Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana matka

toksyczne dziecko

Polecane posty

Mam 22 lata. Jestem w wieku Twojej córki. Mnie mama powtarzała: albo się uczysz albo idziesz do pracy. Szczerze nigdy nie czułam to za jakąś niesprawiedliwość. Twoja córka za bardzo wykorzystuje Ciebie. Wykształciła się to do roboty! No chyba czas najwyższy. Niech reszta mnie linczuje, ale takie mam zdanie! A jak chce się bawić to za swoje. Mieszka w domu to niech się do rachunków dokłada. Nie pasuje, to niech idzie na swoje! Kiedy się życia nauczy?To nie tylko znajomi i zabawa ale obowiązki jakies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja córka
Maskopotal ma rację. Ale ja nadal uważam, że Jania ma zryty beret, chociażby dlatego, że odkąd urzęduje na kafe nie napisała ani jednego normalnego posta. Chyba nawet trolla wciągnie czasem jakiś temat, na który ma ochotę tak normalnie po ludzku pogadać. Ale sensem istnienia Jani jest wkurwianie innych. Czytałam gdzieś, ze to nie kobitka ale 27letni facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopnąc taka janię w dupe
to mało.jania ty pierdolcu walnięty spierd***j stąd i rzuć się do rzeki zeby nie musiał zrobic tego twój synalek.z takimi popaprańcami to do gazu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doskonała polonistko
chciałabys bys psycholu,nic nie potrafisz tylko robić krzywe mordy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze kochane janiatko
już nie będę ,wybacz,przecież ty jestes ideałem,jeszcze raz przepraszam,prosze nie opuszczaj nas,bo takie mądre i zyciowe są twoje wpisy. Jania napisz jeszcze w jaki sposób twoim zdaniem postepować z własnym dzieckiem,żeby mu nigdy nie wyrzadzic krzywdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jania masz cos z glowa
zalamana matko, nie bierz tej Jani powaznie! to jakas chora osoba, wiec ja zignoruj ! byc moze jest to dziecko albo dorosly z osobowoscia dziecka, wszystko jedno, trzeba ignorowac takich glupkow :) sorry ale lepszego okreslenia nie znalazlam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coorka
wg jani załamana matko powinnaś tolerować wszysko co robi twoja córka tylko dlatego że nią jest! powinnaś znosić obelgi,agresje i inne temu podobne zachowania i nie reagować na nie a potem płakać w kuchni!!! ABSURD,ABSURD,ABSURD!!!! właśnie jania udowodniła jak dobrze umie zajmować się swoim dzieckiem,jak dobrze wychowała syna-on na nią wrzeszczy chociaż ma 14 lat a ta durna ryczy! no super,normalnie matka polka! no to ja już widzę jaka z niej nauczycielka by była! i ona chce udzielać rad?!?!? nie zwracajcie wszyscy uwagi na jej posty to może w końcu się stąd wyniesie! OBY TO NASTĄPIŁO SZYBKO!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko
a moze powinien twoj maz pogadac z corka , moze to byloby wyjscie, sama widac nie dasz rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak... należy postawić sprawę jasno: uczyłaś się - utrzymywaliśmy cię, przestałaś się uczyć - do pracy! NIE DAWAĆ KASY NA NIC!! W końcu sama zacznie myśleć. Jest dorosła, nie macie obowiązku jej utrzymywać. Zwłaszcza, że nie potrafi się odwdzięczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jania.. wstyd mi za Ciebie .. Kamelia ma racje.. prawdziwy chrześcijanin powinien być dla innych podporą, prawdziwym przykładem... no a Ty.. bardziej przynosisz hańbę osobom wierzącym.. o.. to tym razem ja mam dla Ciebie radę - stosuj się do tego: - zanim coś napiszesz na tym forum - pomyśl - a zanim coś pomyślisz pomódl się ;] myślę że wyjdzie Ci to na dobre:) Załamana Matko - bardzo Ci współczuję, ponieważ mam podobną sytuację, z tą