepiej, nie bede miala czasu na myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×