tylko różnicą, iż to ja jestem tym dzieckiem.. Moja mama jest dla mnie za dobra.. ona jest tak zmęczona ale chodzi sprząta i wszystko za mnie zrobi.. mimo że czasem chciałabym coś zrobić to nie zdążam, jestem leniwa.. pracowałam całe wakacje, więc tu nie ma problemów, po prostu muszę skończyć szkołę i znowu coś sobie znajdę. Dopiero teraz, kiedy przeczytałam cały ten temat, zdałam sobie sprawę, iż możliwe że za parę lat, ja również mogę taka być - już teraz trochę inaczej odnoszę się do znajomych, a inaczej traktuje rodziców, a zwłaszcza mamę, można by powiedzieć, że po \\\'\\\'macoszemu\\\'\\\'.. Z tegoż względu bardzo się cieszę, że taki temat powstał, bo być może więcej osób spostrzeże u siebie ten problem i będzie nad sobą pracować. pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PS - Kochana Janiu! ;D w Biblii jest napisane że tylko w piątek mamy się powstrzymywać od spożywania pokarmów mięsnych (wyj. ryba) - Pismo Św. nie zakazuje jedzenia mięsa -.- więc najpierw zacznij od porządnego przestudiowania Biblii.. po za tym, jeżeli tak bardzo musisz w swoich wypowiedziach zawierać tyle ( często nie zgodnych z prawdą) treści religijnych, to przejdź na odpowiednie do tego forum - tam będziesz mogła się popisać swoją wiedzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbara LK
Załamana matko Zbierasz to co zasiałaś ... niestety taka prawda. Dziecko wychowuje się całe zycie, a ty nagle sobie uswiadomiłaś , że go masz w momencie kiedy może zarabiać. Dziwne to. A dlaczego nie starasz się jej pomóc w znalezieniu pracy ... Dlaczego nie dajesz jej odczuć , że wspierasz ją ? Przecież Ty ją pozostawiłaś samej sobie ? Do jasnej cholery ... przecież to jest Twoje dziecko. I nie wierzę, że interesujesz się jej losem. Każde stworzenie chce byc kochane ... ale ja w Tobie nie widzę tej miłości ... bo gdyby tak było ... to nie byłoby tego postu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana matka
Tak Barbaro,zbieram co zasiałam . Jeżeli chodzi o pomaganie w szukaniu pracy to juz to robiłam,spisywałam córce propozycje pracy i prosiłam ją bysmy poszły się zorientować w te miejsca czy nie ma czegos dla niej.Ponadto prawie codziennie proszę ją,żeby przygotowała potrzebne dokumenty,na próżno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana matka
A niby w czym pozostawiłam ja samej sobie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
pytanie co do syna - pomagał w domu, czy tylko córka? czy syn był zawsze ten dobry, a córka "czarna owca"? czy ona nie ma jakiś problemów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka
Nie mam jeszcze dzieci, ale nie moge uwierzyc w niektore odpowiedzi tutaj, ze matka powinna wyprowac zyly dla dziecka i nie oczekiwac nawet slowa dziekuje. Prawdopodobnie pisaly to osoby, ktore same sa pasozytami i ten post potraktowali dosc osobiscie, jakby ich dotyczyl. Zalamana Matko, ja mam 25 lat i od kilku lat zupelnie nie jestem na zadnym uyrzymaniu rodzicow tzn. nawet z nimi nie mieszkam, baa mimo, ze rodzce nie maja problemow finansowych to z bratem czasami skladamy sie i kupujemy dla rdzcow drozsze sprzety. Brat mieszka z rodzicami i nie wyobrazalabym sobie ani on by nie dokladac sie do czynszu i rachunkow. Proponuje corce przedstawic sytuacje, ze w zwiazku z wielkimi wydatkami na utrzymanie domu ma sie ona dokladac. Jesli bedzie mwoic, ze nie ma pieniedzy bo za malo zarabia, to trzeba jej powiedziec by zaczela szukac porzadnej pracy. Aby nauczyc ja odpowiedzialnosci i pomocy w kuchni, trzeba zastosowac stary sposob - prtzestac ja wyreczac. Przestac prac jej ubrania, sprztac po niej, myc naczynia, a nawet przygotowywac jej posilki. Jesli chce miec czysta wyprasowana bluzke niech sama ja wypierze, powiesi i wyprasuje. Nie dawac jej zadnych pieniedzy - niech sama zarobi albo zrezygnuje z jednej karty telefonicznej. Tak samo z kazda rzecza, niech poczuje sie ze mieszka w domu a nie ze on do niej nalezy a rodzice jej usluguja. To jest juz dorosla kobieta i powinna sie zachowywac jak taka a nie jat rozwydrzone dziecko. Jestes dzielna zalamana matko ze jeszcze znosisz ja pod swoim dachem, ja pewnie bym wziela mala pozyzke i kupila bilet ryanairem do uk i wyslala dziecko do szkoly zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coorka
Barbara LK wez kobieto przeczytaj wszystkie posty od początku a potem dawaj komuś rady i pouczaj go.akurat w tym momencie to się inteligencją i zdrowym podejsciem do życia nie popisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uoiuo
zum gdzie w biblii pisze by w piątek nie jeśc mięsa ?podaj fragmenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
corka--->>>masz odpowiednie podejście, popieram całą twą wypowiedź. Mam córkę, młodszą od córki autorki, bo nastolatkę, ale stosuję wobec niej takie właśnie metody: chcesz mieć uprasowaną bluzkę?- zrób to sama. Uwierz mi załamana matko - to działa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no prosze...
powiedz to jani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 letnia córka
przykro mi kiedy czytam ten topik :( ja nie wyobrazam sobie tak traktowac mojej mamy. Jestem studentka studiow dziennych, nie pracuje, dorabiam sobie od czasu do czasu, wychodzi na to ze tez jestem na garnuszku rodzicow, ale z ta roznica ze jestem bardzo za to wdzieczna, pomagam w domu, staram sie byc dobra corka. Mysle ze Twoja corka nie ma kszty wdziecznosci, byc moze zostala rozpieszczona. Moja propozycja to postarac sie ją ujmujac kolokwialnie olewać, stań sie niczym cień, kiedy o cos poprosi odmow, nie nawiazuj z nia rozmow, taka postawa pomaga w roznych sytuacjach (przynajmniej w moim zyciu) moze i w tej poskutkuje. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coorka
cichuteńko czy to nie o tobie była mowa w stopce Jani? podejrzewam że właśnie o Tobie! a widziałaś jej nową stopkę? przecież ona ma nie po kolei! najpierw obraża Ciebie,a teraz załamaną matkę! dla niej to nie kafe jest dobre ale zebrania kółka różańcowego,może ją tam czegoś nauczą,np.współczucia dla innych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam propreblem
Twoja córka to zwykły leń a wieczorami puszczlska .Brak ambicji z jej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coorko uważam , że trzeba być tolerancyjnym , trzeba wybaczać czasami nie zgadzam się z jej zdaniem ...ale każdy ma prawo do własnego zdania ... kiedy wiem , że ktoś źle postępuje- próbuje to wytłumaczyć ... jesteśmy tylko ludźmi , którzy popełniają błędy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janiu nie czytałam całego topiku .... czytałam tylko pierwszy wpis autorki.. toksycznośc to dla mnie inaczej przedawkowanie , czegoś za dużo co odbija się na życiu , zdrowiu , badź innych osobach .. nie chcę nikogo oceniać , ale uważam , że autorka popełniła gdzieś błąd ( zupełnie nieświadomie ) w wychowaniu córki uważam , że tej córce brak samodzielności wg mnie na pierwszym miejscu szczera rozmowa matki z córką matka powinna określić co nie podoba się w zachowaniu córki , tak samo córka w zachowaniu matki ( taka chwila szczerości ) razem powinny zastanowić się jak zmienić to co je różni tylko największym problemem będzie to jeśli córka nie wyrazi na rozmowę badź zmiany , zgody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×